poranne ważenie i 78kg!!! :)))
Wersja do druku
poranne ważenie i 78kg!!! :)))
Moje podwójne gratulacje:
:arrow: po pierwsze spodni w takim rozmiarze
:arrow: po drugie spadku na wadze
A tak pozatym jak idzie i co słychać i cieszę się że już wróciłaś :D
dzięki :) od razu sie lepiej na sercu człowiekowi robi :) hehe
Buźki! :)
Rano przed śniadaniem ...postanowiłam sobie zrobić ważenie i ... 0,5 kg mniej :D Co się dzieje z tą wagą oszalała?! czy co?! :)
ale to dobrze, bo praktycznie przez cały kwiecień nie miałam dużych spadków wagi a dietę jakoś starałam się trzymać no i te dwa tygodnie na wyjazdach...
Miłego dnia!
SUPER
Mnie teraz cieszy nawet 200g, bo czym blizekj konca tym trudniej niestety :cry:
nie było mnie tu trochę ponieważ miałam sporo pracy... ale dietę trzymałam...
kupiłam sobie tabliczkę czekolady z ryżem i wydzielam sobie po jednym pasku codziennie, to taki test silnej woli :)
Dzisiaj rano się ważyłam i 77 KG!!!!
więc mimo tego, że pogoda w Finlandii znowu się zrobiła kapryśna i właśnie pada śnieg... ja idę na zajęcia z szerokim uśmiechem :)
Miłego dnia!
Hej Hej :)
Wpadłam z sąsiedzką wizytą i co widzę? W Skandynawii siedzisz :twisted: :twisted: :twisted:
Bardzo ładnie leci Ci waga... Aż zazdroszczę :twisted: :twisted: :twisted:
Pozwodzenia w dalszym dietkowaniu :D
dziękuję :)
Dziś się wynagrodziłam czekoladą :) ... następna czekolada jak będzie 70 ;)
Gratuluję silnej woli, bo mi ostatnio jej brak....i kuszę się codziennie na jakiś bzdety :? :cry: :oops: :x
:D
dzisiaj sauna... i jogurcik na kolacje... ostatnio sporo pracowałam wiec było troche podjadania ale głownie rzeczy w stylu jablko kiwi pomarancza nie mam w pokoju zadnych slodyczy oprocz batonikow musli ktore wydziela mi kumpela 1 na dzien ;) wiec jakos pokusa jest opanowana...
:)
na razie pieknie rano wstaje i ciesze sie widokiem 77kg :) oby do konca maja dotrzec chociaz do 72 kg i bede bardzo szczesliwa :)
Podjadanie owoców się nie liczy ;)
to dobrze ;) bo na razie z potwora ciasteczkowego przeobraziłam sie w potwora owocowego :D
ostatni tydzień przebiegał na pracy nad projektami i żywieniem się na szkolnej stołówce... waga się za bardzo nie wahnęła, ale ja się czuję po tych obiadach jakaś taka ociężała... więc dzięki Bogu to już mam za sobą i mogę na spokojnie wrócić do swojego gotowania :)
milej soboty!
Nie ma to jak swoje jedzonko :D
Gratuluję silnej woli no i spadku wagi :!:
A ja narazie żyję na jogurcie Danio i kanapce grahamu... :lol:
staram się jak mogę... ale po straceniu tuch kilku kg zaczał się teraz jakiś dziwny czas łaknienia... dobrze że nadal z rozumem robię zakupy i jedyne rzeczy na które się mogę połakomić to wafle ryżowe, jabłka, brzoskwinie lub kiwi i pomidory ... żadnych słodyczy
widocznie taki czas próby :D N I E D A M S I E ! ! !
chyba owoce i warzywa zrobiły swoje... 0.5 kg mniej ;)
ech ... sauna ... ;)
Ja ważę się jutro :evil:
Mea szczerze zazdroszcze salny.......
sietnie ci idzie,3mam kcuki za dalsze dazenie do celu.....
Dziękuje :)
staram się jak mogę w końcu do cholery jak długo można siebie zaniedbywać
nie to aby nadwaga była oznaka zaniedbania... chodzi o to, że jak się zaczynasz źle czuć i odczuwać, że trochę ciałka więcej tu i tam zaczyna Ci przeszkadzać w życiu ... i się wstydzić gdzieś pokazać to trzeba po prostu powiedzieć STOP! :)
Zgadzam sie calkowicie..........Cytat:
Zamieszczone przez MeA
Tylko ze nie wszyscy potrafia tak powiedziec..... i brana dalej.......
Cale odchudzanie lezy w psychice czlowieka ja tyle razy se powtazalam "musze schudnac" az w koncu nadszedl ten momet ze zaczelam walkie ze soba.......... walkie z jedzeniem wieczornym/nocnym i jak narazie udaje sie.........
caluski
no to nowy dzień... małe śniadanko i do szkoły :)
dzisiaj do dietki i codziennych spacerów dołożyłam poranne ćwiczenia na brzuszek i uda :) ale ćwiczyłam chyba za krótko (około 15mn) bo nic nie czuję... jutro specjalnie wstanę wcześniej aby poćwiczyć więcej... już po pysznym obiadku jestem...
MeA wyrazy uznania za te ranne wtawanie i cwiczenia....... szczerze podziwiam...........
A moze miesni juz sie przyzwyczaily do tych cwiczen i dlatego nie czujesz?
moze moze ;)
niestety zaczela mi sie nauka... wiec zacznie sie teraz czas ciaglego siedzenia ... wiec postanowilam sobie ze chociaz codziennie wyjde na godzine na rower...
no to kawa i do nauki :)
Super postanowienie wazne zeby sie ruszac.........
Milej nauki.....
podsumowanie dnia...
walka z nauką i z chęcią do nauki :D
godzinka rowerkowania :)
na kolacje... dwa jabłuszka :)
dzień się zamknął w 1174 kcal
Mea dzielna z Ciebie dziewczyna.....oby tak dalej.....
myślę, że tu spaliłaś przynajmniej połowę tego co zjadłaś :twisted:Cytat:
Zamieszczone przez MeA
Miłego weekendu :D
No i jak jeste???
TAK !
ale nauka mnie trochę pochłania iiii
76!!!! :))))))))
Gratuluję.
Teraz się ucz, żeby szybciutko do nas wrócić :twisted:
bede co jakis czas zagladac :) ale nauki mnie sporo jeszcze czeka... ale nie zaniedbuje diety :)
codziennie godzinka roweru i zdrowe jedzenie :)
Buzki!
MeA gratulacke oby tak dalej.......
Owocnej nauki......
Rowerek jest fajny.... :D
no jest jest ;) dziekuję Wam dziewczyny za odwiedziny...
dziś się wskazówka machnęła na 75... ;) hehe zobaczymy jak będzie jutro i po jutrze :)
no to skonczyla sie moja przygoda w finlandii i wracam do domu do Polski
rodzice sa u mnie i juz mi chwieja dieta, ale trzymam sie twardo i nie dam sie! :)
Spokojnej podróży. Daj znać z domku :twisted: