-
powrot
witam,
wrocilam po dluzszej nieobecnosci z dodatkowymi 5 kilogramami.
w tamtym roku udalo mi sie zgubic kilka kilogramow, z 74 kg zeszlam na 65kg. bylam z siebie dumna, wszyscy sie zachwycali ze w krotkim czasie (jakies 1,5 miesiaca) schudlam. mialam wielkie plany, chcialam stracic jeszcze 10kg. zrobilo sie cieplo, zaczelo sie grillowanie i wypady na piwko... waga 67kg- pomyslalam a tam szybko zrzuce te 2kg i nawet nie wiem kiedy a zaczelam puchnac i tak oto dzis waze 80kg. wazylam 83 ale troche stresu i 3 kilogramy szybko polecialy.
teraz madrzejsza staje znow do walki. nie dam sie tak latwo, chce wygladac jak pare lat temu
moim najgorszym problemem jest to, ze nie potrafie skomponowac sobie odpowiedniej diety, najczesciej moje odchudzanie polega na tym ze jednego dnia jem jakies 600kcal a nastepnego dnia jem wiecej bo odczuwam uczucie glodu. sniadan nie jem, nie dam rady. dzien zaczynam od kawy i papierosa. pozniej kilka papierosow i cos tam zjem. najczesciej jest to jakis jogurt, serek homogenizowany albo banan. pracuje przy komputerze takze w pracy zero ruchu. wracam do domu 15,16 jem obiad a od 19 zaczyna mi burczec w brzuchu... i tak codziennie
oto co dzis zjadlam:
sniadanie- kawa z mlekiem
II sniadanie- banan, troche zelkow
obiad- poltora kotleta mielonego i 4 rzodkiewki
kolacja- plaster sera zoltego i 2 rzodkiewki
ruch- 2h na sali gimnastycznej- koszykowka i siatkowka
robie tez codziennie brzuszki.
bede dostarczac mojemu organizmowi tak od 800kcal do 1200 dziennie. dokladnie nie wiem ile co ma kcal np ile kalorii ma kotlet? najwazniejsze jest to by nie jesc tyle ile jadlam jakis miesiac temu i bedzie ok. wierze, ze mi sie uda
-
Witaj
Nie chcę Cię martwić, ale... daleko nie zajedziesz bez śniadań. Ja też kiedyś nie jadłam i dziwiłam się czemu nie chudnę. Śniadanie najważniejsze, więc się do niego zmuszałam i teraz jest ok. Jem śniadanie, jem 2 śniadanie, obiad i podwieczorek. Kończę na jedzeniu ok 16.00. Czasem Coś tam skubnę jeszcze, ale tylko wtedy, kiedy wiem, że jeśli teraz czegoś nie zjem, za chwilę wszamię pół razowego chleba, więc mi się to totalnie nie opyla No, ale życzę powodzenia, może Ci wyjdzie
-
wiem, ze niejedzenie sniadan do niczego dobrego nie prowadzi. ja w przeciwienstwie do ciebie nie jedzac sniadan szybko schudlam ale jak pisalam wyzej rownie szybko przytylam.
jestem z siebie dumna- wczoraj wieczorem bylam bardzo glodna po sali, tak po 23 mialam ochote rzucic sie na lodowke ale wygralam- wypilam tylko ziolka a rano zmusilam sie jakos i zjadlam jogurt
sniadanko-jogurt, kawa
II sniadanie- energy drink i dwa banany, pare zelkow
na obiad mam zamiar zrobic salatke.
robie dzis tez obiad dla wspollokatorow- bede piec babke ziemniaczana... mam nadzieje, ze sie nie skusze, a ja tak lubie babke ... jak zjem kawaleczek to bedzie duzy grzech ??
moze wie ktos ile kalorii ma babka ziemniaczana??
-
Hm... No to ja Ci zazdroszczę takiej diety... Energy drink, żelki...
-
na opakowaniu napisali ze zelki nie maja duzo kcal, w 100g niecale 300 takze myslalam ze moge je jesc nie potrafie sie stosowac do wytyczonej co do kcal diety. proboje nie przekroczyc 1000kcal i jest luz dzisiaj niestety plan nie wypalil. babka ziemniaczana- totalny niewypal wyrzucilam cala ale pozniej zrobilam placki ziemniaczane i zjadlam 4
obiad- salatka z tunczykiem plus pol swiezego ogorka, kawa, dwa wafelki
kolacja- 4 placki ziemniaczane, drink
podsumowanie: totalna kleska
dobrze, ze chociaz brzuszki zrobilam. jutro jak stane na wage pewnie plus kilogram pokaze...
musze sie nauczyc samodyscypliny i postudiowac tabele kcal
-
a tak wyglada dzisiejszy dzien :
sniadanie- jogurt naturalny z 3 lyzkami musli
II sniadanie-maly talerz salatki z tunczykiem,
obiad- dwie mandarynki, troche zelkow (wkoncu skonczylo sie opakowanie wiec wiecej zelkow nie bedzie)
ide dzis do pubu takze zjem jakas salatke i wypije z dwie lampki wina
jak na razie to ta moja dieta nie przypomina diety ale najwazniejsze, ze nie pochlaniam juz wszystkiego co jest w lodowce. nie potrafie sobie wytyczyc co bede jadla danego jesc i scisle trzymac sie tego planu. szczegolnie, ze jem nieregularnie.
-
Witaj, ja też uważam że śniadanie jest b. ważne I dużo ćwiczonek, wtedy to nabiera sensu fajnego. No i niestety później też trzeba uważać po dietce :P
No ale i tak powodzenia, myślę że się uda.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki