16.15 przekaska - grejpfrut
bardzo duzy grejpfrut, probowalyscie kiedys jest grejpfruta przy biurku?
bardzo trudne :wink:
Wersja do druku
16.15 przekaska - grejpfrut
bardzo duzy grejpfrut, probowalyscie kiedys jest grejpfruta przy biurku?
bardzo trudne :wink:
Dzis postanowilam sie nie wazyc, zwaze sie jutro :) i zobaczymy...
Wczoraj kolacyjka byla bardzo spoko: jajko (80), kromka razowego chelba (130) z plastrem szynki (40) i dzin zakonczylby sie pelnym sukcesem na 1200, ale niestety.... w kinie nie do konca mi wyszlo tak jak mialo wyjsc... :oops: zezarlam pol loda, ktory byl za darmo dodawany do biletu. Jakos nie moglam sie powstrzymac. Popilam na szczescie tylko kawa z mlekiem a nie piwem ....
Tym samym dobilam do 1400 kcal. Biorac pod uwage te przepedalowane km, to w sumie chyba ok... :?
ja nie próbowałam grejpfruta, może dlatego, że nie lubię ;)
1400 to nie tragedia przecież! ;) nic Ci się nie stanie :)
Tja i to nowe forum tez mnie z deka wkurzylo. :twisted:
Szczegolnie, ze cos mi sue zepsulo z loginem ii tam mam inne haslo, innego maila i inna wage :) niz tutaj. Cos mi siwita, ze chcialam otworzyc sobie konto na dieta.pl juz jakies 2 lata temu i tam mam profil z przed 2 lat.
Dam im jeszcze ze dwa dni spokoju, a potem sie zaczene dopominac.
hehe ja w komunikatorach mam nr gg, którego nie używam ze 2 lata :D
Grapefruit super sprawa, ale musi byc ladnie dojzaly. Gdzies nawet czytalam ze sam spala kalorie, pomaga w odchudzaniu czy cos w tym guscie... :lol:
noemcia :arrow: wydaje mi sie ze powinnas dac grapefruitowi szanse! :D tylko trzeba nie jesc skorek, tych ze srodka, bo one sa starsznie gorzkie. :lol:
Dzis znowu przypedalowalam do pracy. :mrgreen: Oj dzis bylo ciezko. Miesnie jednak jakies takie zuzyte po wczoraj, ale jakos powoli sie doturlalam, to bede musiala i wrocic. Ale jutro jede pociagiem. :)
Na sniadanie bylo:
ciepla woda z sokiem z cytryny, duzy banan i kawa z mlekiem (182kcal). Jeszcze mam jogurt schowany na pozniej. :wink:
I dzisiaj jest dzien 3. Podobno dzien 3 jest najgorszy.
Mam nadzieje, ze nie polegne gdzies w McDonandzie o 12 w nocy.... :shock:
eee...w Mc'u mają paskudne jedzenie - poza lodami nic tam nie jem :P
z grejpfrutów to lubię tylko te duże...nie wiem jak one się nazywają :D ale one są słodsze więc jeszcze przełknę ;)
Obiad prawie modelowo :)
Miska marchewki surowej i ryz z ryba bez zadnych sosow. (450 kcal) :lol:
widzę, że dietka super idzie ;)
ja bardzo lubię grejpfruty ;) ale fakt, trzeba obrać ze skórki, bo jest gorzka ;)