-
Przyszłam z aerobiku i jestem wykończona ,poszłam dzisiaj na póżniejszą godzinę,to jest grupa bardzo zaawansowana ,szkoda ,że jest dopiero na 20.00,za póżno dla mnie ,musze zostać na godzinę 19.00.
A to moje dzisiejsze menu:
X Śledź w sosie pomidorowym "Foso" puszka 100g 1 181,00
X Pieczywo chrupkie płatek 9g 1 28,00
X Jajo kurze szt. 60g 1 90,00
X Margaryna "Smakowita" opakowanie 100g 0,1 54,00
X serek wiejski 3% porcja 100g 2 170,00
X Siemię lniane łyżka 15g 1 65,00
X Pieczywo chrupkie płatek 9g 3 84,00
X Piersi indyka bez skóry porcja 120g 0,5 55,00
X Kalafior gotowany średnio 100g 4 116,00
X Barszcz czerwony zabielany talerz 250ml 1 79,50
W sumie kalorii: 922,50
Trzeba przyznać ,że udało mi się zmieścić w limicie,jestem zadowolona z siebie,zauważyłam jeszcze coś,jak w jadłospisie mam ser i ryby to jest mi łatwo wytrzymac dużej bez jedzenia ,najadam się do syta , dlatego teraz przez te parę trudnych dni będe jadła serek wiejski 3% i ryby,nie jest to wiele kalorii ,mój mózg funkcjonuje normalnie,nie domaga się jedzenia,wreszcie mam sposób na wytrzymanie kryzysu ,zobaczymy, może się uda.
POZDRAWIAM BIKE,SHIZ80,OSKUBANĄ,WILCZUSIĘ,CELEBRIANNĘ,AKIN OREW!!!!
DZIEWCZYNY,DZIĘKUJĘ!!!!!!!
-
hej hej kaczorynko :)
hehe, kocham to mile zmeczenie... zwlaszcza na nastepny dzien jak nie moge sie ruszac :wink: ale juz tak sie przyzwyczailam do aero ze jak nie mam to mi tych cwiczonek wrecz brakuje - i kto by pomyslal :) ?
chyba slusznie z serkiem i rybkami - w koncu to bialko a mi sie tez wydaje ze nim sie jakos tak mozna najesc 'bardziej' i 'na dluzej' :) wiec mysle ze sposob ma wszelkie podstawy zeby sie okazac skuteczny :)
a juz dodajac do tego Twoja wytrwalosc - jestem pewna, musi sie udac :D
trzymam za Ciebie kciuki ;)
pozdrawiam cieplutko
-
KOCHANA WILCZUSIU-WIELKIE DZIĘKI!!!!!!!!!!!
-
Kaczorynko, Twój organizm wie, czego Ci trzeba - rybki, serek, czyli białko jest przecież niezbędne i wprost nieocenione, gdy intensywnie ćwiczysz :D
Mądre te nasze ciałka - jeja, będziesz miała mięśnie jak stal :P
A ja wciąż nie mogę się zmusić do ćwiczeń, jest mi z tym bardzo źle, wiem, że powinnam, ale jakoś nie mogę zacząć :x
Kiedyś uwielbiałam ruch: rower, godziny spędzone na rolkach, aerobik - teraz jakiś koszmarny leń we mnie wstąpił :evil: :twisted:
Kaczorynko, PODZIWIAM CIĘ BAAAAAAAAAAAAARDZOOOOOOOOOOOO!!!!!!!
-
KASIUNIU NAPISAŁAM LIŚCIK NA TWOIM POŚCIE ,DZIĘKUJĘ ŻE MNIE ODWIEDZIŁAŚ.PODRAWIAM!!
-
ja tez Cie podziwiam..
kurcze...
dzień w dzień idalna dieta...
sporo Ci musiało już ubyć kilosków od ostatniego ważenia
bo z takim rozkładem dnia chyba nie da się nie schudnąć...
pozdrawiam serdecznie
i trzymam kciuki :)
Jonka
-
Jonko, masz w 100 % rację :D
Nasza kaczorynka to porządna firma :D :P :D
-
witaj Kaczorynko,wyszlam z dolka,bo mi tam bylo zle:) dziekuje Ci bardzo za slowa otuchy,bardzo mi pomogly!! Juz mam za soba moje dni,nigdy czegos takiego nie mialam,i mam nadzieje,ze wiecej nie bede miala,ufffff.... 13 nie chce,ale dietkowac bede dalej! dzieki Kaczorynko!!
-
Zmiescilas sie w swoim limicie, jest dobrze :) ryby sa wazne w diecie!
-
CZeść Kaczorynko!
Brawo - za aerobik, za zapał, za wzorowe dietkowanie!
Sery faktycznie napychają. Kiedyś próbowałam diety nabiałowej i nie czułam wogóle głodu. najbardzij zapychał biały ser chudy z jogurtrm 0%, albo feta z pomidorkami. Mniamu.
Ja mam dziś na obiad smażona rybę, bedzie pysznie!
A wczorajszy dzien wzorowy! 1290 kcal, bez słodyczy, 30 min rowerku, 200 brzuszków godzina marszu, masaże i chłodna woda! Wszystko zaliczone! Zauważyałm, że po tym rowerku codziennym skóra na udach jest gładziutka jak pupa niemowlęcia! Wogóle juz nie mam celulitu! Cieszę się jak dziecko!
Buziaczki kochane!
Miłej odnowy!
-
Brawo :!: , jestem pod wrażeniem tego aerobiku... i dietkę też trzymasz... i bardzo dobrze :!: :D ... ja też staram się być jak najaktywniejsza fizycznie, funduję sobie sesje ćwiczonkowe i taneczne w domku, dużo maszeruję mimo chłodu, tylko mój ukochany rowerek porasta coraz większą warstwą kurzu :( ... niestety nie mam odpowiedniej kurtki rowerowej na takie chłody, a to musi być kurtka z prawdziwego zdarzenia, bo inaczej choróbsko pewne... a ceny mnie odstraszają, więc jeśli nie ociepli się trochę, rowerek będzie tak czekał aż do wiosny... a ja go tak lubię :) ...
pozdrawiam Cię cieplutko w tak chłodny dzionek :D
-
19 DZIEŃ ODNOWY.
ZBLIŻAM SIE WIELKIMI KROKAMI DO TYCH MOICH TRUDNYCH DNI,TERAZ PRZECHODZĘ PRZEZ WIELKIE OBŻARSTWO ,JAK NARAZIE ZWYCIĘSKO ,POWIEDZIAŁAM SOBIE ,ŻE SIĘ NIE DAM!!!!
I NAWET UDAJE MI SIĘ TO ,CHOCIAŻ BYŁY CHWILE ZWĄTPIENIA.
ZOBACZYMY CO BĘDZIE DALEJ ,ZJADŁAM JUŻ DWA ŚNIADANKA,ZAPAKOWAŁAM W SIEBIE PIECZYWKO I RYBĘ,A TAKŻE MUSLI Z KEFIREM ,TO POWINNO STARCZYĆ DO OBIADU.SZCZEGÓŁOWY JADŁOSPIS JAK ZWYKLE WIECZORKIEM ,GDY WRÓCĘ Z PRACY .NIESTETY NIE MAM CZASU NA INNE POSTY ,DLATEGO Z GÓRY PRZEPRASZAM .
DZIEKUJĘ CELEBRIANNIE,MAMKOMPLEKSY,ANAMARII,KASI CZ.,JONCE,WILCZUSI,BIKE!!
DZIEWCZYNY, CO JA BYM BEZ WAS ZROBIŁA!!!!!!!!!!!!!!!!!JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ!!
JULCYKU DZIĘKUJĘ ZA MIŁĄ POGAWĘDKĘ NA GG!!!
OSKUBANKO-TOBIE DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKO ,JESTEŚ MOIM DOBRYM DUSZKIEM!!!
-
Wygląda na to ze będzie przechodzić nasze TRUDNE DNI razem!!! To mnie pocieszyło jak sobie przeczytałam . Jak chcesz się pocieszyć moim to wskakuj na pościk sese.
Kaczorynko dzięki za wsparcie. nie wiem co bym bez ciebie zrobiła!!!Umiesz pocieszyć człowieka jak mu nie wychodzi :) W piątek idę się wyszaleć w dzikim tańcu i zamierzam zgubić nadprogramowe kilogramki z TYCH DNI ..... TOBIE RADZĘ TO SAMO ....
-
Kaczorynko!
Lecisz jak burza! Szok! A Ty mi mówiłaś ,że nie dasz rady! Ty nie dasz rady?
Jesteś super babka! Dietka, ćwiczenia !!!
Poprostu jesteś naj!
Trzymam kciuki!
-
dzieńdoberek;
Kaczorynko, ja od przewiduję od wtorku się męczyć w teeeeee dniiiiiiiii....
no dobra, też mam sokoli wzrok na różne smakołyki, ale ich nie ruszam.
mam w zapasie batonik "corny z rodzynkami" i jakbym już nie mogła oddychać i była w fatalnym stanie to go zjem.
hi hi... kolekcjonuję różne rzeczy na później.
piwko w lodówce na lepsze czasy, batonik.
pozdrawiam serdecznie, buziaki
-
RANY JULEK :lol: Zglaszam swoja obecnosc,dluzsza przerwa grozi obszernymi zaleglosciami :wink: ....Pamietniczek przepelniony wiara i orromnym wsparciem :D Tak trzymaj :)
Wczoraj ogladalam po raz enty" NIEMORALNĄ PROPOZYCJE" 8) :lol:
Nikt by mnie nie kupil z takim cialkiem(haha) :wink: :lol: :lol: :D
a tak na powaznie to MILOSC PONAD WSZYSTKO :D
Kocham takie filmowe perelki :P
U CIEBIE KACZORYNKO JAK ZAWSZE FORMA W NORMIE :D :) NIESAMOWITA JESTES....jak taki zaprogramowany robocik-wszystko idealnie rozplanowane :D SAME PLUSY-PODZIWIAM :!: :!: Kryzys juz dawno poszedl w niepamiec :mrgreen:
A serek jest niezastapiony....nie czuje glodu,a do tego wplynelo we mnie potrzebne bialko :lol:
:wink: rybki mi jeszcze tylko brakuje,heh mieszkam nad morzem :lol: musze sie w koncu po nia wybrac 8)
POZDRAWIAM :!: POWODZENIA W TYM DNIU,NASTEPNYM I ......TAK W NIESKONCZONOSC :D MILEGO DNIA KOBIETY TRZYMAJCIE SIE DZIELNIE DIETY ::!:
-
Kaczorynko jesteś wspaniała. :P :P
Jak się czyta Twoje pościki , to aż chce się żyć.
Ja też chodzę na aerobik ( dwa razy w tygodniu ). Kiedys parę lat temu , jak zaczynałam chodzic na aerobik , to tylko patrzałam na zegarek , zeby już się skończył , bo tak mi było ciężko. Teraz uwielbiam ten rodzaj ruchu , i jak na przykład są odwołane zajęcia , to jestem bardzo " nieszczęsliwa".
U mnie z dietką ok. Dziś mija miesiąc. Czuję się coraz lepiej i przed wszystkim coraz mocniejsza w swoich postanowieniach.
Pozdrawiam wszystkich
Duży buziak
Kaczorynko trzymaj tak dalej :P :P
-
KACZORYNKO, JAK DZIONEK?
DOBRZE ŻE MASZ TAK DUŻO ENERGII, JA TEŻ MAM JEST SPORO DZISIAJ. DZIĘKI NAPEWNO JEST JEJ WIĘCEJ. DAMY SPOKOJNIE RAZEM RADĘ.
ZDECYDOWAŁAM ŻE OSTATECZNIE MOGĘ POZBYĆ SIĘ TYCH 2-3 KILOGRAMÓW I TO DA MI FULL SZCZĘŚCIA.
BIERZMY SIĘ WOBEC TEGO DO DZIEŁA:)))))))))
-
kaczorynko - podziwiam Cię, u mnie "te dni" tuż tuż i padłam dietkowo :cry: Dlatego tym bardziej Cię podziwiam, że tym razem się nie dałaś...........uciekam już, bo nie chcę psuć Wam nastroju :cry:
-
Przyszłam z pracy i trochę zjadłam,niestety przekroczylam 1000 kcal ,jest mi zimno ,i chyba to powoduje zmożony apetyt,ale w pore się opamietałam ,zaraz idę ćwiczyć ,tylko dzieci wsadzę do wanny ,żeby mi nie przeszkadzały.a teraz zobaczcie jak dzisiaj ucztowałam ,szok!!!
X Musli z owocami czubata łyżka 10g 2 64,00
X Kefir naturalny MILEKTA opakowanie 100g 2 92,00
X Zarodki pszenne łyżka 8g 1 30,00
X Szprot w sosie pomidorowym puszka 110g 1,5 285,00
X Kajzerka szt. 50g 1 120,00
X Pieczywo chrupkie płatek 9g 2 56,00
X Margaryna "Smakowita" opakowanie 100g 0,1 54,00
X Polędwica drobiowa plasterek 12g 1 12,20
X Kajzerka szt. 50g 1,5 180,00
X Polędwica drobiowa plasterek 12g 3 36,60
X Popularny pszenno-żytni średnio 100g 0,5 125,00
X Jajo kurze gotowane szt. 60g 1 88,00
X Pomidor szt. 200g 0,25 8,50
X Ogórek szt. 200g 0,1 2,00
X Ser topiony kremowy małe opakowanie 100g 0,2 62,00
W sumie kalorii: 1 215,30
Sukces ,że wyszło tak mało kalorii ,myślałam ,że będzie więcej ,przynajmniej 1800,czyli nie jest żle, jak na moje trudne dni,dzisiaj pobróbowałam różnego pieczywa ,miałam na nie ochotę.Jutro postaram się zmieścić w 1000,jednak nie jestem robotem i przekroczyłam tę magiczną liczbę 1000!!!
Dziękuję moim kibickom ,trochę Was dzisiaj rozczarowałam ,wybaczcie mi ,jutro się poprawię !
-
kaczorynko - rozgrzeszam Cie, bo u mnie tez nie najlepiej, ale dzisiaj Oskubana przywołała mnie do porządku i się opanowałam w południe, nawet udało mi się zmieścić w tysiączku :wink:
Fajnie, ze mamy w tym samym okresie te wsiurkowe dni :lol:
Trzymaj sie cieplutko i nie dawaj pokusom :D
-
20 DZIEŃ ODNOWY.
MAM NADZIEJĘ ,ŻE DZISIAJ BĘDZIE W PORZĄDKU ,ZAPLANOWAŁAM SOBIE DZIEŃ,TERAZ JEM SAŁATKĘ Z OGÓRKA, MARCHEWKI, CEBULKI I PAPRYKI TO OK 150 KCAL ,O 12.00 JABŁKO-75 KAL,14.00-RYBKA Z FOLII OK.100 KCAL,16.00-JABŁKO 75 KCAL,
18.00-SEREK WIEJSKI Z SIEMIENIEM LNIANYM OK. 183 KCAL.ILE TO BĘDZIE RAZEM ,ZARAZ POLICZĘ...
WYSZŁO 583 KCAL,OCZYWIŚCIE WIEM ,ŻE JEST MAŁO ,ALE PO WCZORAJSZEJ WYŻERCE I DEGUSTACJI PIECZYWA POSTANOWIŁAM DZISIAJ ODPOCZĄĆ OD WĘGLOWODANÓW.
DZISIAJ MAM DZIEŃ WOLNY ,DLATEGO BIORĘ SIĘ OSTRO ZA SPRZĄTANIE ,PRANIE ,GOTOWANIE itd.
PO TYM WSZYSTKIM ,JAK JUŻ BĘDĘ SIĘ CZUŁA DOBRZE PSYCHICZNIE W WYSPRZĄTANYM MIESZKANKU ,WŁĄCZĘ KASETĘ Z MOIM OSOBISTYM TRENEREM I POĆWICZĘ,ZROBIĘ 500 BRZUSZKÓW I WEZMĘ SIĘ ZA UZUPEŁNIANIE DZIENNIKÓW .
TAK POWINIEN DZISIAJ WYGLĄDAĆ MÓJ DZIEŃ...
ZOBACZYMY CZY SIĘ UDA.
POZDRAWIAM WSZYSTKIE MOJE KOCHANE FORUMOWICZKI!!!
-
Witaj Kaczorynko :D ... wczoraj nie było aż tak źle, zwłaszcza, że to były same zdrowe produkty... żadnych pustych kalorii, słodyczy i innych bomb kalorycznych :) ... jestem z Ciebie dumna, mimo trudnych dni, dajesz radę :!: :D ... ja wczoraj miałam straszny wieczór, bolał mnie tak mocno żołądek, że mój mąż już na poważnie rozważał możliwość odwiezienia mnie do szpitala... ale jakoś się, po kilku godzinach męki i leczenia różnymi sposobami, rozeszło w końcu... pozdrawiam ciepluśko :D
-
Bike, mam nadzieje, że już ci lepiej? :( Mój mąż też ma problemy z żołądkiem. Właściwie to chodzi mi po głowie zmiana jego odżywiania. powolutku, spokojnie bedę mu podsuwała jedzenie zbliżone do mojego... ciemny chleb, mało masła, chude wędliny, serki białe, kefiry, chude mięsko na obiad. Ale bedzi emi trudno, bo jak tylko zrobię coś inaczej niż zwylke to podejrzewa, że chcę go zmienić :lol: A to taki tradycjonalista! :roll:
Kaczorynko - moja odnowa doskonale! Brzusio się robi coraz mniejszy! MOże po tym weekendzie zrobię sobie kolejny maraton :lol:
Pozdrówka - lekkiego dnia, choć szczerze mówiąc twój wczorajszy był według mnie bardzo dobry!
Buźka!
-
KACZORYNKO, SĄDZĘ ŻE JEST NIEŹLE.
JESTEŚ DZIELNA. CO PRAWDA JA PRZED OKRESEM MAM MIESZANE DNI, RAZ MI SIĘ CHCE JEŚĆ, RAZ NIE.
AKURAT DZISIAJ MAM ANTY-NASTAWIENIE DO ŻAREŁKA. ALE TRZEBA JEŚĆ COKOLWIEK ŻEBY NIE SPOWOLNIĆ PRACY BRZUSZKA.
ŚCISKAM MOCNO I PODZIELAM NASTWIENIE. JA WCZORAJ NA KOLACJĘ ZJADŁAM ROSÓŁ Z BARANINY Z TRZEMA ŁYŻKAMI ZMIESZNYCH KASZ:JĘCZMIENNEJ I GRYCZANEJ WIĘC DZISIAJ POWINNAM TEŻ POMYŚLEĆ NAD PRZYHAMOWANIEM.
P.S. BIKE, NIE PISAŁAŚ ŻE AŻ TAK CIEBIE BOLAŁO....
CO SIĘ STAŁO?
-
Witam dziwczyny .
Kaczoryno nie ma się co przejmować wczorajszym dniem , ja przeważnie jem około 1200 kcal i jest ok. Jeżeli chodzi o ból zołądka , to mi się to często zdarza.
Żołądek boli mnie jak zjem np. cos smarzonego ( nie daj boże schabowy albo mielony) , albo za bardzo tłustego , albo z nerwów. Jestem świadoma , że jest to spowodowane wczesniejszymi dietkami , no ale coz poradzę.
Pozdrawiam wszystkich
Trzymajcie się dietki bo naprawdę warto. :P
-
CELEBRIANKO ,PODOBNO CIEMNY CHLEBEK NA ŻOŁĄDEK NIE ZA BARDZO ,ALE JESZCZE SIĘ DOWIEDZ,WIEM ,ŻE MOJA MAMA MUSI JEŚĆ TYLKO PSZENNE PIECZYWO ,JEST LŻEJSZE.ONA MA PROBLEMY Z ŻOLĄDKIEM.
JA BARDZO LUBIĘ CIEMNE PIECZYWO ,ALE TEŻ CZASAMI BOLI MNIE PO NIM BRZUCH ,NAJLEPIEJ CZUJĘ SIĘ PO PSZENNYM I CHRUPKIM ,WYBIERAM TO DRUGIE BO MNIEJ KALORII.WCZORAJ ZJADŁAM WIĘCEJ PSZENNEGO ,BO NASZŁA MNIE OCHOTA ,UWIELBIAM KAJZERKI ,TYLKO ONE SĄ TAK KALORYCZNE .BIKE-JAK SIĘ CZUJESZ???CZY WSZYSTKO W PORZĄDKU??MOŻE TO WYNIK DIETY?
ASIU ,WSPÓŁCZUJĘ CI Z TYM ŻOŁĄDKIEM ,WIEM CO TO ZNACZY ,MAM TO SAMO ,JA JESZCZE PO ZJEDZENIU SMAŻONECH RZECZY POTRAFIĘ WYMIOTOWAĆ.
JESTEŚMY DELIKATNE KOBIETKI!!!
SHIZUŚ ,JA DZISIAJ MAM ODPOCZYNEK JEŻELI CHODZI O JEDZENIE I MAM NADZIEJĘ ,ŻE WYTRWAM.
-
Czesc Kaczorynko :D Pewnie ze wytrwasz :!: a co :?: Widzisz gdzies tutaj jakiekolwiek sprzeciwy :wink: :?: :lol: Dla mnie i tak pozostaniesz "robocikiem"przeciez one czasami takze podlegaja "wymianie oleju" :wink: Obmyslilas sobie skuteczny plan i znowu osiagniesz rownowage :D NIE MA TO TAMTO-WIERZE :!:
Jezeli chodzi o weglowodany......to w moim przypadku powinnam je w znacznym stopniu ograniczyc w przyszlosci na 1000kcal....po prostu mi nie sluza ......
Chleb razowy pecznieje mi w zoladku i buzujeee..wydaje mi sie ze puchne od niego :wink: Musze zrezygnowac z niektorych produktow..trudno taki los :? ......
WALCZ DALEJ,A BEDZIE SLODKO :wink: :D :!: POWODZENIA :!: :!: :D
-
Kaczorynko nie przesadzaj,świetnie Ci idzie a jeden dzień gdy zjadłaś 200 kcal więcej to żaden wstyd,a poza tym masz już te ciężkie dni,współczuje i pozdrawiam cieplutko :D
-
:D witaj kaczorynko :D
Po malej przerwie..wracam z silnym postanowieniem poprawy :D ....mam andzieje, ze znowu wejde w rytm dietkowy...zarowno w zyciu jak i na tej stronie.....z tego co widze Tobie bardzo dobrze idzie..pby tak dalej..Pozdrawiam K.
-
DZIEWCZYNY DZIĘKUJĘ ZA WSPARCIE!!!! JESTEŚCIE CUDOWNE!!!
A OTO CO ZJADŁAM:
SAŁATKA: 150 KCAL
JABŁKO:75 KCAL
RYBKA Z FOLII:100 KCAL
JABŁKO: 75 KCAL
WARZYWA Z PATELNI: (100G)40 KCAL
RYŻ GOTOWANY 3 ŁYŻKI 84 KCAL
ORZESZKI ZIEMNE-1 ŁYŻKA 50 KCAL
OLIWA Z OLIWEK:90 KCAL
W SUMIE:664 KCAL
TROCHĘ MAŁO,MIAŁAM ZJEŚĆ JESZCZE SEREK WIEJSKI ,ALE NIE MAM OCHOTY ,NARAZIE NIE BĘDĘ SIĘ ZMUSZAŁA ,BO PÓŻNIEJ JAK ZACZNĘ JEŚĆ TO NIE BĘDZIE KOŃCA.DLATEGO DZISIAJ POZOSTANĘ NA TYM CO ZJADŁAM,A OD JUTRA NORMALNIE 1000 KCAL.
-
Cześć Kochaniutka !
My to naprawdę jakoś telepatycznie się porozumiewamy, bo ja też dzisiaj malutko zjadłam, jakoś mi się nie chciało, i też bałam się, że jak się dorwę to nie skończę :lol: Poza tym brzuszek mam jak bania, zbiera się ta woda cholerna :?
Trzymam kaczorynko kciuki za jutrzejsze Twoje ważenie :lol: Będzie na pewno super ! :P
-
Hej Kaczorynko,po prostu pieknie Ci to idzie :D :D :D U mnie oki,wrocilam do siebie,ale nie do 13-tki,jem znow normalnie,tzn.mniej ale za to co chce a nie to co musze :!: Niestety moj komp zastrajkowal i nie wiem co z nim jest :cry: no coz zlosliwosc rzeczy martwych :lol: Buziaki wielkie ,pozdrawiam,pa
-
NO I PIEKNIE :D KTO TERAZ RZADZI :?: :lol: :lol: WIEDZIALM ZE CI SIE UDA...OSTRO SIE ZAWZIELAS 8) Imponujacy wynik :!: malo ale juz za kilka godz.znowu bedzie Ci towarzyszyc 1000 :D NIe mam pojecia jak od jutra uda mi sie utrzymac kontakt wzrokowy z Twoim dniem odnowy :wink: tyle tam pysznosci a mnie czekaja proszki :lol: :D Najwyzej pojawie sie u Ciebie jak uaktywni sie ketoza :) :wink:
POWODZENIA KOCHANA :!: :!: .....PODZIWIAM x3 :!: :D ...GORACA DOBRANOCKA :D
-
21 DZIEŃ ODNOWY.dzisiaj wielki dzien ,ale chyba niepotrzebnie się ważyłam ,bo to są te dziwne dni kiedy jestem napompowana wodą:
WAGA: 59.5 ( NIESTETY NIE MA 58)
WYMIARY: 90-70-91
UDO:51 (W NAJSZERSZYM MIEJSCU)
WYMIARY Z 8 PAŻDZIERNIKA:
WZROST: 160 CM
WAGA: 60.6 kg
WYMIARY: 90-71-91
UDO: 51
wymiary z 28 września:
WZROST: 160 CM
WAGA: 59,9KG
WYMIARY: 90-72-92
UDO: W NAJSZERSZYM MIEJSCU U GÓRY 53 CM
a to wymiary z 10 września:
61,5 kg a wymiary 90-74-94,
udo 53
3 września
Waga: 62,5 kg
wymiary:93-77-95
udo: w najszerszym miejscu, tak na samej górze 53 cm,
wymiary z 27 sierpnia:
WAGA: 63,5kg
WYMIARY: 95-77-98.
UDO: 54
To wymiary z 17 sierpnia:
waga : 67
wymiary : 98-80-100
udo : 56
-
Hej!
kaczorynko - to jutro TEN WIELKI DZIEŃ!!! Życzę, żeby upłynął ci jak najprzyjemniej! Życzę 58! Zadowolenia z siebie, podziwów rodziny, cudownej lekkości bytu!
A na marginesie, co czujesz po tych 21 dniach? masz jakieś konkluzje? Receptę na sukces? Podpowiedzi dla początkujących? A może masz ochotę pociagnąć jeszcze trochę tą odnowę, bo ja szczerze mówiąc zastanawiam się nad tym.
Miłego finiszu!
:mrgreen:
-
CELEBRIANNO-TO DZISIAJ JEST TEN DZIEŃ ,NICI Z 58 ,ALE SIĘ NIE PRZEJMUJĘ ,PRZYNAJMNIEJ W PASIE UBYŁO 1 CM ,TO CHYBA DZIĘKI TYM BRZUSZKOM ,KTÓRE JUŻ ROBIĘ NIEŚWIADOMIE...HEHEHE!!!
NO DOBRA ,TERAZ TRZEBA SIĘ ZASTANOWIĆ CO DALEJ..HMM...
WŁAŚCIWIE TO JUTRO JADĘ NA STUDIA,NIE BĘDĘ MIAŁA CZASU NA JEDZENIE,ALE POPROSZĘ MĘŻA ,ŻEBY ZROBIŁ PIZZĘ I JĄ ZJEM (WIECZORKIEM)
NIE WIEM JESZCZE ,ALE OD PONIEDZIAŁKU CHYBA ROZPOCZNĘ 30 DNI ODNOWY...hihihi!!
NIE CHCĘ SIĘ RZUCAĆ NA JEDZENIE ,PRZEZ TE DWA DNI POZWOLĘ SOBIE NA TROCHĘ WIĘCEJ ,A OD PONIEDZIAŁKU...
...OD PONIEDZIAŁKU 1000 KCAL!!!!!!!!!!TO JUŻ POSTANOWIONE!
PRZECIEŻ MUSZĘ ZBIĆ TE 9 KG!!CHCIAŁABYM DO ŚWIĄT,ALE W TAKIM ŻÓŁWIM TEMPIE LECĄ TE KILOGRAMY...
-
AKINOREW-DZIĘKUJĘ CI BARDZO ZA TO ,ŻE WSPIERASZ MNIE I KASIĘ ,JESTEŚ CUDOWNA!!!NAPISAŁAM LIST NA KASI POŚCIE,JESTEŚ TAKIM PROMYCZKIEM ,KTÓRY ROZŚWIETLA TO FORUM,SUPER,ŻE JESTEŚ Z NAMI!!!!
-
MAŁA ŻABCIU!!! MASZ RACJĘ Z TA WODĄ ,CZUJĘ SIĘ TAKA SPUCHNIĘTA ,CHOCIAŻ W PASIE MAM MNIEJ NIŻ TYDZIEŃ TEMU O 1 CM,ALE MYŚLAŁAM ,ŻE WYMIARY BĘDĄ LEPSZE ,NO CÓŻ JUTRO I POJUTRZE PRZERWA W ODCHUDZANIU ,A OD PONIEDZIAŁKU ROZPOCZYNAM 30 DNI ODNOWY,MUSZĘ SOBIE ROBIC TAKIE RAMY CZASOWE ,ŻEBY POWAŻNIEJ DO TEGO PODEJŚĆ,TO POMAGA!DZIĘKI ZA WSPARCIE!!!
-
ANAMARIA!!! CUDOWNIE ,ŻE U CIEBIE JUŻ LEPIEJ,CAŁE SZCZĘŚCIE ,ŻE NIE MA JUŻ TEJ 13,NIE CHCIAŁAM CI WCZEŚNIEJ PISAĆ ,ALE TA DIETA JEST TAKA SOBIE.
MNIE BOLAŁ BRZUCH PO NIEJ,ZAFUNDOWAŁAM JĄ SOBIE KILKA LAT TEMU ,KILOGRAMY SPADŁY ,ALE JESZCZE SZYBCIEJ WRÓCIŁY.
DOBRZE ,ŻE JESZ NORMALNIE ,ORGANIZM MUSI BYĆ PRZYZWYCZAJONY DO WSZYSTKIEGO ,NIE MOŻNA MU SERWOWAĆ MONOTONNYCH DAŃ ,BO PÓŻNIEJ JEST JOJO.DLATEGO LEPIEJ JEŚC WSZYSTKO ,ALE MNIEJ.
TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI!!!WIEM,ŻE TERAZ BĘDZIE DOBRZE!!!JESTEM Z TOBĄ!!!