To juz prawie tydzien, 1/3 z glowy :D
Zazdroszcze Ci tych batonow i mozliwosci wyboru smakow - ja mam tylko plynna wersje i to w gotowych zestawach, w ktorych sa np. napoje truskawkowe i bananowe, ktorych nie znosze :twisted:
Wersja do druku
To juz prawie tydzien, 1/3 z glowy :D
Zazdroszcze Ci tych batonow i mozliwosci wyboru smakow - ja mam tylko plynna wersje i to w gotowych zestawach, w ktorych sa np. napoje truskawkowe i bananowe, ktorych nie znosze :twisted:
Witaj Kasiu ,dzięki za wpis na moim wątku ,widzę ,że znowu zmagasz sie z kilogramami tak jak ja.Trzymam za Ciebie kciuki,trzeba przyznać ,że masz trochę łatwiej na tej diecie ,bo nie musisz się zastanawiać co tu zjeść i masz zaplanowany cały dzień.Musze kończyć,robótka w kuchni czeka...
Serdecznie pozdrawiam!!!
Czesc Kasia Cz,
Czy mozesz opisac o co wlasciwie chodzi w tej diecie. Jak widze to dosyc sporo tu ciastek itp.
Hej, Dziewczyny Moje Kochane :D :P :D
DZIEŃ 9.
Schudłam, jak widać na suwaczku ponad 2 kg, ale nie widać tego jeszcze po mnie niestety :( :( :(
Wcinam właśnie batona morelowo-waniliowego w polewie jogurtowej.
O 10.00 zjadłam ciasteczko :D
Nie czuję głodu, czuję się świetnie, ale to już 9. dzień a ja dopiero 2 kg schudłam :cry: :cry:
Haniu, napiszę, napiszę, ale jutro rano, OK? :D :) bo dzisiaj chyba nie dam rady, przepraszam :D
Witaj Kasiu!Dziękuję bardzo za wpis na moim wątku.
Na szczęście już minął ten dzień ,bo miałam taką ochotę na wyżerkę,ale jakoś się powstrzymałam ,jednak trochę zjadłam ,najważniejsze ,że nie tknęłam chleba.
Teraz wypiłam sok pomidorowy ,żeby zapełnłl mi żołądek...
Gratuluję pozbycia sie dwóch kilosków!!
Trzymam kciuki za następne!
Pozdrawiam! DORA
Kasiu, zawsze to 2 kg do przodu :) O 2 kg blizej celu, konca diety itd. Wiadomo, ze przy kazdej kolejnej DC organizm zrzuca kg wolniej, tak to juz jest...
DZIEŃ 10.
No tak, tak, wiem, że każda kolejna dieta spowalnia proces chudnięcia a ja tych diet już trochę przeżyłam :oops: :oops:
Absolutnie się nie zniechęcam, jeszcze bardziej się zmobilizowałam po tym, jak ledwo się dopięłam w swoich ukochanych spodniach :( :(
Strasznie je lubię i świetnie się w nich czuję i jeszcze w grudniu i na początku stycznia w nich chodziłam (choć do najluźniejszych już nie należały), ale teraz makabra :!: :evil: :!: :twisted:
Staram się też wcierać w brzuch, biodra i uda żel wyszczuplający i ujędrniający skórę, żeby ją wzmocnić, żeby nie była sflaczała, jak już schudnę :D :D
Ja wklepuje rowniez regularnie :D
O, rany, właśnie wróciłam z pracy, no i się zważyłam (niestety nie mogę się powstrzymać i często się ważę) i waga pokazała
63,4 kg
Bardzo się cieszę, czuję się coraz lżejsza :D :lol: :P
Suwaczek zmienię, jeśli ta waga będzie jutro taka sama :D
Witaj Kasienko.
Gratuluje spadku wagi. :D
Jakim cudem udalo ci sie wpisac w suwak liczby po przecinku :?:
Pozdrawiam i zapraszam do siebie.