-
kurdee masz taka samą łydkeee jak Ja :P:P i jakos ja mojej za gigantyczną nie uwazam .. i ta twoja waga o mamoo.. ja chce do 6steczek :cry: :cry: :cry:
fizjoterapiaa jak miło pokrweny kierunek ja medycyna :):) wiec obie musimy byc fit and trendy :P:P
-
Anusia- hehehe, po porodzie też na Ciebie liczę!!! ;) :*:*:* a kysz alergia!
dużo zdrówka dla Ciebie i Dzieciaczka, już Go uwielbiam! :D
Agamawi- już niedługo się spełni ta waga! będziemy walczyć! :D
Liebe-no widzisz, niby ważysz więcej, a łydke mamy taką samą! :P
no to żeśmy sobie wybrały medyczne kierunki :D
ja to wogóle, niby mam być przykładem na kinezyterapii i nie tylko, a nie tłuszczem walić po oczach, hehe! :D
Ruch na dziś:
Basenik zaliczony- godzinka pływania,
Spacerowanie z psem - łącznie 2 godzinki jak na razie :)
Jeszcze wieczorkiem zamierzam poćwiczyć te 8 minute wszystkie zestawy, nie wiem jak z pośladkami, bo mnie bolą po wczorajszym :D
no i żarło:
śniadanie- jajecznica z 3 jajek, paróweczka, papryka czerwona, kawa Inka
2 śniadanie- garstka orzechów włoskich
obiad- odpanierzony i odtłuszczony(czytaj wyciśniety ;) ) schabowszczak, sałatka
podwieczorek- zamierzam jakieś orzeszki pożreć
kolacja- budyń south beachowy własnoprzepisowy ;)
Jak na razie jestem grzeczna :D
Najgorzej mam wieczorami :(
buziaki!!! :D
-
pięknie jesz i ćwiczysz :D żeby mnie się tak chciało ćwiczyć... :lol:
-
Autkobu jaki jest ten budyń southbeachowy? :) Bo trochę mi się już ckni za czymś "normalniejszym" niż jajka, parówki i drób z warzywami ;)
U mnie SB też działało i jak widać - działa! Cóż, jestem też węglowodanoholiczką i to skrajną ;) A teraz jak ręką odjął, bułki i ziemniaki mogłyby dla mnie nie istnieć.
-
Linkinka-strasznie lubie ćwiczyć! :D strach pomysleć co by było, jakby było inaczej :D hehe, mobilizacja pełna, do ćwiczeń, do ćwiczeń!!!! :D
Pris- jak byłam 2 lata temu na SB to tak samo miałam dość samego mięsa i reszty białek ;)
więc powymyślałam sobie różne dania nie będące w sprzeczności z założeniami diety:P
i tak np robię sobię budyń, lub kisiel - do budyniu dodaję połowę danej porcji mleka, resztę wody, oraz zamiast cukru- to słodzik- i zajadam całą michę budyniu czekoladowego :D uważam, że ta troszczeczka mąki co tam jest nie zaszkodzi tak bardzo, a przyjemność jest :D
Tak samo jeszcze wymyśliłam smakowy jogurt - kupuję taki jakiś naturalny, dodaję łyżkę kakao, trochę słodzika, orzechy włoskie, czasami troszkę wiórków kokosowych i ze 2 kropelki aromatu, zależnie na jaki mam ochotę :) mocno chłodzę i wychodzi pyszne!!! :D
Dzisiaj zjadłam jeszcze nadprogramowo trochę cycka z kurczaka, ale co tam! w końcu w SB kalorii nie liczymy!!! :D:D
BUZIAKI!!!:D
-
a ja nie lubię, nie umiem i z mobilizacją kiepsko :(
-
hej z rewizyta wpadlam :D
dzieki za ostatnia wiadomosc, usmiechnelam sie :D
jeju ja Ty na sb dajesz rade, ja nie wiem,,,,podziwiam.....ale juz chyba sie nigdy nie skusze..na sama mysl mam ochote zjesc kromke chleba na zapas!!!!
i ja (tylko nie mow nikomu) jestem WEGLOHOLICZKA!!!!!! o tak!!!!
-
Budyń to mąka ziemniaczana głównie, dlatego pytam czy masz jakiś wyjątkowy przepis, bo mąka zakazana jako taka :?
Na jakimś SB forum znalazłam przepis - mleko, słodzik, kakao, żelatyna :roll:
bleh.
Tutaj znalazłam fajne przepisy nawet :)
-
Jez - ten uśmiech dobrze rokuje, wróżę Ci poprawę :P
węgle... ohh bułeczka z makiem, z sezamkiem, z ziarnami, ze słonecznikiem, grahamka, świeży chlebek, uffffffffffffffff :twisted:
Pris- no wieeem, wieeeem - ale jestem w stanie to znieść, bo żołądek pełny grzesznego, słodziasznego budyńku, który grzeje mnie potem pół dnia :lol:
pozatym na zeszłym plażowaniu wcinałam prawie codziennie, a przez te dwa tygodnie i tak zleciało 6 kg :]
dzieki za linka z przepisami! :D
zmiana w menu - budyniu nie było, zamiast niego jeszcze kawałek kurczaka :D
-
Gdyby nie węglowodany, życie byłoby prostsze, ale o ile brzydsze hi hi hi...Ja jestem na diecie bezwęglowodanowej (przynajmniej się staram :twisted: ) czuję się na niej cudnie i mam nadzieję, ze ona się odwdzięczy :wink: Pozdrawiam.