-
Asiu, mówisz dość komplementów, a potem... ;-) A ja dziś jestem doskonałym przykładem na głupotę na diecie. Ale już idąc za radą Milaska się tym nie przejmuję, po prostu zjem coś dopiero w domu, po angielskim, coś malutkiego. I może uda mi sie poćwiczyć. Bo po obiedzie mam ponad 900 kcal.
I jeszcze dodam, że przed chwilą u mnie śnieg sypał.
-
Witaj Asiu :)
wiesz, dziś byłam pospacerować po mieście po pracy i naładowałam się troszke pozytywna energią..
od razu mi lepiej na duszy.. jakoś tak troszkę cieplej i od razu w serduchu wiosenniej! :wink:
Asiu staram się miec pozytywne nastawienie do wszystkiego, choć łatwo nie jest.. ale jestem dobrej myśli!
NIe wiem tylko co z dietą...... chciałabym zacząć z Wami SB, ale to wyjdzie naturalnie.. na razie ogarniam to wszystko i chce przede wszystkim MNIEJ O TYM MYśLEC! Bo im więcej myśle, tym gorzej mi idzie hehe.. :wink: dziwne to!
Tak więc zobaczymy! :)
a co do Krakowa hehe.. chętnie bym się tam wybrała!!!! :) oj chętnie :)
wiesz, ta Częstochowa moze wypali, ale to blizej lata.. a do Częstochowy jedzie się przez Katowice :wink: tak więc moze..... wyjdzie w praniu - jedno jest pewne, bardzo chcę Cię poznac :D tzn. zobaczyć, bo znam Cię już dobrze :D
Asiu miłego wieczorku - mam nadzieję, ze jest u Was bardzo romantycznie :D pa!
-
Ja chyba też się skusze na SB, tylko powiedzie mi gdzie mam szukać dokładniejszych informacji na ten temat??
pzdr
-
-
Asiu, obejrzałam zdjęcia ze spotkania i jestem pod wrażeniem. Wow, jednak inaczej sobie ciebie wyobrażałam, zupełnie nie wiem czemu :) Tak czy siak, mam nadzieję, że wieczór miły. Dzisiejsza wpadka po podsumowaniu okazała się zupełnie niegroźna, jedynie zjedzona zbyt szybko :)
-
Asiu moja waga taka jak aktualnie na suwaczku - przynajmniej na razie.Jestem na przymusowej diecie przez kilka dni,wiec niewiele jem :roll: :roll: :!:
Buziaczki :D :!:
-
u mnie waga troszkę większa niż na suwaku 67,4
Pozdrawiam serdecznie
-
asiu, pozdrawiam dietkowo, dziś pierwszy dzień taki wzorowy sb:) będzie dobrze:) i koniec z orzeszkami :wink:
buźka
-
:D WITAJ :D
SZKODA ,ZE AKCJI JUZ NIE MA :!: :( MUSZE PRZYZNAC ,ZE MNIE MOBILIZOWALA :!:
Z PLAZY WOLE PLAZE I SLONCE ALE BEZ PIASKU :!: W AKCJI BYLO TYLE WPADEK -TU NIE DAM RADY :!: BEDE WAS DOPINGOWAC :D ZYCZE POWODZENIA NA SB :!:
Produkty zalecane .Produkty niewskazane
Etap pierwszydwa tygodnie –chude
mięso,
wszystkie gatunki ryb, jaja, rośliny strączkowe, oliwa z oliwek, białe sery,
grzyby, serek tofu,
warzywa (kapu
sta, brokuły, seler, ogórki, kalafior, sałata, cukinia, szpinak, pomidory)mleko, kefiry, jogurty, owoce i soki owocowe, buraki, kukurydza, marchew, ziemniaki, ryż, makarony, płatki śniadaniowe, pieczywo, ciastka, kofeina, tłuste sery, masło, alkohoL
Etap drugiczas trwania ustala się samemu
razowe pieczywo, niełuskane kasze, brązowy ryż ,ziemniaki, pszenny chleb, kukurydza, buraki, marchewka, lody, dżemy, arbuzy, banany, brzoskwinie, ananasy
Etap trzec ido końca życia
tutaj dozwolone są niemalże wszystkie produkty, ważne jest jedynie, aby starać się nie spożywać zbyt często produktów o wysokim IG
NIE WIEM CZY DOBRZE -ALE 1 ETAP STRASZNIE TRUDNY :!:
POZDRAWIAM -ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA
http://www.gify.nou.cz/srdce6_soubory/192.gif
-
Witajcie Słonka
Kurcze nawet się nie obejrzę, a tu za chwilę koniec pracy.........Albo ja pracuję na zwolnionych obrotach , albo po prostu coraz więcej jest do zrobienia..........Dziś mam strasznie senny dzień.........Pomimo tego, że wyspałam się porządnie w nocy , to oczy dosłownie mi się zamykają.........Dobrze, że co chwilę dzwoni telefon, bo mogłabym zasnąć ............. To byłaby heca – śpiąca pracownica za biurkiem.................Dziś popołudniu mam w planach małe gotowanie , jakieś pranie , a potem czas wolny.................hihi............jak to brzmi...........
Co do menu , to mieszczę się w 1500-1700 kcal........Od paru dni chodzą za mną kluski na parze , inaczej buchty ( Anikas to przez Ciebie , bo kiedyś narobiłaś mi smaka , jak robiła je Twoja mamusia), ale nie mogę ich nigdzie trafić.........Wczoraj specjalnie poszłam do dwóch sklepów, gdzie przypuszczałam , że będą , a tu nie ma.....No nic jeszcze poszukam , a jak się nie uda kupić, to znak, że mam ich nie jeść.................
Psotulko mi też jest dziwnie bez akcji, ale na razie nowej nie ogłaszam. Co do dietki SB, to w zeszłym roku już na niej byłam i stwierdzam , że jest skuteczna, ale trudna i pełna wyrzeczeń. Tak ją przynajmniej pamiętam........Ale korci mnie zgubić parę kilogramów na początku wiosny , więc dlatego się na nią decyduję. Twoją wagę 68 kilo wzięłam jako ostateczną na zakończenie akcji.
Korni jak widzę Twój zapał, to aż mi się chcę plażować. Mam nadzieję, że I faza przejdzie w miarę szybko. Tym razem zadbam , żeby codziennie jeść ciepły posiłek i może zniweluje to uczucie ciągłego niedosytu , który poprzednim razem odczuwałam. Korni jakbyś się dowiedziała, że na skałce jest step , to daj znać, może się skuszę. Kiedyś chodziłam i było fantastycznie. A aerobiku latem nie mam , bo szkoła jest zamknięta, więc już teraz kombinuję, jakie zajęcia wymyślić na lato.
Agnimi wagę już zapisałam. Trzeba walczyć dalej , żeby na koniec akcji z Super Linią pochwalić się ładnymi wynikami.
Lunko mam nadzieję, że czujesz się już lepiej i grypa Ci nie dokucza.
Zosiu ciekawa jestem jak sobie mnie wyobrażałaś ? Mam nadzieję , że bardzo się nie rozczarowałaś..................Wieczór był miły, tylko że ja przed telewizorem , a K. przed komputerem. Ciągle coś tam instaluje i powoli zaczyna mnie to irytować. Ale w piątek czeka mnie wypad na piwko z koleżankami, więc na pewno spędzę super wieczór ( albo i część nocy, jak za dawnych czasów). Zosieńko a u mnie dla odmiany po słonecznym poranku , właśnie teraz zaczyna padać śnieg. Czy Oni tam na górze zgłupieli ?
Agentko radzę dokładnie zapoznać się z zasadami SB, zanim ją zaczniesz. Dietka jest fajna, ale wymaga niestety dużo wyrzeczeń. Ale efekty na pewno będą. Jak tam u Ciebie z samopoczuciem ?
Aniu raczej było mało romantycznie, ale spokojnie, czyli też ok. Cieszę się, że zaczynasz wychodzić na prostą. Czasami trzeba oderwać się od naszych przyziemnych problemów. A spacerek w samotności bywa skuteczny. Co do spotkania , to cała wiosna i lato przed nami, więc na pewno uda nam się spotkać. Nie ma innej opcji. Na SB Cię nie namawiam , bo sama musisz do tego dojrzeć i odpowiednio się zmotywować.
Życzę wszystkim miłego popołudnia
Duże buziaczki od uśmiechniętej Asi :P :P :P :P :P :P
-
Asiu, zdecydowanie decyzyjni od pogody zaspali, zapili albo co. U nas chyba nic nie pada, ale chmury szczelnie zasłaniają świat.
Co zaś się tyczy ciebie to absolutnie się nie zawiodłam! Po prostu jakoś myślałam, że masz inną fryzurę taką bardziej rozwichrzoną, nie tak wystudiowaną. No i nie wiedziałam, że aż taki szczup(l)ak z ciebie! Świetnie wyglądasz! :)
A po cichu ci powiem, że ja chyba mam gdzieś zapisany przepis na takie kluski na parze, robi je czasami moja teściowa. Uh, ale mi smaka narobiłaś!
-
WITAJ ASIU.....
U MNIE WAGA POSZŁA O 1 KG DO GÓRY,ALE NIE ZMIENIAM SUWACZKA PONIEWAŻ Z CÓRKĄ JADŁYŚMY PRZEZ TYDZIEŃ CO DZIEŃ SŁODYCZĘ I SIĘ MI PRZYTYŁO.
JUŻ SIĘ ZA SIEBIE WZIĘŁAM I NIE PODJADAM SŁODYCZY.
WIĘC WAGA MOJA TO 68 KG.
-
Witaj Asiu :)
raniutko wpadam się przywitać i zmykam do pracy,
za oknem świeci cudne słońce (czytałam, ze Was wczoraj padał śnieg??? ), a ja wskrzeszam pokłady optymizmu i radości w sobie i .. chudnę 8) :wink: hehe.. a tak naprawdę dałam sobie własnie 100 dni..... by w końcu zawalczyć o siebie.... a jak mi nie wyjdzie to utyję do setki :twisted: to moze zrozumiem, jaka jestem głupiutka 8)
Wiem juz, ze SB nie zacznę z Wami, wydaje mi się, ze droga która obrałam (od dziś hehe) będzie lepsza dla mnie.. zamierzam w to włozyć jak najwięcej wysiłku!!
Wiosna idzie, lato, a ja CORAZ GRUBSZA......... :(
pewnie pomyslisz - który to juz raz Ania to mówi hehe.. ale... "ja wam pokażę" :wink: :lol:
ale mam dziś "bojowy" nastrój.. przyda się też w pracy :wink:
bluziaczki Skarbie :)
i nie daj tyle siedzieć K. przed kompem! :wink: pa Słonko! :)
-
hej asiu
na skałkę jeszcze nie dotarłam, ale jak dotrę to dam ci znać:) fajnie by było, tak się zastanawiam czy wtedy nie chodziłyśmy razem na step...parę lat temu prowadziła taka czarna babka i miała koleżankę w okularach która zawsze była na zajęciach, a raz chyba też prowadziła :?:
co do dietki, to ciepły posiłek jednak dużo daje, szczególnie po południu, bo ja rano to dam radę, ale potem mnie nosi, i jak zjem ciepłe to mi się wydaje bardziej sycące...
buźka i miłego dnia....
http://www.emotikony.friko.pl/www/foto/ludzie/0505.gif
-
-
pozdrawiam Asieńko, wezmę się do roboty :wink:
Może od przyszłego tygodniu,na razie nie mogę ćwiczyć, bo za bardzo mnie dusi
-
No i wczoraj udało mi się kupić kluski na parze. Były z nadzieniem jagodowym , przepyszne :P ....................Jak K. wrócił do domu, to nie chciał obiadu , ale jak się dowiedział, że są buchty, to zaraz reflektował........Całe szczęście , bo jeszcze ja bym się skusiła na resztę...............Wieczór spędzony spokojnie, trochę poprasowałam ( akurat to lubię, byle nie za często )..............potem obejrzałam film „Niewierność”, a potem do spania.......
Dziś idę z siostrą na zakupy przed SB – jak już pisałam mama i siostra zaczynają SB ze mną . Szczerze mówiąc , to za bardzo nie mam ochoty na serki wiejskie i tym podobne, ale postaram się je doprawić ogórkiem , pomidorem i szyneczką i będzie ok. Wieczorem obowiązkowy aerobik . No i jeszcze jutro i weekend ........Hurra...........
A od poniedziałku SB gotowa zacząć......................
Agnimi mam nadzieję, że szybko poczujesz się lepiej. Ja ten tydzień mam luźny pod względem dietki, ale poniedziałku zwarta i gotowa zaczynam znowu walczyć.
Psotulko dziękuję za śliczne kwiaty. Ja też się do Ciebie szeroko uśmiecham.
