-
Asiula witaj...super, że już jesteś...strasznie tęskniłam za twoja obecnościa na forum...
Dobrze, ze szczęsliwie jesteście już w domku choć wiem, że pewnie wolałabyś być jeszcze w Bułgarii...juz czekam na relacje:-)
Asieńko jutro slub i wesele więc chyba nie odpoczniesz...ale co tam za to wrażeń Ci napewno nie brakuje...
Buziale. Cieszę się, że wróciłaś...bardzo!!!!
-
-
-
Asia ciekawe jak się udał ślub i wesele???
Była fajna zabawa?
Czy Ty jutro idziesz do pracy czy jeszcze masz tydzień wolnego???
Ściskam mocno i czekam ze zniecierpliwieniem na wrażenia z Bułgarii :-)
Buźka.
-
-
-
ooo, faktycznie kupę przeżyć:) dziś jest poniedziałek, to chyba jeszcze jesteś "popoprawinowa" skoro cię nie ma :wink:
-
Dziewczyny dostałm smsa od Asi:-)
Chciała dziś wejśc na neta bo nawet miała trochę czasu ale padl jej internet :-(
Kazała przekazać że bardzo za Wami tęskni :-)
-
My też tęsknimy... buziaki!!!!!
-
-
-
Witajcie Słoneczka
Od trzech dni próbuję wejść na forum, ale niestety internet mi nawala....Teraz chwilowo działa, więc może uda mi się co nieco napisać.........................
Bardzo ale to bardzo się za Wami stęskniłam i cieszę się , że znów jestem z Wami.................
Jutro po długim urlopie wracam do pracy.................Nawet nie macie pojęcia , jak mi się nie chce.....................
No ale wracając do milszych tematów...........................Wczasy w Bułgarii zaliczam do bardzo udanych.........Jechaliśmy autokarem ( prawie 30 godzin ) przez Słowację, Węgry i Serbię, aż do ostatecznego celu , czyli miasteczka Sozopol w Bułgarii..................
Sozopol dzieli się na dwie części : stara z uroczymi domkami, wąskimi ścieżkami i babciami robiącymi serwetki na szydełku; i nowa część z hotelami, pięknymi pensjonatami i dużym przepychem....................Obydwie część mają swój urok ............................
Plaża była piękna, piaszczysta , szeroka i pełna ludzi...................................Morze w zależności od pogody : raz czyste , przeźroczyste i bardzo spokojne, innym razem wzburzone , wręcz czasami groźne..................
Nasz dzień wyglądał następująco : rano plaża, w zależności od stanu spieczenia skóry , czasami 3 , czasami 6 godzin ( w większości spędzane w wodzie )........................Potem krótki odpoczynek w domu , następnie długie spacery po starym i nowym mieście, a późnym wieczorem zwiedzanie restauracji, przytulnych knajpek , balowanie w pubach na samej plaży lub na dyskotece.........................
Co mnie najbardziej zauroczyło w Sozoplu...................Przede wszystkim stare miasto , którym można zachwycać się bez końca...........................Tam ma się wrażenie, że czas stanął w miejscu , a codzienne życie płynie bardzo leniwie , spokojnie i bez żadnego pośpiechu...............
W czasie naszego pobytu zaliczyliśmy jedną wycieczkę..................Składała się z dwóch części : pierwsza to zwiedzanie starego miasta Nesebyr, a druga części to wieczór bułgarski spędzony na wsi bułgarskiej.....................
Nesebyr to piękne stare miasto , gdzie czas się zatrzymał......Zwiedzaliśmy tam przede wszystkim cerkwie i bardzo stare zabudowania........................
