-
Dzień dobry :D
Wczoraj nic nie pisałam, dlatego że próbowałam zwalczyć choróbsko w łóżku :evil: Ale godzina biagania wczoraj rano była. Niestety nici z rowera (bo miałam ogromny katar i nie chciałam, żeby zawiało mnie jeszcze bardziej). Ale już jest troszkę lepiej.
Dziś planuję dużo ruchu :D
Zmykam na uczelnię :!:
Pozrawiam serdecznie :!: :!: :D :D
-
-
No i piątek zleciał szybciuuuutko :D
Dziś rano i popołudniu aerobik (suma: 120min) i godzinka jazdy rowerem
:D :D Dietka ok, dużo warzyw dziś było :D :D
Ufff jak gorąco, myślałam że się zagotuję :shock:
Czuję się już o wiele lepiej niż wczoraj. Przez to słonko to aż mnie roznosi energia :lol:
Dziś kiedy ćwiczyłam, próbowałam sobie wizualizować jak będę wyglądała bez tego tłuszczowego balastu, który noszę... i szczerze mówiąc nie jestem sobie jeszcze w stanie tego wyobrazić :? . Kiedyś na pewno przyjdzie taki dzień. Wydaje mi się, że muszę co-nieco centymetrów zgubić żeby zacząć myśleć o sobie jako szczupłej... :roll: Eh... Długa droga jeszcze przede mną. Ale dam radę :D
Pozdrawiam :!:
-
dziewczyno nie przejmuj się :) ja mam 20kg jeszcze do zrzucenia ;) i z dnia na dzień tej diety czuję się coraz lepiej :))) 3mam za Ciebie kciuki!
-
Sobota.
Godzinka biegania plus 25 min roweru (na razie).
Kończy się już prawie 2 tydzień dietkowania tutaj... Cieszę się, że mi się udaje.
Dziś miałam straszną ochotę na coca-colę :!: :!: Nie piję takich napojów, dlatego się mocno zdziwiłam :? . Poszłam więc do sklepu i kupiłam. Teraz powolutku popijam i jestem zadowolona :)
MeA :arrow: Dziękuję za wiarę we mnie i wsparcie :!: Też trzymam za Ciebie kciuki i wiem że uda Ci się zgubić te kilogramy :!:
Pozdrawiam
-
Niedziela :D :D
Pochwalę się, a co :D Dziś było "Biegaj z Tigerem" w Krakowie i sobie pobiegłam. Tzn to nie były zawody, czy coś, ale takie bieganie śniadaniowe, akcja propagowania biegania itp. Całkiem fajna imprezka, Michalczewski był bardzo sympatyczny 8)
Po przebiegnięciu trasy ok 2 km było śniadanko i dużo różnych przysmaków :? No i troszkę dużo kalorii zjadłam (banana, drożdżówki 2 małe :shock: , wypiłam puszkę Tigera ), zwłaszcza że raniutko zjadłam płatki z mlekiem :oops: .
Teraz robi się pyszniutki obiadek (schabowe duszone z cebulką, czosnkiem i praw******mi) i nie mogę się doczekać :oops: :oops: Po takim jedzonku to już do wieczora nic nie zjem :roll:
Dziś koniec 2 tygodni dietki i planu treningowego. Czeka mnie jeszcze 10 tyg ciężkiej pracy nad sobą 8)
Jeśli kondycja pozwoli, to chciałabym wystartować tym razem w zawodach "INTERRUN" 18.05 na 5 km. Będę na razie trenować :D . Jeszcze zobaczymy :)
Pozdrawiam
-
Rano 65 min biegania i rowerek po mieście (jeszcze nie koniec na dziś) :D .
Zauważyłam wzrost apetytu :shock: Wiem że to normalne przy mojej diecie i bieganiu, ale muszę się pilnować :evil:
Miłego dnia życzę :D
Pozdrawiam
-
60 min biegania, 60 min aerobiku, 45 min rowerku.
Dietka ok. Za to wczoraj zaliczyłam wtopę :? Wieczorem zjadłam nadprogramowo trochę kalorii :cry: :cry: Obiecuję że się to już nie powtórzy :evil: :evil:
Dziś miałam mierzony poziom tłuszczu w organiźmie. Załamka :cry: Ale mam nadzieję, że w czerwcu będę laska i wynik się poprawi :wink: A ilości % tłuszczu nie zdradzę :oops: I tak tu nikt nie zagląda :cry:
Pozdrawiam
-
Dzień dobry :D
Dzisiejsze wyniki:
waga 67,2kg bez zmian
biust 96 -bez zmian
pod biustem 78 -było 79
talia 69 -było 70
pępek 80 - było 81
opona 91 -było 92
biodra 96 -było 98
tyłek 104 było 105
udo 60 -było 61
plamka 45,5 -było 46
łydka 35 bez zmian
ramię 29 bez zmian
Hmmm... waga stoi a wymiarki spadają powolutku... czyli zaczyna się coś z tłuszczykiem dziać :twisted: :twisted:
Pozdrawiam
-
Hmmm... od wczoraj zjadam ok 1400 kcal dziennie :oops: . Pozostawię to bez komentarza :roll: :roll: :roll: :oops: :oops: :oops: .
Dziś nie miałam żadnego ruchu przez zajęcia na uczelni :cry: . Jutro będę musiała to nadrobić :evil: :evil: :evil: . Muszę chyba więcej ćwiczyć żeby spalić mój tłuszcz :twisted: :twisted: .
Weekend planuję poświęcić na: dietę oczyszczającą (po tym co zrobiłam mam strasznego kaca moralnego, boję się że stracę to, na co tak ciężko pracowałam oststnio :cry: :cry: ), "odchwaszczenie" się :wink: (maseczki itp) i naukę :lol: . Facet wyjeżdża na 2 dni więc może się uda 8)
Pozdrawiam