kaczorynko !
Jestem cały czas serduchem z Tobą !!!!
Mam kiepskie dni w domu....takie tam kłopoty w związku :cry: , więc pewnie będzie mnie mało na forum !
Ale nie zapominajcie o mnie !!!!
Wersja do druku
kaczorynko !
Jestem cały czas serduchem z Tobą !!!!
Mam kiepskie dni w domu....takie tam kłopoty w związku :cry: , więc pewnie będzie mnie mało na forum !
Ale nie zapominajcie o mnie !!!!
:D Mysle, ze ok ..bo w weekend to najczesciej jakies grzeszki sie popelnia..wiec akurat oczyszczanie organizmu po nim jest ok....to jak bedziesz na 100% wiedziec to daj znac to sie przylacze..zawsze bede miala swiadomosc , ze ktos tez sie meczy/sorki :wink: /
Pozdrawiam K.
Dobrze Kama!! Dam cynk ,ale jak zapomnę ,to musisz mi przypomnieć!!!
ŻABCIU,dzięki ,że mnie wspierasz ! Kochane dziewuszki ,niestety muszę narazie kończyć ,wpadnę póżnym wieczorkiem!
Krucafiks! A nie wiecie co sie dzieje z Oskubaną??? Nie mówiła, że jej nie będzie? bo się martwię! :(
Hej Celebrianna :))
Oskubana jest teraz zapracowana :)) maaaa kuuupę roboty :) coś ostatnio kiepsko się czuła... mam nadzieję, że wróciła do zdrowia :))
Trzymaj się cieplutko :))
Ps/ Kaczorynko :)) wracam do równowagi dietowej :)) miałam remont i troszkę sobie pofolgowałam... ale zdrowy rozsądek wrócił :)
Dzięks Zuza! Już jestem spokojna, bo siedzę z Skubanką na GG!
Hej Dziewczynki!
Szef na chwilę wyleciał a ja mam dużo pracy!
Wczoraj miałam wolne bo od zeszłego tygodnia gorączkowałam.Byłam w domu.A jeszcze 13-tego wodę mi zakrę cili i lipa była.Dziś jestem. Okres dostałam w niedzielę i pofolgowałam. Ciastka codziennie, soki, obiad z dwóch dań od sob do dziś-dziś koniec.Nie ważę się bo wagi nie mam, skakankę muszę se kupić bo znowu nie jeździłam na rowerku.Ale chyba z wagą OK, bo brzucha nie ma, a spodnie dalej wiszą.
Jak tak czytam te Wasze relacje co ćwiczycie to dziś idę do sklepu i se kupię tą tanią skakankę i do ogrodu idę se poskakać.
Pozdrawiam Was moje kochane!
Zmykam bo zus nie bedzie na mnie czekał!!!
halllooo, kto teraz siedzi na gg??
czy płatki kukurydziane mogę zastapić owsianymi?
oskubana a to jak masz duzo pracy to niefajnego masz szefa tak cie zwala robota :D
Nie jest tak źle!
Znowu wyszedł na chwilę!Troche luzu!
Wczoraj poprostu nie przyszłam do pracy i go smsem poinformowałam,że biorę wolne bo muszę.
A on nic.
A ja dopiero dzis se przyszłam.
Nie jest taki zły.
Pozdrawiam
to spox;
ja dzisiaj nie mogłam być punktualnie, musiałam w urzędzie cosik załatwić; no i naprawdę nie było problemu żeby się dogadać z szefem; jest życiowy i wie o co chodzi w naszych instytucjach państwowych.bez urazy, jeżeli ktoś tam pracuje.
Szefa smsem..hahahahah dobra jestes Oskubana..rewelacyjny szef... mam nadzieję że ten debilny księgowy wącha już kwiatki od spodu..daj mu popalić..ja zusy wczoraj zrobiłam i pity i w ogóle....
dzis porządki w firmie i jeszcze jutro...hahahaha...
pozdrawiam was dziewczynki..
a ja mam skakankę co mi liczy ilość obrotów..tylko po co ciekawe??hahahaha ale chyba też zacznę skakac...na co działa skakanka??
sma jest tańszy!!!
nie bede se kosztow robiła!!!