Wieczór bułgarski to impreza odbywająca się na typowo bułgarskiej wsi........................Byli tam ludzie z różnych krajów, między innymi z Ukrainy, Łotwy, Anglii , Słowacji , no i oczywiście Polacy...............W programie było zwiedzanie bułgarskiego domu, przebieranie się w ludowe ubrania ( dla chętnych ) , występy zespołu ludowego, kabaret, no i na końcu impreza dla wszystkich , czyli wspólne tańce....................Największą atrakcją dla naszych rodaków był degustacja czerwonego i białego wina.......................Wino lało się strumieniami i pod koniec oczywiście go zabrakło................................Wieczór bułgarski na długo zostanie mi w pamięci........................
Wracając do bardziej przyziemnych tematów........................W Bułgarii jedliśmy niedużo, ale raczej późno i niezdrowo.................Przeważały węglowodany, słodycze , no i oczywiście alkohol.........................No i waga poszła do góry..............W dniu wyjazdu pokazywała 62,80 , w ostatnie dni 64 – 64,50............................
Trudno mi wrócić do dietkowych produktów i do rytmu diety po prawie trzech tygodniach swawoli, ale już zbieram siły i od poniedziałku wracam na drogę dietki i oczywiście regularnych ćwiczeń..........................Może nie przytyłam aż tak dużo, ale te dodatkowe kilogramy bardzo mnie uwierają i sprawiają , że motywacja z dnia na dzień rośnie..........................
No i założyłam sobie nowe cele dietkowe, ale o tym będzie później.................
Słoneczka na razie to tyle. Jak tylko posegreguję zdjęcia, to zaraz Wam poślę...............
W pracy na pewno nie dam rady wejść na forum, ale jak tylko internet będzie mi w domu działał, to na pewno wpadnę wieczorem.......................
Przesyłam buziaczki i jeszcze raz bardzo gorąco Was pozdrawiam
-
-
Asiu, jak miło znów cię widzieć! Czekam na zdjęcia iw ogóle, a póki co powiem ci, że te 1,5 kg w trzy tygodnie urlopu i wesela to niemal nic! Ja więcej przez weekend nie pilnowania się przybieram! Więc nie przejmuj się, wracaj na dietową drogę i do nas. Jak tylko sieć zacznie działać po ludzku ;)
-
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieje, że zobaczymy się w sobote :)
-
Asieńko ja biegną przynieść Ci kaweczkę żeby pobudzić Cię do pracy...oj pierwszy dzień to wymaga wyrzumiałości szefa.. mam nadzieje, że jakoś delikatnie się wdrozysz kochanie...
http://imagecache2.allposters.com/im.../XFLA_4940.jpg
A wczasy... jej cudnie... cieszę ise , ze tak wypoczełaś, pozwiedzałaś, zrelaksowałaś się... Bułgaria na pewno jest cudna... sądząc z Twojego opisu to napawdę warto zobaczyć :). Kochana z niecierpliwością czekam na fotki :) !
Buziaki wielkie posyłam!
-
:D PODZIWIAM ZA OPIS :!: JA CHYBA SIE JUZ NIE NAUCZE ABY TAK WSZYSTKO PIEKNIE OPISAC :!: ZROBILAM TO ZDJECIAMI-LENIWIEC I TU SIE ODEZWAL :!: :!: :!:
JAK TYLKO SIE CZEGOS DOWIEM TO ZADZWONIE :!: MAM NA CIEBIE NAMIARY :!:
POZDRAWIAM CIEPLUTKO :!:
http://imagecache2.allposters.com/images/HAD/5663.jpg
-
Asieńko strasznie się cieszę, że już jesteś...bardzo bardzo...
Myśłałam , że już od poniedziałku prackujesz a to dopiero dziś...oby ten pierwszy dzień w pracy minał Ci szybko...musisz się znów zaaklimatyzować do straych zadań...
Asia fajnie, że masz neta w domku...wreszcie :-)
Czytam o Bułgarii i aż mi się zachciało wakacji :-) Za oknem jakoś tak jesiennie więc chętnie wygrzałabym ciało na bułgarskiej plaży...fajnie, że mieliście okazję zarówno poszaleć jak i powdychać typowo bułgarskiej atmosfery...poznać to co tradycyjne i według mnie najpiękniejsze :-)
Asieńko waga jest jaka jest ale wiem, że nie bardzo cię to smuci tylko mobilizuje do walki...Pamiętam jak przed wyjazdem byłaś zniechęcona dietką, nie mogłaś jakoś się na niej odnaleźć, nie chciało Ci się nie było zapału...a teraz po wakacjach, może z 2 kg więcej ale za to nabrałaś motywacji i możesz zacząć rozprawiać się z nimi...aż dojdziesz do 5 z przodu...
Asiu życzę Ci miłego pierwszego dnia w pracy. nie przemęczaj się :-)
Buźka.
P.S.Jak wesele???
-
-
Za mną bardzo ciężki dzień....................Wczoraj w nocy umarła babcia mojego K.............................Miała już swoje lata , ale czuła się dobrze, więc stało się to dla nas niespodziewanie.........................Babcia mieszkała z K. parę lat, a ostatnie dwa lata spędziła w ośrodku opiekuńczym, gdyż wymagała całodobowej opieki................K. był Jej jedyną Rodziną, więc na nas spoczął obowiązek zorganizowania pogrzebu, stypy i pozałatwiania wszystkich formalności........................Jeszcze nie wiadomo kiedy będzie pogrzeb, bo dziś robiono sekcję zwłok ( zgon był nagły ) i na razie czekamy na akt zgonu.......................
Dziś też pierwszy dzień w pracy i oczywiście olbrzymie zaległości...........................
Jakoś muszę przetrwać te dni , a potem będzie już lżej....................
Wracając do dietkowych tematów............................Jutro postaram się ogłosić zasady nowej akcji.........................Oczywiście wszystkich chętnych zapraszam.........................
Pozdrawiam wszystkich
Asia
-
Ogłaszam akcję :
„6 TYGODNI ZMAGAŃ , CZYLI JESIENNE ODCHUDZANIE”
Czas trwania akcji :
od 4 WRZEŚNIA do 15 PAŹDZIERNIKA
Zasady akcji :
* Dzienny limit kalorii nie może przekraczać 1200 kcal Każdy z uczestników akcji sam określa, czy jego max. limit , to 1000 czy 1200.
* Obowiązują ćwiczenia 4 razy w tygodniu , do wyboru : aerobic, step, basen, rower stacjonarny, brzuszki, inne ćwiczenia. Każdy wybiera sobie dowolną formę ruchu, taką , która mu najbardziej odpowiada. Ważne , żeby ćwiczenia trwały co najmniej 30 minut dziennie ( opcja najlepsza to 60 minut )
* Trzy dni w tygodniu są wolne od ćwiczeń. Każdy z uczestników sam określa, w które dni będzie ćwiczył. Ważne, żeby ta zasada była przestrzegana dokładnie i bez żadnych wykrętów.
* Produkty całkowicie zakazane : wszelkiego rodzaju słodycze ( ciasta, torty, czekolada, ciasteczka ) – zakazane są nawet gryzy, produkty smażone typu frytki, kotlety, racuchy, boczek, golonka...............
* Produkty dozwolone w minimalnej ilości : cukierki bezcukrowe, słodkie desery robione np. z galaretki, owoców i jogurtu
* Produkty wskazane : nabiał w każdej postaci ( jogurty, kefiry , chude serki, mleko 0,5% - 2 % ) , jajka , chuda wędlina, drobiowe mięso, owoce, warzywa w każdej ilości – czyli wszystko , co zdrowe i sprzyjające chudnięciu
* Nakazuje się picie co najmniej 2 litrów płynów dziennie ( woda ,herbatki )
* Alkohol jest całkowicie zabroniony ( jak każdy wie wzmaga apetyt i powoduje utratę kontroli nad ilością i jakością spożywanego jedzenia )
* Ostatni posiłek spożywamy do godz. 19.00, potem dozwolone są tylko płyny
* Na początku każdego tygodnia wszystkie uczestniczki akcji powinny napisać raport z poprzedniego tygodnia ( u siebie lub u mnie w pamiętniku ). Raport ma obejmować liczbę zjedzonych kalorii oraz ilość i czas wykonywanych ćwiczeń )
Akcję rozpoczynamy 4 września i wtedy każdy podaje swoją wagę wyjściową. Akcja kończy się 15 października , więc 16 podajemy wyniki ważenia. Dozwolone jest ważenie się raz na tydzień, ale i tak liczy się wynik końcowy.
