-
Zatrzymaj się.......
Odchudzam się - pomyślałam. Jak pomyślalam tak zrobiłam. Nawet dobrze mi szło. Były wzloty i upadki, ale końcowy rezultat był OK. Byłam szczęśliwa.Tryskalam energią a swiat wokól był piękny........a potem zaczęłam jeść, jeść i .....jeść.Codziennie mówiłam sobie: to tylko jescze dziś, tylko jeszcze ten batonik.........i upasłam się. Przytyłam 20 kg. Z przerażeniem patrzę na siebie, na coraz większe rozmiary ubrań, któer muszę kupować i ............jem..Nie mogę przerwać tego kręgu. Złość, żal i jedzenie. Coraz wolniej się ruszam, zginanie zaczyna być problemem azałozenie nogo na nogę prawie niemożliwe....
Dzis rano spojrzałam w lustro - koszmar. Stałam i patrzyłam.....jakbym zobaczyła siebie pierwszy raz. ale to nie była fotka w gazecie, to niestety byłam ja. Czas cos z tym zrobić...przynajmniej tyle zeby nie rosnąć....i nie od jutra tylko od dziś. Czas zatrzymać obżarstwo.
-
Tak trzymaj kobieto! nie od jutra tylko od dziś. trzeba walczyc. można walczyć!!!!! nie daj się!!!!
kiedy dopadnie cię nie głód lecz ochota wyjdź na spacer. nie wazne czy zimno, czy deszcz, czy słońce. wyjdź na spacer!!!!! i pochodź tak z godzinkę myśląc ze gdybyś zjadła to na co miłas ochote musialabyś tak chodzic caly dzień a nie tylko godzinke. bedzie dobrze, tylko trzeba w siebie wierzyć
trzymam kciuki.
pisz tu codziennie jak ci poszło, nie ukrywaj słobości bo my wiemy, że bez malutkiego podjadania się nie obędzie, ale jestesmy po to by cię wspierać.
więc do dzieła
nie zapomnij o ćwiczeniach
-
witaj i nie załamuj sie juz nigdy!!
tutaj jest wspaniale-dziewczeta pomagaja, wspieraja mobilizuja-kilogramy leca-Ty takze dasz rade, ale czy jestes juz na to gotowa? Do kazdej diety trzeba dojrzec. Wybrałas juz sposób na rozprawienie sie ze swoimi kilogramami? Jesli nie-goraco polecam Ci diete South Beach na której jesz bardzo duzo i chudniesz, moze to Ci sie spodoba.
pozdrowienia
-
nie , nie myślałam jescze o żadnej konkretnej diecie. dieta South Beach ? nie slyszałam o takiej....ale dieta na której można duzo jeść to coś dla mnie
dzisiejszy dzionek mogę zaliczyć do udanych. Zrobiłam pierwszy malutki kroczek. Nie tknęłam zadnych słodyczy
i zjadłam mniej niż dotychczas
-
Rudziku ;-)
Gratuluję tego kroczka :-) (ja również dziś odmówiłam sobie pięknie wyglądającego pączuszka) i zjadłaś mniej - świetnie :-)). Myślę, że jesteś z siebie zadowolona, a jeśli nie, to naprawdę możesz - oprócz tego, że pomożemy Ci my, pomoże Ci również entuzjastyczne nastawienie i uśmiech :-).
A jeśli chodzi o dietę South Beach... jestem tutaj króciutko, ale zauważyłam, że jest bardzo popularna na tym forum - również muszę się z nią zapoznać bliżej... Kto wie, czy nie przypadnie mi go gustu? :-)
Echh, Rudziku, ja również po odchudzaniu sporo przytyłam (ach, ten bezlitosny efekt jo-jo!). Kiedy czytam Twoją wypowiedź, widzę siebie sprzed kilku dni - nie wiem, czy za tydzień będę równie silna, ale na dzień dzisiejszy wręcz płonę wiarą i nadzieją w siebie (siebie, którą będę potrafiła akceptować).
Życzę Ci wytrwałości, uda się, prawda?
KOBIETO, góry możesz przenosić !!! :-)))
-
zaczynam nowy dzień z nową nadzieją.
Dzięki za dobre słowo ......potrzebno ono oj potrzebne
dobrze usłyszeć że nie jest się samym i inni maja podobne odczucia i problemy........masz rację Pamire że ta siła jest nam bardzo potrzebna i wytrwałość też.....a więc do boju
-
Ruda, wszystkie tu jesteśmy po to, żeby sobie pomagać
Łatwiej walczyć ze światem i ze sobą, gdy jest się w grupie, gdy można się wyżalić i pośmiać razem
Pozdrawiam
-
POWODZENIA
Witaj
Jednak najważniejsze to spojrzeć....
A potem [przyjać do wiadomości, że to w lustrze to TY
Jednym słowem masz już za sobą najważniejszy etap i najmniej przyjemny.
Myślę że po słowie chcę coś zmienić i coś ze sobą zrobić może być tylko lepiej
trzymam za Ciebie kciuki
J4goda
-
Do boju, Rudziku!
Mam dziś sporo energii, więc jeśli by Ci brakowało...(np. do ćwiczonek)... to nie pytaj nawet, tylko bierz ;-)
Pozdrowionka :-)
-
kolejny przyzwoity dzionek za mną......ale dzisiejszy będzie ciężki albo stracony
.......małżonek wracając do domciu z podrózy zaopatrzył nas w przepyszną hałwę, smakusie czekoladki i takie inne cukiereczki .......wie ze wszystkie jesteśmy łasuchami wiec dogodził nam......czy dam rade nie zjeść???????????
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki