-
Cheerli!
Ja mam mnóstwo pomysłów na suknię ślubną ale najbardziej podobają mi się takie proste z gorsetem i jakimiś delikatnymi dodatkami
w delikatnym kolorze :D
Ale jak wiadomo w gorsecie najlepiej się wygląda jak jest się szczupłym dlatego dążę do tego :twisted:
Kompleksiaro!
To nie jest tak że zawaliłam weekend i zaczynam od początku :roll:
Napisałam że WRACAM a nie zaczynam od początku :wink:
Przecież wiadomo że nikt sobie nie będzie żałował na imprezie rodzinnej a że ja miałam 2 imprezki dzień po dniu to już inna sprawa
Ja tez się nie załamałam weekendem bo z góry wiedziałam że nie będę sobie żałowała (imieniny przyszłej teściowej i urodziny drugiej połowy
są raz w roku :mrgreen: hehehe).
Co do ważenia to masz rację, miałam się zawsze w weekend ważyć ale w ten weekend nie byłam u siebie w domku we Mińsku Mazowieckim tylko cały weekend siedziałam w Warszawie dlatego nie miałam na czym się zważyć :roll:
Poza tym może to i dobrze że się na ważyłam (mogłam się załamać po takiej ilości pyszności :wink: ).
A co do Michała to może na początku wydawał się fajny ale po tym co zrobił uważam że należy od do grupy męskich pchlarzy.
-
Jeśli chodzi o suknię ślubną to bardzo podoba mi się ta, która kiedys okazywałaś mi na fotkach.
Gorsecik i ładny dół.
Ciekawe jak tam Twoja waga.
Ja sie dzis załamałam bo moja pokazała mi pól kilo wiecej, ale dostalam dzis okres.
Czy to normalne???
Buziak
-
Aga!
To bardzo normalne!
Ja przed okresem mam nawet 3 kg więcej.
Organizm wtedy puchnie, chomikuje wodę i dlatego się waży więcej.
Nic się tym nie martw.
Jak tylko skończy ci się okres zważ się i będziesz wiedziała ile ważysz (a jestem pewna że waga pokaże dużo mniej).
A co do tej kiecki to mi też ona się strasznie, ale to strasznie podoba :D
ale do niej trzeba mieć rozmiar 38 :roll:
Co do mojego sobotniego ważenia to aż się go boję :roll:
Od weekendu mam same wpadki, same załamania :(
Boję się że waga pokaże więcej niż 89 kg :(
Co tu wchodzę na forum i widzę to odliczanie do ślubu załamuję się - czas ucieka a ja nic nie robię :(
-
Co dy gadosz :P?
Jak to nic nie robisz?
Robisz i idzie Ci bardzo ładnie.
Ja tez mam teraz wpadki, ale przeciez nie damy sie i nie bedziemy sie załamywac.
Zwalanie tych naszych kilosów to ciezka droga i łatwo nie bedzie, a takie wtopy beda sie pewnie zdarzac, wiec pogodziłam sie z tym.
Buziaczki i piekna głowa do gory
-
Dzisiaj weszłam na wagę i oniemiałam! :shock:
Myślałam że będzie więcej niż 89 kg tu niespodzianka ..... 88,3 kg!!!! :shock: :shock: :shock:
w szoku byłam! :D
Cały tydzień nie dietkowałam, wręcz przeciwnie :? a tu proszę - miła niespodzianka :shock:
To daje motywację :twisted:
A ty jak tam? :P
-
Gratulujszons,
U mnie 80,5
Postaram sie tez wazyc co sobotę bo to codzienne wazenie wykancza człowieka.
Fajnie. ze nabrałas wiatru w skrzydła.
Ja mam jakas załamke.
Co prawda nie zrę jak dzika swinia, ale mam wszystkiego dosc, czuje sie taka beznadziejna i tłusta.
Dobiło mnie troszke.
-
Dzięki za gratulacje :D
W sumie nie ma aż tak bardzo czego dziękować :roll:
700 gram to nie tak dużo :roll: no ale zawsze to coś :wink:
Ważenie raz w tygodniu to super sprawa.
Pamiętam jak się ważyłam codziennie, ale to było chore! :roll:
Każdy gram więcej dawał mi doła :?
Teraz mam wagę tylko w Mińsku więc jak jestem od poniedziałku do piątku w Warszawie nie mam na czym się ważyć – to bardzo pomaga :D
Nie wspomnę o tym że miło po tygodniu zobaczyć jakiś większy efekt niż 100 gramów :wink:
Aga!
Każdy ma załamania, niestety ( :wink: ) jesteśmy tylko ludźmi i mamy prawo czasami czuć się tak jak się teraz czujesz :roll:
Ale jak sama pewnie zauważyłaś, ja się odchudzamy i chudniemy, widzimy efekty tych naszych mordęg od razu czujemy się lepiej, także nie załamuj się, trwaj i czekaj na efekty a zobaczysz że humorek od razu ci się poprawi :mrgreen:
-
Ja mysle jednak, ze jest czego gratulowac, podobno powinno sie tracic od 0,5 do gora 1kg tygodniowo, Ty sptraciłas, az 700 gram, a jak sama mowisz jakos specjalnie sie nie katowałas, wiec mysle, ze naprawde jest dobrze.
-
W sumie jak tak mówisz to musze stwierdzić, że masz rację :D
Dzięki, ty to umiesz podtrzymać na duchu http://www.gify.org.pl/rysunki/rozne/gg/12.gif
-
A pewnie, ze mam rację :)
Dzieki za tricetka