Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 27

Wątek: Do lata, do lata piechotą będę szła-szczupła:)

  1. #11
    slomciaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-03-2008
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    15

    Domyślnie

    Dziś piątek, tygodnia koniec i początek dziś balujemy i alkoholu sobie nie odpuszczę Driny, driny i jeszcze raz driny Już się zastanawiam w co się mam ubrać, bo większość ubrań jest na mnie za mała, ale w coś się na pewno muszę wcisnąć

    Na śniadanko zjadłam resztki z wczorajszego obiadu, czyli szpinak i warzywaNo i aby brzuch się nie wylewał bardziej niż zwykle zjem mniej niż zazwyczaj!

    Imprezowy piątek, Leydis się bawią

  2. #12
    slomciaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-03-2008
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    15

    Domyślnie

    Wróciłam
    Nie było mnie kilka dni, jakoś tak wyszło, ale nie zaprzestałam diety i walczę dalej
    Rozpoczęta impreza w piątek skończyła się w niedzielę, więc walczyłam również z wielkim bólem głowy.
    Ale wiecie co jest w tym najfajniejsze, że nie podjadałam do alkoholu tak jak zwykle. Zero chipsów i krakersów

    Waga się waha tak +/- o pół kilograma mniej, ale jeszcze za wcześnie by coś zmieniać na tikerku. Mimo tego czuję się dużo lepiej i widzę już małe zmiany w moim ciele. Na pewno brzuszek mam mniejszy, i nogi jakieś takie inne

    Codziennie ćwiczę godzinkę w domku i jakoś idzie.
    Aha mam nowy cel, bliższy niż lato Otóż dostaliśmy (ja i mój M.) zaproszenie na ślub. Do 12.04 muszę już jako tako wyglądać. Trzymajcie kciuki
    Piękną mamy zimę tej wiosny, prawda?

  3. #13
    slomciaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-03-2008
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    15

    Domyślnie

    Wiosna Dziś?
    A jednak jest pół kilograma mniej, to już coś
    Na śniadanko zjadłam 2 mace z żółtym serem i ketchupem. Co dalej to nie mam pojęcia.

    Zbieram się do ćwiczeń. Udaje mi się zrobić 20 brzuszków bez przerwy, a do 30 to już z bólem.

    Cały czas przeglądam się w lustrze i zadaje bezsensowne pytania mojemu M," czy już schudłam?", "czy już coś widać?"
    Ale robię postępy, wcześniej omijałam lustro wielkim łukiem, a teraz się w nim sobie przeglądam. Wyłapuje drobne zmiany

  4. #14
    slomciaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-03-2008
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    15

    Domyślnie

    No i po Wielkanocy, i to nawet dobrze Nie przepadam za zjazdami rodzinnymi, niepotrzebne nerwy...jak to rodzina potrafi umilić życie
    Tak jak sobie postanowiłam nie obżerałam się i cały czas trzymałam dietkę tylko ćwiczyć nie miałam gdzie, no ale teraz nadrobię.
    Po powrocie do domku się zważyłam i waga pokazała nawet pół kilo mniej, czyli wyśmienicie

    Coś za rzadko tu wpadam, zdecydowanie!
    Ale zawsze do przodu.
    Jestem zadowolona, ale do ślubu zostało 2 tygodnie więc już dużo nie schudnę. Mam nadzieję, że jednak zmieszczę się w kieckę.

  5. #15
    Guest

    Domyślnie

    Gratuluję tego spadku wagi przez święta To jest naprawdę wielkie osiągnięcie trzymać się diety w takim czasie. Oby tak dalej Trzymam kciuki

  6. #16
    slomciaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-03-2008
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    15

    Domyślnie

    no i miałam tu zaglądać częściej...
    Ale jednak się nie da, a przynajmniej do końca kwietnia.
    Mam takiego doła że szok.
    Wczoraj się dowiedziałam że muszę oddać prace magisterską do końca kwietnia, to jest dopiero porażka. Liczyłam na to, że jeśli nie oddam to skreślą mnie z listy studentów i będę mogła się reaktywować, ale nie!!!! W tym roku przepisy się zmieniły.
    Toteż muszę przeprowadzić badania i zanalizować je w ciągu tylko 20 dni.
    Mam nadzieję, że jest to możliwe i mi się uda.