W trakcie akcji każdy z uczestników akcji ma prawo do dwóch dni w których może złamać zasady akcji , jeżeli wypadnie mu w tym czasie jakaś impreza: typu urodziny, imieniny, itp. ................. Wtedy limit dozwolonych kalorii nie powinien przekroczyć 1800 kcal.
I pamiętajcie , że nie sztuką jest wytrwanie w akcji ( chociaż będę bardzo szczęśliwa, jak dobrniemy do końca) , ale sztuką jest stosowanie zdrowych zasad po zakończeniu akcji.
Mam nadzieję, że długość akcji ( 6 tygodni ) jest optymalnym czasem . Myślę, że wytrwali bez problemu wytrzymają 6 tygodni wyrzeczeń i osiągną założone rezultaty.
Zgłoszenia do akcji przyjmuję do niedzieli, 3 września.
Życzę wszystkim powodzenia. I obyśmy wszystkie jesienią mogły się poczuć szczuplejsze, zgrabniejsze i bardziej zadowolone.....................................
-
Zacznę od tego, że mi się dziś śniłaś...właściwie droga do Ciebie :-) Śniło mi się. że jedziemy z Jarkiem do Was ale droga strasznie się dłużyła...już byliśmy w Chorzowie i jechaliśmy jechaliśmy jechaliśmy...w końcu dotarliśmy do kościoła za którym trzeba było skręcić w prawo a potem jeszcze w druga w prawo...niestety wtedy się obudziłam:-
Asieńko bardzo mi przykro z powodu śmierci babci K. Takie chwile zawsze są smutne i przygnębiające...musicie je przetrwać i i mysleć tylko o tym, że babcia juz nie cierpi i jest szczęsliwa...
A tak z innej beczki nawet nie wiesz jak się ucieszyłam gdy zobaczyłam nową akcję...Super...oczywiście ja sie piszę...już w tym tygodniu staram się ograniczać jedzonko ale od 4 wrzesnia będzie maksymalna mobilizacja...tym razem najbardziej zależy mi na tym, żeby nie zawieźć w kwestii ćwiczeń...od ponad 2 miesięcy nie ćwiczę i trzeba to zmienić...
Asieńko ściskam mocno, miłego dnia i trzymajcie się!!!
-
hej asiu :D
a ty swoje, znów akcja :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
i dobrze :!:
ale ja się nie zapisuję...bo odkryłam że jak coś MUSZĘ, to mi nie wychodzi, jeśli pozwolisz będę WOLNYM SŁUCHACZEM, bo wtedy mam poczucie że MOGĘ a nie MUSZĘ :wink: zresztą wiesz sama, że ani razu nie dotarłam do końca...więc CHCĘ (a nie MUSZĘ) stosować się do reguł akcji :wink: :D
Wczasy faktycznie ci się udały :!: Moja koleżanka była chyba też w Sozopolu i zdjęcia dech zapierały..fakt była parę latek wstecz...ale zrobiła mi ochotę na podróż w tamtą stronę, bo faktycznie jest taniej niż gdzie indziej, a warunki i pogoda super :!:
a co do babci K. to ja już nie wiem co się dzieje...jak był spokój tak teraz co chwila słyszę o śmierci kogoś bliskiego, nie lubię takiego czasu, nie lubię jak ludzie cierpią z tego powodu, wiem że to nieuniknione, ale zawsze zastanawiam się czy to musiało być JUŻ...no cóż prawo serii...przykro mi :cry:
pozdrawiam
-
Widze ze mamy nowa akcje .Ja jednak bede tym razem tylko kibicowac .Te moje punkty ktore licze mi pasuja ,moze jak bede miala tylko z 5-10 kg do zrzucenia, wtedy do akcij takiej sie chetnie przylacze :wink: :D
Zycze Asiu duzo,duzo wytrwalosci :D
http://images.giftservices.com/images/large/5667a.jpg
-
Witajcie Słoneczka
Wpadam tylko na chwilę , bo niestety w pracy nadrabiania zaległości ciąg dalszy....................
K. właśnie załatwia sprawy pogrzebu ( biedak - praktycznie wszystko zostało na Jego głowie, bo ja już muszę być w pracy ) i popołudniu będę wiedziała co i jak..................
Jeżeli pogrzeb będzie jutro , to będę musiała wziąść dzień wolny.......................
Dziewczynki bardzo przepraszam, że tak dawno nie odwiedzałam Waszych wątków.....................W domu internet działa mi jak chce ( czyli przeważnie jak potrzebuje, to go nie ma)......................Staram się czytać , co u Was, ale póki co na wpisy nie mam czasu....................Postaram się to nadrobić w przyszłym tygodniu....................
Sprawa akcji.................Zastanawiałam się intensywnie nad jej długością...............Najpier chciałam zrobić 10-cio tygodniową akcję, ale uznałam, że to za długo...............Myślę, że 6 tygodni to optymalny czas , żeby udało się wytrwać bez wpadek..........................
U mnie dietka zeszła na dalszy plan ( za dużo słodkości i węglowodanów ) ale od poniedziałku koniec z zachciankami...................Waga nadal w przedziale 64 - 64,50 i bardzo mi z tym źle..................Wszędzie widzę wałeczki tłuszczu i wylewające się boczki.......................No i na razie usuwam tickerek, bo nie lubię patrzeć na nieaktulany..........
Wciąż myślę nad swoim dietkowaniem i postanowiłam określić sobie nowe cele.................O tym napiszę jednak w przyszłym tygodniu......................Póki co zbieram motywację i energię i nie mogę się już doczekać akcji........................Tym razem dam z siebie wszystko i nie bedzie żadnego zmiłuj się.............
Słoneczka wracam do pracy
Życzę miłego popołudnia. U mnie nieśmiało wychodzi słoneczko, więc może jest szansa na pogodny weekend
Pozdrawiam
Asia
P.S. Dziś mam małą rocznicę. Dokładnie 31 sierpnia 2004 weszłam pierwszy raz na forum.............To już dwa lata pełne nowych znajomości, wspaniałych spotkań i niezapomnianych wrażeń...............
-
Asiu, po pierwsze bardzo współczuję. Całkiem niedawno zmarł dziadek mojego męża, dobrze więc rozumiem, jak musicie się czuć. Najważniejsze jednak, że Babcia się nie męczyła. DUżo siły miejcie i starajcie się myśleć tylko o tych miłych chwilach z Nią spędzonych.
A co do akcji, to w pierwszej chwili chciałam bez zastanowienia się zapisać. W drugiej przypomniałam sobie jednak, że w czasie trwania akcji mam nadzieję, będę na urlopie. No i zastanawiam się, czy dam radę wtedy się stosować do wytycznych? Szczególnie chodzi mi o nie jedzenie po 19, a dokładniej 20 bo o taki wyjątek musiałabym prosić. Jako ćwiczenia pewnie możnaby uznać przełażone kilometry, bo my zawsze dużo chodzimy. Co myślisz? Złagodzisz mi zasady na czas urlopu? :)
-
Witaj Asiu!!! :D :D :D
Wcale Ci sie nie dziwie, ze trudno Ci wrocic do dietki po wakacjach. Skad ja to znam?? :wink: No ale od 4-go wrzesnia zacznie sie solidne dietkowanie. :D Bede trzymala kciuki i szukala u Ciebie mobilizacji bo tu od niej az kipi a co dopiero jak sie akcja rozpocznie. Jednak ja sie nie przylacze bo tak jak mowi Korni jak cos musze to od razu sie na to buntuje i robie glupotki. Oczywiscie bede sie starala jak najwiecej czerpac z Twojej akcji, ale tez wole byc raczej wolnym sluchaczem. :wink:
Asiu wakacje mialas cudowne i tyle ruchu dlatego tak malutko przybralas na wadze mimo niedietkowego jedzonka.
