-
asiu wczoraj zjedzonych 1200kcal.. sałatka jarzynowa jest w domu qrcze :? ale za to do tego był jeszcze 30min marsz przez miasto i 30min stepowania plus kilka minut dywanowców :D ech..gdyby tak było codziennie to w tyłku już bym za wiele nie miała ;) a tak to jeszcze nadal jest z czym walczyć.
ponieważ główna organizatorka akcji waży się jutro - to ja też :D zwłaszcza że tak naprawdę dopiero jutro mijają moje 3 tygodnie w akcji :D
pozdrawiam cieplutko
i życzę udanego wtorku :!:
-
za wczoraj:
kalorii 1061
ruch 1,5 godz. marszu
-
Asienko! Strasznie jestem ciekawa, co twoja waga powie na jutrzejszym wazeniu...bo to jutro, tak? Jej....nawet nie wiesz, jak zazdroszcze wam wszystkim tej sily i ochoty do dietkowania...czemu ja taka nie jestem? buuuu...ale moze bym tak chociaz luty bez slodyczy przetrwala...przeszlo mi przez mysl ostatnio...musze cos zrobic, bo bede sie toczyla niedlugo!
Sciskam cie
http://kartki.onet.pl/_i/d/szybka_mycha.jpg
-
23 DZIEŃ AKCJI
Witajcie Słoneczka we wtorkowe przedpołudnie
Wczoraj miałam luźny wieczór , bo chwilowo pracy popołudniowej nie mam, a aerobiku też nie było, bo niestety kochana instruktorka ma zwichniętą nogę.
Troszkę sobie odpoczęłam , zaczęłam nową książkę ( o kobiecie , która wyszła za algierczyka ), zafarbowałam włoski.................Ćwiczyć wyjątkowo bardzo mi się nie chciało, ale pokonałam lenia i było ok. Chcę być szczupła i notować spadki wagi , więc walczę o każde deko , jak lwica...............
Wczorajsze menu :
Mleko 0,5% z musli i płatkami owsianymi – 200 kcal
Jodgurt ze zbożem , jogobella light – 250 kcal
Grahamka z chudym serem i keczupem – 250 kcal
Kromka + chudy bigos , mandarynka – 230 kcal
Troszkę orzeszków solonych – 100 kcal
Razem : 1030 kcal
Ruch :
50 minut szybkiego marszu
50 minut ćwiczeń ( 380 brzuszków + inne )
Agnimi raport bardzo ładny. Ja też chyba zacznę maszerować część drogi do pracy , bo wczoraj po długim marszu czułam się świetnie. Ciekawe jak tam Twoja waga, bo moja stoi w miejscu , ale dalej walczę.......
Dum gratuluję ładnych raportów. Ja ważę się jutro na podsumowanie stycznia........a w ogóle to jakoś wolę się ważyć w środku tygodnia, bo po weekendzie złośliwa waga , pomimo usilnych starań , zawsze pokazuje więcej..............
Kasiukasz czytałam o Twoich smutkach. Słoneczko myślami jestem z Tobą.........Widocznie potrzebujesz teraz czasu dla siebie.............
Najmaluszku raport bardzo ładny , tylko co to za przerwa w ćwiczeniach........Proszę mi tu ładnie wracać do regularnych ćwiczeń.........Aniu co do herbatki, to dziś ta trzecia faza wydaje mi się ohydna. Dla mnie jest po prostu okropna. Chyba zacznę dolewać do niej soku z cytryny, bo inaczej nie dotrwam do końca tygodnia.
I oczywiście gratuluję spadku kolejnych 40 deko. Wierzę, że jutro Twoja waga pokaże 56,50.
AsiuPitrasiu gratuluję zrzuconego kilogramka. Postaraj się naprawdę zacząć regularnie ćwiczyć, a waga na pewno szybciej poleci.
Tusiolek cieszę się, że wróciłaś. Wiem , jak trudno jest trzymać dietkę na wyjeździe, więc nie wyrzucam Cię z akcji, tylko mobilizuję do nowej walki. Zostało jeszcze 7 tygodni akcji , więc możemy ją skończyć o parę kilogramów mniej. A więc walczymy dalej................
Misiala masz duży plus za piękne raporciki. Trzymam kciuki, żeby nadal tak dobrze Ci szło.
