-
i dzisiejszy jadłospis...
-jogurt, pomidor, grejfrut
-3 jabłka
-schabowy[maly], troszke pure, barszcz, marchewka, awokado
-zupa selerowa
-ćwierć pomidora, 2 male ogórki kiszone, malutka papryczka chili
kawa, herbata, woda, sok, mleko
zaraz pojde cos pocwiczyd. staram sie jak na razie ograniczac wegle [dzis mi srednio poszlo..]
a w piatek jade na wyjazd, nie bede miala prawie w ogole mozliwosci kontrolowania swojego menu. nie bede jesc slodyczy i bede sie starala jesc malo, pic duzo wody i sie duzo ruszac.
trzymajcie sie dziewczynki. przepraszam, ze moje wpisy staja sie takie nudne...
czytałam nowa czesc Jeżycjady. "Żaba", podoba mi się:D
-
Troche słońca w ten pochmurny dzień :D
http://www.wisarts.com/digital/manda...ala003_jpg.jpg
Pozdrawiam
***
Grażyna
p.s. Żabę też musze zakupić :D mam cała Jeżycjadę i bardzo lubię....
-
Kurcze ja uwielbiam "Jeżycjade"...kocham te ksiazeczki!!!!
Julcys widze, ze ładnie Ci idzie dietkowanie! Tak trzymaj!!!! :wink:
-
-
Wy mnie chwalicie a ja sie objadam...
dzisiaj było zdecydowanie za dużo. i to wegli. makaron razowy, ciemny chleb, no i dalej w maire ok jakościowa, ale ilościowo nie! najgorsze jest to, ze ja wiedzialam, ze nie powinnam, ze nie jestem glodna a mimo to w glowie mialam cos takiego, taka potrzebe zjedzenia czegos...nie wiem co to było...
zaczęło sie od tego, ze zjadłam makaron ze szpinakiem na obiad, śpieszyłam sie a tylko to było w domu... a że węgli w dużej ilości nie jadłam od około półtorej tygodnia to organizm zapragnąl więcej i więcej...
wskazówka na przyszłość... jeść węgle w małych ilościach, kontrolowanie i później jak zostanie to nie wchodzić do kuchni, nie podjadać, nie jeść!!!
najadłam się - koniec!
brzuch mnie troche boli teraz...
***
a teraz coś milszego...
jadę jutro na wyjazd chóru do Koninek. nie biorę nart jednak, bo boje się, że śniegu nie będzie, ale mam zamiar na jakis spacer sie wybrac...
nie bede jeść słodyczy! a między posiłkami woda!!
będzie dobrze! musi być!
ile kcal sie spala śpiewając? bo my to bedziemy robić cały dzień... próby około 4 godziny dziennie + później sami sobie śpiewamy...
wracam w niedziele, to napisze jak było...
aaa! wczoraj chciałam sobie przypomnieć kroki tańca towarzyskiego... no i nie pamiętam prawie nic z tańców standardowych a z łaciny tylko troche! po maturze, jak zarobie troche kasy wybieram sie na kurs!
-
Witaj !!!
Do probnej matury raczej nie bede sie uczyc... Wogole caly material nie jest jeszcze przerobiony, wiec... Popatrze tylko wzory na matematyke moja, a tak to nie mam ochoty na zakowanie 8)
Na kreacje 100dniowkowa nie mam jeszcze pomyslu... Sama kompletnie nie wiem co i jak :?: Z kim idziesz??? Ja z sasiadem, z ktorym bylam 2 lata temu na jego studniowie, bylo cudnie! W sumie to jeszcze go nie zaprosilam tak wstepnie :oops: , mam nadzieje, ze pojdzie :twisted:
Pozdrawiam i zycze udanego weekendu !!! =*
http://www.e-kartki.niunia.com/ecards/Snowman.jpg
-
Julcyk, baw się cudownie na wyjeździe. Gratuluję postanowień związanych z dieta podczas wyjazdu i życzę dużo silnej woli przy ich wypełnianiu :)
Uściski :)
-
cześć!
piękne postanowienia... ale nie do końca wypełnione.
najpierw co z ruchem - krucho... troche chodzenia, ale poza tym to siedzenie no i śpiewanie.
z jedzenie? tzrymałam się trzech posiłków głównych. poza tym zjadłam duzo paluszków, dzisiaj ciasto po obiedzie, starałam się jeśc pieczywo razowe... poza posiłkami jeszcze jabłka były, a i coca-cola i kawałek wafla...
ogólnie nie jestem zadowolona.
jutro poniedzialek. 12 dni do 23 grudnia. czas na utrzymanie wagi na poziomie 73. powracam do akcji Asi. nie chce przytyć.
motywacje:
-studniówka
-sylwester
-dobre samopoczucie
błagam Was o wsparcie!!
-
Iiii, studniówka... Jak wspomnę moja to aż sie łza w oku kręci:) Cudnie było:)
Julcyś, masz moje wsparcie i trzymaj sie !!!:)
-
Wcale ci się nie dziwię, ze nie chcesz przytyć i uda się na pewno