Oznajmiam, że 5. dzień weiderowania za mną
Wersja do druku
Oznajmiam, że 5. dzień weiderowania za mną
NIEKTÓRE OSOBY PISZA ŻE JA NIBY DUŻO ĆWICZĘ,
A TO WCALE NIEPRAWDĄ JEST.
JA ROBIĘ WEEKENDOWE PRZERWY CHOĆ DZIŚ CHOCIAŻ CHCĘ POJEŻDZIĆ NA ROWERKU.
TY KASIU TO NAPRAWDĘ BARDZO DUŻO ĆWICZYSZ. JA NIGDY NIE PRZESTANĘ CIĘ PODZIWIAĆ.
JESTEŚ MOJĄ IDOLKĄ TAK CAŁKIEM NA POWAŻNIE.
BUZIACZKI.
http://www.incitanesiforumu.com/uplo...1154621573.gif
Halinko, ale Ty przecież też dużo ćwiczysz, ja też tak uważam :D
Jesteś konsekwentna w ćwiczeniach, to bardzo ważne!
Czuję się zaszczycona, że mogę być Twoją idolką :lol: :lol: ale Halinko, naprawdę ja nie robię nic niezwykłego i wierz mi, że jeszcze rok temu NIKT BY MNIE NIE ZMUSIŁ DO TAK INTENSYWNEGO RUCHU!!! :lol: :D
Na szczęście człowiek to istota myśląca i potrafi wybrać to, co dla niego najlepsze i zmienić niezdrowe nawyki na zdrowe :P :D
No nareszcie nadrobiłam Twój wątek Kasieńko.
Bardzo mi przykro z powodu napadu na wujka..
Daj znać jak się czuje.
Co za gównarzeria żyje i rządzi.
To są szczyty wszystkiego.
Kot jak zwykle rewelacja.
Co do biegania to ja mam las za Kościołem a do Kościoła od domu mam 5 min.
Ale samej to mi się nie chce biegać....
Pozdraiam i miłego dnia
NIE BĘDĘ ORYGINALNA I TEZ NAPISZĘ,ŻE KOT JEST SUPERR JA NIE POSIADAM ZWIERZĄTKA CHOCIAŻ 1 RYBKA(BOJOWNIK) CHYBA SIĘ LICZY... :P
NIESTETY NIE UŚMIECHA MI SIĘ ŻYCIE W BLOKU Z PSEM LUB KOTEM ALE JAJK ZMIENIE MIEJSCE ZAMIESZKANIA TO KTO WIE?
U MNIE SOBOTA SPOKOJNA W TEJ CHWILI SIEDZE U OJCA W GABINECIE I STUKAM :P (JESTESMY Z WIZYTĄ )A SKRĘCA MNIE OKROPNIE...Z TĘSKNOTY ZA SŁODYCZAMI ...HEH NIE JEST LEKKO SŁODYCZE LEŻA NA STOLIKU DO KAWY ALE MAMA WIE ,ŻE SIĘ ODCHUDZAM WIĘC NAWET NIE PROPONUJE.OGÓLNIE PELEN RELAKS....WIECZORKIEM OCZYWIŚCIE ROWEREK
POZDRAWIAM
Kasia porządna dawka ruchu za mną :-) Wszystko dzięki Tobie...Ty mnie zmobilizowałaś..Ty i twój pamiętniczek :-)
Miłego popłudnia :-)
Jestem już z powrotem :D
Za chwilę zabieram się za smażenie mielonych dla chłopaków, do tego ziemniaczki i buraczki :P
Potem zagram z synem w kości (wreszcie! :P) i na rower :P
Obkupiłam się troszkę na wyprzedażach :lol: :lol: :lol: :lol: Grzech nie skorzystać :lol: :lol: :lol:
Kupiłam sobie czarną krótką kurteczkę, taką do połowy bioder z szalowym kołnierzem, ale nie trzeba do niej zakładać szalika, bo jest od razu z grubym golfem na suwak, zapinana na suwak i na 3 duże guziki z pętelkami :D :P Brakowało mi takiej do spódniczke :wink:
I jeszcze w Reserved zakupiłam spódniczkę w rozm. S w kolorze delikatnego brązu, biodróweczka, z boku na suwaczek, ma fajne cięcia i się rozszerza ku dołowi, aaaa i jeszcze dżinsy musiałam sobie nowe kupić, bo te co kupiłam na jesieni, spadają mi z pupy i nie da się w nich chodzić!
Zakup dżinsów więc w pełni usprawiedliwiony :lol: :lol: :lol:
A w ogóle z rozmiarami dżinsów to jest dziwna sprawa: z pupy spadają mi 28 a dzisiaj kupiłam 29 i leżą idealnie! :lol:
No i serum wyszczuplające, po które tak właściwie pojechałam, też zakupione! :D :P :)
Kasiu, ja chyba będę biegać z synem, dzisiaj go troszkę urabiałam w tym kierunku i już się raczej zgodził!
Będę więc miałam kompana do biegów!!! :P
Sylwia, nie daj się skusić tym wrednym słodyczom! :lol: Niech sobie leżą dalej!
I miłego pedałowania wieczorkiem :D
Aniu, brzmisz niesamowicie ciekawie, już pędzę do Ciebie sprawdzić, coś dzisiaj nabroiła :lol:
Ta to wiecznie coś nowego i ciekawego kupi.
Wysłać ją tylko do sklepu :lol:
Kasia ty to masz fajnie bo masz syna, a ja kogo mam obrabiać....
No i mielone z burakami robi im.
Mąż mój pomidorówkę wcinał aż mu się uszy trzęsły.
A zjadł 2 talerze ;) .
Pozdrawiam
Ja to grauluję rozmiaru S!!!!!!!!!!!!!!
BRAVO :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Hej Kasiu :)
mam do Ciebie prośbę - Najmaluszek napisała ze masz ponoć super rowerek 8) mogłabyś podesłać mi w wolnej chwili linka jaki to rower? (np. z allegro). byłabym Ci wdzięczna..
Sami ostatnio z męzem myslimy o rowerku, ale na razie powstrzymuje nas brak miejsca... poza tym dla niego zima czy lato jeździ na normalnym.. takiego mam maniaka rowerowego w domu :wink: ale ja coraz bardziej się ku temu skłaniam.. a jak czytam juz o Twoich efektach po tym rowerkowaniu to nie ukrywam podziwu!! :)
pozdrawiam gorąco i zycze miłej gry w kości! :D nie daj się!! :) pa!