-
Asienko! Jak milo cie "widziec"!!!
Fajnie, ze sobie troche odpoczelas. Tez uwielbiam takie dni, kiedy czas nie gra roli. szkoda, ze sa tak rzadko...
Widzisz, jak tylu ludzi ci mowi, ze ladnie i szczuplutko wygladasz, to tak jest!
Dzis pewnie masz duzo pracy...
Sciskam cie i sle buziaki
http://www.gifart.de/gif234/liebe/00004790.gif
-
Asiulka witaj http://www.adventurejournalist.com/061604-01.jpg
Słonko bardzo się cieszę że już wróciłaś choć Ty pewnie wolałabyś żeby ten długi weekend jeszcze trwał.
Cieszę się że miałaś czas żeby troszkę odpocząć, poczytać książki, wiesz ja też uwilebiam chwile z książką, ciepła herbatka , kocyk, kominek :-)
Asiuńka widzę że Ty postanowiłaś troszkę odpuścić dietjowanie i uważam że to chyba dobrze bo przecież czasem czasem dać sobie trochę luzu i dyspenzy. Inaczej byśmy zwariowały, myśląc ciągle o kaloriach itd. No i na dodatek skoro rodzinka mówi że Asia schudła to musi być prawda :-) Widzisz inni zawsze patrzą na nas bardziej obiektywnie niż my same na siebie :-)
A na aerobik chcesz dalej chodzić więc napewno twoje ciałko będzie jeszcze fajniejsze. Ja nadal mam problemy z tym aerobikiem ale mam nadzieje ze jutro uda mi się poćwiczyć.
Asiuńka stęskniłam się za Tobą. Dobrze że już jesteś.
Acha decyzja o nie ważeniu się bardzo dobra. Popieram. Choć ja dziś kupiłąm na allegro wagę elektroniczną to postanowiłam że będę na nią wchodzić raz na tydzień:-)
Asieńko duż buźka.
-
Asieńko
wolne po 20tym listopada mam 26tego :? ale jak będzie wchodził w rachubę jakis inny dzień to sie dostosuję i pozamieniam :wink: teraz będę w kratkę, bo mam dużo wolnego 8)
Całuski
***
Grażyna
p.s. na razie nie mam telefonu, także w razie co pisz-))))
-
Witaj Asiu :)
Słonko cieszę się, ze miło spędziłas dłuuugi weekend :)
ja mam urlop i jakoś nie mogłam się wczoraj odnaleźć + pielgrzymowałam ciągle do kuchni :roll: oby dziś było lepiej..
Słonko jestem pewna, ze przyjaciółka wie co mówi!! Asiu ja to w ogóle myślę, że wyrzuć wagę-złośnice i mierz się centymetrem!! :D nie będziesz się stresować (tak jak ostanio ja, bo moja waga też skacze potwornie, a ja nie umiem rano NIE WEJŚĆ NA WAGĘ :roll: ). Tak więc Asiulka mimo tych imprez, na których jedz "normalnie" bądź dzielna jak dotychczas a na pewno będziesz ślicznie nam tu maleć i pięknieć w oczach :D :D :D
co do 6W - jak przeczytałam, ze nie zaczynasz jej, to oczywiście kusiło, zebym i ja nie zaczynała hehe.. ale udało się kocyk rozłożyć :wink: mój cel - 20 dni.. moze w końcu się uda :wink: muszę znów wskrzesić w sobie chęci do ćwiczeń!!
Asieńko miłego dnia Ci życzę i gorąco pozdrawiam :) buziaczki Słonko :) dziś juz czwartek, jeszcze piątek i znów weekend :D fajniutko! :) pa
-
Witaj Asiuńka.Na dobry początek dnia
http://e-kartki.net/kartki/big/112760002590.gif
Asiu życzę Ci fajnego dnia.
Dużo słoneczka i mało stresów.
Pozdrawiam.
-
Witajcie Słoneczka...........
No i mamy już czwartek , więc jeszcze trochę i znów weekend...............
Wczorajszy dzień spędziłam raczej leniwie. Trochę sprzątnia, małe gotowanie w kuchni i wczesne pójście spać, bo byłam cały dzień strasznie senna.
Kalorii nie liczyłam , ale myślę , że nie przekroczyłam 1500.
Dziś wieczorem lecę na aerbik , bo już tydzień nie ćwiczę........... Ale od poniedziałku znów się biorę za brzuszki..............
Dziewczyny ostatnio jem różne rzeczy , ale jakoś specjalnie nie mam na nic ochoty. W pracy ciągle jem jogurty , serki wiejskie i jabłka. Chyba mi się to wszystko już przejadło. Może macie jakieś pomysły na szybkie śniadanie do pracy..............Sałatki odpadają , bo nie chcę mi się stać w kuchni co wieczór..................
Najmaluszku ja też się za Wami stęskniłam. Zauważyłam , że jak nie mam parę dni dostępu do forum, to szybko zapominam o zdrowym żywieniu. Przypominam sobie w chwili , kiedy zaczynają mnie uwierać spodnie. I kolejny raz uświadamiam sobie , jak ważne jest to forum w utrzymaniu postanowień i ogólnie w podejściu do żywienia.
Aniu ja też uwielbiam takie wieczory , ale niestety kominka nie posiadam. Ale marzy mi się w przyszłości drewniany domek z kominkiem ............. I skrzypiacy śnieg pod nogami za oknem...............Kurcze pomażyć można..................
Aniula waga jest u mamy , więc nie grozi mi codzienne ważenie. Ale jakbym ją miała w domu , to codziennie rano by mnie kusiło........... Aniu ja wiem , jak trudno się dietkuje , będąc w domu. Sama to przerabiałam , jak szukałam pracy półtora roku temu.......... Ale jednocześnie jest wtedy więcej czasu i można go wykorzystac na ćwiczenia i inne formy ruchu. Aniu szóstki nie zaczęłam , bo jakoś trudno mi się zebrac po długiom weekendzie. Ale dziś już trochę spalę na aerobiku.
Grażynko 26 listopada ( sobota) bardzo mi pasuje. Zaraz napiszę to Haro i okaże się , czy jest szansa się spotkać. Nie dostałam Twoich zdjęć przed i po , więc dalej czekam z niecierpliwością. Jak będziesz miała już telefon, to daj znać.
Madziu rzeczywiście i wczoraj i dziś mam dużo pracy , ale na forum chociaż na chwile muszę wpaść. Wiesz wiele osób mówi mi , że bardzo fajnie wyglądam , ale jakoś im nie dowierzam. No i widzę jeszcze niepotrzebne wałki tłuszczu , które nadają się do likwidacji. Ale będę na tym pracować , żeby w końcu , kiedyś osiągnąć wymarzony wygląd.
Słoneczka życzę miłego popołudnia
Buziolki :P :D :P :D :P
Asia
-
Asia pytasz o zdrowe śniadanko do pracy???
Mhmmm myślę i myślę.......
Jak coś wymyślę to zaraz Ci napiszę :-)
Dziś na aerobik pędzisz więc bardzo Ci zazdroszczę . Ja też miałam iść ale chyba nici z tego bo muszę jechać póżno wieczór załatwić jedną sprawę :-(
Asieńko proszę cię tylko żebyś nie dopuściła do tego że będziesz musiała zaczynać od zera. Staraj się proszę myśleć zdrowo przede wszystkim, zresztą jak narazie dobrze Ci to wychodzi. Mimo że nie liczysz kalorii to widzę że starasz się zdrowo odżywiać.
Asieńko duża buźka.
-
Asiu..to moze takies sniadanko jak ja sobie wymyslilam na SB...jogurt naturalny ze slodzikiem i orzechami wloskimi i z kakao..i z wiorkami kokosowymi (tylko nie wiadomo czy te wiorki mozna na SB)....no ale w sumie jogurtow masz dosyc...to moze jakas kolorowa kanapeczka z pomidorkiemi ogorkiem i serkiem chudziutkim i ziolami..
Asiu, sciskam cie i juz zycze milego weekendu...
http://www.gifart.de/gif234/erotik/00003042.gif
-
Witam :D
http://kartki.onet.pl/_i/d/nowa5.jpg
Miłego weekendu :D
Całuski
***
Grażyna
p.s. to teraz zaproponuj miejsce, bo chyba Ty jestes najbardziej obcykana w zabrzu :D
Zdjecia wysłałam na asia0606@interia.pl???????????????
-
No właśnie Asieńko.....Dajesz zapodajesz jakieś miejsce.....
Juz sie nie mogę doczekać....
You huuu you huuu......Troszkę mam cykora jak to sobie przypadniemy do gustu.....bo ja taka wredna kobita jestem.....tylko się zgrywam na taką równiache..... :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
Całuski i czekam,czekam, czekam.........
