-
Wielkie oczekiwania
Mam na imię Aleksandra, 22 lata. Odkąd pamiętam walczę ze swoją wagą. Nigdy jeszcze nie odczułam w tym temacie pewnej stabilizacji. Moim największym problemem są oczekiwania. Plan jest prosty, zgubić centymetry i nabrać dobrych nawyków żywieniowych. Problem pojawia się, gdy wkracza motywacja. Ponieważ moja waga często skacze i każdego roku wyglądam inaczej, to mam porównanie, które jakoś mnie napędza. Czasami jednak boję się, że za dużo wymagam od efektów swojej pracy nad sobą. Z wymarzoną wagą i wyglądem wiążę powodzenie życiowe.
Moje myślenie zawsze idzie w tym samym kierunku: schudnę >> będę się lepiej czuła
>> będzie mi łatwiej nawiązywać kontakty, łatwiej zdobywać szczyty marzeń, szczęście w miłości itp.
W swoim życiu nie kieruję się wyglądem, a ma on wielki wpływ na wszystkie decyzje. Mam za sobą pierwszy miesiąc aklimatyzacji w świecie sportu. Preferuję zajęcia grupowe, dużo cardio. Podjęłam decyzję i zaczynam 10-tygodniowe rozbieganie, bo zawsze od tego stroniłam. Ponieważ obawiam się swoich własnych oczekiwań, postanowiłam tylko cieszyć się aktywnością, nie nakręcać się.
Z dietą zawsze miałam kłopoty. W mojej rodzinie rządzą faceci, oni dyktują warunki i posiłki, które przygotowujemy, zawsze są posiłkami męskimi. Sałatki nie wchodzą w grę, a szpinak cudem udało mi się przemycić. Głównym problemem diety jest też fakt, że nie mogę na nią poświęcić wiele pieniędzy, bo utrzymuję się sama, a studia nie są tanie. Wszystkie „diety” wykańczały mój budżet. Mam nadzieję, że znajdę tu inspirację i motywację, żeby zmienić nie tylko swój wygląd, ale też podejście do niego.
Tagi dla tego wątku
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki