Witam Kochane Dziewczynki w śnieżny poranek :P :P :P :P :P
Tyle się tu dzieje , że ja nie nadążam . A w weekend nie mam dostępu do neta , więc zaległości nadrabiam w poniedziałek.
Mój weekend minął milutko. W piątek byliśmy z K. na kawce i ciastku- deser śmietankowy z owocami. Pycha. No a wieczrem nie ćwiczyłam , bo wróciliśmy późno i już mi się nie chciało. W sobotę odpoczywałam sobie a w niedzielę byliśmy w parku na półtoragodzinnym spacerku. Było mroźno i biało , ale bardzo mi się podobało. Między nami jest już dobrze i mam nadzieję , że będzie tak jak najdłużej. W sobotę i niedzielę obowiązkowo ćwiczyłam - 40 minut , w tym 420 brzuszków. Dziś bolą mnie wszystkie mięśnie. A dziś idę już na aerobik. Nareszcie.
Gayga678 cały czas o Tobie myślę i wspieram Cię wirtualnie. Mam nadzieję , że dietka dalej Ci doskonale idzie. Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego tygodnia.
Witam Cię Elvisku4. Przykro mi , że straciłaś pracę. Ale jestem pełna wiary, że nowa praca będzie lepsza niż poprzednia. Będę za Ciebie jutro trzymać kciuki. Ja w czwartek robię faworki. Mam już taką ochotę , że ślinka mi leci. Ale przeczytałam , że jeden faworek ma ok 130 kcal. Koszmar. Trzeba będzie uważać z tymi faworkami. Ale i tak je zrobię.
Najmaluchu widzę , że dbasz nie tylko o dietkę , ale i o ciałko. Drenaż limfatyczny ? Też mi się coś takiego marzy. Jak tylko znajdę więcej czasu , to napewno sobie zrobię. U mnie też wczoraj była przepiękna pogoda. I choć było gdzieś -4- -5 stopni to spacerek napewno był zdrowy. Powiem Ci , ze mi w sobotę i w niedzielę też bardzo mi się nie chce ćwiczyć. Ale jak tylko zacznę , to nabieram energii i juz jest dobrze.
Cytrusku mam nadzieję , ze dobrze się bawiłaś na imprezce. Ciekawa jestem jak dzisiejsze ważenie ?? Ja się jutro ważę i trochę się tego obawiam. A słodkiego przez weekend też sobie nie żałowałam. W piątek ciasteczko, w sobotę i niedzielę czekoladka. No zobaczymy jak to będzię. Ale wiem jedno . Niezależnie od wyników , chcę walczyć dalej. I choćby nie wiem co, to na wiosnę będę szczupłą kobietką.
Aniu kochanie witam Cię po weekendzie. Dziękuję za zdjęcia. Są super. Tylko nie wiem czemu - ale myślałam , że jesteś blondynką. Aniu od kiedy Ty masz urlop? Pewnie już niedługo. I adrenalinka związana ze ślubem pewnie z dnia na dzień rośnie. Co do komputera , to nie - nie włamali się do domu. To jest bardziej skomplikowana historia. Jak będe miała więcej czasu , to Ci kiedyś napisze.
NOEA dobrze, że do nas wróciłaś. Gratuluję spadku 3 kilogramów. Cieszę ,się że od 1 lutego wracasz o dietki. Jak dołączysz do tego ćwiczenia , to już będzie super. Ja teraz to nie mogę żyć bez ćwiczeń. No i nawet jak więcej zjem , to staram się więcej spalić.
Życzę Wam wspaniałego tygodnia
Pozdrawiam gorąco
Asia :P :P :P :P :P :P :P :P :P