Witam, Jak w tytule podjęłam decyzję że do własnego ślubu który już tuż tuż chcę zgubić kilka kg. W sumie ja ciągle się odchudzam ale nie tak na 100%, tak trochę na pół gwizdka... ale czas to zmienić bo coraz bliżej tego dnia a ja nie chcę tak wyglądać...
Moja obecna waga to 69 kg.
Nie jestem fanką kości więc optymalnie będzie ważyć ok 60-62 kg. dużo ćwiczę więc mięśnie też swoje ważą. Suknia ślubna już gotowa i o dziwo wyglądam w niej ładnie, szczupło bo podkreśla talię ale moim problemem są nogi uda i biodra...
Nie wiem czy to dobry pomysł ale chcę od jutra zacząć DUKANA. Kiedyś zaczęłam i spadło 5 kg i nie wróciło
ćwiczę fitness 2 x w tyg + siłownia/ rower raz w tyg. Przez pracę nie mam kiedy więcej ćwiczyć.
Ogólnie jem mało, tzn często ale małe porcje. Moim problemem są SŁODYCZE...
Łykam chrom ale nie widzę jakiegoś efektu... To chyba tkwi w głowie żeby nie jeść słodyczy codziennie. Teraz sezon na lody które kocham... ale muszę z nich zrezygnować bo mnie Pan Młody nie przeniesie przez próg!
Trzymajcie kciuki :*
Zakładki