Ekm przedewszytskim nan nozki, swietne na cellulitis :DCytat:
Zamieszczone przez mojeodbicie
29 DZIEŃ.Witam wszystkich w tym deszczowym dniu,u mnie za oknem szaro.
Powiem szczerze ,że wczorajszy dzień nie minął tak jakbym chciała ,niestety najadłam sie różnych niedozwolonych rzeczy ,ale mój mózg nie funkcjonuje prawidłowo ,mam różne zachcianki przed okresem i nim się obejrzę już mam coś w buzi ,porażka!!!
Już nie mogę się doczekać kiedy znowu wszystko wróci do normy ,muszę się teraz cały czas pilnować ,a to mnie denerwuje,nie myślę o niczym innym ,tylko co zrobić ,żeby czegoś nie zjeść ,jakie to cholernie męczące.
Dobra ,ale koniec użalania się nad sobą ,dzisiaj spróbuję się powstrzymać i jeść tylko główne posiłki,dobrze ,że idę do pracy ,przynajmniej będę miała spokój i nie będzie jedzenia pod ręką.Najgorszy będzie wieczór...
Zaraz idę poskakać na skakance ,wczoraj skakałam 3 min.,dzisiaj spróbuję 4,ale nie wiem czy mi się uda ,bo załatwiłam sobie łydki na "cacy",bolą mnie okrutnie po tych pierwszych 15 minutach na skakance,które wykonałam zaraz po jej zakupie.
Póżniej poćwiczę swoje ukochane brzuszki i tradycyjnie z moim osobistym trenerem TONYM.Przynajmniej ćwiczenia robię systematycznie ,bo dietka wczoraj padła śmiercią naturalną .
Pozdrawiam serdecznie!! Niestety mój internet działa bardzo słabo dzisiaj i możliwe ,że mnie długo nie będzie! Od wczoraj mam kłopoty z internetem ,przyszło do mnie 27 powiadomień o odpowiedzi na różnych postach ,bardzo proszę o cierpliwość ,jeżeli ktoś czeka na moją odpowiedż,niestety to nie ode mnie zależy.NARAZIE!
Kaczorynko, powiedz proszę co mam zrobić: najpierw zjeść, czy ćwiczyć??? Jeść czy ćwiczyć oto jest pyyyytanie :))
Trzymaj się cieplutko... a łygki nasmaruj maścią
Kaczorynko nie Ty jedyna masz wpadki!!!
Spójrz na mnie - nie masz mojego zdjęcia ale gwarantuję Ci że dietęjuż zignorowałam i ćwiczenia też.
Zgubiłam dużo i szybo a teraz jakoś nie umiem dać sobie kopa.
Może Ty mi go dasz?!
Zuza - po remoncie na rowerek idziemy i to bez gadania!!!
Pozdrawiam
Zuza,najlepiej ćwiczycć na czczo,albo 1,5 godziny po jedzeniu.
:D witaj kaczorynko :D
Nie martwsie dniem slabosci...szczegolnie, ze jak piszesz okres sie zbliza..ja swoj pezaylamw poniedzialek... takie dni tez sa potrzebne...moze mamy jakies wyrzuty sumienia, ale mysle, ze w gruncie rzeczy s aone dla nas mobilizujace...zreszta jestesmy tylko ludzmi :D
Widze, ze twardo skaczesz na skakance ....ja mam zamiar zaczac..tylko musze wyczekac na moment az psiak polozy sie spac..bo inaczej bede miala pewne utrudnienia :wink: ..tylko juz teraz wiem zeby nie zaczynac od 15 minut :wink:
Trzymaj sie wesolo..mimo tej przygnebiajacej pogody
K.
Witam Dziewczynki,
Wiecie co wczoraj zrobiłam? Wyciągnełam skakankę o której jóż dawno zapomniałam i poskakałam około 5 minut, a później ćwiczyłam jeszcze troszkę. A dzięki komu? Dzięki Wam.
Rada dla Kaczorynki - po każdym ćwiczeniu rozciągaj mięśnie łydek kilka minut, bo inaczej zawsze będziesz miała zakwasy.
Pozdrawiam Kociamber
Kaczorynko no to załatwiłaś się tak jak ja,też na początku dużo skakałam i łydki cholernie bolały.Na początku myslałam że 15 min to za mało a tu przeczytałam że dziewczyny zaczynaja od 3 minut,hehe.Teraz uważam ze skakanką,ale przyznaj że to strasznie męczące... :wink:
Ja zaczynałam od 5 min a teraz skacze 10 min-15 min, bo ...nie ze sie mecze, mnie to zaczyna nudzic :D:D :P A po co sie zmuszac?
kochana kaczorynko - wracam do Was po strasznych wpadkach i załamkach 3 - dniowych. Mam nadzieję, że dostanę od Was niezłego kopa do dalszego dietkowania !
MalaZabka-nie przejmuj się, każdy ma wpadki!
Weź się do roboty, nie poddawaj się!
Trzymam kciuki za Ciebie
witam;
u mnie dzisiaj IV dzień BIKINIOWANIA; w chwili obecnej jestem na etapie barszczyku czerwonego z torebki knorra; przed wyjściem do domu zjem jabłuszko:)
powiedzcie mi jedną rzecz, czy idąc zgodnie z planem (jem wszystko co każą, a ten barszczyk to knorra z torebki, czybka ze 30 kcal po przyrządzeniu) można
:D hmm ..widze , ze duzo ludzi korzytsa tu z dietki bikini..moz ei ja kukne na nia...mozna ja znalesc na www.dieta.pl?..ja narazie na 1000 kcal..alemoze sporbuje czegos innego.... :D
Pozdrawiam K.
Kama :))
o dietce poczytasz sobie tu :
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...r=asc&start=15
Ta dietka jest naprawdę suuuper :)) spróbuj :))
Trzymaj się cieplutko :))
sama poczytam z ciekawosci :D
:D zuza :D bardzo Ci dziekuje...sprobuje sprobuje..od jutra..trzymajcie za mnie kciuki :D K.
30 DZIEŃ.Przepraszam wszystkie forumowiczki,jestem dopiero teraz ,niestety rano internet tak słabo chodził ,że udało mi się odpowiedzieć na trzech postach i koniec ,strony wgóle sie nie otwierały i niestety musiałam pójść do pracy.Teraz dopiero jest trochę lepiej ,postaram się zajrzeć na wszystkie pościki ,które śledzę .
Zjadłam dzisiaj sporo ,wróciłam z pracy tak zmarznięta ,że pochłonęlam tonę jedzenia ,ale mówi się trudno,odchudzamy się dalej ,nie otwieram dziennika kalorii ,bo nie ma sensu.
Od jutra postaram się wytrwać ,tylko mam wolny dzień i nie wiem czy mi się uda.Dzisiaj nie ćwiczyłam i dlatego mam moralniaka ,bo to że dużo zjadłam to trudno ,ale to ,że nie ćwiczyłam to już o wiele gorzej ,niestety coraz bardziej brakuje mi czasu ,jak zajmę się domem,to póżniej idę do pracy ,wracam koło 20.00 i koniec ,bo tu się zaczyna znowu kierat,jestem wolna ok.22.00 i jestem cholernie zmęczona i mam wszystkiego dość!
I ja chcę wstawać o 6.00 i biegać ,przecież to nieralne!
Dobra ,koniec tego użalania,dzień minął i dobrze ,jutro jest nowy dzień!
Serdecznie Was pozdrawiam i mam nadzieję ,ze przynajmniej Wy jesteście silne i wytrwałe ,bo ja zaczynam mieć ciężkie dni.
Kaczorynko :))) to jesień... kto jak kto... ale Ty dasz sobie radę... bie bez powodu jesteś moją idolką :)))
Trzymam za Ciebie kciuki... jesteś dzielna :))
Trzymaj się cieplutko... bo na dworzu coraz chłodniej... przynajmniej u mnie w 3mieście :))
Zuza!!! Dzięki ,teraz potrzebuję wsparcia od takich cudownych osóbek jak TY!!!!!!!!!
Wszytstko zalezy od ciebie!!!!!!!!!!:) Nie mart sie tym dniem, jutro bedzie lepiej!Cytat:
Zamieszczone przez kaczorynka
31 DZIEŃ.Witam wszystkich w tym słonecznym dniu ,przynajmniej pogoda jest ładna ,bo ja jestem w płaczliwym nastroju,zjadłam śniadanko ,o 9.00 ćwiczenia,internet znowu nie działa tak jak powinien ,strony się nie chcą otwierać ,dlatego będę do Was pisać z dużym opóznieniem,ale dzisiaj nie ide do pracy,to bede miała cały czas włączonego kompa i postaram sie być na bieżąco.
MamKompleksy-dziękuję bardzo ,wiem ,że dużo zależy ode mnie ,ale na pewne nastroje nie mam wpływu ,to samo przychodzi i utrudnia mi życie ,wiem ,że za kilka dni wszystko dojdzie do ładu.Dzięki ,że jesteś ze mną i czytasz mój pościk ,przynajmniej wiem ,że nie jestem sama ze swoimi sztucznymi problemami.
Dziękuję ZUZA,OSKUBANA,SHIZ,MAŁA ŻABCIA,DOROTA18,KAMA,KOCIAMBER i inne dziewczyny ,które mnie odwiedzają!!
Witaj Kaczorynko :))
U mnie też świeci słonko :)) jest tak suuuuperancko, że z tej radości życia poskakałam sobie trochę przy muzyce. Teraz tradycyjnie butla wody, spacerek z psiakiem cwaniakiem... no i herbatki i kawusia.... potem dopiero śniadanko :))
Uśmiechnij się do świata :)) włącz muzę :)) Już??? fajnie jest :)) Przesyłam Ci spoooorą dawkę pozytywnej energii :))
Trzymaj się cieplutko :))
kaczorynka ale to już u Ciebie zleciało :roll: 31 dzień....
u mnie kończy się już 28 dzień czyli 4 tydzień...
dziś czas na podsumowanko a od juterka nowe postanowionka :twisted:
ChudnęSkutecznie.... to dobry pomysł... Dieta w etapach... do osiągnięcia cząstkowych celów ... muszę o tym pomyśleć :))
ChudneSkutecznie ,czas bardzo szybko leci i dlatego powolne chudnięcie ma sens .Ja zaczynam chwilami zapominać ,że się odchudzam i to jest wspaniałe.
Codziennie rano gdy wkładam na siebie ciuszki widzę ,że są lużne ,nie ma już tych wałeczków na plecach ,to mnie podbudowuje.
Cześć kochane!
Widzę, że macie bojowe nastawienie. Fajnie, bo i ja wstałam w końcu po upadku moralnym :lol: Od poniedziałku nowe postanowienia. Cóż, chyba tak już mam, ze muszę mieć solidne baty nad sobą, żeby coś zrobić. Po prostu od kwietnia materiał się już trochę zmęczył i musiałam na nowo podkręcić sprężynę.
Postanowienia:
- od poniedziałku - tydzień bez słodyczy - narazie, potem zobaczę
- więcej warzyw i owoców (zamiast węglowodanów)
- więcej ruchu (skakanka, ćwiczenia, rower i basen)
Buziaki dla was, za wytrwanie, za to że się wspieracie, że jesteście kofane!
..ja przezylam taki przedwczorak :D :D witajcie dziewczyny.. :D
Widze, ze wszyscy tu dzisiaj w swietnych nastrojach...wiec i ja dorzuce sowja nutke optymizmu :D .....ktorego nie mialam ostatnio za duzo ale mam nadizeje, ze to sie zmieni :D
Kaczorynko nie przejmuj sie slabszym dnie to sie kazdemu zdaza :D ..zreszta juz tyle Ci sie udalo..to i dalej pojdzie dobrze..To co orbimy z tym dniem modnika..myslisz , ze jak jeden dzien odejde od planu to sie cos stanie?Poporstu bym sobie zrobila to o jeden dzien dluzzsze...strasznie sie juz napalilam na tego wodnika z Toba.....
:D :D :D :D :D :D :D
Ok koncze juz kofane...Pozdrawiam K.