A z powodu babciu K. tez mi smutno. Mam nadzieje, ze czas ukoi Wasz smutek a babcia jest juz w bezpiecznym miejscu i na pewno jest jej tam dobrze. Musimy w to wierzyc. :D
Pozdrowionka Asiu i trzymam kciuki od poniedzialku!!! :D :D :D
-
asiu będzie dobrze :wink:
-
Akcja pokrywa się z moją :wink: jak zdążę to jutro wpiszę wage i wymiary, jeżeli nie to po urlopie :wink: będzie intensywnie i dietowo bardzo :D
Pozdrawiam
***
Grażyna
-
Asieńko akcja fantastyczna i wpisuję się na jej listę, jeżeli od organizatorki dostanę dwutygodiowy urlop ;)... bo ja dopiero traz na niego wyjeżdzam i będę starała się żeby nie przytyć, ale ze będzie dietowo to nie obiecuje (chociaz w zaeszłym roku na urlopie schudłam 2 kg ;) ).
Mam nadzieje kochana, ze spotkamy się w sobotę u Psotki i że wkońcu Cię poznam :D!!! Ściskam mocno , buziaki!
http://imagecache2.allposters.com/images/SPE/448A.jpg
-
Asia gratuluję dwóch latek na forum :-)
Ja już się do akcji wpisałam i tak jak Ty chcę tym razem dać z siebie wszystko...chciałabym wreszcie pozbyć się do końca tych zbędnych kilosków...zawsze cos mi na końcu przeszkadzało w zdobyciu celu więc teraz chcę wytrwac do końca...
Myslę że 6 tygodni to bardzo optymalny czas...oczywiście to tylo czas trwania akcji...My dobrze wiemy, że nawet po jej zakończeniu musimy dbac o to co jemy i uważać na to co jemy...to zawsze wydaje się najtrudniejsze...
Asia mam nadzieję, że będziesz w sobotę u Psotki...
Buziale. Dobranoc.
-
Cześć
Będę tym razem sympatykiem akcji .
Mam teraz mocno ustawiony cel żeby nie porzucać rozpoczętych zadań i wywiązywać się ze słów .
Jak to niesamowicie poprawia obraz .
Życzę wszystkim uczestnikom akcji , no i sobie też , ostatecznego zwycięstwa .
-
Asiu kawusię z rana podsyłam :D!
Miłego dnia kochana!
http://imagecache2.allposters.com/images/HAD/4922.jpg
-
miłego dnia życzę...widzę że wszystko zwaliło ci się na głowę na dobre...
pozdrawiam :wink:
-
-
Udanego nowego tygodnia :D
http://www.gify-animowane.pl/gify/Przyroda/Gory/7.gif
Pozdrawiam
***
Grażyna
p.s. raport jutro :D
-
Witaj Asiu :D
Zapisuję się :D :D
Pozdrawiam :D :D :D
-
Hej, hej, hej.
Po pierwsze gratuluje już 2 latek,
Po drugie - dzięki za spotkanie u Uli ;)
Po trzecie - tak jak mówiłam zapisuje się na akcje. Problem mam tylko taki, że niewiem jaką wage pokazać wyjściową. Ogólnie u Psotulki pokazał mi 65,7 kg ale nadal jakoś nie moge w to uwierzyć.
Pzdr serdecznie
-
Asiu dziekuję za spotkanie, bardzo miło było Cię poznać!
http://imagecache2.allposters.com/images/SPE/449A.jpg
-
asiu, melduję 99,9kg :oops: :oops: :oops:
miłego dnia 8)