GRATULACJE!!!
wow, 5teczka z przodu, to jest cos!! :) :lol:
Wersja do druku
GRATULACJE!!!
wow, 5teczka z przodu, to jest cos!! :) :lol:
Witam Słoneczka.
Moje dzisiejsze menu:
:arrow: śn to co zawsze
:arrow: pół serka danio szarlotka, miseczka wiśni, 2 morele
:arrow: 2 jajka gotowane bez żółtka, fasolka zielona, kalafior, ziemniak, sos koperkowy
:arrow: szklanka maślanki z jagodami
:arrow: trochę wiśni, i 2 plastry arbuza
ćwiczenia
:arrow: A6W
:arrow: 50 min roweru
i niestety nic więcej nie będzie, bo mam mnóstwo pracy :? Dzisiaj siedziałam po nadgodzinach w pracy, do tego teraz jeszcze muszę skończyć ten projekt :roll: Więc noc przed kompem mnie czeka :roll:
Wow, gratuluję piąteczki!!! To najlepsza motywacja, prawda?
Ps. zjadłam dzis mnóstwo wiśni - pychotka!
I ja również przyłączę się do gratulacji:)
Masz chyba jakąś super zaawansowaną wagę ... tak do miejsc po przecinku waży...
PS. Czytałam, że ciało w ciągu dnia poprzez napełnianie przewodu pokarmowego jedzeniem przybiera na wadze 2-3kg, więc ja bym tak co do gramów się nie przejmowała.
Moja waga tez pokazuje nawet dwa miejsca po przecinku, to chyba wszystkie elektroniczne tak robia...
Ale, ale: czemu jajka gotowane bez zoltek...? to same bialka, tak?
Ja sie jest w robocie zajetym, to sie zapomina o jedzeniu. Takze pewnie dzien dietkowy bedzie super udany. :)
Spałam dzisiaj 4 godziny :roll: Ale mam nadzieję, że skończę do 15 ten projekt.
A jak przyjdę to chyb :roll: kładę się spać :P
Bardzo mnie kolana bolą, chyba przegiełam z tym rowerem:(więc najwcześniej rower będzie w niedzielę.
Napiszę ale dopiero wieczorem, więc wy :P aczcie, trzeba pracować :roll:
Pracuj, pracuj. Poczekamy na ciebie aż skończysz :) No z rowerkiem to jednak trzeba uważać, lepiej się nie przeforsować. Miłego dnia, mam nadzieję że szybko skończysz tą pracę.
Felicja moja waga elektroniczna waży do jednego miejsca po przecinku, a dla mnie to duża różnica w cyferkach czy ważę np 60.9 czy 60.1 :wink:
Wróciłam przed chwilą z basenu. A gdy przyszłam z pracy do domu, to już przed dzwiami czuję nieziemskie zapachy, wchodzę, a mój mąż w fartuszku w kuchni kończy robić obiadek :P Dietetyczny i pyszny, że troszkę dużo zjadłam, ale nie było jak odmówić 8)
Więc moje menu wyglądało tak:
:arrow: śn to co zawsze
:arrow: kawałek arbuza
:arrow: leczo mojego Piotrusia (duuuża porcj), 3 śliwki
:arrow: 1 wafelek
Sport:
A6W
60 min basen
5 z przodu :!: :!: :!: :!:
GRATULACJE :!: :!: :!: :!:
Magia cyferek :lol: 60,1 i 59,9 dzieli 20 dkg a jaka ogromna różnica w samopoczuciu :D :D :D :D :D :D :D :D
Życzę miłego weekndu i ładneho dietkowania!