-
Witaj Asiu :)
Słonko dziś juz piątek juuupi!! :) na pewno ten fakt sprawia, ze od rana się uśmiechasz bardzo!! :)
Asiulka jak tam minął czwartek - na pewno wyskakałaś się na aerobiku :D podczas gdy ja wcinałam tosty :evil: głupiutka gąska dałam sie na tyle skusić, bo miał być 1... no nic to, dziś tez jest dzień.. :roll: :wink:
Asiu życzę Ci bardzo miłego dnia i imprezki :D
a co do śniadanek w pracy, to też ciągle wcinam serki wiejski.. :roll:
w sumie i mi przychodza na mysl kanapki, jesli sałatki nie... a zamiast jabłuszek mandarynki :D buziaczki Słonko :)
-
cześć Asiu,
Dawno mnie u Ciebie nie było, bo mi się Zuzanka rozchorowała i nie bywałam na salonach :wink:
Plastusiowy Pamiętnik, owszem nawet bardzo, ale polecam "pięcioro Dzieci i Coś". Właśnie zamówiłam na Allegro i nie mogę się doczekać jak zacznę czytać moim skarbom. Pamiętam, że zachwyciła mnie ta książka w dzieciństwie.
Ubolewam nad tym, że mój syn czytania nie cierpi. Owszem jak ja mu czytam to chętnie słucha, ale sam nie weźmie książki do ręki. Koszmarne mamy teraz czasy zdominowane przez internet i telewizję :evil:
Asiu skoro koleżanki mówią, że jesteś laska to jesteś. Pmiętam, że Grażynka też tak się o Tobie wyrażała.
Miłego dnia laseczko
Kaszania
-
Witaj Asieńko!
Już mamy prawie prawie weekendzik.
Ja mam dziś grobowy nastrój ale o tym może popiszę na swoim wąteczku bo nie chcę tu zanudzać.
Asieńko myślę że również 1 bananik jest dobrym rozwiązaniem na szybkie śniadanko, wiem że ma dużo kalorii ale 1 chyba by można a daje dużo energii.
Asiulka byłaś na aerobiku??
Pozdrawiam cię serdecznie.
Duża buźka.
-
Słonka własnie Asia prosiła mnie, bym Wam przekazała, ze nie moze wejść w pracy na furum, bo zepsuł się serwer.
Ale pozdrawia nas wszystkich!! :D :D :D
I życzy miłego weekendu :D :D :D
I ja Cię Asiulka pozdrawiam, buziaczki :)
-
http://collections.ic.gc.ca/waic/chstpi/chstpi07.jpg
ASIUNIA dziekuje za pozdrowionka prezeslane za posrednictwem anusi!
Milego weekendziku. Dzis masz chyba jakas imprezke tak????Wiec baw sie dobrze :D :D :D :D
-
-
-
Hej Asiu :)
Słonko wpadam z niedzielnymi pozdrowionkami :)
już w sumie drugi raz, bo wcieło mi posta i to długiego :evil: no nic, skrobnę raz jeszcze..
moze dobrze, ze tak sie stało, bo trochę Ci namarudziłam.. to teraz już nie będę!
powiem krótko - trzymaj kciuki za mnie, bo znów urosłam :roll: a planuję maleć!!
sposób - oczywiście najlepszejszy czyli SB (najlepszejszy pod warunkiem trzymania się zasad, a ja własnie tak planuję!... dam rade? musze... 8) ).
Asiu no a po marudzeniu okropnym jeszcze napisałam Ci i to napiszę raz jeszcze, bo mi sie aż buziola śmieje na to wspomnienie! :) śniałaś mi się :D
Jechałaś na jakąś wycieczkę i przejeżdzaliscie przez Choszczno i ze obok Ciebie było wolne miejsce, to mnie zabraliscie :) siedziałam w autobusie z Toba i nie mogłysmy się nacieszyć sobą, ze w końcu się poznałyśmy :D wiem, ze bawiłysmy się tam cudnie!! potem mnie odwiźliście, a ja patrzyłam na wylocie miasta jak odjeżdżacie i machałam Wam... :) milutki sen :D
Asiu do jutra :) oby komp w pracy był już sprawny :) czekam na Ciebie tu bardzo :)
mam nadzieję, ze weekend minął Ci super :) buziaczki Słonko :D
-
Asiuńka tylko z jednego powodu ciesze się że jutro poniedziałek :-)
Bo wiem że jutro bedziesz na forum :-)
Ściskam mocno. Do jutra kochana.
http://laskaebonitowa.blox.pl/resource/ksiaayc.jpg
-
Witajcie Słonka
Od razu muszę napisać , że bardzo , bardzo się za Wami stęskniłam. Nie było mnie na forum 3 dni , a wydaje mi się , że minęły wieki. W piątek miałam w pracy awarię serwera i cały dzień nie było neta. Dziś też są problemy z siecią , ale korzystam z chwili , kiedy jest dostępna.
W piątek miałam miłe spotkanie z koleżankami ze studiów. Byłyśmy w knajpie w Katowicach. Wypiłam tylko jedno piwo ( nieraz bywało trzy , cztery ) , bo jakoś nie miałam ochoty............ Ale spotkanie się udało i planujemy je powtórzyć na wiosnę.
