-
kiedy powiem sobie dość...
Moja historia się niczym specjalnym nie wyróżnia...
W LO (czyli 7 lat temu) schudłam 17kg i ważyłam 60kg. Byłam z siebie dumna i szczęśliwa. Dla dziewczyny w takim wieku wygląd ma nadrzędne znaczenie chociaż ja nigdy nie miałam problemów z akceptacją tego, że tu trochę za dużo mam... (to dzięki rodzicom, bo oni mnie nigdy nie strofowali). Niestety matura, stres z egzaminami i studia... nieregularne posiłki, brak ruchu doprowadziły do tego, że na 4 roku studiów wskazówka wagi pokazała 88kg. To mnie przeraziło. Ciężko było podjąć decyzję, ale w styczniu tego roku w końcu udało mi się tak w sobie zaprzeć, że rozpoczęłam odchudzanie. Półtora miesiąca walczyłam ze starymi przyzwyczajeniami...udało się! W marcu od 1 marca zrzuciłam 6kg
Co jadam... na śniadanie zazwyczaj chleb typu wasa z serkiem do smarowania chleba i plasterkiem wędliny i do tego albo jakiś owoc albo warzywko.
Na obiad ryba lub inne mięso (max. 50g), warzywa gotowane - marchew, groszek, kukurydza, papryka itp. (około 150g) i do tego ryż (około 50g). Może się wydawać monotonne, ale mnie smakuje i jem tak od dawna i się nie nudzi
Podwieczorek - batonik musli
Kolacja szklanka mleka 1,5% lub jogurtu, czasem sypię musli...jak mnie nachodzi ochota aby coś zjeść w lodówce zawsze jest marchewka...
Piję także systematycznie herbatki slimfigura. Nie wiem czy mi coś pomagają, ale na pewno uregulowały mi trawienie (przynajmniej tak mi się wydaje ).
Codziennie też staram się spędzić trochę czasu na zewnątrz i zazwyczaj spaceruję albo jeżdżę rowerem około godziny.
Mój cel to 60kg... i utrzymanie tej wagi. Mam nadzieję, że się uda i nie stracę wiary w siebie
-
Z takim samozaparciem uda sie napewno Trzeba tylko przeć na przód Wiadomo bywaja gorsze i lepsze dni, ale o tych złych szybko zapominamy
Życzę miłej i dietkowej niedzieli
-
napewno Ci sie uda masz bardzo dobry plan i juz troche zrzucilas trzymam kciuki i zycze powodzenia
-
No i jak minął dzień Pisz nam natychmiast
-
hehe a bardzo dobrze zjedzone kalorie 1100kcal, a teraz sobie siedzę i popijam herbatkę czerwoną. Prawie godzinkę topiłam tłuszczyk w saunie
Powiedziałbym, że dzień zaliczam do udanych
-
No to witaj w klubie, bo ja też właśnie pije herbatkę A sauny zazdroszczę no i gratuluję udanej dietkowej niedzieli
U mnie to najgorszy dzień do dietkowania...wiesz mamusine obiadki - PYCHOTA A i trudności mam jeszcze w soboty, wtedy odwiedzam teściową a ona zawsze z jakims ciastem wyskakuje <chociaż wie że ja na diecie>...no i jem Ogólnie weekendy są najgorsze, jesli chodzi o moje dietkowanie
-
Witaj Mea,
przede wszystkim gratuluję spadku wagi! oby tak dalej.
też pijam herbatkę slim figura oraz czerwoną. nie wiem, czy to coś daje, ale po prostu mi smakują
Do sauny się jakoś nie mogę przekonać. A mogłabym chodzić gratis bo jest wliczona w mój karnet z aerobiku. głupia jestem...
-
Ja akurat mam idealny czas na odchudzanie, ponieważ wyjechałam na 4,5 miesiąca na stypendium z uczelni za granicę. Więc nie ma mamusinych obiadków, nie ma rodzinnych kolacji, nie imprezuję za dużo (nie ma pustych alkoholowych kalorii), jest sauna, rower, świeże powietrze (mieszkam w lesie ) i dieta... W Finlandii sauna to świętość... na początku też mi było ciężko się przekonać, ale teraz po takiej kąpieli czuję się fantastycznie ...
-
Witam!
Stypendium w Finlandii! Świetna sprawa! I sauna pod bokiem. Rany... Świetnie zaczęłaś, a jak wrócisz do Polski to wszystkim szczeny pospadają z wrażenia
Powodzenia w dalszym zrzucaniu!
-
Witam i gratuluję motywacji! Ona jest najważniejsza
Szczerze zazdroszczę Ci sauny Też bym tak chciała...
O, widzę że cel mamy podobny (60 kg)
Pozdrawiam !! Będę tu czasem zaglądać
Zapraszam też do mojego wątku:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73893
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki