jestem po sniadaniu- omlet z fasola i pieczarkami. Zaraz znow ide spac...
Kaira- niestety to tylko kolega- nic do niego nie czuje. Chociaz z drugiej strony brakuje mi faceta...
Wersja do druku
jestem po sniadaniu- omlet z fasola i pieczarkami. Zaraz znow ide spac...
Kaira- niestety to tylko kolega- nic do niego nie czuje. Chociaz z drugiej strony brakuje mi faceta...
hej .... pozdrowionka sobotnie zostawiam
Wczorajszy raport jedzeniowy:
sniadanie- omlet z fasola i pieczarkimi
2sniadanie- kefir, banan
obiad- 2 jablka
wieczorem- orzeszki ziemne, kilka paluszkow.
Oprocz tego piweczko i wodeczka- wczoraj znow impreza :twisted: Ale dzis czuje sie znacznie lepiej :D Wczoraj niestety nie wykonalam moich cwiczen, bardzo zle sie czulam... Dzisiaj na pewno dam rade :) Pozdrawiam!
Zjadlam sniadanie: serek wiejski, pomidor, szczypiorek, 2 plastry wedliny, kawa zbozowa z mlekiem 0%. Ide dalej spac....
to jakiego wątku nie wejde wszedzie imprezy!
kolorowych snow
Nersenelia- ano jak to zwykle w weekend bywa :D Pospalam sobie z godzinke, pocwiczylam i zjadlam 2 jabluszka- w dzien po imprezie mam straszne parcie na owoce. Chyba organizm sie domaga witamin, które zostaly wczoraj skutecznie wyplukane :wink: Ide teraz polezec w wannie, po kapieli na pewno juz dojde do siebie :) buziaki!
Juz jestem po obiadku: duszony cycek z porem i sosem sojowym + warzywa na patelnie. Teraz popijam sobie zielona herbatke, a za chwile musze sie zabrac za nauke- w srode mam zaliczenie, a jeszcze nic nie umiem :( Poki co, robie wszystko zeby sie nie uczyc....
Zjadlam jogurt naturalny i 6 wloskich orzechow. na dzisiaj juz koniec z jedzeniem. kurcze cos mi nie idzie ta nauka.... Pozdrawiam!
Mialam straszna, ale to straszna ochote na cos slodkiego! Od prawie miesiaca nie tknelam slodyczy. Zjadlam wiec smakije i troche platkow czekoladowych (ale nieduzo). Czuje sie pelna. Ale jestem z siebie zadowolona- dawniej w takiej sytuacji zjadlabym czekolade, paczke ciastek, ze 2 smakije i kilka batonikow (naprawde tak bywalo...). A teraz zjadlam tylko ta smakije i platki i nie mam wyrzutow sumienia. Chyba od czasu do czasu moge sobie pozwolic na male szalenstwo :wink:
a no pewnie..a szaleństwem byłoby gdybyś zjadła to co kiedyś..a to dzisiejsze to słodka nagroda za udany tydzień..należała się jak najbardziej...pozdrawiam serdecznie...i do jutra