W sobotę rano byłam na zakupach. Kupiłam kurtkę zimową i dwa sweterki.
A niedziela minęła raczej spokojnie i leniwie..........................
Co do jedzenie , to może nie jest źle , ale codziennie jem jakieś słodycze. Postanowiłam od dziś znów wprowadzić sobie w życie jakiś plan . I tak :
* dzienny limit kalorii to 1200 ( z wyłączeniem dni , kiedy mam imprezy)
* od dziś do czwartku zero słodyczy ( w piątek idę w gości , więc pewnie się już nie uda)
* ostatni posiłek do godz. 18.30 (ostatnio bywało z tym różnie )
* poniedziałek i czwartek aerobik, pozostałe dni co najmniej pół godziny ćwiczeń ( brzuszki i ćwiczenia na nogi)
To jest taki ogólny zarys. Dalej to nie będzie dietka , tylko wprowadzam małe ograniczenia do normalnego żywienia. W piątek i sobotę mam imprezy , więc plan będzie zmodyfikowany. W sobotę tata ma urodziny i obiecałam mamie , że zrobię dwa ciasta. Są to moje ulubione , więc nawet się nie okłamuję , że nie będę jadła.................
Od wagi trzymam się z daleka , chociaż kusi mnie strasznie. Ale po tym , co ostatnio pokazywała, postanowiłam się przez jakiś czas nie ważyć...................
Od wczoraj boli mnie żołądek. W nocy trochę przeszło, ale rano znów obudziłam się z bólem. Wzięłam ranigast , ale dalej mnie pobolewa. To już się powtarza kolejny raz. Obiecałam sobie , że w czwartek pójdę do lekarza , bo mam dzień urlopu. Pewnie od razu nie trafię do specjalisty , ale coś w tym kierunku muszę zacząć robić , bo tak nie może dalej być.................
Najmaluszku czytałam , że u Ciebie w pracy nie za fajna atmosfera. Mam nadzieję , że burza szybko przejdzie i będzie trochę lepiej. Co do śniadanek , to dalej nie mam pomysłu. Chyba wszystkie chude i prawie chude produkty mi się przejadły. Ja dziś też lecę na aerobik , no chyba ze ból żołądka mi nie pozwoli.
Aniu komputer mam dobry , ale ogólny serwer w firmie jest w renowacji , więc dziś raz mam , a raz nie mam internetu. A że informatycy , to są ludzie , którzy nie za bardzo spieszą się ze swoją pracą ( to jest moje osobiste zdanie i nie chcę nikogo urazić ) więc trochę to jeszcze potrwa. Aniu trzymam kciuki za kolejne starcie z SB. Musi być dobrze i waga ma iść tylko w dół. Aniu sen miałaś fajny. Może w końcu się spełni.
Dagmarko dziękuję za śliczne kwiatuszki i też Ciebie pozdrawiam.
Grażynko Ty pewnie masz wolne. Pogoda nadaje się tylko do tego , żeby poleżeć z książką i się zrelaksować.
Kaszaniu ja też coraz częściej sięgam po bajki z dzieciństwa, bo one przenoszą mnie w krainę beztroski i błogości. Wiesz koleżanki mówią , że fajnie wyglądam , ale ja wcale nie czuję się laska. Szczególnie teraz , kiedy po paru tygodniach "normalnego" jedzenia , pasek od spodni zaczyna mnie uwierać.
Haro robisz sobie antyreklamę , ale mnie i Grażynki na pewno nie zniechęcisz i spotkanie odbędzie się bankowo. Może spotkamy się koło głównej ulicy Zabrza ( niedaleko dworca). Tam jest taki plac , na którym jest kino ( chyba nazywa się Marzenie) a niedaleko McDonald. No chyba , że umówimy się na dworcu w Zabrzu , bo my na pewno tam będziemy wysiadać. Knajpek w Zabrzu nie znam , ale na pewno coś wymyślimy.
Madziu z niecierpliwością czekam na relację z Londynu. Na pewno było wspaniale.
Słonka chyba nie dam rady Was poodwiedzać , ale na pewno poczytam co u Was. No chyba , ze administrator mi to uniemożliwi..........
Życzę miłego poniedziałku.
Buziaczki :P :D :P :D :P
Asia
-
Asieńko fajnie że jesteś, że udało się dopaść internet.
Fajne musiało być spotkanie z koleżankami ze studiów, wspomnienia itd. Ja też w obotę byłam z koleżankami ze studiów bo tak się składa że 2 najlepsze moje przyjaciółki to właśnie dziewczyny ze studiów :-)
Asieńko wiesz myślę że takie drobne limity które planujesz wprowadzić są wskazane.
