No to do usłyszenia :D
***
Grażyna
Wersja do druku
No to do usłyszenia :D
***
Grażyna
A mi kto da namiary do siebie?? Jakbym się czasem spóźniła albo co?? No i jak Was rozpoznam??
Witaj Asiu :)
mam ochotę dzis po pracy lecieć na stację i wsiąść do pociagu byle jakiego.. i wysiąść w Katowicach jutro :lol: ech..
Asieńko dziś tak krótko - dzieki za priwa, rzeczywiście usmiechnęłam się juz Ty wiesz na co.. a sama tęsknię za tym, by mój W... już Ty wiesz co! :wink:
generalnie jest bez zmian.. :roll:
Asiu musze kończyć, bo siedzę jeszcze w piżamie.. Słonko dzięki za wszystko...
i jak masz ochotę to nakop mi do tłustego tyłeczka, bo zasługuję....... wczoraj byłam jak w jakimś transie i jadłam za 3.. :oops:
nie dostałam się jednak do US.......... i w ogóle......... :( taki ze mnie potworny smutas!
Asiu już dziś Ci życzę miłego weekendu :D gorąco Cię pozdrawiam, Ciebie i wszystkie Osoby, które będa na spotkanku wyściskaj ode mnie! :D pa Słonko! :) buziaczki
Asieńko jutro się widzimy :-) oby tylko pogoda nam lepsza dopisała ale zapowiadają śniegi więc chyba nie ma na co liczyć :-(
U mnie wczoraj było za dużo jedzenia...wybacz...zmaściłam akcję na sam koniec...
Kiedy ważenie i wpisanie wyników akcji?
Buźka.
I do jutra :-)!!!
hej asiu:)
witam dietkowo:)
o dziwo 8)
i mała motywcja:
http://www.taod.com/gal/thumbs/12/81212.jpg
Droga Asiu!
Bardzo bym chciała z Tobą spotkać się, ale niestety :( jest to niemożliwe, za daleko mieszkamy. Ale myślę, że na to też potrzeba czasu, tak jak na nasze spadające kilogramy. Dziś znów przesunęłam tikerek o następne 60 dag, jest to niewiele.
Ale od początku Twojej akcji schudłam 6,5 kg. Miałam bardzo dużo wpadek, ale troszkę udało się zjeść z wagi. :) To nie jest koniec mojej drogi. Nie zaprzestaję odchudzania się, będę walczyć dalej. Choć dziś ledwie chodzę, mój kręgosłup dał o sobie znać.
Pozdrawiam Wszytskich Was bardzo ciepluto i życzę wytrwałości w pokonywaniu pokus dnia codziennego.
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA :D
TO JUZ JUTRO :D
http://www.kartki.ng.pl/k_orchidee/o0007.jpg
68 DZIEŃ AKCJI
Witajcie Słoneczka w piątkowy poranek....................Nareszcie mamy piątek, a w perspektywie weekend i nasze spotkanie.........Na samą myśl, buzia mi się uśmiecha......................
Wiecie co moja waga się opamiętała i chyba wyczuła, że jest koniec akcji.............Wczoraj pokazywała standardowe 61.50, a dziś zrobiła mi wielką niespodziankę i pokazała 60,70.................Od razu mi się humor poprawił :P :P :P .......................Chyba przyjmę tą wagę jako ostateczną na zakończenie akcji, bo przypuszczam , że w weekend już trochę nagrzeszę i w poniedziałek na pewno będzie więcej...............
Wszystkie uczestniczki mogą podawać wagę końcową w poniedziałek ,albo np. z soboty rana, jeżeli uznają , że tak będzie lepiej..............
Jako , że nasza akcja dobiega końca , to napiszę o moich planach dietkowych na następne 4 tygodnie ( do świąt wielkanocnych):
* W przyszłym tygodniu robię urlop od dietki i zamierzam jeść w granicach 1600-1800. Wiem , że niektóre z Was uznają to za bardzo nierozsądne , ale po 10 tygodniach akcji , ciągłym odmawianiu i walce z pokusami ( nie zawsze wygranej) , potrzeba mi tego bardzo..............
* Od 27 marca przechodzę na I fazę SB i pociągnę ją do świąt...........
* W czasie świąt na pewno nie uda mi się jeść zgodnie z SB, ale w końcu są to tylko 2 dni, więc myślę, że zbytnio nie nagrzeszę..............
* Na okres po świętach , plany mi na razie kiełkują w głowie, ale jeszcze ich nie sprecyzowała..............
Moje cele :
* Do świąt zobaczyć 5 z przodu
* Do końca maja dobrnąć do mety i osiągnąć wymarzone 55 kilo..................
Liczę , że jak tylko zaświeci wiosenne słoneczko, to od razu przyjdzie ochota do zwiększonej ilości i ruchu a jednocześnie nie będzie już ochoty na ciężkie i tłuste potrawy............Oby tylko wiosna jak najszybciej zawitała...........
Moje wczorajsze zmagania :
* Zjedzone – 1000 kcal
* Ruch : godzina aerobiku
Psotulko ja też Ci życzę miłego dnia, lepszego humorku i do zobaczenia jutro.
Kwiatuszku432 osiągnęłaś wspaniały wynik – 6.50 kilograma. Naprawdę jestem pod wrażeniem................Co do spotkania, to może kiedyś uda się zorganizować jakieś większe np. w centralnej Polsce i wtedy może się poznamy..........Wpadaj czasami zameldować, co tam u Ciebie.........Mam nadzieję, że problemy z kręgosłupem szybko miną...........
Korni pozdrawiam też dietkowo. Do zobaczenia już jutro.
Najmaluszku mam cichą nadzieję, że może jutro słoneczko lekko zaświeci i przestanie padać śnieg.......O wczorajszym dniu już zapomnij , a dziś delektuj się owockami urodzinowymi..............Nie wiem , co się wczoraj stało, że zjadłaś za dużo........Mam tylko nadzieję, że to tylko chwilowa wpadka, a nie jakieś kłopoty powodujące napad na jedzenie..............Wagę końcową można podawać z soboty rana ( nie wiadomo jak się potoczy jutrzejszy dzień) lub z poniedziałku , jak kto woli.
Aniu ode mnie masz kopniaka..............Dużego.............A tak na poważnie, to przykro mi , że uciekłaś z plaży........przecież tam jest tak wspaniale.........Może zaczniemy razem 27 marca , bez żadnych wpadek ( chociaż nie wiem czy nie masz wtedy jakieś ważnej imprezy).........Zastanów się nad tym..........A do pociągu możesz jeszcze wsiąść................Może jednak ? Przykro mi, że z tą pracą tak wyszło, ale nie poddawaj się i szukaj dalej..........No i życzę , żeby wszystkie problemy i te małe i duże powoli się rozwiązywały...................
Agentko mój numer wysłałam Ci na priva. Do zobaczenia jutro.
Grażynko Ciebie też pozdrawiam. Wieczorem napiszę smska. Czytałam , że masz teraz w pracy urwanie głowy. Może pomyślałabyś o jakimś urlopie........Wiem , że będąc na swoim , na to nigdy nie ma czasu, ale pamiętaj , że czasem nie warto tak biec przez życie.........
Lunko trzymam kciuki, żeby Twoja waga też się zlitowała i wynagrodziła Cię 6. To byłaby wspaniała nagroda na koniec akcji. Współczuję migreny.........................Sama przez to przechodziłam dwa razy ( łącznie z wymiotami ) więc wiem , jak to jest............
Dagmarko gratuluję zrzucenia 2 kilogramków. Przepraszam , że tak rzadko Cię odwiedzam , ale jakoś ciągle brak mi czasu........Obiecuję się poprawić..............No i trzymaj się dalej tak dzielnie swojej dietki..........
Wkro zaczynam się martwić, bo jeszcze Cię nie ma na forum........Mam nadzieję, że czujesz się już lepiej i wszystko jest ok. Czekam na Ciebie z niecierpliwością............
Słoneczka życzę Wam wspaniałego weekendu.
No i z niecierpliwością czekam na sobotę , godzina 11.00 :D :D :D ...............
Przesyłam piątkowe buziaczki :P :D :P :D :P
Asia
Asiu, nie ma powodów do obaw! Po prostu wczoraj do późna czytałam i sama nie wiem jak się to stało ale wstałam o 10, poczytałam gazetę i dopiero usiadłam ;-)
Ja czuję się lepiej ale obawiam się, że nie na tyle żeby jutro przyjechać :( Nic jeszcze nie mówię napewno ale obawiam się, że nie tym razem. Do Żywca jednak będę jeździć, rodzina nigdzie się nie wybiera więc może choć we dwie, trzy z Grażynką czy ile uda nam się spotkać na spokojnie innym razem? Uh, mówię ci, mam dość chorób wszelakich.
Asieńko ładnie Ci waga spadła...widzę że już wykresik zmieniony...ja jeszcze nie wiem kiedy go wstawię jutro rano czy w poniedziałek...zależy jak potoczy się jutrzejsze spotkanko :-)
Strasznie się cieszę na jutro...
Sciskam mocno.
A wczoraj to było tak po prostu...nic specjalnego się nie wydarzyło :-)
asiu,
gratuluję tego zera:) super
na wszelki kopiuję to co napisałam u siebie:
co do knajpek to ja rzadko bywam w katowicach, w czasach "studenckich" może częściej, ale też żadko, ale znam taką fajną tawernę na końcu słowackiego przy dworcu pkp, z meksykańskim żarciem, tam jest sala dla palących i niepalących i ogólnie miło, a potem na słowackiego są jeszcze jakieś, ale takie bardziej "zadymione" i "piwnicowe", nie mam innego pomysłu... :roll: przy dietce to przydałaby się jakaś herbaciarnia :wink: ale nie wiem o takowej...
ja tak coraz bardziej kuszę się myślą o SB bo to taki zmodyfikowany MM, może jednak ogłosisz akcję, co?? :wink:
oj jak ja ci zazdroszczę (w dobrym tego słowa znaczeniu :wink: ) tego, że już niedaleko do tych 55...koniec maja przecież blisko, ja to będę walczyć z rok, no może pół...albo 3/4...ale też kiedyś tak napiszę...o, jak Triskell że "wylądowałam":)
na razie czuję jak mi buzia chudnie, hehe, takie głupie uczucie ściągania...hehe...a może się powinnam kremem wysmarować :wink:
Cześć
Tu Leżak
Czy nie ma tu Anki Choszczanki bo nie ma jej u siebie i szukam
Dagmara a ty nie podszywaj się . Do schroniska . Myk , myk .
asiu najprawdopodobniej pojadę jutro tą jedenastką tramwajem który na rynku będzie jakieś 10 po 10:) to tak jakbyś nie wiedziała kiedy jechać :wink:
Asiu...matko...to juz koniec twojej akcji prawie...jestesm strasznie ciekawa, jakie dziewczyny beda mialy wyniki. Ja sie dobrowolnie wpisuje na ostatnie miejscie z waga na plusie..hihi :wink: :wink:
Asienko bardzo bardzo zazdroszcze tego spotkania. I strasznie chcialabym kiedys tez byc na takim spotkaniu. Bawcie sie dobrze!
Caluje cie i dziekuje za pamiec
http://www.annegeddes.com/images/eca.../EKCC4963D.jpg
no niestety, co planowane to nie udane. Niestety nie mogę przyjechać. Sytuacja rodzinna uniemożliwia mi pojawienie sie w Katowicach. ;( Mam nadzieje że to nie ostatnie takie spotkanie.
Witaj Asiu :)
Tobie i wszystkim Dziewczynom, które będą na spotkaniu życzę bardzo bardzo bardzo radosnego spotkania (czekam już na relację, bo ja też tam będe, choć tylko duszkiem.. :wink: :lol: ) i wspaniałego całego weekendu :D
bawcie się dobrze!! ale prosze nie zapominać o Anikas :wink: :D no!
która notabene, musi szykować się do pracy... :roll: buuu...
buziaczki! do poniedziałka Asiu! :D
jestem za :DCytat:
Zamieszczone przez asia0606
jesli tylko tego potrzebujesz to naprawde lepiej bedzie jeśli sobie odpoczniesz od dietki
uda Ci się :DCytat:
Moje cele :
* Do świąt zobaczyć 5 z przodu
* Do końca maja dobrnąć do mety i osiągnąć wymarzone 55 kilo..................
trzymam kciuki :!: :wink:
Asiu, za godzinę się spotkacie. Bawcie się dobrze i wszystko potem opowiedzcie!
Asiu, strasznie mi przykro, że nie mogłam być dzisiaj z Wami, ale cóż... Choróbsko nie wybiera :( Na pewno nie było to ostatnie takie spotkanko, dlatego mam nadzieję, że uda się to jakoś nadrobić :D
Buziaki i uściski!
Cześć tu Gosia, czyli ta co dotrała ostania na spotkanko :D Muszę podziękowac Joli za to,że mnie poinformowała, bo bardzo mi to spotkanie było potrzebne.
Może nie będe się powtarzać z tym co pisałam u siebie, dodam tylko,że takie bodźce motywujące sa mi ciągle potrzebne.
Dlatego Asia Wielkie Dzieki za zorganizowanie spotkanka :D
Dopiero teraz sobie uświadomiłam,że powinnam coś więcej powiedzieć na spotkaniu o sobie bo Wy się znacie właśnie z tego forum i wcześniejszego spotkanka :lol: No ale jak to mówi psotulka, zapłon mam czasami spóźniony :roll:
Miłej niedzieli :D
Witaj Asiu :D :D :D :!:
Tak bardzo sie cieszyłam na to spotkanie....chyba za bardzo :roll: :cry: :!: Nie miałam sie kiedy rozchorować?????Mam nadzieje,ze chociaż smskowe pozdrowienia dotarły do Was :!: :!: :!:
Nadal żle sie czuję :cry: :!: Swoje wyniki na koniec akcji podam jutro,ale raczej wieczorkiem.Zdradzę cichutko,że 6 bedzie,a to dzięki temu ....zatruciu-od piątku jestem na sucharkach i ryżu :cry: :roll: :!:
Buziaki :D :D :D :!:
Asiu...śliczna z Ciebie dziewczyna :D :D :!:
Asieńko chciałam Ci z całego serca podziękować za spotkanko...strasznie się cieszę, że się poznałyśmy wreszcie...jesteś jedną z tych osóbek z którym najdłużej utrzymuję kontakt na forum i dlatego to spotkanie było dla mnie bardzo ważne...tak jak myślałam jesteś uśmiechniętą, energiczną dziewczyną...dokładnie taką jak sobie wyobrażałam...no i jestem pod wrażeniem twojej nienagannej fryzurki :D :D :D Świetnie wyglądasz...
Dziękuję po raz kolejny za prezencik...to była dla mnie naprawdę ogromna niespodzianka :) :) Dziś już wypiłam w filiżaneczce poranna kawkę i herbatkę pu erh z melonem :D :D i smakowały wyśmienicie :D :D :D :D
Asieńko pisałam już u siebie o następnym spotkanku tym razem w Krakowie na wiosnę...mama nadzieję, że chętni będą... :wink: :wink: :wink: :wink:
Asia rozmawiałyśmy wczoraj o twojej przerwie w dietce i chciałam Ci powiedzieć, że to bardzo dobry pomysł....musisz odpocząć psychicznie od diety...myślę, że taki tydzień pozwoli Ci na zregenerowanie sił i za tydzień przystąpisz do SB z chęcią i zapałem...wiesz ja zaczęłam porządnie zastanawiać się nad SB :D :D :D to za sprawą Gaygi i twoją...obydwie zgodnie stwierdziłyście, że plaża jest fajną dietką...i że daje rezultaty a ja mam wrażenie, że mój organizm znudził się już tysiakiem i muszę dostarczyć mu jakiś nowych bodźców żeby wreszcie zobaczyć to 55...
Zdjęcia będę mieć jutro i powysyłam do wszystkich chętnych... :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
A czekam też z niecierpliwością na wyniki akcji :D :D :D
Asiu
udanej niedzieli :D słoneczko niesmiało przedziera się przez chmury - więc może już niedługo wznowimy spotkania na rowerach :roll: u mnie dzisiaj urodzinki w planie - dyspesy c.d., ale w granicach rozsądku :roll:
http://iglaki.agrosan.pl/ekartki/ima...i/wiosna09.jpg
Pozdrawiam
***
Grażyna
:D BUZIALKI NIEDZIELNE :D DZIEKI ZA ZORGANIZOWANIE SPOTKANIA . BYLO SUPER :D DZIEKI WAM CZUJE SIE MLODSZA :D
PS. SORRY ZA CHWILE SZUKANIA SAMOCHODU ZE STARUSZKIEM-STAROSC NIE RADOSC HAHA :D JA JESZCZE BEDE W SOBOTE 25 W BYTOMIU BY DOGRAC SPRAWY Z MIESZKANIEM :D
MILEGO DNIA :D
http://www.serenataflowers.com/produ...high_3_656.jpg
Witaj Asiu :)
zostawiam tu u Ciebie poniedziałkowe pozdrowionka..
"newsa" Ci wysłałam :roll: ale spóbuję zacząć żyć, choć tak trafnie to napisałaś.... cały czas duszę sie, brakuje mi "tlenu"... teraz to widzę..... muszę coś zmienić w moim życiu, a na pewno podejście... też samej do siebie! spróbuję być dzielna, na ile się da!
Asiu pozdrawiam Cię gorąco, trzymam kciuki za tydzień niedietkowy tak do końca! mysle, ze po tej akcji, gdzie byłaś bardzo dzielna Ci się on w pełni nalezy! Ja spróbuję mniej żryć :wink: (MZ) i ruszyć pupą w końcu!
miłego dnia :) buziaczki
Asiu , spotkanie było barzdo sympatyczne, tak samo jakpoprzednie :D
Oczywiście już się zapisuję na następne :D
Asia podaję wyniki akcji choć są dość sprzeczne, to znaczy waga jak wczoraj pokazywała 56,8 tak dziś pokazuje 56,2 i wydaje mi się to bardzo dziwne...nie wiem czemu tak jest i śmiem twierdzić, że ta moja waga jednak zepsuta jest :D :D :D Dałam nowy wykresik i na nim wagę 56,5 i taką przyjmuję na koniec akcji...
Ściskam mocno. :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
hej asiu:)
dziś poniedziałek:)
wysłałam ci na maila tą SB zrobioną przez mirielkę, napracowała się dziewczyna...ale warto mieć taki niezbędnik:)
jeszcze raz powtórzę że na spotkanku było super!!!
jak wróciłam do domu to mój D. miał do mnie wyrzuty że nic nie mowię, po raz pierwszy, hehe...
buźka
http://www.imgw.pl/wl/internet/zz/zz.../wiosna/05.jpg
Asiu, Asiu, napisz koniecznie jak było! Jakieś sprawozdanie czy coś. No i zdjęcia ale o to Najmaluszka będę ścigać ;-)
:D POZDRAWIAM I ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA I TYGODNIA :D
http://www.virtualflorist.com/en/ima...s/ruby79_l.jpg
KOCHANIE DZIEKUJE ZA PROWADZENIU AKCJI :D BYLAM CHYBA TA, KTORA MIALA NAJWIECEJ WPADEK ALE BYLO TO FAJNE . DZIEKI WAM COS TAM ODESZLO :D COS POCWICZYLAM, KUPILAM ROWEREK I 2 RAZY W TYGODNIU BASEN :!: LENIWIEC BYL PRZEPEDZANY :D LICZE DALEJ NA WASZE WSPARCIE . MARZE BY BRZUCHOLEK BYL MNIEJSZY :!: Z TEGO CO WIEM TO TYLKO CWICZENIA CWICZENIA -MOZE SIE UDA :!: DZIEKUJE ,DZIEKUJE :!: DZIEKUJE :!: DZIEKUJE :!: DZIEKUJE :!: DZIEKUJE :!: DZIEKUJE :!DZIEKUJE :!: DZIEKUJE :!DZIEKUJE :!
DZIEKUJE :!: DZIEKUJE :!: DZIEKUJE :!: DZIEKUJE :!: DZIEKUJE :!DZIEKUJE :!
http://www.grzegomonia.com/kartki/kartki/milosc04.jpg
Już koniec akcji i wierzyć sie nie chce,ze te 10 tygodni tak szybko zleciało :shock: :lol: :!: :!: :!:
Kończę akcje z wynikiem 69.5 kilo.Marzyłam,że spadek bedzie większy,ale nie jest taka łatwo stracić zbedne kiloski jak na początku odchudzania :roll: :!: Trzeba sie cieszyć z tego co jest i walczyć dalej :D :!:
Asiu dziękuje za akcję ,pozdrawiam serdecznie Ciebie i wszystkie "współodchudzaczki" :lol: :lol: :lol: :!:
Witajcie Słoneczka
Ogłaszam dziś oficjalne zamknięcie dziesięciotygodniowej akcji............Do środy czekam na wyniki wszystkich uczestniczek, ile i komu udało się schudnąć ( albo przytyć ) i w czwartek zrobię podsumowanie.................
Zobaczymy , komu udało się zająć I miejsce i ile schudłyśmy wszystkie razem..............
Co do spotkania w sobotę...........Było naprawdę fantastycznie.........Trochę szkoda , że sporo dziewczyn nie dojechało, ale choroba zebrała swoje żniwo................Od razu się przyznaję , że prowodyrem do picia piwa byłam ja, ale myślę, że zostanie mi to wybaczone.............Dziewczyny są naprawdę świetne..........Takie do tańca i do różańca........Wspaniale jest móc porozmawiać o wszystkich rozterkach , które nas - dietkujących spotykają na każdym kroku.................
Oczywiście piszę się na spotkanie w Krakowie, ale przyszedł mi do głowy pewien pomysł........Może postarajmy się organizować takie spotkanie regularnie – na przykład co dwa miesiące w różnych miastach na zmianę ( oczywiście w takich , gdzie mieszkają dietowiczki). Myślę, że mogłybyśmy stworzyć wspaniałą wielką wspierającą się grupę odchudzania................
Ja od dziś mam tydzień luzu i jestem przygotowana na to , że pewnie waga wzrośnie. Chyba nie ma innej opcji po przeskoczeniu z tysiąca na 1600-1800. Ale potrzebuje tydzień luzu , a potem szykuje się na plażę......
Lunko bardzo mi szkoda , że nie mogłyśmy się poznać, ale wierzę, że wkrótce znów będzie okazja. Gratuluję 6 z przodu. Mocno trzymałam kciuki, żeby pojawiła się na koniec akcji. Twoje wyniki już wpisałam do tabelki. Mam nadzieję, że ze zdrówkiem już trochę lepiej. Lunko ciesz się z tych 2,5 kilo ( ja zgubiłam 2,40 ) , bo i tak jesteś bliżej celu. A patrząc na Twój tickerek , bardzo wierzę, że latem uda Cię się osiągnąć cel końcowy.
Psotulko dziękuję za Twoją obecność w akcji. Podaj mi koniecznie, jaką wagę mam uznać za końcowa. Co do spotkania, to jestem bardzo zadowolona i już szykuję się na następne. Cieszę się , że przepędziłaś leniwca i zapewniam Cię, że nie byłaś Tą , która miała najwięcej wpadek. Czytałam , że wysłałaś zdjęcia na maila. Ja niczego nie dostałam , więc proszę jeszcze raz.
Zosiu zdjęcia już pewnie widziałaś ( są u Psotulki na wątku). Bardzo mi szkoda , że Cię nie było , ale jak tylko pojedziesz do Żywca , to daj znać, wtedy się umówimy. Dziewczyny są super , a takie spotkanie daje naprawdę dużo pozytywnej energii. Gratuluję utrzymującej się niższej wagi . Jeszcze trochę i mnie dogonisz. .
Korni jutro napiszę Ci priva z numerem telefonu do fryzjerki i z informacją, o której jest we wtorki aerobik. I myślę, że już niedługo będziemy mogły wybierać się na rowery wspólnie z Grażynką ( oczywiście jeżeli będziesz miała ochotę). Za informacje o SB dziękuję. Mam tydzień czasu , żeby jeszcze raz dokładnie przeanalizować tą dietkę i od 27 rozkładam leżaczek się na plaży.
Agnimi no to na następnym spotkaniu znów pewnie się zobaczymy , bo ja też już dziś się piszę.
Aniu priva dostałam. Jutro postaram się odpisać, bo dziś już nie dam rady. Wczoraj rzeczywiście byłam chwilę na forum , ale zaraz wychodziliśmy na spacer, więc nie zdążyłam Ci odpisać. Bardzo mi przykro, że wychodzą u Ciebie takie nieprzyjemne rzeczy. Mam nadzieję, ze W. nie będzie się już migał od rozmowy i wszystko sobie wyjaśnicie. W każdym razie jakby co , to dzwoń lub pisz lub smssuj , jestem do Twojej dyspozycji...........No i postaraj się pomimo wszystkich przeciwności dążyć do świątecznego celu. To tylko 4 tygodnie , a naprawdę masz szansę zobaczyć 7.
Grażynko ja wykorzystałam wczorajsze słoneczko i zrobiłam sobie spacerek. U mnie też weekend minął towarzysko, bo wczoraj niespodziewanie odwiedziła mnie przyjaciółka z czteroletnim synem.
Najmaluszku ja też bardzo się cieszę, że się poznałyśmy. Myślę, że dobrze się rozumiemy , z biegiem czasu poznamy się lepiej..........Dziękuję za tyle komplementów, aż mi głupio :oops: .............Cieszę się, że kawka z filiżanki smakowała..........Oczywiście na następne spotkanie w Krakowie się piszę...........Co do SB, to może przemyśl to..........Może akurat tym razem ta dieta będzie dla Ciebie odpowiednia.........Oczywiście do niczego Cię nie namawiam , ale ja np. po jakimś czasie tysiącu czuję się bardzo znużona...........A SB jest inna, tylko wymaga wielu wyrzeczeń................ Czekam na zdjęcia..............
Goszu26 bardzo się cieszę, że Cię poznałam. Obiecuję, że w miarę możliwości , będę odwiedzać Twój pamiętnik i utrzymywać z Tobą stały kontakt. Co do informacji o sobie , to myślę, że będzie jeszcze niejedna okazja , żeby to nadrobić.
Patti ja też bardzo żałuję , że Cię nie było. Mam nadzieję, że niedługo będzie następne spotkanie i wtedy nadrobimy zaległości.
Efciu dziękuję za nieustanny doping w dietce i zawsze dobre słowo.
Agentko81 nie martw się, bo to na pewno nie ostatnie takie spotkanie. Ja już zadbam o to, żeby niedługo było następne.
Madziu muszę jak najszybciej wpaść do Ciebie i poczytać, jak tam było u lekarza. Mam straszne zaległości........A co do spotkania, to zaczekamy na Twoje maleństwo , a potem jak już całą Rodzinką przyjedziecie do Polski, zadbamy o to, żeby się spotkać.
Dagmarko pozdrawiam.
Słoneczka nie obraźcie się, ale dziś już Was nie poodwiedzam. Zbliża się koniec pracy , a ja mam jeszcze sporo do zrobienia. Życzę miłego popołudnia
Buziaczki :P :D :P :D :P :D :P
Asia
...potwierdzam, myślałam co kupię do picia...najstosowniejsza woda...a tu nie PIWKO...szkoda że tylko jedno... :wink: (drugie było w domciu :wink: ) jak dyspensa to dyspensa:) ASIA PROWODYR, hehe
asiu, co do aerobika...to daj nr zadzwonię opytam, zobaczę też jak jest u mnie na siłowni na skałce, myślałam też nad rowerkiem na raty...zobaczymy...i niech te śniegi topnieją :wink:
Asiu, coraz bardziej żałuję, że mnie nie było ale nadrobimy to, obiecuję ;-) Co zaś się tyczy doganiania to obawiam się, że już dawno na mecie będziesz nim cię dogonię. Ale wtedy stawiam piwko ;-) Miłego dnia PO pracy.
Witaj Asiu :)
zaraz skrobnę pirwa hehe.. to tu tak szybciutko Cię pozdrawiam :D i życzę miłego dnia!
Widziałam fotki ze spotkanka :) fajne! Śliczenie wyglądałyście!
buziaczki :)
http://www.edycja.pl/upload/kartki/111.jpeg
pozdrawiam wiosennie aiu:) już wioooosssnnnaaaa :!:
Asia zapewnim Cię, że gdyby nie to moje auto to napewno piłam bym z wami piwko i to pewnie nie jedno :-) Ale kawka też była dobra :-)
Co do regularnych spotkań to najmaluch jest na tak...chcicłabym Cie lepiej poznać bo już wiem, że się dogadujemy :-) Jedno spotkanko to jednak troszke za mało :-)
Ale jak przyjdzie wiosna to może i więcej dziewczyn nabierze ochoty na spotkanka bo gdy zimno to nikomu nie chce się nosa wystawiać na pole...
Asieńko zazdroszczę tygodnia luzu...świadoma decyzja...ja nie podjęłam tego ryzyka...boję się tak świadomie pozwalć sobie na jedzonko bo mam wrażenien, że tak już mi zostanie do końca :-)
Wiesz czym mi imponuesz???ze zmieniłaś diamentralnie sposób myślenia...widzę po Tobie, że nie boisz się już wpadek... że kontrolujesz się...że masz władzę nad zachciankami :-) Brawo.
DObra wystarczy już tych komplementów...Buźka.
:D MIŁEGO PIERWSZEGO DNIA WIOSNY ŻYCZĘ :D
http://www.gify.nou.cz/obr10_kytky_soubory/287.gif
Witajcie w pierwszy wiosenny dzień.............
U mnie za oknem piękne wiosenne słoneczko, więc aż się buźka uśmiecha............Wczoraj popołudnie miałam spotkanie z kolegą, który zaczął swój biznes i pomagam mu trochę w księgowych sprawach..........Potem jak zwykle aerobik , a wieczorem książka, przy której zasnęłam.......................
Szefa dziś w pracy nie ma , ale i tak mam tyle obowiązków, że czasu na forum ledwo starcza.............Na dzisiejsze popołudnie nie mam nic specjalnego zaplanowane, więc jak K. wróci wcześniej z trasy , to może uda nam się spędzić romantyczny wieczór..............
Wiecie udało mi się też namówić mamę i siostrę na SB i od poniedziałku zaczynamy razem. Zawsze to łatwiej , kiedy idąc do mamy po pracy , nie ma drożdżówek i ciastek , a tylko same zdrowe jedzonko..........Mama w przyszłym tygodniu ma urlop, więc zadba o ciepłe posiłki, które ja nie zawsze mam czas przygotowywać.............
Psotulko dziękuję za śliczne kwiaty. U mnie prawie wiosennie. W pracy postawiłam sobie na biurku sztuczne żonkile i zaraz zrobiło się wiosennie.
Najmaluszku no naprawdę wystarczy już tych komplementów......Co do podejścia do dietki.......No cóż rzeczywiście zmieniłam je diametralnie......Wolę zaplanować sobie np. tydzień odstępstw od diety , niż np. katować się dietą przez kilka miesięcy i mając wyrzuty sumienia przy każdej nieprzewidzianej wpadce. Ten tydzień jest mi potrzebny , tym bardziej , że planuję SB. Jestem świadoma, że waga na pewno lekko pójdzie do góry, ale się tym nie przejmuję.......Według mnie najważniejsze jest zdrowe podejście do żywienia z jednoczesną codzienną aktywnością................Mam nadzieję, że wkrótce zrobi się wiosennie i znów będziemy się spotkać. Jak przyjedziemy do Krakowa , to i Ty się z nami piwka napijesz...........
Korni wysłałam Ci już priva z numerami telefonów, Ja jestem na etapie czytania wszystkich informacji o SB i od poniedziałku staruję. Z tego co wiem, to na skałce też był kiedyś aerobik, więc popytaj , może nadal jest......
Aniulku od ciasteczek łapki precz. Mam nadzieję, że w pracy już dziś troszkę luźniej. Na priva zaraz odpisze. Życzę Ci miłego wieczorku mój skarbie. I pomyśl , czy nie dasz rady przyjechać do Krakowa , jak tam będziemy organizować spotkanie. Wiem , że to raczej bliżej nie jest, ale może Kraków Cię skusi.......
Wkro no to goń mnie , bo wtedy przynajmniej będzie okazja , żeby się spotkać jak najszybciej. Ja też bardzo, ale to bardzo żałuję, że nie było Cię na spotkaniu. Jesteś jedną z osób , którą bardzo podziwiam za konsekwencję i taką stabilizację w dietkowaniu, więc chciałam troszkę tego zaczerpnąć od Ciebie. Ale okazja na pewno wkrótce będzie.
Słoneczka życzę takiego wiosennego dnia , jak u mnie za oknem. Wierzę, że wiosna wzięła sobie do serca daty z kalendarza i teraz już z dnia na dzień , będzie cieplej i słoneczniej .........
Pozdrawiam i przesyłam buziaczki :P :D :P :D :P :D
Asia
cześć asiu, u mnie też świeci pięknie 8) 8) 8)
na mojej stronce jest fajny link na sb, też zajrzyj przy okazji...tam jest takie forum tylko dla sbków :wink:
co do aerobiku to chodziłam tam na step, ale raz było duuużo osób, że stepów brakowało, a dobrze wiesz jak się wtedy ćwiczy...a raz było 5 osób i w końcu najpierw powstały dwie grupy a potem obie zamknięto...ale masz rację dawno tam nie zaglądałam...opytam się może znów ktoś coś prowadzi:)
miłego dzionka