Tusiu, gdzie sie podziewasz?
Tusiu, gdzie sie podziewasz?
Tusiu, co słychac Słońce?
Czesc Forumki.
Jestem, jestem....
Nie pisalam do Was przez dosc krotki czas,bo albo zle sie czulam ,albo nie mialam kiedy.
Milo widziec ze nie zapomnialyscie o mnie przez te kilka dni. Dziekuje.
Wczoraj juz skonczylam brac leki. Wreszcie....Przez ostatnie dwa dni kiepsko sie czulam. Powrocily bole brzucha,bylam spuchnieta. Weszlam na wage przedwczoraj a tam +5kg . Myslalam ze sie zalamie... .Brzuch jakbym byla w 5 m-cu ciazy,spuchnieta. Zadzwonilam do poloznej.Okazalo sie ze przyjmowalam hormon, a poza tym jeden z lekow zatrzmuje wode w organizmie i powoduje opuchniecia. Ponoc ma mi to wszystko zejsc wciagu tygodnia, dwoch....Ulzylo mi....Dzisiaj sie znowu wazylam i faktycznie....Zlecialo wciagu 2 dni juz 4 kg. Zostal 1kg....Mam nadzieje ze i on zejdzie. Brzuch juz nei jest taki opuchniety jak wczesniej,tylko boli....Ehhhhh.Wizyte kontrolna mam w nastepnym tygodniu. Spodziewam sie teraz @ wiec moze stad te bole....
Mam nadzieje ze wreszcie wyzdorwieje.
W czwartek poszlam na kilka godzin do pracy, mimo ze mama nie byla z tego powodu zadowolona. Po prostu juz dostawalam kota od siedzenie w domu. Miala mnie odwiedzic w czwartek kolezanka,ale nie przyszla . Poszlam wiec do pracy,ale ledwo stalam. Taka bylam slaba... .Dopiero wczoraj bylam w stanie byc w pracy cly dzien....choc nie powiem jestem caly czas oslabiona i 'trzese sie cala'....
Przez poltora dnia zlapalam takigo dola ze lepiej nie mowic....ale od wczoraj jest juz dobrze....
Dola zlapalam jak dostalam kwiaty od doreczyciela,a nadawca byl anonim. Nie wiedzialam wiec skad i od kogo te kwiaty. Na poczatku pomyslalam sobie ze moze od mojego bylego narzeczonego....ale jak przeczytalam liscik okazalo sie ze to nie od niego....,( inny charakter pisma). Najpierw sie ucieszylam.Milo mi sie zrobilo,ale pozniej zlapalam dola....Ehhhhhh. Na drugi dzien poznalam juz anonima.
Wczorajszy wieczor spedzilam u kolezanki. Torche sobie porozmawialysmy i powspominalysmy czasy szkolne....
Dzisiaj od samego rana wzielam sie za sprzatanie....Najpierw pomoglam mamie sprzatac na dole. Ja mylam okna od srodka,a mama od zewnatrz,tak zeby mnie nie przewialo....Pozniej poszlysmy sprzatac u mnie. Tak wiec od rana do poludnia bylo wielkie sprzatanie.
Popoludniu przyszedl do mnie kolega na spoznione urodzinowe ciacho. Pogadalismy troche. Zjadlam ciacho.
Wieczorem ide na 'domowke' do kolezanki, tak wiec dzisiaj sobie torche wypije. Ponoc juz chlodzi sie wodka,ale ja kupie sobie piwo bo boje sie pic wodke po antybiotykach....Mam nadzieje ze bedzie milo.
Moje dzisiejsze jedzenie:
*kefir
* ciastko
* piwo,piwo.... pewnie jakies chipsy, paluszki itd, itp.
Wiem ze dzisiaj niedietycznie. Trzymam caly czas diete wiec raz na jakis czas mozna.
Milego wieczora.
Buziaki.
Tusiu, nie napisałaś najważniejszego - kto był anonimem??
A poza tym, to cieszę się, ze humor powraca, masz ochotę na imprezy. Tak trzymaj.
Athshe:
Z tym nastrojem to roznie bywa. Mam hustawki. Raz jest ok,za chwile mam dola i sobie czasami poplakuje....Mam nadzieje ze z dnia na dzien bedzie coraz lepiej.
Wysiedzialam sie juz w domu wystarczajaco. Trzeba isc do przodu. Zycie toczy sie dalej.
Anonimem okazal sie 'wirtualny znajomy', ktorego nawet nie widzialam na oczy. Znamy sie tylko z pogawedek internetowych. Proponowal mi kawe,obiad juz nie raz,ale jakos nie mam ochoty. Nie teraz.
Cieszę się, że nie masz ochoty - klin to nie jest fajna sprawa.
Teraz na mnie inni faceci dzialaja drazniaco wiec nawet o tym nie mysle....
Co najwyzej koelzenskie spotkanie,ale poki co tez nie mam ochoty. NO chyba ze z kolegami,ktorych do tej pory znalam....
Widze Tusiu, ze dosc towarzysko teraz sie udzielasz. To dobrze
Co to dzisiaj cala Polska porzadki przed Wielkanocne robi? Jak na hura wszyscy okna myja i pucują mieszkanka/domki.
Ulzylo mi jak przeczytalam, ze te 5 kg to z wody zatrzymanej w organizmie, a nie - jak sie z reszta obawialas - z siedzenia w domu.
Milej imprezki
Dzień dobry I jak tam po imprezce Wszystko dobrze, czy może lekki kacyk trzyma ;.
Witaj, jak po imprezce?
Życzę miłego dnia i jak najwięcej radosnych chwil, żeby dołki Cię nie dopadały.
Zakładki