Witam wszystkie puszyste kulki pragnące pozbyc sie oponek spoczywających na naszym ciałku!!!!!Mam na imie Aneta i mam 20 lat.Odchudzam sie od urodzenia![]()
Raz wychodziło lepiej raz gorzej jednak teraz postanowiła schudnąc na serio i na stałe.Jest to dosyc trudne bo kazdy wysiłek fizyczny(ćwiczenia,biegi ,rower)przyprawiaja mnie o mdłosci.Poprostu nie moge sie przemóc.Chodziłam juz i na aerobik i na basen,biegałam ale konczyło sie to tylko niezadowoleniem.Od tygodnia stosuje diete 1000 kcal.Mam 171 cm wzrostu i po tygodniu zauwazyłam ze wskazowka wagi przechyliła sie o jeden kilogram w lewo dajac wynik 60 kg.Mam drobne kosci dlatego tez oponka zwisajaca na moim brzuszkubiorrach i posladkach nadal istnieje nawet przy takiej wadze....echhhhhhhh kiedy ja schudne...jako zodiakalny baran jestem bardzo niecierpliwa....a co u Was????[/b]
Zakładki