ech no nie da sie ukryc :roll: jedna blaszka zostala wyeliminowana ;) taka juz ze mnie gapa :roll:
a reszta spokojnie sobie czeka na święta :D
Wersja do druku
ech no nie da sie ukryc :roll: jedna blaszka zostala wyeliminowana ;) taka juz ze mnie gapa :roll:
a reszta spokojnie sobie czeka na święta :D
http://us.greet1.yimg.com/img.greeti...dpolarbear.gif
Agatko, u nas w nocy nieco zamarzło jeziorko, potem rano była niezła śnieżyca, a teraz jest już chlapa... wolałabym już coś konkretnego, a nie takie zmiany, przecież to grudzień a nie marzec :wink: :roll:
pozdrawiam :D
A u mnie nie-wiadomo-co, chociaż raczej zimno :(
witaj Agatko :)
jestem przerazona nadchodzacym tygodniem bo bede pracowala dziennie po 10 godzi a w piotek 16-18 godzin.szefowa zwariowala :twisted: chyba zapomniala ze nie tylko ona ma swieta i musi duzo naszykowac i zrobic.do tego dzieci sa na wakacjach letnich wiec cala czworka w domu :twisted: no ale nic trzeba jakos przerobic.
jutro u mnie 35 stopni pomocy :wink: dobrze ze mam wolne bo od wtorku sie zaczyna
http://www.webtravel.pl/kartki/images/10711291274.jpg
nie jestem tak utalentowana zeby zrobic krakowaka...
ale bardzo chetnie zrobie gwiazdki...
podobaja sie?
Jak tam przyszykowania świateczne?? Mi pobąkują żebym okna umyła... :roll:
http://us.greet1.yimg.com/img.greeti...christmas8.gif
co to ma być, jakaś epidemia znikania znowu :?: :wink: :lol:
pozdrawiam :)
Może porządki przedświąteczne?? ;)
a co dzisiaj dobrego w kawiarence? :)
http://www.hepi.pl/fotkabiz/kartki/widoki2/500/1.jpg
Hej słoneczka!
Ostatnio mam mnóstwo pracy, żyję na wysokich obrotach, ale na szczęście w domku juz teraz mam spokój. Niestety nie mogę ostatnio ćwiczyć, bo skaleczyłam się porządnie i żadne wygibasy, ani podwyższanie ciśnienia nie wchodzi w rachubę. Miałam pójść w tym tygodniu na basen, ale za świeżą mam ranę, żeby jeszcze wnikały w nią bakterie z basenu... buu...
Na pocieszkę dziś w kawiarence serwuję pysznego przekładańca miodowego o wdzięcznej nazwie - żądło! Ach, jak on żądli... hihi
Dziękuję wam za pomoc w wykrawaniu pierniczków... no, mam nadzieję, ze do świąt zmiękną... A zaraz wybywam z pracy, żeby dokonac choć część świątecznych prezentów. Już mnie bolą nogi na samą myśl... hihi...
Całuski! :D :D
czę miłego weekendu, bo jutro nie ma mnie w pracy...