-
Jestem obecna :!:
Ja swoje dietkowanie tak na 100% zaczynam od poniedziałku, teraz przygotowuje się do tego pod każdym względem :D
Wczoraj nie było dobrze, ale nie było tez tragicznie :!:
A jutro...ach imprezka, ale bede trzymac fason :!:
Ona - tak moja kruszynka urodziła się 13 grudnia 2007r. Ma na imię Zuzanna i jest moim skarbem. U nas ok, raz dobrze raz gorzej jak to w małżeństwie - poprostu różnie :!:
Bywa, że często się kłócimy :roll: . Poprostu czasem przytłoczeni jestesmy przez obowiązki...nie zapominaj że mamy jeszcze pewną bardzo absorbujaca 3 i pół latkę, która to jest w takim wieku że wszystko próbuje na nas wymusić ale nasze dzieci są dla nas najważniejsze na świecie. A Tobie życzę dobrych i mądrych dezyzji - Twoich własnych :!: Pamiętaj tylko jedno: szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko :!: :!: :!:
-
Dzieki... :(
Oby moje dziecko bylo szczesliwe bez wzgledu na mnie...
-
Tak jak postanowiłam i obiecałam - od dzisiaj zaczynam moje starcie z kilogramami :roll:
Narazie obmyślam plan działania tzn. jaka dieta, jakie ćwiczenia, kiedy i co jeść oraz pić itd... :wink:
Lecę bo praca niestety sama się nie wykona :cry: :x
-
Dawno mnie u Ciebie nie było... Życzę powodzenia - ja też wracam do walki, bo się znowu zaniedbałam.
Buźka.
-
Jest wieczór a ja czuję głód....ale byłam dzisiaj dzielna :!:
zjadłam 1400 kcal - tak wiec jest mały postęp - powolutku aż do celu - taka jest moja dewiza tym razem :roll:
Dalej nie ustaliłam co i jak - grunt to się nie opychać i tego będę sie trzymać :roll:
Lilli - witam ponownie i wpadaj częściej :!: :!: :!:
-
Najważniejsze to jeść zdrowo, z umiarem, no i ćwiczyć - wtedy będzie dobrze! Powodzenia, dasz radę!
-
Witam o poranku.
Moja kawa juz prawie wypita zaraz biegne pocwiczyc :)
Napisz jak sie chowa twoja dzidzia, jakie postepy poczyniła mój ma juz ponad 9 miesiecy 6 zebów, stoi sam na nózkach i próbuje stawiac pierwsze kroki mówi mama, tata, baba, nie, niania (to na dziadków :D) hehe no i urwis z niego niesamowity :D
-
Miłego i DIETKOWEGO dnia życzę! Pisz koniecznie, jak Ci idzie!
-
No czy ty tak aby za często tu nie jesteś, chyba nie chcesz mi wmówić, że cały czas obmyślasz plan działania :lol:
-
Hmmm…to takie trudne – pogodzić dom, pracę, odchudzanie i to forum. Zresztą być może ze mną jest coś nie tak, bo nic z tego się nie udaje. A jeszcze przydałoby się trochę codziennie poćwiczyć.
Nowy tydzień i stawiam sobie nowe wyzwanie- tym razem już się nie poddam, bo wiem, że potrafię i najgorszy jest początek. Chociaż dzisiejszy dzień rozpoczęłam na słodko, bo od drożdżówki to jestem dobrze nastawiona i plan na dzisiaj to: nie przekroczyć 1500 kcal, nie jeść nic po 18 i wykonać lekkie wprowadzające ćwiczenia, których z biegiem dni będzie coraz więcej.
Na wadze coś koło 57,5 kg – zaczęłam pić herbatkę ziołową odchudzającą FIGURA 1, bo niestety od jakiegoś czasu cierpię na „zespół leniwego jelita” :( co jest bardzo dokuczliwe …ale herbatka działa :)
Zakurzona w szafie skakanka aż prosi się o użycie, więc pójdzie w ruch….niestety zapuściłam się ostatnio a z momentem kiedy przestałam karmić piersią automatycznie przytyłam…spodziewałam się tego, ale ja jak ten pies spuszczony ze smyczy….rzuciłam się na jedzenie, więc pora tego pieska do budy znów przywiązać
WRACAM – wiem, ze już nie raz obiecywałam i co….?? Tym razem na pewno WRACAM, bo się sobie nie podobam :(