Anikas czyżby znowu wkradły się jakieś smutki ? Przecież byłaś w takim dobrym nastroju dietkowym................... Liczę, że tak samo zależy Ci na 7 z przodu w rocznicę , jak mi ........Aniulku mam nadzieję, że dzisiejszy dzień mija 100% - owo dietkowo i jutro pochwalisz się pustym brzuszkiem. I szybciutko wracaj do regularnych ćwiczeń, bo bez tego będzie źle.............Aniula pamiętaj , że ja bardzo , bardzo w Ciebie wierzę , a każdy taki niedietkowy dzień oddala moment naszego spotkania......................................... .....
Filigree raport bardzo ładny. Trzymam kciuki za dalsze sukcesy.
Psotulko bardzo się cieszę, że samopoczucie masz doskonałe. Ważne , że centymetry lecą, a waga jest mniej ważna. Duże plusiki za basen.
Luno64 u Ciebie , jak zwykle idealnie. Kopytkami się nie przejmuj, przy takiej dawce ruchu, na pewno zostały spalone.
Bewik bardzo fajnie, że wybierasz się na aerobik. Ja uwielbiam tą formę ruchu. Trzymam kciuki, żeby 1 lutego , waga była łaskawa.
Agentko81 raport bardzo ładny. Widzę, że wróciłaś do 100%-ego dietkowania, co niezmiernie mnie cieszy.
Hiiiiii gratuluję zrzucenia 2 kilogramków. Idzie Ci naprawdę doskonale. Co do grzeszków, to raz na jakiś czas nie zaszkodzą....................byle by nie stały się normą..........Dziękuję już kolejny raz za śliczne obrazki. Rozświetlają tak ładnie mój wątek..............
Celebrianko to masz niezłą motywację : spadające kilogramki u Anitki i wizyta wkrótce u niej. Masz rację, bez ćwiczeń człowiek czuję się źle , ciężko i od razu grubszy. Ja też muszę chyba wrócić do tradycji mleczarza. Agatko cieszę się, że mogę Was choć trochę zmotywować do walki......................
Słoneczka wracam do pracy , bo szef już nade mną stoi.
Życzę miłego popołudnia
Wielkie buziaczki :P :P :P :P :P :P :P
Asia
-
Dzięki Asiu - staram się:) Teraz od 1-10 będę na szkoleniu w Warszawie. Na weekendy będę zjeżdżać do domu wiec wtedy prawdopodobnie będę zdawała relacje z dietkowania:)
-
Asiu u mnie nareszcie spadek o 70 dkg. :D
-
Ja też sie ważę jutro :D
raporty szczegółowe u mnie - muszę pilnować 4 posiłków dziennie, bo nie jestem głodna :shock: mimo @nej :shock:
http://kartki.onet.pl/_i/d/dziendobry.jpg
Buziaczki
***
Grażyna
-
WITAJ ASIUNIA ..... :P :idea: :P :idea: :P
ASIUNIA DZIĘKI ZA GRATULCJE.
DZIĘKI ŻE CI SIĘ PODOBAJĄMOJE OBRAZKI.
JEŚLI CHHODZI O ZGRZESZENIE TO BYŁO JEDNORAZOWE MAM NADZIEJĘ,BO
JAK TY BYŚ WIDZIŁA NA STOLE TO CO JA TEŻ BYŚ SIĘ SKUSIŁA.
GDYBY TO BYŁ PLACEK WŁASNEJ ROBOTY ,NIE ZJADŁA BYM,ALE TO BYŁO Z NAJLEPSZEJ CUKIERNI,ON SIĘ W USTCH SAM ROZPŁYWA ,DLATEGO MUSIAŁAM SIĘ NIM DELEKTOWAĆ.
TERAZ CZAS NA RAPORCIK Z DNIA 31.01.2006.ROK
:idea: :twisted: :idea: SKONSUMOWANYCH 809 KCAL
:twisted: :idea: :twisted: ĆWICZONKA
10 MINUT ROZGRZEWKA
30MINUT AIR WALKER
60 MINUT ROWER 20 KM/GODZ
O PŁYNACH NIE PISZE PONIEWŻ ZAWSZE JEST PONAD 3 LITRY.
http://www.madzik.pl/dollsy_moje/ruchome/eeeeee.gif
-
jeszcze zdąze zdać raport:
Razem: 975 kcal ( wtym kilka chipsów - ale zmiesciłam się w tysiacu)
Ruch - taniec, 20 brzuszków,
-
bezsłodyczowo dzisiaj i wczoraj:D na szczęście!