-
witaj Magdalenkasz.co prawda nasza gospodyni nie ma ostatnio dostepu do neta ale i tak jakos sobie radzimy.dzisiaj weszlam na wage i po tygodniu schudlam 2 kilo :lol: jak sie nie obrzeram to jednak chudne :wink: .teraz naprawde dostalam nowej motywacij i bede starac sie jak najlepiej bo jednak lepiej sie czuje jak jem zdrowo a nie jak sie obrzeram i nic nie robie.psychicznie i fizycznie samopoczucie mam lepsze jak nie jestem obladowana slodyczami i macznymi produktami
-
zrobilam sobie wlasnie wiedenska kawusie z odtluszczona smietanka :D
Agatko wpisz sie jak bedziesz mogla.napisz cos o szyciu bo widze ze nawet sobie szyjesz .jak na to czas znajdujesz? tak nam brak ciebie :cry:
-
-
poprosze cos smacznego na poprawe samopoczucia bo jestem podziebiona i glowa mi peka :cry:
-
-
Katson-taak mam królika, psa, siostre...pełny serwis :D
-
Nantosvelta widze ze masz pelny dom :wink: ja bardzo chcialam kroliczka ale kolezanka powiedziala ze kotki moze juz by sie z nim rozprawily.do tego i tak mam juz wystarczajaco zajec z tymi co mam .ciagle tylko chodze i sprzatam albo karmie ,albo czesze ten moj zwierzyniec :twisted:
a co dobrego dzisiaj w kawiarence?
-
Katson- aż tak strasznie to nie jest ;), królika mam od chyba 2-3 lat, więc się przyzwyczaiłam, ale on nie lubi jak się go bierze na ręce...tylko bo kicał ;)
A w kawiarence pączki z serem. Albo bułki, bo to moje ulubione ;p
-
-
A mój króliczek trafił w nasze ręce jak miał ok. 3 tygodni i nie miał szans...
Podobno króliki nie lubią głaskania i noszenia na rękach, Borutę nie wychowywała królicza mam, tylko Ula i noszony i zacałowywany był od maleńkiego. :lol: :lol: :lol: Czasem nie ma nastroju na czułości - skubie mnie po nosie i wyma****e łapkami, ale częściej znosi moje "ataki" ze stoickim spokojem... Teraz ma luz i "męczy" go tylko Darek, bo ja jestem przeziębiona, wolę go nie zarazić (nie wiem, czy to możliwe, ale wolę nie ryzykować).
Pozdrawiam
Ula