-
Już nieraz pisałam, że mieszkam w pięknej okolicy, 3 parki o rzut beretem od mojego domu, do każdego 5 minut spacerkiem :P :P
Dookoła piękne domy, wille, mnóstwo zieleni a i do centrum też bliziutko!
Mnie to odpowiada i nigdzie indziej bym się nie wyprowadziła :D :D
-
Widze Kasieńko,ze mieszkasz rzeczywiście w pięknej okolicy :P Az Ci zazdroszcze!!
Buziaczki zostawiam i zycze miłego wieczorku!!
http://img232.imageshack.us/img232/3...458ltk4dz1.gif
-
O masz Ci los, co za news :(
http://wiadomosci.onet.pl/1598361,11,item.html
Mój syn właśnie jest z moim tatą na Air Show, pojechali wczoraj a jeżdżą co roku.
Później do nich zadzwonię, czy akurat wtedy tam byli.
Smutne.
-
-
Pozdrawiam cieplutko -mój Goldi też :wink: :lol: :lol: :!:
http://i13.tinypic.com/4zobkug.jpg
-
Witaj Kasiu :)
super ze byłas na spacerze w Łazienkach :D
ja też dziś w "łazienkach".. sprzatałam, tzn. w 1 i całym mieszkanku :) wycyckałam je na błysk hehe.. :roll: 8) bo już było bardzo bee.. :wink: kcal troszkę spaliłam więc a jeszcze moze porowerkuję sobie.. 8)
Ale na Twoim miejscu Kasiu nie jeździłabym.. nie obciążała jeszcze bardziej bolących kolan.. wiem Kasiu ze masz wydatki, ze się długo u Was czeka na wizytę u lekarza, ale i tak dalej sądzę, ze powinnaś odwiedzić lekarza, co by kolanka te obejrzał.. no nie wiem, jak bym bynajmniej tak zrobiła..
Kasieńko pozdrawiam Cię już prawie wieczorową porą :)
ps. słyszałam o tym wypadku :(
-
I po sobocie :wink: minęła bardzo przyjemnie :D
A jutro jadę do Konstancina, do mojej kochanej mamusi :mrgreen: :mrgreen:
Miałam nie jechać, ale właściwie, dlaczego nie?
Odwiedzę mamę, pogadamy, zjem coś dobrego i lekkiego (mama na szczęście gotuje fajne, lekkie obiadki) i spędzę fajnie czas :P
Jutro niedziela, dzień odpoczynku, dzień bez ćwiczeń, więc mogę jechać :lol: :lol: :lol: :lol:
A teraz już moje raporciki :P
RAPORCIK JEDZENIOWY
:arrow: woda z cytryną na czczo
:arrow: 2 kromki tostowego grahama + 2 plasterki sera żółtego Hit 13 % + polędwica z tuńczyka + 3 ogóreczki konserwowe
:arrow: 2 x kawa z mlekiem
:arrow: serek wiejski lekki z 3 łyżeczkami dżemu wiśniowego niskosłodzonego
:arrow: melon 500 g + 30 g płatków Nesquik
:arrow: fasolka szparagowa z wody + jajko sadzone na łyżce oliwy
:arrow: 2 piwa Lech Lite
:arrow: Jogobella light wiśniowa
Łącznie: ok. 1450 kcal ---> bardzo ładnie się zmieściłam, nawet z tymi 2 piwami, a co piwo raz na jakiś czas jest pożyteczne dla organizmu :lol:
================================================
RAPORCIK RUCHOWY
A6W: seria x 24 powtórzenia
4 x 20 skośne spięcia brzucha
4 x 15 brzuszki bokserskie
50 spięć mięśni prostych brzucha
Pedałowanie:
:arrow: 40 km :mrgreen:
:arrow: 911 kcal niby spalonych
:arrow: 61 minut :P
Troszkę mnie poniosło, bo ze względu na kolana miałam przejechać 30 km, ale słuchając Kazika się nie da przejechać mało, nogi same niosą a przy okazji sobie poboksowałam i powygłupiałam w trakcie jazdy :lol:
Spacer: 75 minut :P
-
ooo .. mnie się to piwo podoba ;)
A powiedz KAsiu, jak brzuch po tym błonniku?
-
A wiesz, że jakby mniej twardy i napięty?
Nie chcę zapeszać, ale chyba ten błonnik działa :wink:
-
to sobie też go chyba kupię ... :roll: Bo mój brzuch też czasami jest twardy i napięty ...
Zobaczę jak na nowej diecie i na yerba macie będzie się czuł ;)