oskubana dziękuje za rozmowe!
i wywiąże się z obietnicy!
trzymaj sie mocno i nie daj sie!!!
Wersja do druku
oskubana dziękuje za rozmowe!
i wywiąże się z obietnicy!
trzymaj sie mocno i nie daj sie!!!
KaMusiu szkoda że Ciebie w Gdańsku nie będzie to teraz masz WIELKIEGO KOPA i to już!
Nie objadaj się!
Jesteś fajna dziewczyna, po co masz słodycze jeść?! Nie warto-zjedz sobie jabłuszko!
W poniedziałek wrócę a Ty mi tu ładnie napiszesz jak dietka i czy ćwiczonka robisz!
Trzymam kciuki
Julcyku - trzymam za Ciebie kciuki!
Naprawdę nie warto marnować sobie figury przez głupie słodycze!
Jest miłość a to jest piękne uczucie i trzeba je pielęgnować i starać się!
A jak jeszcze kilogramy będą spadać to już wogóle będziesz najszczęśliwsza na świecie!
Źyczę Ci tego z całego serca!!!
BĘDĘ CZEKAĆ NA CIEBIE W PONIEDZIAŁEK I DO RAPOTYU STANĘ....NA BACZNOŚĆ :wink: K.
Oskubanko - mimo, że Cię tu nie będzie dzisiaj to i tak przesyłam Ci pozdrowionka !!!! :lol:
Oskubana co u Ciebie? Wydaje mi się że już lepiej i mam nadzieje że wyszłaś z dołka. Big buziak :D
Witam w zimny poniedziałek!
U mnie humorek dopisuje! Zdietką na bakier jestem, aż wstyd. W sobotę mąż mnie zaprosił na pizzę. Oczywiście że poszłam, potem disco, alkohol, ciasta,hotel-super zabawa! Czułam się jakbym znowu była panienką. Jest świetnie! Komplementy, kwiaty, prezenty, miłe słówka.Wyszłam z domu w sobotę o18 a wróciłam w niedzielę o22!
Od dziś znowu dieta. Muszę bo spodnie nr30to za duży numer dla mnie do 28 muszę dojść.
KaMusia, Julcuku, Żabko - co u Was? Jak dietka idzie? Proszę napisać mi tu sprawozdanie!
To i ja od dziś dietkuję. Dziewczynki to co od dziś START!
Zero obżarstwa i pomagamy sobie na wzajem.
Pozdrawiam Was moje kochane i życzę miłego dnia!
Oskubanko dobrze trafiłaś z tym STARTEM!!
ZAPRASZAM NA MÓJ WĄTEK ,ROZPOCZYNAM AKCJĘ "30 DNI BEZ WPADEK!!!!".
MAM NADZIEJĘ ,ŻE SIĘ PRZYŁĄCZYSZ!!!POZDRAWIAM!!
hahahaha no nie mogę..ja tez dzis zaczynam od początku hehehehe to ześmy się zmysliły wszystkie normalnie...co za piatek - rewelacja!!!! zapraszam na nowy poscik "mojeodbicie - bedę suczka ale tylko z wyglądu hehehe"
NO I JA TEŻ OD DZISIAJ POSTARAM SIĘ BYĆ TWARDA:))))))))
NA RAZIE NAWET CISTECZKA "HIT" KTÓRE LEŻĄ U NAS W PRACY W MISECZCE MNIE NIE KUSZĄ.
ALEŻ TO MOŻNA ZOBOJĘTNIEĆ HI HI
O 14.00 ZJEM SWOJĄ BRUKSELKĘ Z FASOLKĄ SZPARAGOWĄ I TO BĘDZIE EXTRA JEDZONKO
:)))
Widzę że na wszystkich przyszedł czas odnowy :)))
Kasia nie masz pojęcia jak sie cieszę, że jest dobrze :)) ba.... a będzie jeszcze lepiej :) Z resztą co ja tu będę ci opowiadać :))) i bez przerwy sie powtarzać :)) Sama wiesz ;)
No i jestem już na forum... musze u siebie jeszcze kurze powycierać... baaa... odszukać mój "pamiętniczek" :)))
Dzisiaj zabieram się znowu za siebie... bo to co widzę w lustrze trochę mnie przeraża :)
No i Nazecony stwierdził "Lala, chyba znowu zrobiła Ci się pyzowata buzia"... a ja na to... skądże znowu ;)... ("a świstak...."..... ;)).
Po moich generalnych porządkach mam solidną lekturę, która mam mnie na nowo zmotywować... Co nie oznacza, że nie potrzebuję nie mniej solidnego kopniaka na rozpęd ;)
Trzymaj się cieplutko....
Powodzenia dziewczynki!
Ja weekend miałam dość kiepskawy, ale od dziś....
:)
pozdrawiam
Ula
A ja własnie od dziś skończyłam z dietą!
8)
Celebrianna :) osiągnęłaś już swój cel? jeżeli tak to moje GRATULACJE :)))
No powiedzmy! :?
Organizm od sierpnia nie chce zejść poniżej 54 kg, więc odpuściłam sobie!
Poczekam na nieodchudzaniu do 1 listopada. Jeżeli waga ruszy do góry to ja ruszę tyłek :lol: A jeżeli się utrzyma to będę tylko jeździła na rowerku i nie jadła słodyczy. Może po prostu tyle powinnam ważyć :?
A za was oczywiście dalej trzymam kciuki!
Zuza super że już wróciłaś i masz buźkę okrąglutką? :lol: Ty i gruba?
Masz rację do diety i to już!
Celebrana se odpuściła! No nie możliew? A tak wiernie walczyła i tyle zgubiła! Teraz to ja się przestraszyłam bo schudłam 13kg i jeszcze 5kg muszę zgubić a jak moja waga nie będzie chciała iść w dół bo za stara jestem?
Kuleczko fajnie,że wpadłaś do mnie! No to do dzieła! Razem będzie raźniej!
Shiz i mojeodbicie też od dziś!
No poprostu super! TO DO DZIEŁA MOJE KOCHANE I KONIEC Z PROBLEMAMI !!!
MY JESTEŚMY NAJWAŻNIEJSZE I TYLKO MY I NASZE SAMOPOCZUCIE!
DO DZIEŁA!
Chyba nie jestem tu mile widziana,trudno...
Dorota_18 a co Tobie słoneczko :?: :?: uśmiechnij się :P :!: to jak to Cię nikt tu nie chce :?: a kto taki :?: pokażmi go to ja mu .... :twisted: :twisted:
A teraz uwaga :!: ustawiamy się do zdjęcia drogie Panie :!: raz dwa...och no już ..prosze nie spuźniac.....jak się pisze spóźniac czy spuźniac?? hehieheiehie mam dobry humor szefa dziś nie, żabcia żyje, oskubana wychodzi na prostą a mi się znów szykuję stosunkowo udany wieczór...
a no i bym zapomniała Celebrianna skończyła dietkowanie..dziewczyno trzymaj się!!!! tylko żebyś teraz nie zaczęła jeśc za dużo bo znów będziesz musiała wrócic do losu naszego..swiata się odchudzającego.... :lol: :lol: :lol:
Dorotko!
Przepraszam ale nie zapomniałam o Tobie!
Humorek mam dobry a i pisać muszę szybko tylko w tedy kiedy szefa nie ma!
Jesteś kochana i mile widziana!
Żabka żyje - ciekawe,bo mnie tu nie odwiedza!
Żabko, gdzie jesteś?
Pozdrawiam Was moje kochane!
Mojeodbicie zrobiło mi się przykro bo Oskubana odpisała wszystkim a mi nie,wiesz ja ją serio bardzo polubiłam i cały czas czytam jej pamiętnik,o jej radościach i problemach,no ale już jest ok.
Jak ja lubie stosunkowo udane wieczory,hehhe :wink: :wink: :wink: Buziaki :D
Cześć Dziewczynki!
Ja wczoraj znów zawaliłam trohę, ale to już ostatni raz, chandra coś mnie łamała, ale już się biorę w garść, dziś nawet przed wyjściem do pracy ćwiczyłam trochę :shock: a to mi się nie zdarza razczej, ja jestem nocny marek i rano mi się świetnie śpi :D
Więc to dobry objaw :)
Buziaki
Ula
CZEŚĆ OSKUBANKO!!
