-
Ależ miałam zaległości
ufff, chamstwo się szerzy, z tym się zgadzam, ale i dobrzy ludzie są (a my toco)
Kotek malinka, najpiekniejszy ze wszystkich znanych mi burasów (żeby czarny Maurycy nie usłyszał, bo kto mi ukoleżanki będzie mruczał na kolanach :D :lol: )
Ja bieganie zaczynam dopiero w kwietniu, jak będę nadziałce. Nie chcę ganiać po osiedlu :oops: bo jakoś mi głupio, a do Kabat daleko (dwa przystanki metrem, za dużo czasu na tym stracę) szczerze to nie chcę też biegać po twardej powierzchni, bo kolan mi szkoda, a na takie super buty mnie nie stać.
-
:) TYLE MOGE DAC :) TROCHE USMIECHU I DOBREGO HUMORU :!: KONCZE JUZ Z TYMI ZDJECIAMI BY NIE NUDZIC :!: JEDNO JESZCZE SOBIE ZOSTAWIE NA SPECJALNA OKAZJE :) POZDRAWIAM CIEPLUTKO :)
http://www.gify.org.pl/rysunki/postacie/buzki/17.gif
TO JA :) :) :) :) :) :) :) :) :)
-
KASIU WITAM Z RANA.
WĄSIK ŚLICZNY .KASIU WIDZĘ ŻE LUBISZ KOTKI.
JA MAM JAK WIDZIAŁAŚ NA ZDJĘCIU DUŻEGO WILCZURA I POWIEM CI ŻE MIEĆ DUŻEGO PSA TO TROSZKIE KŁOPOTLIWE .
ZWŁASZCZA JAK SIĘ KŁACZY I JAK JEST MOKRO WSZĘDZIE CIAPKI PO ŁAPACH.
NA WYBIEG TRZEBA WYCHODZIĆ.EHHHHHHHHHH
BUZIACZKI.http://img330.imageshack.us/img330/2...auwroos8tk.gif
-
Kasia incydent biednego wujka to dramat...teraz chyba nie można bezpiecznie chodzić po ulicach i to w dzień...masakra...ciekawe czy policja stanie na wysokości zadania i dorwie łobuzerię...!!!
Kasia kocura boska...też kiedyś takiego miałam tylko kotkę,...dosłownie jakbym swoją Tigi widziała :-) Boskie...mój mąż kocha koty...potrafi nawet chodzić na nimi na czworaka i gada z nimi...wariat...póki co ja się nie zgadzam na kota w domu...dopiero jak urodzę jakiegoś bąbla bo jednak za bardzo się boję, że mogłoby coś być nie tak...
Ja chyba oczomo nie wierzę...Ty chcesz jeszcze biegać???Prawdziwa sportsmenka z Ciebie :-)
Miłej sobotki!!!
-
Ale super kot :) I jak się idealnie wtapia w tło kanapy :) Też kiedyś chciałam mieć kotka, ale jeden zrobił na mnie brzydko pachnącą kupę (miałam 5 lat) i się skończyła ochota :lol:
Będziesz biegać? Kurcze też bym chciała, tak się właśnie zastanawiam. Niby mam las pod nosem, ale bałabym się biegać po lesie. No ale do lasu trzeba przecież dobiec i można zrobić kilka kółek... Hmmm do przemyślenia :)
-
Bianca, ja tez mam las "pod nosem" i biegam tylko do granicy....chociaz to jest taki las cywilizowany, gdzie sa sciezki dla biegaczy, ale ja mam jednak stres.
Kasia - a ja pod wzgledem strojow do cwiczen, biegow i sportu jestem jeszcze lapsza, bo wszysko co sobie kupilam (dla zwiekszenia motywacji), to bylo 23 kg temu :lol: :lol: :lol: :lol: Nie musze wiec chyba mowic jak teraz w tym wygladam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Spokojnego weekendu :D
-
Tam, gdzie ja zamierzam biegać, las jest bezpieczny, bo to prawdziwy las, a nie taki cywilizowany, gdzie są menele i inne uroki krajobrazowe. Zresztą ja w lesie (niemal) wychowana i się nie boję
-
Waszka :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: U mnie w cywilizowanych lasach nie spotkasz menela :lol: :lol: :lol: :lol: Menele siedza w centrum na deptaku, gdzie duzo ludzi, gdzie ktos moze zgubic pare euro, gdzie sklep jest pod nosem. Albo na dworcu. W lesie jeszcze NIGDY nie widzialam. Jedynie biegaczy, spacerowiczow z psami i tych, co sobie na koniach jezdza (przez ten las ) :D :D :D :D
-
http://www.jy.lv/kbildes/200510200959-baloons.jpg
Kasiu, pozdrawiam ciepło i słonecznie mimo tego co za oknem :wink:
u mnie czas imprezkowania, trzeba mieć zdrowie do tego :roll: :lol:
miłego dnia :D
ps
współczuję wujkowi tych doświadczeń, okropne że człowiek nie może się czuć bezpiecznie już właściwie nigdzie i o żadnej porze :evil:
-
Dzień dobry!
Witam w sobotę Chudzierlaczki Większe i Mniejsze :lol: :lol: :lol:
No no, jaka dyskusja na temat biegania się wywiązała :wink:
Ja biegałabym po parku łazienkowskim, który mam pod nosem, ostatnio widziałam kilka osób, które tam truchtały i tak sobie pomyślałam, że może i ja mogłabym spróbować?
W parku w Łazienkach jest zakaz jeżdżenia na rowerach, na rolkach, wprowadzania psów, muszę sprawdzić, czy biegania też.
Chodzi o to, żeby nie przeszkadzać spacerującym szybką jazdą na rowerach czy rolkach, zresztą to mogłoby się okazać niebezpieczne dla spacerujących, no i charakter parku na to nie pozwala.
Ja jednak bym sobie też tak truchtała, przecież nie zamierzam się ścigać :lol: :lol: :lol: :lol:
Jumbo, w Polsce tak właśnie jest, NIEBEZPIECZNIE!!! Mówisz o niezamykaniu domu na noc :shock: :shock: :shock:
Tutaj to nawet roweru bylejakiego nie można zostawić niezabezpieczonego na 2 minuty, bo zaraz ukradną!
Cieszę się, że podobają Ci się nasze pogaduchy :lol:
Zyraffo, ja zapałałam miłością do kotków dopiero 2 lata temu, a teraz nie wyobrażam sobie domu bez naszego Wąsika :P
Waszko, ja na szczęście mam dobre buty, gorzej ze strojem do joggingu :lol: no i nie mam działki, więc pozostaje mi tylko park :P
Psotka, dziękuję, jeśli chodzi o wywoławanie uśmiechu na twarzy, to jesteś nieoceniona a zdjęciami wcale nas nie zanudzasz!!! :lol:
Halinko, Twój pies jest przepiękny!!! Wiem coś o mokrych i zabłoconych psach, bo kiedyś przez wiele lat mieliśmy kudłatego psiaka :lol: :lol:
Bianca, w tło kanapy wtapia się idealnie, jak był mniejszy o mało na niego nie usiadałam :lol: no ale i tyłek miałam wtedy dużo większy, więc dramat rozgniecenia kota własnym zadem był tuż tuż :lol:
Co do biegania, to przemyśl, przecież nie chodzi o to, żeby biegać maratony i codziennie, ale raz na jakiś czas myślę, że warto :P
Tagosiu, musisz wyglądać bosko w tych dresach sprzed 23 kg :lol: :lol:
Beatko, imprezka za imprezką? :lol: :lol: Powodzenia życzę i wspaniałej zabawy :P
Na śniadanie próbowałam zjeść serek wiejski nieznanej mi austriackiej firmy, kupiłam wczoraj na próbę, ale co za koszmar!
Nasypali do niego chyba z kilo soli, zjadłam pół przegryzając również połóweczką malutkiej bułeczki kukurydzianej z majerankiem i innymi ziołami, ale bułeczka też okazała się słona, więc właściwie to śniadanie było bardzo małe i okropne :lol: :lol:
Zaraz będę molestować pana Weiderka :P a jak syn wróci z giełdy komputerowej, to pojedziemy do galerii, bo muszę sobie kupić jakieś mazidło do ciała wyszczuplająco-ujędrniające, bo mi się właśnie skończyło.
Kupię to, co poprzednio "Powitanie z Afryką" z rooibosem :P
MIŁEJ SOBOTY!!!!!!!!!!!!