no Kasia - widze sporo pozytywnej enegrgii :) oj to musisz super wygladac w tej spódniczce hehe :wink:
http://www.worth1000.com/entries/47000/47338VBEA_w.jpg
Wersja do druku
no Kasia - widze sporo pozytywnej enegrgii :) oj to musisz super wygladac w tej spódniczce hehe :wink:
http://www.worth1000.com/entries/47000/47338VBEA_w.jpg
Kasieńko ale z Ciebie laska dziś :)
Ja dziś mam garsonkę czarną ze złotą bluzeczką i szpilki.
Kozaki poszły na schody i tam odpoczywają
:wink: Miłego dnia
Kasiu, jak Ci ładnie w tych włoskach :) :) :) ja w sumie moje też namiętnie prostowałam, zniszczyłam :roll: ostatnio postanowiłam trochę przystopowac i stwierdziłam, ze takie nieprostowane też są ok :wink:
Ja też dzis paraduję w spódniczce :wink: i w fioletowych rajstopkach (pod kolor bluzki :lol:
http://i265.photobucket.com/albums/i...nicedaysun.gif
Witaj Kasiu :D
dziś fantastycznie na dworku, właśnie wróciłam ze spacerku niedawno 8)
potańczyłam sobie już trochę, trochę też poćwiczyłam, ale to jeszcze nie koniec, bo w przerwach między zbieraniem prania, wieszaniem nowego a gotowaniem obiadu i forumowaniem jeszcze sobie potańczę :wink: :lol:
buziaki posyłam i życzę miłego dnia :D
ps
i niezapomnianych wrażeń z kina :wink: :lol:
Kasiu witam :)
Czujesz wiosne... cudnie ,,,, u mnie pada wieje i jest fujfujowo :(
Uwielbiam czuc wiosne... ten zapach -- specyficzny, tylko w tym okresie - jak jakas magia... to daje szczescie nawet w najgorszych chwilach zycia...
W niedziele jak szlismy na basen, na trawniku byly cale polacie roznokolorowych krokusów i cale peki zonkili
Wygladalo to przecudnie...
Az sie poplakalam....
http://loststbernardpets.org/cat-smile.jpg
Ale lubie Cię taka radosną :D
Kasieńko życzę ci samych takich szczęśliwych chwil, a dziś w konie dobrej zabawy!
Kasiu na Pomorzu też tak wiosennie ze się w pracy siedziec nie chce :D
kocham taką pogodę :D a jak juz się zazieleni to w ogóle będzie super :D buziaczki
No ... ja siebie też lubię taką radosną :wink: :mrgreen: :mrgreen:
Znowu mi chcieli przełożyć na inną godzinę jutrzejszą wizytę u lekarza (znaczy się jeszcze tej nie próbowali przełożyć, porównuję to do przełożonego o tydzień zębologa), ale się nie dałam!!! :wink:
Odparłam stanowczo, że na późniejszą godzinę nie mogę i już!
... i pani się zgodziła, żeby pozostała umówiona wcześniej godzina :wink: :D
Troszkę asertywności i proszę, jaki skutek :lol: :lol: :lol:
Boshe, jak cudnie za oknem, dobrze, że wychodzę za 20 minut, jupii :D :D tylko jeszcze serek wiejski z Fit-upem w siebie wrzucę :D :D
I na 15.45 do kina :lol: :lol: :lol: :lol:
http://www.ambinet.pl/film/rambo/rambo.jpg
CIACH! MACH! GRUCH! ŁUBUDUBU! PIF PAF! A MASZ!
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Strasznie jest to mile jak nasza Kasienka daje nam takie wpisy.
:wink: :lol: :lol:
http://www.monin.com.au/images/sunflower.jpg
widze ze kazdy dostał pozytywnej energi przez ta pogode :) a ja Kasiu jeszcze godzinka i bede sobie pomykala rowerkiem z pracy przez zatłocvzony Rzeszów - super,że sa tu sciezki rowerowe - to jest to co Katarinki lubia najbardziej heheh :wink:
miłego seansu filmowego
Kasia, jak cudnie, jak jesteś taka, jak powinnaś być :D:D
aż mi się udziela
Kasia, ale fajna z Ciebie mama :P że zgodziłaś się z synkiem do kina isć, chociaz w sumie 16 lat to już wcale nie mało ;>
Nie narzekaj na repertuar, bo jeszcze troche to polecisz w odstawkę na rzecz jakiejś innej dziewczyny ;) ;)
Miłego dnia :)
Hasta la vista baby :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: najczęściej zadawane pytanie w kinie - arjutokintumi :?: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: na jakie Ty filmy Kasia chodzisz :?: :P :P :P :P :P
Kasieńko jak było w kinie?
teraz jest nowa wersjaCytat:
Zamieszczone przez Doris76
hasta la windows vista baby :D :D :D :P :p :P
Hehe, no i byłam w kinie na Rambo :lol: :lol: :D :D :P :P
Pozwolę sobie zacytować pewną recenzję:
"W obronie Johna Rambo
W słusznej sprawie można wykorzystać nie tylko wielkie kino.
Także i to nieudane. Potrzeba tylko znanego nazwiska, by nadać ważnej kwestii większą rangę.
Nowa, czwarta odsłona przypadków wietnamskiego weterana jest gniotem. Także filmem, w którym na ekranie ginie 236 osób, co daje dwa i pół człowieka na minutę.
„Rambo“ Sylvestra Stallone, zawierający sceny o dawno niewidzianym w kinie głównego nurtu ładunku okrucieństwa, porusza jednak bardzo ważną kwestię – wojskowej dyktatury, która od 46 lat rządzi w Birmie, i ludobójstwa mniejszości etnicznej Kareńczyków.
W 55-milionowej Birmie żyje ich siedem milionów.
Gdyby nie film Sly’a, masowy widz mógłby się w ogóle nie dowiedzieć o ich istnieniu. Światowa opinia publiczna już dawno przestała się nimi zajmować. „Rambo“ otwarcie mówi o ich masowym zabijaniu – z tego powodu rozpowszechnianie filmu jest w Birmie zabronione. Zaś Kareńczycy popierają ten pozbawiony artystycznych wartości obraz za antyreżimowe przesłanie."
Czy słyszałyście o Kareńczykach? .....
Być może to wstyd przyznać, ale ja nie ...
A dzięki temu filmowi zobaczyłam, jak mordowany jest ten lud :shock: :shock: :( :( :(
I choćby dlatego, warto było obejrzeć tego gniota :wink:
=================================================
Na obiad miałam w domu dużo marchwi z jabłkiem a w kinie popcorn :wink: :lol:
A wielkość mojego brzucha wieczorem wprowadza mnie w tragiczny nastrój ... sterczy jak arbuz, ja już normalnie nie wiem, co robić :twisted:
Łykam błonnik, jem dużo warzyw i owoce, oczywiście jak zawsze małe porcje i nic się nie zmienia :(
No nic, wstawiam raporciki :P
RAPORCIK JEDZENIOWY
:arrow: 3 kromki tostowego '3 ziarna'+ chuda szynka + 13 % Hit + ogórek zielony + sałata lodowa
:arrow: kawa z mlekiem x 3
:arrow: jabłko + kiwi
:arrow: Fruttis bananowy
:arrow: serek wiejski lekki z Fit-upem
:arrow: duża ilość surówki z marchwi i jabłuszek
:arrow: popcorn w kinie
:arrow: shake witaminowo-proteinowy o smaku bananowym na wodzie
===========================================
RAPORCIK RUCHOWY
Pedałowanie:
:arrow: 30 km
:arrow: 683 kcal niby spalone
:arrow: 45 minut :P
Weider: seria x 24 powtórzenia
ABS II ze zwiększoną liczbą powtórzeń--->w ćwiczeniu 3. zamiast 25--->50 powtórzeń, w ćwiczeniu 4. zamiast 10 ---> 20 powtórzeń
Skośne spięcia brzucha (skrętoskłony w leżeniu): 4 x 20
============================================
Jutro prosto z pracy na wizytę kontrolną do lekarza :roll: Znowu.
A teraz postaram się zajrzeć tu i ówdzie :wink:
hej Kasiu ;)
widze, ze humor dopisuje ;) good
o Karenczykach nie slyszalam :roll:
hmmm.....szczerze?...ja nie wiem czy przecietny 15 latek, ktory idzie do kina na ten film zastanawia sie nad tym jaki narod, w obronie jakiej idei i czy slusznie czy tez nie - jest tam mordowany :? :roll: :roll: Wydaje mi sie, ze to moze dotrzec do kobiet w naszym wieku, ale nie do dzieci, ktore to ogladaja...i ida tam na strzelanke :roll:
Ale to tylko moje subiektywne zdanie :roll: :wink:
Przyklad: jako dzieciaki ogladalismy w TV "niewolnice Isaure"....milostki, intrygi, biedna Isaura i jej pan....ale czy zwrocilo to nasza uwage na problem niewolnictwa w 19 wiecznej Ameryce? :roll: :roll: Niestety...... :roll:
Kasia, co Ci tam znowu chca kontrolowac lekarze? :roll: Oj biedna sie nalatasz! :roll:
Bylam w Birmie... Piekny kraj, cudny.
Pozdrawiam, Kasiu. Tak krotko, bo przelatuje przez diete w pospiechu.
Znowu lekarze??
Buziaczki
:) POGODA WSPANIALA :) JA JEDNAK NIE MAM Z CZEGO SIE CIESZYC :( BUZIAKI :)
http://th.interia.pl/30,ge6999b3f2789334/i664824.jpg
http://s3.amazonaws.com/luckyoliver/...ps-1737947.jpg
Witaj Kasiu :D
pogoda dziś troszkę gorsza niż wczoraj, ale jest się z czego cieszyć :D :!: idzie wiosna :D :!:
co do Kareńczyków, to przyznam że i ja nie słyszałam nigdy o nich :roll: zgadzam się z Tagottą, że dzieciaki prawdopodobnie puszczą mimo uszu wszystkie te informacje... ale z drugiej strony, jeśli choć mały procent widzów zainteresuje się ich losem, to może lepiej że ta nawalanka wspomina o nich, aniżeli miałaby być li tylko samą nawalanką :roll: ech, zagmatwałam chyba :wink:
Kasiu, negocjuję żeby u lekarza wszystko było ok, niech wyniki kontroli będą w porządku :)
buziaki wysyłam i życzę spokojnego dzionka :D
Dzień dobry moje kochane dziewczynki :P
Kompan do rozmowy dzisiaj ze mnie żaden :? :( :(
Już dawno tak źle się nie czułam.
Rozbita, bez sił, bezwładna, zero koncentracji, jedyne na co mnie stać w tej chwili, to siedzenie przy biurku z podpartą obiema rękami głową a przecież pracować trzeba, buuu...
I jeszcze ta wizyta u lekarza po pracy, ech ... ciężko mi bardzo ... :(
Spaaaaaaaaaaaaaaaaać, spaaaaaaaaaaaaaaaaaaaać!!!!!!!!!!!!
Pozwólcie mi spaaaaaaaaaaaaaaaaaaać ...................
Dzisiaj bez autka jestem i dobrze, bo i tak bym nie mogła prowadzić, w ogóle nie wiem, jak się w pracy znalazłam :lol: :lol: O matko!
A co do filmu, to i Tagosia ma rację i Beatka-Bike :wink: :wink: ale muszę Wam powiedzieć, że na widowni było trochę osób i to dorosłych i to nawet bardzo, mój syn był jedynym przedstawicielem nastolatków :shock: :roll: :wink:
Ratunku! jak ja wytrzymam do 14.00.......
Miłej środy Wam życzę, ja odpadam dzisiaj już w przedbiegach :(
Kasieńko musisz wytrzymać....
Czyli film RAMBO dało się obejrzeć......
Mąż mnie chce wyciągnąć na to a ja się bronię jak mogę.....
Miłego dnia Ci życzę
Kasiu,
KAWA??
HERBATA??
KOŁDERKA?? :D:D:D:D:D
Kołderka!
Kawa i herbata już były :lol: :lol:
Kasiu a skąd ten stan? nie spałaś w nocy czy coś się stało?
trzymaj się i po pracy koniecznie pod kocyk i odespij :D
buziaczki :D mimo wszystko zyczę spokojego i miłego dnia :D
http://s3.amazonaws.com/luckyoliver/...ps-2327136.jpg
Kasiu, przytulam...
i priorytetem wysyłam szybciutko wirtualną kołderkę z płatków tulipanów :)
nie daj się Słoneczko :!: uszka do góry :)
Kasienko wspolczuje,ze tak ci sie spac chce a ty musisz siedziec w pracy :roll:
Mam nadzieje ,ze sie jakos wybudzisz a czas szybko minie
http://i213.photobucket.com/albums/c...howinglove.jpg
Kasia, może następnym razem zamiast na rambo idź na bambi, nie będziesz wtedy taka rozbita :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Kasiu ja czuje sie bardzo podobnie... :roll:
Ty za pólgodziny bedziesz sie zbierac, a ja do 15:30, mam nadzieje ze wytrzymam....
Co racja, to racja Dorotko :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Doris76
Już mi ociupinkę lepiej .....
Po pracy do metra, potem w tramwaj i do lekarza. Wizyta powinna być krótka, bo to tylko kontrola :wink:
Jakoś tak źle mi dzisiaj, brzuch nadal wzdęty, na brodzie 3 pryszcze .... ech ...
Taka jakaś pryszczata ta moja środa :roll: :roll:
Odezwę się dopiero późnym wieczorkiem, jak zwykle zresztą ostatnio :wink:
Trzymajcie się dzielnie na dietkowym posterunku :P
Chyba Ci zazdroszczę ze zaraz kończysz pracę 8) :wink:
buziaczki Kasiu, odpocznij tylko po południu jak juz wszystko załatwisz!! :)
Hejka Kasiu
Cos mi dzis nie po drodze do ciebie bylo - nie wiem czemu...
Chorobsko mnie rozklada- strasznie mi przez to nie fajnie
raz zimno raz goraca
Zaaplikowalam sobie juz 2 aspiryn C mam nadzieje ze pomoze
ale cos czuje ze z jutrzejszego wyjazdu do Ktosia nici.... :(
i ze spotkania z Tagotka tez :(
BUUU
cos musi byc w tzw . powietrzu :wink:Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
ja dzisiaj wstałam z bolem glowy i musiałam się w pracy ratować tabletkami ehhhhh
ale na szczęście już jest OK :P
mam nadzieję, że u Ciebie Kasiu podobnie :P
milego dzionka :P h
[quote="Kasia Cz."]:wink: :wink: :wink: :wink: :wink:Cytat:
Zamieszczone przez Doris76
pryszcze olej..kiedyś w końcu znikną :wink: :P
brzuszek wciągnij
popatrz w lustro i szybko się usmiechnij ...patrzy na Ciebie niezła lasencja :P :P :P :P
bzuiaki :P h
http://m.onet.pl/_m/f051e79d550f0a4f...cb5dfd,8,1.jpg
też stawiam na zielone
przesyłam buziaki
Kasia, czy Ty zamierzasz wybrać się do lekarza z tym brzuchem? Bo mi się jakoś nie bardzo chce wierzyć że przytyłaś :/, może na serio coś nie tak jest :shock:
Kasia, mam nadzieje, ze juz Ci troche lepiej :roll: :roll: :roll: :roll: Chyba na Twoim miejscu, nie zwazajac na zadne zalecenia lekarskie, wypilabym wieczorem piwko, trzasnela sobie pozniej procha nasennego, wszystko olala, nastawila tylko budzik i porzadnie sie wyspala :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
Piwka sobie nie strzeliłam :wink: ale za to padłam na łóżko i zasnęłam w tzw. BIAŁY DZIEŃ :shock: :shock: :lol: :lol: czego nigdy dotąd nie robiłam :shock:
Syn wyszedł z kolegą a mąż nie mógł wejść do mieszkania, bo nie wziął kluczy, tak mocno spałam, że nie słyszałam jego walenia w drzwi a pragnę zaznaczyć, że zasnęłam BEZ stopperów :shock: :lol: :lol:
Na pewno położę się dzisiaj wcześniej spać, żeby jutro uniknąć takiego samopoczucia, jak dzisiaj :wink:
Nie ćwiczę dzisiaj, robię dzień wolny od ćwiczeń, nie mam siły ani ochoty!
Oczywiście zaraz Was poodwiedzam :)
Buziaczki moje drogie :D