czarnula buziaczki dla Ciebie
Wersja do druku
czarnula buziaczki dla Ciebie
cześć laleczki.
mam kłopot z kompem - mam jekieś wirusidło !!!!!!!!!!!!!!!!!!! brrrrrrrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!!!!!
w tym tygodniu ma byc u mnie informatyk - boje się wchodzic do kompa.
program wirusowy cały czas mi sie zaiwesz - cos paskudnego wlazło i cholera - nie moge tego znaleźć.
mamcia pojechała godzinke temu - szkoda - troszke mi smutno- teraz czekam na swięta z dwoch powodow -
1. przyjazd mężusia
2. wyjazd do mamci.
dorcia witaj !!!! :lol:
jak masz doły to mam dla ciebie propozycje :
zmień sobie suwak
zmniejsz sobie cel tzn zaznacz że masz do zgubienia np 2 kg - i podążaj do celu - jak go osiagniesz znowu zmien suwak na nastepne 2 kg mniej itd.
zobaczysz będzie ci łatwiej,
ja chyba też teraz dowaliłam sobie kilogramek - :x suwaka nie zmieniam bo mam nadizeję że szybko go zgubie - jak pisałm wczesniej miałam apetyt bo przy mamci nie paliłam. i to napewno ten powód. i jak tu rzucić palenie - cholera !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
czranulaaa nie dołój się skarbie - idź na zakupki- kup sobie jakis ciuszek zaciasny na ciebie - wtedy zmobilizujesz się do schudniecia - ja kupiłam sobie zaciasne spodnie i teraz będę walczyc żeby schudnąc do nich - i uda sie !!!!! napeno sie uda !!!!
rybeczka samo piwko nie tuczy - tylko dodatki do niego - piwo wzmaga apetyt ale samo w sobie jest zdrowe - oczyszcza nerki a więc organizm.
więc pijmy piwko - tylko nie jedzmy przy i po nim !!!!!!!!
ja dzisiaj podjadłam wiecej jak zwykle
sniadanko skromne
ale obiadek - ziemniaczki kiszona kapusta, mięsko gotowane-
ale później kawka i ciasto
i znowu kawalek cisat
kawka
i znowu kawałek cisata
mamcia pojechala więc zaraz sibie zapalilam brrrrrrrrrrrr i juz nic nie bede jadła.
ferie sie skończyły - więc od kjutra szara rzeczywistość - lekcje !!!!!!!
praca !!!!!!
ale jak chodze do pracy dni szybciej mijaja więc sie bardzo cieszę - bo coraz bliżej.
nie wiem czy możecie sobie wyobraxić co się bedzie ze mną działo jak bedzie się zbliżał 23 marca - oszaleję !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! z radości !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!
ale za nim tesknie - !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!
dzieki że mnie wspieracie i pocieszacie - mam się gdzie wygadac i wyżalić - jest mi łatwiej - a wy zawsze znajdziecie sposób żeby podtrzymac mnie na duchu - dzieki laleczki.
to papa
do jutra
całuje was mocno.
hejo!
u mnie z dietka powoli!
od jutra przezucam sie powaznie na brak slodyczy i dbanie o siebie. zostal mi tydzien do wyjazdu na Slowacje... a musze sie zmiescic w mundurek:/
buziaczki kochaniutkie!
P.S.przepraszam, ze tak krociutko...
cześć laleczki.
u mnie ok.
dzietka od dzisiaj znowu wróciła na właściwe tory.
w domciu zjadłam
kromke z baiłym serkiem ogórkiem i szczypiorem
w pracy
danio
kawa
2 szkl soku pomidorowego
jedna delicję
w domciu
mam zupe ogórkową i gotowane udko kurczaka
i zamierzam dzisiaj znowu ćwiczyć.
wiecie że już jutro MARZEC
FAJNIE !!!!!!!!!!!!!!!!
pa laleczki
pozdrawiam
julcyk- baw sie dobrze i wepchaj się w ten mundurek !!!!!!
czyba muszę zmienić swojego aniołka :cry:
jest osóbka na forum - która ma takiego samego :cry:
zmienię sobie wieczorkiem
papa
Hej Słoneczka :D
dopiero przywlokłam się do domciu. byłam z mamą w Makro i na giełdzie owocowej. trzy godziny łażenia. nogi mi wysiadają.
muszę siadać do nauki więc dużo wam nie napiszę.
z dietką wporządku.
zjadłam :
ser biały z miodziem, jabłko
pierś kurczaka gotowana z chlebkiem
kasza manna z 3 łyżeczkami cukru, jabłusio
a, jeszcze dwa chlebki ryżowe. mniam, :D
nie miałam czasu za dużo zjeść więc jestem zadowolona. jak tylko będę miała chwilkę czasu to napiszę więcej.
buziaczki słodziuteńkie :D
Witam was pieknosci :D
Namowilam Skarba na rolki!!! :D :D :D HURAAAA :D
Poza tym bez zmian, dietka wciaz idzie za wolno. Od jutra rozpoczynam ostrzejsza wersje, realizacje planu trzymiesiecznego :D (marzec-kwiecien-maj=>56kg) Trzymajcie kciuki! :D Dzis spedzilam caly dzien nad ksiazka. Za to jutro sie sporo poruszam. Rolki+basen, czyli okolo 800kcal spalonych. Niezle :D Oby przy tysiaczku kalorii wystarczylo mi sil :wink:
Majamigo, jak sie czuje Twoj komputer po wizycie informatyka? Usunal z niego to swinstwo? Moze masz za slabe zabiezpieczenia antywirusowe? Wirusy moga wyrzadzic duza szkode. Mozna utracic dane. Ja kiedys utracilam, wiec wiem jak to boli :(
A propos zakupow, to ja sie nie moge do nich zmobilizowac. Zawsze tak mam kiedy jestem w fazie odchudzania. Nie mam ochoty na zakupy. Chce jak najszybciej wrocic do dobrej wagi i odzyskac te rzeczy ktore wisza zakurzone w szafie. No i oczywiscie 1 czerwca wybrac sie na zakup nowych :D
23 marca coraz blizej :D :D :D Cieszymy sie razem z Toba :D
Julcyk, baw sie dobrze :D
Rybeczka, trzy godziny lazenia to 3x150kcal spalonych :D Czyli masz na dzis cwiczenia z glowy :D Ja tez zmykam do nauki
Caluski Misiaczki!!!
Witam :D
dopiero pojawiłam się w domciu. a zaraz czmycham na basenik :)
jutro więcej już na pewno napiszę bo nie widzę się ze Słoneczkiem i nie mam tylu zajęć. wybaczcie mi ale tak jakoś wychodzi.
dietka super. przed chwilką zjadłam leczo, ale było tego baaaardzo malutko więc nie jest źle :)
pozdrawiam wszystkie serdecznie :)
papatki
Witam Pieknosci :D
Jak zaplanowalam, tak zrobilam, zaostrzylam diete. Zjadlam dzis niecale 900 kalorii, spalilam okolo 520 :D Godzina na rolkach+godzinny spacer :D Moj trzymiesieczny plan sie rozpoczal. Ju zmysle o lecie :D
Skarbek mial dzis urodzinki. Kupilam mu film dvd, jego ulubiony. Podobal sie... chyba... gdyby sie nie podobal to i tak by mi o tym nie powiedzial :wink: Glodny byl, wiec zamowil sobie pizze i kukurydze. Bylam z siebie dumna, bo nie pojawila sie we mnie mysl by mu towarzyszyc :D
Czemu nie piszecie Misiaczki? Co u was slychac?
Rybeczka, Ty tez napisz cosik wiecej :D
Sama nie napisze duzo, bo mi sie oczeta zamykaja. Zaraz usne z policzkiem na klawiaturze.
Calusy gorace!!!
Hej Dziubeczki :D
jak mówiłam mam troszkę więcej dzisiaj czasu :) z jednej strony cieszę się że tak długo nie ma mnie w domciu bo nie objadam się ale nie mam tyle czasu dla was, a to już mnie barrrdzo smuci :( ale staram się jak mogę. najgorszy jest początek tygodnia. później mam zdecydowanie więcej czasu :)
dietka super :)
ser biały z miodzikiem + 2 jabłuszka
0.5 paczki paluszek z sezamem - z tego nie jestem zadowolona ale niestety się skusiłam za nomowami koleżanki :oops:
4 pierogi z serem ( uwielbiam :D ), jabłuszko
2 chlebki ryżowe i jabłuszko
jest to ok 1200 kcal więc na dzisiaj koniec jedzonka.
po sobotnich saneczkach czułam się super, a na drugi dzień miałam zakwasy więc moja radość jeszcze bardziej wzrosła :)
wczoraj byłam na baseniku i nieźle popływałam bo dzisiaj znowu zakwasiki. nie pamiętam żebym kiedykolwiek tak cieszyła się z bulów mięśni :D
Julcyk, jak tam postanowienie słodyczowe. u mnie różnie ale się staram :)
Majamigo, rzeczywiście dni będą ci teraz lecieć jak szalone. i przyjazd mężusi jest już tak blisko :) a jak zacznie słoneczko świecić nie będzie ci się chciało smucić , może więcej będzie spacerków na świeżym powietrzu. i będzie szczupła, piękna i rozpromieniona :D
Czarnula, masz jednak dar przekonywania :D Misiaczek się musiał ugiąć pod twoimi namowami. na wiosnę bedziecie mieli rolkowe szaleństwo :D
prezencik na pewno się podobał. wkońcu kupiłaś mu film który uwielbia.
uważaj z zaostrzaniem dietki, bo znasz to okropne słowo - JOJO , nie chciełybyśmy żeby ciebie też to spotkało.
a co u reszty kobietek ? dietka OK?
buzialki :D