-
W oczekiwaniu na mały cud...
Witam!! Jestem Anka. Mam 33 lata, męża i synka Miłosza. Pracuję w aptece. W listopadzie startowałam z wagą 65,1 kg. Do Sylwestra jakoś się trzymałam i było ok, bo ważyłam już około 57kg. Po nowym roku nie mogę zabrać się za siebie i myślę że przytyłam już około 2kg , bo cały czas chce mi się jeść. Postanowiłam że muszę poszukać wsparcia i mam nadzieję że znajdę tu przyjazne duszyczki, które będą mnie wspierały. Jutro stanę na wadze i wstawię pasek wagi Kochane, od kwietnia staramy się z mężem o drugie dziecko i jak widać nie wychodzi. Nie wiem już o co chodzi. Zbadałam tarczycę i wyszła mi niedoczynność i Hashimoto, ale przyjmuję leki i już mam ją wyrównaną - tak twierdzi moja endokrynolog. W ten piątek wybieram się do ginekologa i prawdopodobnie będę umawiała się na badanie drożności. Dlatego ten czas oczekiwania na dwie kreseczki chcę poświęcić na odchudzanie . Chciałabym schudnąć do 55kg. Teraz myślę że ważę około 59kg, aż boję się jutro stanąć na wadze....
POZDRAWIAM
-
Odp: W oczekiwaniu na mały cud...
Dzień dobry!
Odetchnęłam z ulgą Na wadze 58,5 kg jest dobrze . Bałam się że będzie więcej
Miłego dnia
-
Odp: W oczekiwaniu na mały cud...
Sprawdzam suwaczek
JEST!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Odp: W oczekiwaniu na mały cud...
witaj,
ja też 33 lata i syn Miłosz oraz dwójka dodatkowych pociech
A założenia jakieś masz? Czy MŻ po prostu?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki