Zatrzymaj się.......

POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D
http://imagecache2.allposters.com/im...LX/TCL6094.jpg

Drgnęła w końcu waga.i jest to powód do zadowolenia :) .tylko,ze z tej radości zjadłam wczoraj podwójna kolację :oops: i to jest powód do wklepania paru klapsów w przyduzy zadek :( :oops: :( :oops: Ile jeszcze razy popełnięten sam grzech obżarstwa?????????????? przecież wiem,ze jeden kęs powoduje lawine następnych i następnych i jeszcze coś słodkiego i jescze coś dobrego...sypie się lawina , potem dół który trzeba oczywiście zajeśc, potem wyrzuty, które trzeba zajeść..i w koło w koło panie p.....

ZYCZE WYGRANEJ W WALCE Z POKUSAMI I KILOSKAMI W TYM TYGODNIU :D
MUSI SIE UDAC :!:
http://imagecache2.allposters.com/im...UN/MTC0024.jpg

znowu przekonałam się jak łatwo zejść na manowce :oops: wystarczy jeden kęs, jeden łyk....a potem hulaj dusz piekła nie ma :oops: ...no bo jak zjadł się jeden cukereczek to mozna i nastepny....bardziej głupiego rozumowania nie mozna włączyc....ale jak się chce usprawiedliwić siebie i swoje poczynania, to zawsze się cos znajdzie,,,,a rano moralniak kopie doły.....i trzymaj sie ruda zeby w ramach :a wczoraj zjadłam to i dzis ten jeden batonik mi nie zaszkodzi .....nie zajeść zdobytych pozycji

uff z trudem niejakim zale udało mi się wczoraj po przyjściu z pracki nie jeść - herbatke sobie wypiłam tylko, a w pracy też nie najgorzej bo woda, herbatka i soczek warzywny....szkoda,że te soki warzywne mają jakieś chemiczne dodatki.Gdyby nie one mozna by było popijac sobie codziennie - zamias kolacji na przykład.
Słoneczko pomalutku ogrzewa i od razu radośniej na duszy....i jekiejś energii prxzybywa :) Pojeżdziłam dziś troszkę na stacjonarnym, potem usiłowałam zrobic parę brzuszków - ciężkowato..podziwiam dziewczyny które systematycznie ćwiczą

Witaj!!!
Jest ciezko ale widze, ze sobie swietnie radzisz. Ja tez wrocilam do dietkowania, ale nie chce zapeszac dlatego nie mowie o efektach. Przenioslam sie na XXL i jak narazie sie nie poddaje.
Pozdrawiam Cie serdecznie i trzymam kciuki!!! :D

witakj Danik :) miło cię znowu widzieć........
a u mnie dzień obżarstwa przyszedł..straszne i okrutne.słabam bardzo oj słabam

no i sie rozjadłam dokumentnie :( oj .cocdziennie powtarzam sobie juz nie - będze jadła ładnie , to co mozna , ile można i o określonej porze.........a potem dostaję żrłotoku i pochłaniam jedzonko i zagryzam lodami :( ....może ktoś porządnie kopnie w dupsko..coby opamiętanie przyszło???????????????

lepiej gorzej ale ciągle jeszcze trwam i próbuje..wczoraj były mammy imieninki, udalo mi sie nie najeść :) nawet serniczka zjadłam tylko ciuy ciut. Ale dziś ?????Musiałam przecież wziąć ciasto na wynos, no musiałąm bo jakże inaczej :oops: A jak juz wzięłam to oczywiście rano kawusia i ciasto :oops:
A juz siostra zrobiła pełne oczęta na mój widok i chwaliła,ze tak fajnie wyglądam.........a ja co ? do ciasta, do ciasta

WITAM SERDECZNIE.

JESTEM U CIEBIE PIERWSZY RAZ . WPADŁAM Z RE WIZYTA. NAPEWNO BĘDZIE DOBRZE.DZIĘKUJE ZA ODWIEDZINKI NA MOIM WĄTECZKU.
ŻYCZĘ MIŁEGO I OWOCNEGO DIETKOWANIA.
KILOSKI NIECH SZYBKO UCIEKAJĄ.

http://gloubiweb.free.fr/gifsA3/aliments5.gif