K(ulka) ja też!! od jutra wracam do dietki!! jutro zdamy sobie realcje, oki? (miski śliczniutkie!!)
całusku
Wersja do druku
K(ulka) ja też!! od jutra wracam do dietki!! jutro zdamy sobie realcje, oki? (miski śliczniutkie!!)
całusku
OK MARZENKO!
Mój raport na dziś:
Zjadłam:............1 353,90 kcal
spaliłam:............2 600,80 kcal
bilans:.............- 1 246,90 kcal
Trochę poćwiczyłam, ogólnie jestem z siebie zadowolona.
A jak tam u Ciebie?
Buziaki
Ula
http://www.gify.biz/gify%20kreskowki...k/disa0069.gif
wróciłam...mam nadzieje...poźniej wszystko opiszę...K(ulka) czy to Twoje ślubne zdjęcie?
Tak Marzenko - to moje ślubne zdjęcie, teraz wyglądam o wiele, wiele gorzej. Ale będzie dobrze
Buziaki
Ula
Co tam u Ciebie słychać? odezwij się!
śliczna dziewczynka z Ciebie :)
wróciłam na forum i wróciłam do wagi 96 :) Mam nadzieje ze teraz juz bedzie dobrze, musze schudnac jeszcze do swiat! :) Poza tym byłam u lekarza i okazało się ze mam kamienie na pęcherzyku żółciowym...najprawdopodobnie od wiecznej nadwagi...lekarz co prawda mnie pocieszył, ze co czwarta osoba która u niego wyląduje ma kamienie i nawet o tym nie wie (choroba społeczna?) ale w szczególności kobiety z nadwaga...to przelało szlę goryczy. Juz 5 dzien idzie mi dietka na nowo..
całuski!
No to super i gratuluję i trzymam kciuki :)
Ula
PS. Ślicznie - to może w dniu ślubu wyglądałam. Teraz trzeba dodać 20kg ;) Ale będzie lepiej, na pewno :)
a jak Ci idzie? ja tam Twoja waga? spada cały czas? :lol:
Moja waga nie rośnie, a nawet spadła o 0,5kg :lol:
Wiem, że to niewiele, ale z dietą różnie szło, jeszcze z ta pracą mgr kociołek, no i nie ćwiczyłam :?
Ale już się wezmę w garść, żeby choć trochę lepiej wyglądać na święta.
Bo na obronę, to już za wiele nie naszaleję - to już 13-go :shock:
Buziaki
Ula
hohoho!!! jak to mówi Mikołaj, a dzis mikołajki :)
szykuje sie obrona!!! no to bede trzymała kciuki!! Ja miałam obronę rok temu :)
tydzien szło mi cudownie, doszłam do 95, ale znów od piątku podjadam. Od jutra się biore, bo swieta za pasem!! a cio u Ciebie Kuleczko?
A ja jestem przeziębiona i narazie kiepskawo :(
Ale podkuruję się i walczę dalej!