Wiem, że nie chcesz narazie być na diecie i wogóle samo to słowo doprowadza mnie do szału (i doskonalem to rozumiem bo ja wiele razy też tak mam) ale nie dopuść do tego że nie będziesz mogłą wejść w jakiś ciuszek bo szkoda byłoby zmarnować te wszystkie wyrzeczenia i ten czas kiedy było Ci tak ciężko a jednak dzielnie walczyłaś.
1200 kcal to w sam razy żeby chudnąć no i + ruch, więc efekt gwarantowany:-)
Ja dzisiaj wagi też nie lubię. Precz z wagami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrowionka.http://www.1001cartes.com/perso/imag.../ours_hugs.jpg
-
Witaj Asiu :)
Słonko witam Cię wtorkowo :) przesyłam moc pozdrowień :)
trzymam też kciuki bardzo mocno za Twoje postanowienia i ograniczenia :) jak Cię znam, to bez problemu sobie z tym poradzisz a w weekend będziesz bez wyrzutów sumienia imprezowac :D
Słonko martwi mnie jednak ten ból żołądka.. koniecznie idź z tym do lekarze, bo to nie pierwszy raz sięzdarza.. oby to nie było nic poważnego!!! ale koniecznie to sprawdź i zrób badania!
Asiu życzę ci miłego dziś dnia :) sen był super :) dziś miałam gorszy.. taki trochę horror.. wrrr! :roll: :wink: buziaczki Słonko! pozdrawiam Cię gorąco
-
Witajcie w poniedziałkowy poranek
Wczoraj po pracy , szybko do domu i znów do papierów. Tak bardzo mi się nie chciało pracować, bo cały dzień pobolewał mnie żołądek , ale jak mus to mus............
Wczoraj plan został w 90 % wykonany, bo jednak skusiłam się na dwa małe ciastka do kawy. Jednak kolejny raz miłość do słodkiego wygrała.
Wczorajsza spowieź :
* Zjedzone - 1270 kcal ( niepotrzebnie zjadłam o 21.30 jabłko, ale byłam strasznie głodna)
* Ruch - godzina intensywnego aerobiku
Dziś popołudniu też pracuję , ale postaram się przynajmniej pół godzinki poćwiczyć. A żołądek dalej daje mi znać , w których okolicach dokładnie leży.
Co do wagi , to nie ważyłam się , bo nie chcę sobie psuć humoru. Przypuszczam , że jest tak w okolicach 63. Do końca roku chciałabym trochę schudnąć, ale biorąc pod uwagę jesienno-depresyjny nastrój i brak motywacji, będę się cieszyć , jak waga nie pójdzie w górę. Za cel przyjęłam : utrzymanie wagi ( okolic 63) i regularne ćwiczenia , bo z tego na pewno nie zrezygnuję.
I chociaż dziś bardzo mi się nie chce zabierać za brzuszki, bo w domu , nie ćwiczyłam już ponad półtora tygodnia, to postaram się zwalczyć lenia..................
Aniu ból żołądka też coraz bardziej zaczyna mnie martwić , więc na pewno w czwartek udam się do lekarza. Tylko bardzo boję się gastroskopii , a innym badaniem chyba nie da się szczegółowo zbadać żołądka. Aniu ograniczenia wprowadziłam, ale gdzieś moja silna wola z początku roku się ulotniła. Wogóle coraz trudniej przychodzi mi dietkowanie. Mam nadzieję , że ten stan zmieni się na wiosnę ( zimą na to nie liczę) i znów wtedy powrócę na SB. Ciekawe jaki to horror Ci się śnił? Ja też niedawno miałam starszny sen - wypadały mi kolejno wszystkie zęby.............Śniło mi się to już parę razy , ale zawsze budzę się zlana potem.
Najmaluszku słowo dieta wykreśliłam po roku używania z mojego słownika. Dostaję dreszczy na jego dźwięk. Spotkanie się udało. Następne mam w piątek , tylko w trochę innym gronie , no i z mężczyznami. Czytałam o problemie , o którym pisałaś u Haro. My też jesteśmy jeszcze parą , a niestety mnie ten problem też dotyczy. Coraz mniej chęci i ciągłe zmęczenie. Jeśli masz ochotę , to możemy o tym "pogadać" na privie.
