Wątek: będę szczupła i już!!!

ocet na śniadanie?????!!!

dla sprostowania, ocet jablkowy, w odroznieniu od spirytusowego jest produktem naturalnej fermentacji jabłek i calkowicie bezpieczny jest skladnikiem wielu tabletek odchudzajacych, ale w formie czystej najskuteczniejszy! u mnie tylko wspomaga odchudzanie ale lekarze czesto polecaja go jako naturalny lek na inne dolegliwosci(jezeli to kogos interesuje to moge podeslac jakis art. na ten temat, mozna tez po prostu poszukac w internecie pod haslem 'ocet jabłkowy')

takze bez bulwersu prosze;P i nie zamiast sniadania tylko przed cwiczeniami i sniadaniem, zazywa sie to na pusty zoladek

polecam serdecznie i pozdrawiam!

wow niezłe plany tutaj widzę i gratuluję tak silnej motywacji. ja ze względu na pracę nie mam nawet kiedy ćwiczyć za to w pracy taki wycisk, że chyba mogę sobie odpuścić wsparcie drugiej osoby to naprawdę duuużo. aż zazdroszczę nie ma tak dużo pokus

będę wpadać tak często jak tylko będę mogła i wspierać

nie było mnie parerec dni, ale to wcale nie znaczy ze zaniedbalam diete, wrecz przeciwnie bylam 2 dni z siostra w warszawie, cale dnie łażenia po galeriach handlowych, ja oczywiscie nie kupilam nic... ale siostra zafundowała mnie i sobie miesięczną kuracje wyszczuplajaco-antycellulitową Forte Pharmy...
przyznam ze mnie samej raczej nie bylo by na to narazie stać, 3 opakowania po okolo 70zl to troche duzo,... obiecywane efekty są porażające! zobaczymy ile ja na tym skorzystam

dzisiaj bylam juz na basenie, z kolezanka wiec wiecej gadania niz plywania tak naprawde, ale nastepnym razem pójde juz sama i porządnie potrenuje... szczególnie, że plywanie idzie mi swietnie, jako dzieciak chodzilam do szkoly sportowej i 6dni w tygodniu trenowalam na basenie po kilka godzin ale byla chudzinka ze mnie wtedy

piekny basen przy akademikach AGH zrobili, niedrogi i nowiutki zupelnie, poza tym nie ma ludzi za wiele, napewno bede czesciej chodzic!

spacerkiem z basenu do domu, ok 30min bo z torba ciężką... i dopiero teraz pozne sniadanie, nie lubie cwiczyc z pelnym brzuchem, ale wstaje tez pozno, wiec do wybaczenia;] koktajl z malin, kefiru 0%, otrebow i syropu grenadinowego, bo maliny nie slodkie wcale...
a teraz wcinam moj ukochany bób, nie moglabym go sobie odmówić, szczególnie ze jest chyba w miare ok na diecie, co??
spadam czytac o chorwacji, wybieramy sie tam na wakacje a ja uwielbiam planowac i wymyslac co sie przyda itd... to prawie tak przyjemne jak sam wyjazd)
pozdrawiam dziewczyny, dzieki za odzew

aha, w sumie jeden problem, dzielna jestem z dieta, cwicze itd, a waga caly czas kolo 73 oscyluje...hmmm

dziewczyny pomocy!!!!!!
moja motywacja na wyczerpaniu... od piatku przez najblizsze 2 tygodnie nie moge chodzic na basen, musze wygoic tatuaz...
i teraz jak na zlosc nie chce mi sie robic nic poza plywaniem;/
z dieta gorzej, zrobilismy sobie z P. przerwe weekendowa, zasluzylismy po 3 tygodniach grzecznego dietowania, poza tym wizyta u "teściów" i jakos o dzisiaj nie moge sie zmobilizowac do powrotu na dobra sciezke...

nie pisalam bo mialam problem z internetem, ale juz teraz powinno być w porządku.
musze sie zmusic za niedlugo do pilatesa z plytki, moze to mi troche przypomni jak swietnie sie czulam cwicząc? musze troche odczekac, bo narazie mam brzuch pelny ...budyniu...hmm ale za to z garscia borówek, a nie posypanego kakao jak zawsze...
eh, nalezy mi sie ostra reprymenda...

załamana N.

a pomocy znikąd...
od jutra znowu zaczynam bój o piekną zgrabną sylwetke. przez ostatnie 2 tygodnie niepohamowanego obzarstwa zdązylam nadgonic prawie cale 3 kg ktore wczesniej udalo mi sie zrzucic;/ fatalna jestem...zero silnej woli... probuje od jutra, na wakacje jade 31 sierpnia, mam jeszcze troche czasu na ujędrnienie i wyszczuplenie