ej nie przesadzaj ;P ja jem duzo bardziej niezdrowo jak Ty ;/ kurde musze sie wziasc do kupy i brac z Ciebie przyklad! 8)
Wersja do druku
ej nie przesadzaj ;P ja jem duzo bardziej niezdrowo jak Ty ;/ kurde musze sie wziasc do kupy i brac z Ciebie przyklad! 8)
nie bylo wczoraj tak zle :P dzisiaj na pewno bedzie lepiej 3mam za to kciuki :P
Miłego dnia i udanego dietkowania :D
Hej dietowiczki,
wczoraj jednak wyszło gdzieś ok. 1300 kcal, dobiłam się makaronem z sosem meksykańskim. Na szczęście makaron z pełnego przemiału, a sos miał tylko 50 kcal w 100 g.
Niestety dałam radę zrobić tylko jedną serię A6W z trzech zalecanych, ale byłam bardzo słaba :(
Dzisiaj już lepiej i od rana spokojnie:
* jogurt pitny cytrynowy 350 ml = 165 kcal
* garść płatków (kuleczki czekoladowe) = 100 kcal
* banan = 120
Czyli narazie 385 kcal, niedługo zabieram się za obiad - pierść z kurczaka w sosie pomidorowym z bazylią + makaron z pełnego przemiału :)
No, ale zanim wyląduję w kuchni zrobię przynajmniej jedną seryjkę A6W :)
Lecę zobaczyć co u was :*
Dziękuję wam wszystkim za wsparcie :* Wiem, że 1300 kcal to nie dużo, ale ja chcę ograniczyć węglowodany, bo jem ich za dużo, a wczorajsza dieta była głównie na nich oparta :/
Już nad tym pracuję :)
Nie przejmuj się, ważne to ograniczać węglowodany proste - złożone w niewielkiej ilości czasem witaj bez wyrzutów sumienia :wink: Trzymam kciuki, ładnie Ci idzie, trzymaj się cieplutko :D
No i wyszło dzisiaj troszkę ponad 1000 kcal :)
Jeszcze czekają mnie dwie serie A6W i tyle na dziś.
Lecę ćwiczyć, kąpać się i oglądać Eurovision :)
Do jutra laseczki :* Nie podjadać przez noc ;)
Wykrakałaś :P Ja wczoraj podjadłam wieczorkiem troszkę ale dzisiaj ok. a u ciebie jak? I jak zdrowie?
A6W się powinno robić 2x dziennie? :P Kurde ja robię raz.. nawet nie wiedziałam. A może ty troszkę 'ponadprogramowo' działasz? Tak czy inaczej, pozdrawiam :)
Mirrah, jeśli chodzi o A6W to czytałam, że stopniowo trzeba zwiększać ilość powtórzeń i serii. Znalazłam w internecie taki schemat i staram się go trzymać:
http://img100.imageshack.us/img100/8237/a6wb1lk.jpg
Wczoraj zaszalałam, chociaż od początku założyłam sobie, że niedziela będzie dniem trochę lżejszym :) Zjadłam ok. 1800 kcal, rodzice zaprosili mnie i R. na obiad do Sphinxa no i w sumie zamówiliśmy na spółkę Mexico duo, bo oboje byliśmy najedzeni :) Rodzice zamówili shoarmę, a ja myslałam, że mi język ucieknie ;) Potem jeszcze dwie gałki pysznych lodów mmmm :oops:
Dzisiaj już wszystko pod kontrolą :)
Jutro mija tydzień odkąd jestem na diecie. Miałam się ważyć co 2 tygodnie, ale chyba zrobię to jutro, bo mam wrażenie, że już troszkę zeszczuplałam (taa w 7 dni, głupia ja :P ) no i bardzo bym chciała, żeby suwaczek w końcu ruszył :D
Napisze jutro co i jak :)
Lecę do was, bo coś zastój się zrobił przez weekend :*
dla czego niby głupia? przeca na początku najwięcej spada :D na pewno coś ruszy :)
witaj:)
własnie widzialam zdjatka i uwazam ze naparwde bardzooo fajnie wygladasz ale normalne ze kazda z Nas dazy do idealu:P:P tak wiec trzymam za Ciebie kciuki:P i zwaz sie jak sie czujesz lzej to napenwo waga bedzie mniejsza hihihh