Dziewczynki życzę miłego popołudnia
Buziaki :P :P :P :P :P
Asia
-
Asiu gastroskopia nie jestem taka okropna jak mowią.. zalezy od lekarza wszystko!! No i trwa chwilke, dasz radę!!
martwi mnie Twój sen.. co prawda nie wierzę w takie rzeczy, ale moja babcia powtarza, ze jak się snią zebą ty bardzo źle... :roll: i jakoś tak sie sprawdza, ze często jak się w mojej rodzinie zeby śniły to coś złego się wydarzyło.. no ale nie chce Cię straszyć, podpytam najwyżej babci dokładniej.. :wink:
a mój horror był dziwny, bo cały czas ktoś mnie gonił, obudziłam się potwornie wystraszona i zadowolona, ze leżę w łóżku... :D
a propos łóżka, zmykam się przebrać, bo siedzę w piżamie jeszcze hehe...
miłego dnia Słonko!! :)
Ty chyba jeszcze tylko jutro będziesz i od czw. dłuuugi weekend? :)
buziaczki :D
-
Hej Asienko!
Widze, ze zoladkowe klopoty cie dopadly. Koniecznie mykaj do lekarza, bo zdrowko jest naaaajwazniejsze.
JA tez slyszalam, ze jak zeby sie snia to zle...ale badzmy dobrej mysli...ja tez tak calkiem w to nie wierze...
A jabluszkiem o 21.30 sie nie przejmuj. Toz to tylko jabluszko! Przeciez kaszanki nie jadlas :wink:
Buziaczki sle....(chyb zaraz wypije REdBulla, bo normalnie tu usne)[/img]
-
Pozdrawiam środowo - tylko jeszcze jeden dzień do weekendu :D
Asieńko z żoładkiem nie ma żartów - więc nie odkładaj na później wizyty u lekarza :roll:
Co do spotkania z Haro - myuślę,że najważniejsze - czyli termin został ustalony, a na miejsce jest jeszcze czas :D
http://kartki.onet.pl/_i/d/krole.jpg
Całuski
***
Grażyna
-
Witajcie Słoneczka
Dziś jestem strasznie zabiegana , bo szef wrócił po dwóch dniach i porobiło się trochę zaległości. Jutro mam dzień urlopu , więc szykuje mi się super długi weekend. Już mi się buźka uśmiecha..............Oj żeby każdy tydzień w pracy , kończył się na środzie, ale byłoby cudownie.................
Wczoraj do wieczora pracowałam, wiec na żadne przyjemności nie było czasu. Bardzo się ociągałam przed ćwiczeniami, ale przepędziłam lenia i rozruszałm brzuszek i nóżki.
Wczorajsza spowiedź :
* zjedzone - 1200 kcal
* ćwiczenia :
- 320 brzuszków fitness
- ćwiczenia na nogi , uda i pośladki ( w sumie ok. pół godziny)
- 20 minut marszu
Wczoraj cały wieczór piłam siemię lniane. Pomogło, bo dziś już mnie żołądek nie boli. Ale obiecałam sobie , że jutro odwiedzę lekarza ( chociaż nie cierpię przychodni) i pozbieram jakieś skierowania na badania. W piątek i sobotę czekają mnie imprezki, więc cały weeeknd będę balować.
Grażynko mnie żołądek pobolewa często i zawsze zwalam to na jedzenie. Ale wszyscy mi powtarzają , że z tym nie ma żartów, więc posłucham dobrych rad. Już się nie mogę doczekać naszego spotkania z Haro.
Madziu ja wiem , że wypadające zęby nic dobrego nie wróżą, ale śniło mi się to już z 5 razy w przeciągu ostatniego roku i nic złego się nie stało. Więc raczej w sny nie wierzę , chociaż czasami do sennika zaglądam.
Aniu moja znajoma też mówi , że gastroskopia nie taka straszna , ale ja się boję i już. No ale jak nie będzie innej możliwości , to się tak zbadam. Dziś jestem ostatni dzień w pracy i jestem strasznie szczęśliwa. Wprawdzie mam już zaplanowany cały weekend, ale i tak się cieszę , że odpocznę trochę od pracy.
Myszki w pracy będę dopiero w poniedziałek. Już bardzo za Wami tęsknię...........
Buziaczki :D :P :D
Asia
-
Hej Asiu :D
no no, ślicznie wczoraj poćwiczyłaś :) jak już lenia przepędziłas to na dobre!! :) super :)
oj a znam ten ból przepędzania.. :wink: dzielna jestes Asiu! :) niby nie na diecie, a limicik trzymany, ćwiczonka wykonane!! :) super!!
Fajniutko, ze przed Toba 4 dni wolnego :) wypocznij na maxa!! :) pobycz się ile wlezie i poimprezuj!! :) kurcze mi się też jakaś porzadna imprezka marzy.. ale nic się nie kroi takiego.. ostatnio z przyjacióła już o Sylwestrze rozmawiałyśmy hehe... obie zgodnie stwierdziłyśmy, ze fajnie by było iść na prawdziwy bal... ale szanse na to marne.. :roll: :wink: wybiegłam daleko w przyszłość hehe.. :wink:
Asieńko zyczę Ci wspaniałego weekendu :)
szkoda, ze aż 4 dni Cię nie bedzie... no ale cóż, poczekamy na Ciebie do poniedziałku!! :)
pozdrawiam Cię gorąco!! :D :D :D buziaczki :D :D :D
-
Oj zaraz żeby kaszankę jeść :shock: No Madzia Ty się tutaj nie wygłupiaj.