    Z dietką to różnie u mnie teraz było, ale nadal staram się nie objadać i nie jeść "wstrętnych" niedobrych rzeczy
    Na dodatek mam @!!!! Można dostać szału.

    Już dawno się nie ważyłam ale jak tylko mi się skończy to to zrobię.
    Mam nadzieję, że u Was jest lepiej.

    Fosanna-dzięki za "KCIUKI" Teraz mi się przyda bardziej niż zwykle.

  7. #17
    slomciaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-03-2008
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    15

    Domyślnie

    Witam
    Muszę się pochwalić!!!! - kilo mniej
    Dzień zaczął się świetnie
    Ciekawe kiedy będzie 65 na liczniku?

    Na śniadanko zjadłam serek wiejski ze świeżym ogórkiem.



  8. #18
    slomciaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-03-2008
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    15

    Domyślnie

    No i znów zadowolona, jakoś humor mnie nie opuszcza
    Wczoraj mój men zauważył, że schudłam tu i ówdzie Bardzo, ale to bardzo mnie to cieszy.
    Wesele już w sobotę, więc nie schudłam tyle ile chciałam, ale brzuch już mi się nie wylewa pod kiecką.
    Plan do soboty: opalić się troszkę w solarium, a może poradzicie mi jakiś dobry samoopoalacz, który przy nakładaniu nie robi maziaków i nie zejdzie jak trochę potańczę? Byłabym wdzięczna
    No i muszę zrobić sobie jakieś sztuczne paznokcie, bo te moje poobgryzane kikutki się nie nadają na tak uroczysty pokaz

    Aha no i fryzjer w czwartek
    Trochę tego się nazbierało.

  9. #19
    slomciaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-03-2008
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    15

    Domyślnie

    Ano byłam wczoraj w solarium na 10 minut tylko, bo blada jak ściana jestem.
    Powiem tak już chyba nigdy więcej tego nie zrobię. Nie dlatego, żebym nie lubiła solarium, ale niestety zaczęły mi wychodzić sine plamy na twarzy. Kosmetyczka powiedziała, że powodem tego są 2 czynniki: hormony, czyli tabletki antykoncepcyjne i wiek. To by się zgadzało, bo wcześniej nigdy nie miałam z tym problemu. Lata lecą i organizm już nie ten sam.

    Pozostaje kupić samoopalacz, a to nawet i lepiej, przynajmniej skóra nie dostanie w kość.
    Fryzjer jutro, a paznokcie w piątek i będę gotowa.

    poza tym na razie się nic nie zmienia w moim planie dnia. Codziennie ćwiczę w domu min. 30 minut. Przeważnie jakąś godzinkę. Czuję się lżejsza i jakaś taka zrelaksowana

    Oczywiście dzień bez grzeszków to stracony dzień. Jednak to nie jest już taka przesada jak to bywało przed dietą. Zjem 3 cukierki czy 5 chipsów, a nie całą paczkę. Ale tak jest dobrze

    Cały czas podtrzymuje mnie myśl, że jakby nie było zgubiłam kilka kilogramów i nie chcę aby znów do mnie wróciły.

    Mój cel na zawsze: Kontynuować dietę, a nie zaczynać od nowa.
    I tego będę się trzymać

  10. #20
    kaira jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-01-2008
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    1

    Domyślnie

    Gratulacje zrzuconych 6kg :P 6kg to juz cos, juz by wypadalo zeby ktos zauwazyl
    a ile masz wzrostu
    ja tez szykuje sie do slubu ale pod koniec maja, i zalezy mi bardzo zeby ladnie wygladac :P

Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •