Hej Kasia, ty taka spryciula jestes, ze napewno sobie poradzisz z autkiem i sniegiem... A kto wie, moze jeszcze stopnieje? Wszystko bedzie ok....
Zycze milego dzionka...
Wersja do druku
Hej Kasia, ty taka spryciula jestes, ze napewno sobie poradzisz z autkiem i sniegiem... A kto wie, moze jeszcze stopnieje? Wszystko bedzie ok....
Zycze milego dzionka...
jeżdżę samochodem juz :wink: 100 lat ...ale zawsze czuję respekt przed oblodzonymi drogami , nigdy nie wiadomo co tam kryje się pod sniegiem , kilka razy juz popłynęłam :evil: ale jak na tak dlugi staż, to pewnie nie było aż tak źle , na szczęście nic się nigdy nie stalo , ale wiem dobrze jak to jest , kiedy nie masz kontroli nad autkiem .
Ostroznie jeździj, nie za szybko , a wszystko będzie OK
milego dzionka H
Haniu, nie mam wyjścia :lol: :lol: :lol: Stopnieć raczej nie stopnieje, wprost przeciwnie: śniegu przybywa, bo cały czas wali, jak oszalały :lol:
Hindi, tak, tak! przede wszystkim muszę jechać wolno! ... ja mam prawko od ... 10 miesięcy :wink: :roll: :lol: :lol:
Pączucie zjadła ...malutkie :?
JA TEŻ CHCE!!!!!!
Kasia, zjadłam, pyszne były, takie świeżutkie, polukrowane ...
http://www.piekarniagrzybki.pl/obr/male_paczki1292m.jpg
Ja Cię zabiję za raz!
Nie wiem co bym zrobiła z Tobą gdybym była blisko :twisted:
Wiesz że ja jestem malutki łakomczuszek.
A Ty mi tu takie pączusie śliczne pokazujesz :cry:
Ja chcę pączka!!!!!
Albo inaczej - kto mi da na bilet do Warszawy - muszę lecieć do Kasi Cz?
Kasiulka!!! Nie zabijaj, oszczędź moje "młode" ( :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ) życie .... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Już więcej nie będę :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
A wiecie ja pączków niecierpiałam zawsze a od paru dni to normalnei tak za mną chodża, że szok :shock: :shock: :shock: :shock: ... ale nie zjem nie zjem!!!!!! ;)
Marti, wiesz co, ja w sumie też nie lubię pączków, naprawdę! Takiego dużego nie zjem za skarby świata, odbija mi się potem ten tłuszcz i ciężko mi w żołądku, ale te malutkie są takie pyszniutkie, że zjadłam 4 szt., jakoś strasznie nie zgrzeszyłam :wink: :lol: :lol: :lol:
kASIA powolutku napewno zajedziesz?A daleko masz do domu?
Ja też zimę w sumie lubię tylko faktem jest, że potrafi nam komplikować życie...Ale przyzwyczaimy się do tych sniegów...przynajmniej jakoś tak jaśniej się zrobiło na zewnątrz:-)
Kasia ile dziś powtórzeń Weidera bo ja się pogubiłam w rachunkach:-)