Korni zaraz lecę poczytać, jak tam leci na SB. Co do stepu to ja chodziłam parę lat temu do dwóch klubów : jeden był u mnie na osiedlu a drugi na basenie miejskim. Na basenie też są fajne zajęcia z aerobiku, stepu , itp., ale jestem o wiele drożej , no i zajęcia trwają tylko 45 minut. A to jest dla mnie stanowczo za krótko. Ja już ćwiczyć, to co najmniej godzinę.
Aniu bardzo mi się nie podoba twój wykresik, więc liczę , że teraz porządnie weźmiesz się za siebie. Chyba nie chcesz ważyć setki, prawda ? No więc nie ma innej opcji, jak z nadejściem kalendarzowej wiosny , zacząć powolutku chudnąć.............Mam nadzieję, że wszystkie skomplikowane sprawy zmierzają w dobrym kierunku.............I oby bojowy nastrój utrzymał się do 1 lipca.
Hiiii bardzo się cieszę, że znów jesteś . Trzymam kciuki za wnusię. Na pewno wszystko się ułoży i wspólnymi siłami przetrwacie te trudne chwile.
Zosiu do szczuplaka to jeszcze mi daleko, chyba na dzień dzisiejszy jakieś 6 kilo. Ale ja osiągnę wagę 55 kilo, to sama w nagrodę będę sobie powtarzać , że wyglądam szczupło i ładnie. A co.........A co do fryzurki, to chciałabym mieć bardziej rozwichrzoną, taką niepokorną, ale na to mam za cieknie i za słabe włosy. Niestety przy tak marnym owłosieniu , muszę je codzienne układać , żeby jakoś znośnie wyglądały.
Słoneczka życzę miłego popołudnia
Wielkie buziaczki :P :P :P :P :P :P
Asia
-
Witam kolejną plażowiczke :D
Bardzo fajnie że do nas dołaczysz, jak tylko przyzwyczaisz sie do niejedzenia chleba to plażowanie jest na prawde przyjemne :)
http://www.harbourislandguide.com/im...th-beach-3.jpg
narobiło się nas....ale to bardzo bardzo bardzo dobrze!
Powodzenia życze i pozdrawiam!
PS.
Co do tych serków wiejskich to trzeba kombinować, inaczej je sie cieagle to samo i samo... a ja dopiero 4 dzien ;)
Korni już ma dość jajek..hehe :lol: :lol: :lol:
-
Asiu, bojowość czuję po kablu :) Super że przygotowujesz się tak na poważnie do SB i jestem pewna, że pójdzie ci jak z płatka. No i zazdroszczę tych klusek. Wszystko wskazuje jednak na to, że weekend spędzimy w okolicach Nysy, u babci mego męża. Będę tam pierwszy raz (a jesteśmy ze sobą 7 lat bez 2 tygodni) i wiem, że będzie ciężko. Bo babcia gotuje po polsku, dużo i nie zna słowa dieta. Uh.
Co zaś się tyczy twoich włosów, to naprawdę masz takie liche? Na zdjęciach wyglądają raczej na bujne i podatne! No ale to tylko dobrze :)
-
Dwa razy się wysłało więc zmieniam :)
-
Witaj Asiu :)
już się co prawda rano witałam :) hehe.. ale teraz sobie siedzę troszkę i buszuję.. w końcu mam ciut wolniejsze popołudnia i wiecej czasu dla siebie.. no i jakoś tak nastrój lepszy to od razu jakos tak świat lepiej wygląda...
sprawy są generalnie bez zmian..... nie jest juz tak źle, ale dobrze tez nie....
za to moje nastawienie ciut lepsze..... tak myślę! No i chęci do diety są! :D mam nadzieje, ze rzeczywiście zapał nie minie za kilka dni!
Na razie nie mam sil na wyznaczanie sobie co mogę a co nie.. ważne, by mało i do 1300 kcal.. stąd dziś zaplanowane pierogi były i je zjadłam, choć mało i w limicie, jestem happy! :D
Mysle, ze powoli ogarne to wszystko.. muszę!
Asiunia widzę, ze parowce jak to się u nas mówi zjedliscie ze smakiem... a smaka narobiłaś mi! hehe.. bo z jagodami nie jadłam, jedynie z jagodową zupką :lol:
Asiunia znów się rozpisuję..... hehe.. lubię Twój wątek, czuję sie tu prawie jak w swoim domku :wink: 8) :D ale jeśli za bardzo się panoszę, to mów śmiało :wink:
pozdrowionka zostawiam :) jutro już piątek hurra :)
<tylko co mnie tak cieszy, bo przecież w w sobotę i tak idę do pracy.. a potem korki.. no ale dla zasady, piątki są super! :D najfajniejszy dzień w tygodniu! >.
aha, a co do spotkania 75-55 jestem na TAK! 8)
pa! :D
-
Asia strasznie dziś mało czasu miałam na cokolwiek nie mówiąc o forum...ale wieczorkiem nie potrafię sobie odmówić przyjemności posiedzenia tu z wami .
Asia kluski na parze z jagodami musiały być wysmienity...ale mi ślinka cieknie, zwłaszcza, ze ja dziś zaliczyłam pierwszy dzień plażowania :-)
Pewnie się zdziwisz że tak troszkę bez zapowiedzi go zaczełam ale wolałam nie zapesać.Pierwszy dzień jako tako...zobaczymy jak będzie jutro. Teraz jestem tak potwornie głodna, że myślę tylko o jutrzejszym omleciku z tuńczykiem :-) troszkę dziwne połączenie ale smakuje wysmienicie...pod warunkiem, że nie ma się wstrętu do tuńczyka tak jak Ty :-)
Asia ściskam mocno.
Jak ja lubię tu do Ciebie wchodzić :-)..................................
-
Hej Asiu :)
wpadam z piątkowymi pozdrowionkami! :)
i zameldować, ze jak cień chodziły za mną te jagody.... ale własnie na śniadanko zjadłam zupki jagodowej miseczkę he! chodziły i wychodziły :D
Asieńko miłego dnia :D
ps. nie podobał Ci się mój tickerek? mi tez nie... :oops: dziś już ciut mniejszy, ale nadal bardzo brzydki! :roll: za tydzień w piątek zmiana - mam nadzieję, ze będe dużo blizej w końcu siódemki! :D
jak tam przygotowania SB :D ? fajnie, ze bedziesz odchudzała się z całą Rodzinka :D na pewno będzie Ci dużo łatwiej :)
cóż zmykam.. , miłego dnia, weekendu i musze powiedziec - do poniedziałku! szkoda, ale ufam, ze niedługo i w weekend się spotkamy na forum :D
-
:DWITAM PIATKOWO :D JA ZROBILAM PRZERWE W DIETCE . ROZMYSLAM ,KOMBINUJE :!: TY SOBIE PORADZISZ AZ CI ZAZDROSZCZE :!:
MOZE SIE PRZYDA :D
http://free4web.pl/3/0,104875,defaul...78E16290036407
http://www.bananaskies.com/ecards/fr.../smileskip.gif
-
hej asiu,
jeszcze nie dotarłam do tej skałki, ale może w sobotę z małą pójdę na spacer to tam uderzę :wink:
co do SB to kurcze, rewelka...1,5kg/3dni!!! dziś na wadze miałam tak 93-93,5...wybrałam to 93,5 jako rezultat, bo ta moja waga jest trochę sfiksowana...ale i tak fajnie...kurcze, może do świąt będzie 89 :!:
i serio jeść mi się nie chce...co do serków to ja akurat nabiał lubię...nawet bez dodatków, dlatego też mi ta dietka pasuje, bo mogę jeść sery, a w kapuścianej czy innych nie...oby wytrwać dalej...ale motywacja kurcze jest!!!
buźka
-
Asiu, piątek w pełni, coraz bliżej weekendu ;-) Ja się denerwuję trochę czy będę pamiętała o spakowaniu wszystkiego co potrzebne, w biegu i w ogóle. Ale potem tylko w samochód i wio! Dawno nie wyjeżdżałam!
-
No i mamy piątek..............Słoneczko za oknem świeci przepięknie, weekend w perspektywie, wieczorem wypad na piwko z koleżankami, no więc nie ma takiej opcji, żeby humor nie dopisywał............Jak patrzę za okno, to aż chce mi się żyć.....................
Weekend zapowiada się spokojnie , chyba że jakaś imprezka wypadnie w sobotę, ale o tym nic mi jeszcze nie wiadomo............. A może jakieś kino, a przynajmniej długi spacer.........
Wczoraj zrobiłam zakupy na SB : serki wiejskie, jogurty, makrela, trochę jarzynek.................Możecie sobie wyobrazić jak wyglądał nasz koszyk , prawie pełny, ale jedne i te same produkty. Moja siostra twierdzi , że wszyscy najpierw patrzeli na nasz koszyk , a potem na nas...............No cóż jakbym miała w koszyku chipsy , czekoladki i napój gazowany , to nikt by nie był zdziwiony...............
A swoją drogą często obserwuję, to ludzie mają w koszyku, i niestety ze smutkiem muszę stwierdzić, że galopująca otyłość naszego społeczeństwa nie bierze się z powietrza................
Zosieńko mam nadzieję, że spędzisz przemiły weekend i nie dasz się namówić na wszystkie pyszności babci. Moja babcia też nie uznawała słowa dieta, i pięć razy dziennie sprawdzała, czy jadłam wszystkie posiłki ( łącznie z drugim śniadaniem i podwieczorkiem )........... Co ja się musiałam nakombinować, żeby tego wszystkiego nie jeść..............Najczęściej latem brałam na talerzyku jedzenie na dwór i tam oddawałam kuzynom. Co do włosów, to bujne raczej nie są ( ciągłe farbowanie zrobiło swoje ), ale podatne owszem. Zresztą kiedyś miałam włosy do pasa, do tego kręcone.
Korni bardzo się cieszę, że są już pierwsze efekty SB. Ja nie liczę aż na taki spadek, ale jak pozbędę się do świąt 3 kilo , to i tak będę bardzo szczęśliwa. Dziś u nas bardzo słonecznie, więc może już niedługo zaczniemy jeździć na rowerkach.
No to Psotulko kombinuj szybciutko i wracaj na dietkę. A tak poważnie, to taka przerwa na pewno Ci się przyda i wrócisz na dietkę z nową motywacją i energią.
Aniu bardzo się cieszę, że waga pokazuje już mniej. Musisz się bardzo pilnować przez weekend , bo wiesz jakie to bywa trudne. Przygotowania do SB prawie zakończone. Zakupki zrobione , motywacja rośnie z dnia na dzień, więc w poniedziałek kładę się z uśmiechem na plaży..............Jeszcze tylko muszę zaopatrzyć się w witaminki, żeby nie osłabić za bardzo organizmu........Znów mi narobiłaś ochoty , tym razem na pierogi, ale to dopiero chyba po SB. Wtedy sobie zrobię takie z razowej mąki............Aniulka cieszę się, ze nastrój u Ciebie lepszy. Aż widzę , jak się po drugiej stronie ekranu uśmiechasz się do mnie..........................
Najmaluszku no to mnie zaskoczyłaś tym SB. Mam nadzieję, że uda Ci się wytrwać pierwsze dni , które są najtrudniejsze i potem będziemy razem plażować. Trzymam mocno kciuki. W razie spadku motywacji, albo wątpliwości, zawsze możesz do mnie pisać. A omlecik z tuńczykiem muszę wybróbować , bo takiego połączenia nie znam.
Armida witam Cię na moim pościku. SB znam , bo już ją przerabiałam , więc potrafię dłuższy czas być bez chlebka. Ale z tymi serkami to będę kombinować, bo na same nie mam ochoty. Jajka za to mogę jeść i jeść w każdej postaci.........
Słoneczka dziś czuję się szczęśliwa. Tak zwyczajnie , bez powodu. ..................Oby takich beztroskich dni było więcej........Zaczynam wierzyć , że wiosna może czynić cuda.............
Buziaczki przesyła Wam bardzo uśmiechnięta Asia :P :D :P :D :P
Do zobaczenia w poniedziałek na plaży........
-
Asia fajnie że jesteś dziś tak optymistycznie nastawiona :-) Ja chyba też a to wszystko za sprawą tego słoneczka...brakowało mi już takich pieknych, ciepłych dni.Jednak zima mnie bardzo wykończyła.Ponoć jutro ma być zimno ale jednak licze na to że uda się iść na spacer...
Asia dziś idziesz na piwko...byc może ostatnie przed plażą więc wykorzystaj to na maxa...baw się dobrze :-)
Wiesz drugi dzień Sb mija wyjątkowo przyjemnie...jakoś mnie nie ciągnie do niczego zakazanego...dziś tez muszę iść na zakupki bo jednka w domu oprócz jajek chyba nic plażowego nie mam :-)
Mam nadzieję, że w poniedziałek gdy Ty będziesz zaczynac plażę ja nadal na niej będę:-)
Miłego weekendu kochana.
tu sie spotkajmy:-)
http://cubapratica.altervista.org/im...SantaLucia.jpg
-
Asiu wiesz co? Ja ze swoją babcią zawsze radziłam sobie dobrze, znaczy w dorosłym życiu bo jako dziecko to ja byłam niejadek. Dlatego jestem nie przywyczajona do takich sytuacji. Ale mam nadzieję, że sobie poradzę i z tym.
Co zaś się tyczy otyłości naszego społeczeństwa to masz rację. Też czasem patrzę w koszyki i mój, gdzie połowę stanowią warzywa, płatki itd stanowi raczej wyjątek.
-
Asiu
cieszę się z Twojego dobrego humoru :D u mnie humor skutecznie psują różne czynniki :cry: ale sie nie poddaje, na fali pierogów dam sobie jutro dyspenzę i zrobie dawno obiecane chłopcom pierożki chińskie :D a od niedzieli powrót na plażę,bo mi to rzucanie rzuca się w biodra :evil:
Miłego weekendu
http://www.gify.amor.pl/psy/psy0.gif
***
Grażyna
-
Hej Asiu :)
wpadam z sobotnimi już pozdrowionkami i zapytankiem jak tam było na spotkanku? :D
na pewno fajnie się bawiłas, a moze jeszcze bawisz :lol: :?:
Asieńko widzę, ze przygotowałaś sie super do SB :D w poniedziałek start :D na pewno pięknie Ci pojdzie! I upragniona piątka w końcu się pojawi bo SB złamie Twoją upartą wagę :wink: na bank! :D
UDANEGO WEEKENDU :) pozdrawiam Cię goraco :)
-
Asiu samopoczucie coraz lepsze. Związane to jest zapewne z pogodą. Kiedys już próbowałam 1 faze południowych plaż. Od poniedziałku biore sie za siebie. Niema co. Będe zdawać relacje :)
Pzdr
-
Asia widzę, że jesteś na forum :-) Jesteś u mamy?
Asieńko jak wczorajsze piwko z koleżankami?Udało się?
Pozdrawiam cię serdecznie i ściskam bardzo bardzo mocno. :-)
Buziaczki.
-
-
Hej Asiu :)
ale mi Ciebie w weekend na forum brakuje.. ufam, ze juz niedługo się to zmieni :lol: :D
a ja nie moge się nie pochwalic........ to najładniejsza (dietkowo) sobota odkąd pamiętam :wink: Chyba aż sama nie uwierzysz hehe? :lol:
dobranocka Asiu :) miłej niedzielki! :)
ciekawe jak tam Twoja sobota! :) i nastawienie do SB :D pa!
-
Przygotowania w toku :D
a ja dzisiaj nietypowo, bo wodnikuję :roll:
Miłej niedzieli
Pozdrawiam
http://www.gify.amor.pl/aniolki/aniolki17.gif
***
Grażyna
-
Cześć
Widzę , że masz szóstkę do oddania . Tylko że ja chyba nie zdążę po nią i ktoś mnie w kolejce uprzedzi !!
Bo ja dopiero w poniedziałek zamierzam na wadze zobaczyć 71 i coś . Ale się staram !
Bardzo się cieszę , że jesteś na SB . Nie znam wprawdzie diety MM , a ostatnio pojawiła się książka o jakimś greckim lekarzu , też powiązana z niskim IG , i też jej nie znam . Ciekawe , czy może być jeszcze lepsza dieta niż SB ?
Gdy robię szóstkę Weidera - to sobie powtarzam : widzisz , a Asia zrobiła ! Dwa razy zrobiła !
-
-
-
Witaj Asiu :)
wpadłam powiedziec, ze stoję przy plazy i patrzę sobie jak rozkładasz leżaczek :D
Słonko miłego dnia! :D
SB jest super, jestem pewna, ze Twoja szóstka polegnie i stanie się piątką! :D
a szóstkę oddasz Dagmarce (hehe.. a tak a propos własnie radziłam u siebie, by Dagmarka do Ciebie się po 6 zwróciła, a ona to juz zrobiła.. :lol: ).
buuuziaczki :D