-
Dzień piąty
http://img258.imageshack.us/img258/2...0051zw6.th.jpg
http://www.forum.skijumping.pl/image...ies/wiggle.gif
W zeszły czwartek było 73,3 a wczoraj już 70 ,9 :D
Na obiad wczoraj nie zjadłam jednak ryżu z sosem bo sos zjadł mój mężczyzna. Zrobiłam sobie warzywka mrożone a do tego kiszona kapusta. Smakowało nieciekawie, ale zapchało skutecznie ;)
Nie udało się wyrwać ze znajomymi na rower, ale sama chwilę pojeździłam bo musiałam przetransportować moje dwa kółka od rodziców do mojej piwnicy. 8minutówek nie robiłam, bo Michał mnie skusił na oglądanie filmu :oops:
Dowiedziałam się o terminie obrony magisterki... 3 lipca... Przyszły czwartek http://www.forum.skijumping.pl/image...ies/afraid.gif Trzeba zacząć się przygotowywać...
Docelowy rozmiar spodni - 28 (teraz: 32)
:arrow: Śniadanko: dwie kromki chleba mieszanego z twarożkiem z rzodkiewką i ogórkiem kiszonym, czerwona herbatka
:arrow: Do pracy zabrałam: surówka z białej kapusty, maślanka, jabłuszko, sok grejpfrutowy jednodniomy, woda mineralna
:arrow: Obiad: się wymyśli ;)
Aa, i wczoraj udało mi się oprzeć filiżance czekoladowego cappucino :)
-
Moje gratulacje Sun :) super sie pilnujesz i sa efekty :) jak ja chcialabym juz zobaczyc 6 z przodu ale niestety ostatnio dochodze tylko do 72 i potem waga znowu do gory :/
Trzymamy kciuki za obrone
-
napewno wszystko sie uda... rozmiar docelowy spodni 32 heheh niezle ja tez tak bym chciała ;) trzymam kciuki za obrone
-
cześć sunrise ;)
przede wszystki gratuluje spadku wagi ;) to nieźle motywuje do dalszej walki ;)
oby tak dalej ;)
no i życzę w takim razie w miarę bezstresownych przygotowań do obrony ;)
buziaki i miełego dnia ;)
-
Ale u mnie ruch, już się bałam, że o mnie zapomniałyście ;)
SweetCookieu mnie zawsze magiczną granicą było 69 ;) Za tydzień jak wejdę na wagę pewnie już będzie szóstka z przodu :)
Ona 32 to rozmiar, w który teraz się wciskam, choć troszkę jeszcze by się przydało luzu :) Docelowe 28 to rozmiar moich ulubionych spodni, które w tym czasie kiedy ich nie nosiłam trochę wyszły z mody ;) Ale co tam :P
antares611 już się zaczęłam stresować, opracowuję pytania które mogą się trafić i czuję się jak totalny debil. Boję się, że się zbłaźnię po całej linii...
A tak w ogóle pisałam co studiuję? chyba nie ;) Kończę fil. angielską, specjalność metodyka na uniwerku w Gdańsku. Moja praca jest całkowicie niezwiązana z kierunkiem - pracuję w biurze, zajmuję się fakturami, zestawieniami i innymi papierzyskami.
Przez 3 miesiące uczyłam angielskiego w gimnazjum i przez rok w szkole prywatnej, do tego dawałam korepetycje po czym stwierdziłam, że mnie to nie bawi i kasa jest z tego żadna.
Teraz przynajmniej mogę wpaść w pracy na forum i zajrzeć co u Was ;)
-
Zaraz kończę pracę i lecę do domku. Jeśli przez weekend się nie odezwę to znaczy, że nie naprawili nam internetu... W razie czego do poniedziałku i udanego wypoczynku bez objadania ;)
W niedzielę czeka mnie rocznica ślubu rodziców i poprawiny u koleżanki, więc pewnie troszkę więcej kalorii wpadnie, ale będę się kontrolować jak tylko się da :)
-
to milego Łikendu :) i 6 z przodu jak najszybciej!!
-
a ja wpadam z wieczorna wizyta :)
Mam nadzieje ze neta szybko ci naprawia
-
brawo!!!! gratuluję motywacji i tak sporego spadku wagi :) ja też niedawno przeszłam na dietę a ważenie mam w środę. Zobaczymy co się będzie działo:)
trzymam kciuki za dietowanie i za zaliczenie pracy. Na bank będzie 5 :D
-
trzymam kciuki za szybką naprawę neta i czekamy na relacje z weekendu ;)