Asiu ja po 4 piwach t już jestem trup :shock: Ale Ty dzielna jesteś dziewczyno. Żeby tak cztery piwa poza domem wypić :shock: Ja już bym do domu nie trafiła...
Odkąd mi wycieli woreczek żółciwy to zrobiłam się bardzo ekonomiczna w picu.
Jeśli to rzody to trzeba bardzoo bardzouważać i wyleczyć dokładnie.
Trzymam kciuki żeby wszystko było w porządku. A gastroskopia nie fajna jest. Zwymiotowałam lekarzowi do kieszeni :D
Buziaki
Kaszania
-
Asiunia nie zdążyłam dziś poczytac co tam u Ciebie dobrego więc zrobie to jutro.
Teraz idę juz spać bo bardzo długi i cięzki dzionek miałam.
Jutro popisze więcej.
Ściskam.
Dzięki za odwiedzinki u mnie :-)
-
Asiunia! Wypoczywaj sobie! 4 dni! Ale ci fajnie!!!!
Szkoda, ze z nami cie nie bedzie...
Czy jest jakas szansa zebys miala neta w domku?
P.S. Kaszaniu...hehe..z ta kaszanka to miala byc taka terapia szokowa, zeby nie wpadac w panike po zjedzeniu jabluszka :wink:
http://www.gifart.de/gif234/delphine/00002709.gif
-
Witaj Asiu wpadam życzyć milutkiego długiego weekendu :D
buziaczki Słonko :D
-
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka1951.jpg
Do poniedziałka - hurra :D mam wolne :D
***
Grażyna
-
Hej Asiunia...wypoczywaj wypoczywaj sobie....
Ja za pare godzinek tez mam weekend!
Jest 10.15 a ja jeszcze nic w pracy nie zrobilam. Nic!
hehe..
buziaczki weekendowe...
http://kartki.onet.pl/_i/d/koni_czynka.jpg
-
Witaj Asiu :!: :!: :!:
Ja też w śodę zajadałam kaszaneczke...na cebulce....mniam,mniam....
Niezdrowo, ale jakże smacznie
http://imagecache2.allposters.com/images/CLI/808914.jpg
Całuję Asiu i miłego wypoczynku....
-
Witaj Asiu :)
Słonko jak tam Ci mija weekend? :)
jak wczorajsza imprezka i pieczenia ciacha dla Taty? :)
my wczoraj też mieliśmy gości, było bardzo sympatycznie, mimo, że się w spodnie nie dopięłam.. :roll: objadłam się cały dzien niemiłosiernie i wpadłam w dietkowe doły i tez na słowa DIETA, ODCHUDZANIE przechodza mi dreszcze i juz brak mi pomysłu na to wszystko i chyba wrócę do wagi sprzed roku za chwileczkę i potem do 100 kg przytyję... :evil: :oops: głupio piszę.. tego nie chce przeciez.. ale sił mi brak..
Asiu bardzo mocno Cię pozdrawiam!! baw się dobrze dziś u Rodziców!! :) z Rodzinką wypoczywaj ile się da! :)
byłaś na badaniach u lekarza?
trzymaj się i wybacz mi kolejne smęty u Ciebie..
buziaczki
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/1/4/18133.jpg
-
Witaj Asiu :)
witam Cie poniedziałkowo :)
juz nie mogę się doczekać, kiedy wpadniesz na forum :D i napiszesz nam co u Ciebie.. :)
jak tam imprezki?
a Twoje zdrówko?
pozdrawiam Cię gorąco!! buziaczki Skarbie!! :D
-
Witam Słoneczka
W pracy kosmos , więc nie mam jak polatać po forum. Jak trochę ogarnę te tony dokumentów, to wpadnę na dłużej.
Buziaki
Asia
P.S. Aniulku dziekuję za nieustanną troskę i pamięć.
-
Asieńko mam nadzieje że szybko uporałaś się z tymi dokumentami, przez które nie mogłaś dziś pobuszować po forum :-(
Asiulka jak tam nastrój??Nadal antydietkowo??
A jak minał weekendzik??
Asieńko czekam na Ciebie jutro. Ja dziś też nie miałam czasu żeby w pracy posiedzieć na forum i mam nadzieje ze jutro bede miała więcej luzu.
Ja póki co walczę dietkowo:-)
Asieńko ściskam mocno.
-
Witam Kochane Słoneczka
Oj jak dawno mnie tu nie było.........Najpierw długi weekend a teraz urwanie głowy w pracy..........Ale postaram się już na tak długo Was nie zostawiać............
Weekend chociaż z nazwy długi , to minął szybciutko. W czwartek tak jak obiecałam , odwiedziłam lekarza. Opowiedziałam Pani o moich bólach żołądkach i stawach i dostałam skierowanie na szczegółowe badania krwi i do reumatologa...................Skierowania są ważne miesiąc , więc muszę się pośpieszyć.................
W piątek byliśmy u znajomych oglądać kasetę z wesela . Spędziliśmy bardzo miły wieczór.
W sobotę urodziny taty, więc od rana z mamą krzątałyśmy się po kuchni. Było ciasto ( dwa rodzaje ) , sałatki ( Aniu wyszły super), ryba po grecku , gorące danie.............A szkoda nawet tego wymieniać, tyle było dobrego jedzenia...............
A w niedzielę rano niespodziewanie zadzwoniła ciocia – moja chrzestna- że przyjeżdża z mężem. No i dobrze się nawet złożyło, bo zostało dużo jedzenia i mieliśmy ich czym poczęstować.
Poza tym w weeeknd załatwiłam kilka spraw nie cierpiących zwłoki.
Ubolewam tylko nad jednym. Że przez te spotkania towarzyskie i inne sprawy , nie miałam nawet czasu iść na dłuższy spacer. A była taka piękna pogoda.
Co do jedzenia, to raczej się nie przejadałam. Jedynymi dużymi grzechami było ciasto , którego nie potrafię sobie odmówić.
Wczoraj starałam się już ograniczyć słodycze i wyszło ok. 1500 kcal. No i był aerobik.
Ogólnie dalej nie dietkuję ( brak motywacji i chęci oraz odraza do tego słowa) ale staram się jeść nie dużo. Po prostu tak normalnie sobie jem ( raczej chude rzeczy) i zważę się za 2 tygodnie. Za tydzień przyjdzie już ona , więc nie chcę się już dołować.
Na razie likwiduję ticker , bo nie wiem , jak on się ma do rzeczywistości. Jak wrócę do ścisłej diety , to znów zacznę odmierzać stracone ( oby) kilogramy.
Najmaluszku cały czas Cię podziwiam za wolę walki o ładniejszaą sylwetkę. Ty już tak dużo osiągnęłaś. Weekend minął sympatycznie , tylko jak zwykle za szybko. A w pracy mam istny młyn , a nie było mnie tylko 4 dni..........
Aniu widzę , że u Ciebie też nastrój antydietkowy. Mam nadzieję , że to szybko minie. Tylko wykreśl ze słownika na jakiś czas słowo dieta.....................Aniu z tymi spodniami , to u mnie jest tak. Jak coś zakładam i widzę ewidentnie , że jest za ciasne , to już jest sygnał , że przytyłam..............I wtedy cały dzień mam zły humor , że taka jestem głupia , a jednocześnie mam ochotę jeszcze bardziej się najeść i zapomnieć o tym , że przytyłam.....................I dalej sobie tyć...................A jak zakładam coś , co robi się luźne , to czuję się taka szczęśliwa.............. Jest to wspaniałe uczucie i mam zamiar wrócić do niego...............Jeszcze nie teraz, bo jak bym teraz zaczęła ścisłą dietę , to wiem , że porzuciłabym ją po paru dniach..............................
Haro czekam na jakiś sygnał w sprawie spotkania. Termin ustalony , teraz trzeba tylko wybrać miejsce. Już się nie mogę doczekać naszego spotkania.
Madziu wiem ,że u Was nie było długiego weekendu , ale przez dwa dni też można odpocząć. Zaraz lecę poczytać , jak tam u Ciebie dietka. Jestem z forum tydzień do tyłu i nie wiem , czy zdążę nadrobić zaległości. A jak tak angielskie plany ? Zaczyna się coś krystalizować ?
Grażynko Ty też masz pewnie urwanie głowy w racy. Ja po tych wolnych dniach , to nie wiem za co się chwycić. Już się nie mogę doczekać spotkania.
Kaszaniu ja wiem , że gastroskopia nie jest fajna , i dlatego tak się boję. Na razie mam zrobić badania krwi , a potem lekarka poślę mnie dalej. Na tych urodzinach opowiadałam o moich problemach z żołądkiem i wszyscy stwierdzili , że to może też być woreczek żółciowy. Nie wiem , co lepsze kamienie na woreczku czy wrzody na żołądku. Całe szczęście , wybór nie zależy ode mnie.
Słoneczka mocno Was ściskam i pozdrawiam.
Życzę miłego popołudnia
Buziaczki
Asia