ale czy jest już w domu :?:Cytat:
Zamieszczone przez milas
Kasienko duzo zdrówka i milych Mikołajków :P mam nadziję, ze sporo ich dzisiaj u Ciebie
jeden już sle Ci buziaki :P
http://www.luckyoliver.com/photos/de...toy-813743.jpg
Wersja do druku
ale czy jest już w domu :?:Cytat:
Zamieszczone przez milas
Kasienko duzo zdrówka i milych Mikołajków :P mam nadziję, ze sporo ich dzisiaj u Ciebie
jeden już sle Ci buziaki :P
http://www.luckyoliver.com/photos/de...toy-813743.jpg
i ta mala gromadka też już przebiera nogami, zeby się z Tobą zobaczyć :P :P :P
dużo zdowia Kasiu :P :P
http://www.luckyoliver.com/photos/de...pe-1010219.jpg
miała byc tu gromadka Mikołajków :wink: a nie kawka choć dobra kawka nie jest zła
a więc raz jeszcze dla Ciebie Kasiu małe Mikołajkowe stadko :wink:
http://www.luckyoliver.com/photos/de...se-5525161.jpg
:) :) :) :) :) :) Wypoczywaj słoneczko,byś mogła szybko wrócic.
Kasieńko odpoczywaj i zdrowiej...my tu grzecznie czekamy na Ciebie :) i tesknimy...
Buziaki :)
http://kartki.net.pl/kartki/4/124.jpg
Kasiu, szybkiego powrotu do formy.
I mikołajkowe uściski.
Kasiu, matko, ale sie u Ciebie dzieje... Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie.
Kasienko jestem w pracy,ale nie przestaje myslec o Tobie sloneczko.Musialam wejsc i zobaczyc czy cos napisalas,ale ty biedulko chyba jestes strasznie zmeczona i nie masz sily ,na forum.Mysle ,ze juz spisz w domku ,a to juz tobrze ,bo w szpitalu czlowiek moze sie depresij nabawic.Jednak jak trzeba isc do szpitala to trzeba i nic sie ,na to nie poradzi.
Trzymam kciuki Kasienko
Buziaczki :)
http://i141.photobucket.com/albums/r...x/miss-you.jpg
Kasiu kochana, tęsknimy tu wszyscy za Tobą Skarbie...
bardzo negocjuję, bardzo bardzo :!:
i przytulam do serca :)
spokojnego piątku Ci życzę :)
Kasiu jestem z Toba myslami.
Mam nadzieję, ze dziś czujesz sie juz lepiej.
Buziaczki Słonko!
Kochane Moje!
Dziękuję Wam bardzo mocno za tyle ciepłych słów, za tak cierpliwe czekanie, za opiekę nad moim wątkiem :P
Prawda jest taka, że mam kłopoty zdrowotne, bardzo kiepsko się czuję, jestem wymęczona, słabiutka, ledwo zipię i resztkami sił stukam w klawiaturę ...
Trapi mnie stan podgorączkowy i bardzo silne bóle brzucha, mam zwolnienie do 17 grudnia włącznie ...
Wyniki będą dopiero po Nowym Roku ...
Nie chcę wdawać się w szczegóły, ale chyba mam znowu lekką depresję ... nic mnie nie cieszy, popłakuję sobie w poduszkę ... jest mi źle, smutno, boleśnie i ciężko ...
DZIĘKUJĘ WAM RAZ JESZCZE ZA TYLE DOBRYCH MYŚLI I WYBACZCIE, ALE NIE DAM RADY WAS POODWIEDZAĆ, NIE MAM NA TO JESZCZE SIŁY ...
Jak byście mogły kochane moje dziewczynki w kilku zdaniach napisać u mnie, co u Was się wydarzyło przez te dni, to chociaż bym poczytała ....
Wracam do łóżka ... ech ...
Buziaki wielkie :D