Witam serdecznie Kasiu!!!
:D :D :D :D :D :D Nieustannej radości z realizacji samej Siebie życzę :D :D :D :D :D
Wersja do druku
Witam serdecznie Kasiu!!!
:D :D :D :D :D :D Nieustannej radości z realizacji samej Siebie życzę :D :D :D :D :D
Kasiu a czy Ty wiesz ze ja na sggw tez złozyłam papiery :)
byc moze bede studiować w Twoim miescie :lol: lecz najbardziej mi sie marzy AR w Krakowie :roll: co ja bym dała zeby tam studiowac :D
ps. napisz potem jak smakowało ciasto :D:D
Kasiu tak sobie przeglądam od jakiegoś czasu Twój watek i jestem pełna podziwu :)
Stale dążyłaś do celu i osiągnęłaś go :)
Sama niedługo chyba będę zaczynać DC...i tak wpadłam tu żeby zobaczyć jak jest na niej...
Gratuluję wytrwałości! i gratuluję synowi :)
Na imieninkach u Rodzicielki było, jak zwykle wspaniale, jak zapewne pamiętacie, mam bardzo wesołą i rozrywkową rodzinkę :wink: :lol: :lol:
Śmiechu było co niemiara, aż mnie brzuch rozbolał, ale były też chwile wzruszenia, bo oglądaliśmy stare zdjęcia .... ja w wieku lat 2 na przykład albo ja w ciąży albo ja karmiąca synka piersią, gdy miał niespełna miesiąc ...
.... albo moja mama w wieku lat 17, jaka była piękna, jakie miała piękne blond popielate włosy .... :P :wink: :) :D :D
... albo moja mama na kolonii, lat temu ...45 :wink: :P :D :D
Uwielbiam oglądać takie fotki :P
Dostałam jeden albumik na własność, mama specjalnie go dla mnie przygotowała, czarno-białe fotografie, na których jestem mała ja w różnych rodzinnych konfiguracjach :P :P
Najbardziej jednak wzruszyła mnie fotka, na której jestem ja, siostra, mój mały braciszek, moi dziadkowie ze strony taty i wujek, rodzony brat mamy ....
Dziadkowie już nie żyją, wujek zmarł na wylew w wieku 26 lat ... ja miałam wtedy lat 12...
To cudnie, że mam tę fotografię :wink: :wink:
.... a pamiętacie tę starą fotografię mojej babci i dziadka, tę niby ślubną?
Otóż okazało się, że ta fotka nie jest z 1944 r. a z 1942!!!! Dziadek jechał wtedy z babcią do Warszawy (byli wtedy narzeczeństwem) i dziadek kupił babci kwiaty, weszli do najlepszego ówczesnego fotografa w mieście - zakładu "Wenus" na Puławskiej i tak spontanicznie zrobili sobie tę wspólną fotkę ........
i ta fotka przetrwała 65 lat!
Oczywiście jadłam ciasta, o takie:
:arrow: kawałek serniczka z brzoskwiniami
:arrow: kawałek biszkoptu z owocami i galaretką
:arrow: kawałek rolady z nadzieniem porzeczkowym
:arrow: kawałek pleśniaka ....
ale to naprawdę były małe kawałeczki :wink: :lol: :lol:
Do tego jeszcze zjadłam:
:arrow: pół melona
:arrow: czereśnie
:arrow: pół banana
Nieźle co? :lol: :lol:
Zobaczymy, ile będę jutro ważyć :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Miałam piękny dzień, i to co, że bez ćwiczeń, i to co, że z ciastem w roli głównej, kiedy jestem taka szczęśliwa :D :D :D :D
Takie wspólne chwile są bezcenne ...
Kochanie cudny dzień... kocham ogladać zdjęcia i wspominać :)... tak jak napisałaś... takie chwile są bezcenne :).
Kasiu zmęczone buziaki posyłam, zmęczony ale szczęśliwe... hiihihi to się chyba kupy nie trzyma, wybacz ale jestem baaardzo zmęczona ... dziękuję za kciuki :D!
Mamy nowy miesiąc, wszak dzisiaj 1 lipca :D :D :D
Jutro spróbuję wznowić pedałowanie, choć mam pewne obawy, bo jednak czuję, że te moje kolana to chyba nie są jeszcze w pełnej formie :( :( :(
W każdym razie chyba nie będę robić tickera rowerowego na lipiec, bo i tak będę jeździć mniej ze względu na kolana i na wyjazd wakacyjny 20 lipca.
Oczywiście mogłabym do 20 lipca zrobić 1000 km, bo tak poprzednie 2 m-ce robiłam, ale ze względu na kolana, nie dam rady.
Muszę zacząć myśleć racjonalnie, muszę zacząć myśleć o moim organizmie bardziej kompleksowo, a nie tylko pod kątem pedałowania i hantlowania :wink: :wink:
Czyżbym wreszcie dojrzała? :lol: :lol: :lol: :lol:
Tagosia słusznie wczoraj zauważyła, że gdy przestałam jeździć na rowerku, to schudłam :wink: :lol: :lol: :lol:
Może rzeczywiście coś w tym jest? może organizm odpoczywa w ten właśnie sposób? :roll: :roll:
Nie wiem. Wiem jednak, że niejeżdżenie przez jakiś czas, to nie koniec świata i da się tak żyć :wink: :wink: :wink:
nooooooo 8) 8) 8) 8) nareeeszcie Kasia, bo czulam caly czas, ze nie jestes przekonana do tej przerwy :roll:Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
A propos chudniecia....Kasia....kto jak kto, ale TY chyba wiesz najlepiej ile waza miesnie, nie? :roll: :)
--------
Wspanialy mialas dzien :) Bardzo cenie sobie takie stare pamiatki rodzinne. Mamy w domu mnostwo zdjec z mlodosci naszych dziadkow i stare przedmioty, ktorymi sie otaczali, skrzypce babci, rysunki dziadka :) Warto to zachowac :) To byly czasy, kiedy fotografia nie byla jeszcze taka popularna - i przede wszystkim kosztowna, mimo to mnostwo pozostalo zdjec z tamtych czasow. Teraz wszystko trzymamy na PC i ogladamy sobie czasem prezentacje :lol: :lol: :lol: Przeciez to juz kompletnie nie to samo :roll: :lol: :lol: :lol:
http://www.stockfood.de/pr/4823718/StockFood_865045.jpg
Jaki ładny lizak :P :P :P
========================
Jutro będę później w pracy, jadę na pobranie krwi, oczywiście płatne, bo przecież już wyczerpałam swój limit na ten rok, jeśli chodzi o badanie TSH :evil: :twisted:
Hmm, bardzo jestem ciekawa, jaki będzie wynik i czy dawka leku zostanie taka sama, czy może mniejsza? :roll: :roll: :roll:
Dobranoc już mówię, bo muszę się jeszcze troszkę do dnia jutrzejszego przygotować :wink:
Kolorowych snów :D
http://419.bittenus.com/englesenita4...t%20dreams.gif
Kasia widać jak zmiwenia się twoje podejście do pedałowania ... I wiesz co ciesze się ... Rower to nie całe życie ... A Ty na dodatek dostałaś nagrodę za to, że z niego zsiadłaś na moment ...W postaci spadku kilogramów ...Czyż to nie piękne :-)
Buźka.