Cześć Celebrianna
Tu był wpis jak sobie wczoraj pojadłam słodyczy NIECO ... Ale go zmieniłam żeby nie patrzeć w dół tylko w górę .
Wersja do druku
Cześć Celebrianna
Tu był wpis jak sobie wczoraj pojadłam słodyczy NIECO ... Ale go zmieniłam żeby nie patrzeć w dół tylko w górę .
Dagmara- może głupie pytanie, ale ile Ty tego nakupowałaś??
hej!
pracowalam z Paryzu... no pod Paryzem. ale jestem juz w Polsce i odpoczywam na maxa;)
we Francji bardzo mi sie podobalo...
pozdrawiam
Nantosvelta - widzisz przewidziałam to pytanie - i z góry odpowiedziałam .
Oj wybacz Dagmaro, nie doczytałam :(
witaj :)
Agatko ten zajaczek sie napewno czuje tak jak ty po tej jezdzie na konikach :)
ale mam nadzieje ze juz lepiej sie czujesz.
ja jak narazie cwicze ,jem zdrowo i jestem zadowolona.tylko Whiskey nasz kotek zaczyna nas gryz jak mu dajemy tabletki na serce.po prostu powiedzial ze ma dosyc :D
http://imagecache2.allposters.com/images/SAG/JS091.jpg
Witaj Agatko:)
mam nadzieję, że czujesz się już lepiej:)
ja nigdy nie jeździłam na koniu tak profesjonalnie, jeśli nie liczyć kilku razy gdy siedziałam na koniu na oklep;)... mam rodzinkę na wsi i tam mogłam w dzieciństwie takich atrakcji doświadczać:)
pozdrawiam ciepło i życzę miłego dnia:)
Hej słodziaszki!
Nan - a po jakich forach dzikich latasz? Lepiej zostan z nami :D 8) :wink: Naści kawałek szwajcarskiego ciasta śliwkowego! Posil się! Masz takie ładne jadłospisy, że aż!
Kasiu - wczoraj poćwiczyłam callanetics i ładnie się porozciągałam. Dziś już prawie nic mnie nie boli. Ciesze się bardzo, bo wczoraj już się niepokoiłam. Ty, widzę, tez ładnie dietkujesz. A kociakowi dawaj tabletki w kawałkach wedliny, albo wciskaj palcem z boku pyszczka głeboko jak się da. Ja tak musiałam dawać mojemu Badiemu witaminki jak był gówniarzem. A co do urodzin, to faktycznie trochę drogo, chociaż wydaje mi się, ze u was 200 dolarów jest tyle warte co 200 zł w Polsce. Ale to i tak kupa kasy. U nas wesela robi się za około 100-150 zł na osobę.
DAgmarko - Twojego wpisu nie widziałam... ale chyba dobrze! ja ostatnio wspinam się po wyboistej ścieżce, ze jestem w siniakach. Ale juz mnie dziś bóle odeszły i czuje werwę... zaaplikuję sobie dziś pilates w tej izdebce z oknami na dolinę.... A co do słodyczy, to ich nie omijam...ale nie rzucam się na nie. Może dlatego, ze właśnie ich sobie nie zabraniam :wink:
Julcyś - ale ci fajnie! Mi tez się podobało we Francji. Najbardziej klimat małych miasteczek normandzkich - kamienne mury, okiennice, cisza, mnóstwo perełek architektonicznych... super!
Dziś wkawiarence jak juz pisałam placek ze śliwkami - soczysty na kruchym cieście. Mmm...az slinka cieknie... no i jak paaachnie!
juz zadecydowane urodzinki beda u nas :) jak by tylko mialo byc kilka osob to ok w tej restauracij ale np jedna kolezanka przychodzi z 3 dzieciakow.wiec tyle by sie uzbieralo ludzi ze koszty by byly naprawde za wysokie.Sonia sie poprostu cieszy ze nam tak ciuszki ida na necie ale to jeszcze jest poczatek i do tego mamy duzo wydadkow wiec lepiej trzymac pieniadze na czarna godzine.
w sobote idziemy na koncert popularnego piosenkarza i poniewaz chcielismy dobre miejsca to tez te bilety nas troche kosztowaly.za 2 tygodnie wujek Soni ma urodzinki i jedziemy do niego .on kupil za miastem nowy dom i trzeba kupis jakis present rowniez.wiec lepiej sie nie rzucac pieniedzmi tylko dlatego ze nam dobrze idzie bo moze przyjsc okres ze pojdzie nam jeszcze zle :) a kotki tez ciagna od nas.wlasnie nastepny ma jakas bakterie i musial miec pobrana krew zeby zobaczyc jaka to bakteria :twisted: tylko sie za kieszen trzymas :D