U MNIE DRUGI DZIEŃ BEZ WPADEK.DZIEWCZYNY ZDAŁY RAPORTY.
A CO U CIEBIE??? DZISIAJ MAM WOLNE .MOŻE POGADAMY NA GG.JAK BĘDZIESZ MIAŁA CHWILKĘ ,TO DAJ CYNK NA KOMÓRKĘ O KTÓREJ ,TO WŁĄCZĘ KOMPA .NARAZIE JESTEM ,ALE POŻNIEJ MAM TROCHĘ SPRAW DO ZAŁATWIENIA.
MAM NADZIEJĘ ,ŻE WSZYSTKO W PORZĄDKU,BO MAM WRAŻENIE JAKBY COŚ BYŁO NIE TAK ,OCZYWIŚCIE MIĘDZY NAMI.CZEKAM ...
Cześć Dziewczynki!
Dorotko mam nadzieje że humorek dopisuje?
A u Was moje kochane?
Ja znowu zawaliłam.
Wczoraj po pracy zjadłam do soku 1kg sernika wiedeńskiego. Jadłam jak głupia a potem do 1w nocy spać nie mogłam.
Dziś spałam do 8rano - dopiero telefon męża mnie obudził. I w pracy znalazłam się o 11:30! Dziś mam ciężki dzień bo będę siedziała z głównym księgowym tak długo aż zrobimy papiery zaległej firmy tan. ta firma dwa razy się przekształcała i trzeba ostateczne pożądki zrobić bo USK się zainteresował, mamy czas do środy do godziny 14! Szok!
Dziś zjadłam znowu kawałek sernika i 1 bułkę. Do pracy zabrałam sok pomidorowy i to wszystko!
Pozdrawiam Was moje kochane.
Mojeodbicie co słychać? Czy z Żabką się skontaktowałaś?
Celebranko - żyjesz?
Kaczorynko na GG odezwę się jak znajdę chwilę czasu mam dziś dużooooo pracy.
Kuleczko mam nadzieję że chandra już se poszła w siną dal. A jak nie to proszę uśmiechnij się i spróbuj pomyśleć o czymś fajnym!
Ja naprawdę mam dobry humor pomimo tego że z dietą na bakier-ale gdyby mi się ułożyło w domu na tip top to była by EUREKA dla mnie!
Pozdrawiam Was moje kochane!
Cześć Kasiu!
Of course, że jeszcze żyję (choć nie wiem jak długo jeszcze :? ), ale jak Ty mam duuużo pracy. Dlatego zaglądam tu sporadycznie.
Ale myślami i tak jestem z tobą. Ciekawa jestem jak ci idzie z mężem?
Buziaczki!
Cześć Oskubana.
O której to się przychodzi do pracy ? No nieładnie. To pewnie po tym serniczku tak Ci się dobrze i długo spałao.
Ale są takie dni w życiu , kiedy są ważniejsze rzeczy niż dietka i jedzienie. Mam nadzieję, że domku CI się wszystko ułoży.
Z całego serducha zyczę CI powodzenia.
A tera ciężko pracuj. Z USK nie ma przelewek.
Pozdrawiam 8) :oops:
Szef mi pozwolił się wyspać i kazał mi przyjść do pracy jak już będę w stanie pracować.
Kochanego mam szefa!
Buziaczki dla niego!
Z mężem Ok, ale mieszkamy osobno bo są inne przeszkody które nie pozwalają nam mieszkać tak jak mieszkaliśmy.
My oboje spokoju potrzebujemy. Mąż chodzi do poradni, ja czasami do psychologa- kurna naprawdę on chce walczyć.
Wczoraj o20 dostałam smsa od męża: kocham i tęsknię ....- a dziś rano po pobudzce: tęsknię bardzo za Tobą nie zdajesz sobie sprawy jak ja żałuję tego złego co sobie wyżądziliśmy, kocham ciebie -przepraszam- nie mógł od razu być kochanym mężem?!
Smsy cudowne, jest kochany, stara się i wogóle ale niestety musimy oboje dużo nad sobą popracować. Bo nie chcę już się zawieść.
Żabko - weź sobie do serca moje rady, i moje wskazówki. Widzisz trochę uległam ale ja mam 27 lat i jestem mężatką. Ty jesteś młodsza i jesteś panienką, możesz zmienić faceta na innego albo też go wyślij do poradni! Nie usprawiedliwiaj jego i nie uszczęśliwiaj związku na siłę! Nie warto!
Posłuchaj się mnie. Dobrze Ci życzę.
Pozdrawiam
HALO DZIEWCZYNKI:)
U MNIE DRUGI DZIEŃ BEZ WPADKI:)
OSKUBANA, ŚWIĘTE SŁOWA
MASZ RACJĘ, DZIĘKI TOBIE I JA JESTEM SPOKOJNIEJSZA.
DOBRZE ŻE JESTEŚ
Witaj Oskubana :D ... jest jeszcze szansa dla Ciebie i męża, że znowu będziecie razem i będzie dobrze... to dobrze, jeśli jeszcze tli się w Was uczucie, warto je ratować...
Dzięki za życzenia urodzinowe, wprawdzie główna imreza odbyła się wczoraj na moim wątku, ale zapraszam Cię tam na tort i coś jeszcze (str10 :lol: )... pozdrawiam serdecznie
Bike za torata i inne słodkości to ja już dziękuję.
Odpada.
Ja za dużo ciast już jem!
Shiz cieszę się że jesteś spokojniejsza!
Pozdrawiam
Ale to tylko wirtualne, a w realu trzymaj dietkę :D ... pozdrawiam :D
Widzę Oskubana że z mężem już lepiej,masz rację jak się wszystko w domku ułoży,pozałatwiasz swoje sprawy osobiste to bedziesz mogła sie swobodnie odchudzać,a gdy ma sie jakieś kłopoty to ciężko myśleć non stop żeby nie zjeść tego,tamtego,nie przekroczyc iluś tam kalorii.Ok,przesyłam buziaki.
No nareszcie dotarłam na twoj profilek Oskubana :P Chyba mi cos padło na oczy....bo nie mogłam go znaleść!! :lol: :lol:
No widze ze troche tu się grubasków przewineło przez twoj profilek....wiec chyba wybaczysz mi ze nie jestem zabradzo na bieżąco...ale obiecuje ze sie poprawie :)
Mam nadzieje że wszystko wporzadku u Ciebie w zyciu prywatym i z dietką :)
U mnie na lajcie(spoko)...przezywam własnie tortury.....straszne....kurczenie się zołądka... :lol: ale damy rade nie??? NO PEWNIE ZE TAK :)
Pozdrawiam wszystkie dziołszki paaaaaaaa <cmok>
.........:::::BUNIA::::.........
( )'.".'( )
( (T) ) dla Oskubanej MISIOOOO KOFANYY :)
(..) (..)
("')__('")
Oskubana. biedactwo tak Cie szef zawalil robotą...
a mąż sie poprawil. bardzo ladnie...
mam nadzieje ze wszytsko sie ulozy!!!
Dzięi Kasiu - już się pozbyłam chandry i nawet nieźle dziś mi poszło :D Bilan ok. 1000 na minusie :D
Co do męża - no właśnie, czemu oni tacy są? Ja miałam kiedyś przebój z moim śłubnym szczęściem, jeszcze nie byliśmy wtedy małżeństwem, dotarło do niego, że coś jest nie tak, gdy powiedziałam, bardzo spokojnie i bez wrzasków, że koniec. Mam dość i nie będziemy rozmawiać, bo nie mamy o czym. Że trzeba było jak chciałm, a teraz to już nie chcę. I to nie była zagrywka, tak się nazbierało, że naprawdę nie chciałam. Zaparłam się i koniec, nie będę rozmawiać przez telefon, wyszłam, jak powiedział, że przyjedzie.
I wtedy tak się zaczął starać, że mało z siebie nie wyszedł. Na głowie stawał.O efektach starań nie muszę chyba pisać, skoro jesteśmy małżeństwem :D
No cóż, oni tak widocznie już mają...
Buziaki, wszystkiego dobrego życzę
Ula
Uleńko-Kuleczko super że handra mineła i za ten opis jak było z Twoim obecnym mężem, teraz to i ja wiem że jak facetowi naprawdę zależy to zrobi wszystko. Oto dowód np. Ty.
Buniu-super że mnie odwiedziłaś!Super misio-dziekuję.
Julcuś dzięki za słowa, a tak przy okazji jak z dietką i z ćwiczeniami? Są pajacyki i brzuszki?
A teraz co u mnie.
Wczoraj z dietą zawaliłam ale od dziś biorę sie do roboty.
W pracy byłam do 20 bo nie mogłam wytrzymać piętna nerwowego jakie się wytworzyło wokół mojej osoby na forum. Chciałam pomóc a zostałam zaszczekana. Może to mocne słowa ale jak ktoś mi ufa to jego słowa dla mnie są święte i staram się pomóc ile mogę.Miałam kontakt telefoniczny, smsowy, na GG i mailowy. Wiedziałam zawsze co się u niej dzieje i starałam się zawsze powiedzieć co ja bym zrobiła i jakie jest moje zdanie i było zawsze OK, az do teraz. Bo ta osóbka napisała na forum że znowu ma problemy a niestety do mnie się nie odezwała. Zdenerwowałam się bo się martwiłam o nią naprawdę. Zadzwoniłam nawet na 913 aby znaleźć jej numer domowy bo komórka wyłączona. Ale okazało sie że w Warszawie jest 100 abonamentów o tym nazwisku i przestałam. Nagle dostałam wiadomość że wszystko dobrze.Ale starałam się dowiedzieć jak jest naprawdę ale dostałam po pupie słownie. I to nie tylko na GG ale na forum też. Może tez za ostro potem napisałam bo nikt nie wie co tam naprawdę się działo i dlaczego chciałam pomóc ale przyznałam sie do błędu i od dziś nie pomagam. Przykro mi. Chciałam zawsze każdemu pomóc bo wiem że i Wy mi pomożecie. Jest mi przykro. Naprawdę źle nie chciałam. I cały wieczór miałam do bani z nerwów bo znowu ciasto zjadłam a z papierami w domu do 1w nocy siedziałam. Dlatego od dziś jest nowy dzień i napewno dietę zaczynam!
Pozdrawiam i przepraszam jeżeli ktoś mnie źle zrozumiał ale ja naprawdę wiem że to forum jest po to aby sobie pomagać i czasami ktoś skrytykuje to tez powinien to wysłuchać a nie się obrażać.
Dziś jestem już po kawie!
Pozdrawiam
Kasiu :)
Uszy do góry, świeci słonko... wszystko się wyjaśni i wierze że będzie dobrze. Czasem poprostu trzeba odpuścić.... i nie uszczęśliwiać kogoś na siłę.
Trzymaj się cieplutko.....
Ps/ ta cała sytuacja nie zmieni stosunku innych (tych którzy Ciebie dobrze znają) do Twojej osoby... I jeżeli ktoś poprosi o pomoc to i tak pomożesz.... Ale pomagaj tyle ile ktoś może przyjąć pomocy :))
Witaj Oskubana :D ... wstał nowy dzionek, wszyscy się wyspali, przemyśleli sobie pewne sprawy i na pewno będzie wszystko dobrze :D ... ja wierzę w to, że ludzie mają jednak dużo dobrej woli... trzeba wybaczać sobie nawzajem różne drobne potknięcia... zwłaszcza kiedy nieporozumienie wynika z jakiegoś zwykłego niedomówienia... będzie ok :!: :D ... pozdrawiam serdecznie :D
Witaj Oskubanko!
Nie mozesz mówić, ze juz nikomu wiecej nie pomozesz, bo jedna osoba odebrała Twoją pomoc niewłaściwie. Nie wolno tak. Zobacz ilu osobom pomogłaś. Mi pomogłaś bardzo. Bez Twojego telefonu nadal siedziałabym w ciemnym kącie szafy. Dałaś mi kopa i zaczęłam się podnosić. Bardzo powolutku wprawdzie, ale znów wierzę, że będzie kiedyś dobrze. A zaczynałam mieć początki depresji :)
Tak więc uszka do góry i tego akurat w sobie nie zmieniaj :)
Pozdrawiam
Ania
a ja dziś wierze że mo się uda wytrwac bez wpadek dietkowych :lol: ponoć wiara czyni cuda :lol:
<nie obraziłam się>