-
Justyna dzięki,mam nadzieje że szybko wszyscy wyzdrowieją.A wczoraj specjalnie zjadłam mniej bo wiedziałam że podrinkuje a % przecież sporo kalorii mają.
Kaczorynko ja też ostatnio nie mam zbyt wiele czasu,ciągle nauka,inne zmarwienia i obowiązki.Życzę jutro miłej zabawy.Nie przejmuj się jeśli jutro jakaś wpadka będzie bo i tak Ci świetnie idzie na trzydziesce,buziaki :D
Jado dziękuje.Ja życzę Ci świetnych wyników w odchudzanie,trzymam kciuki żeby Ci dobrze szło :!:
Już siędziś nie rozpisuje bo zmęczona jestem.
Zjadłam dziś :arrow: 1086 kcal w tym odrobina chipsów :roll:
Ruchu niewiele :arrow: 200 brzuszków narazie nie mam siły na większe wysiłki.
Słodkich snów :D
-
DORCIA SUPER!!!
DOBREJ NOCKI ŻYCZĘ!
-
Dzięki kaczorynko.
Od samego rana nie mogłam wejść na forum :evil:
Czuje się taka osłabiona :( Do tego mam doła przez faceta ale to nie jego wina tylko moja,coś dziwnego się ze mną dzieje,jesteśmy razem 4 miesiące,niedługo ale dobrze nam razem a ja ostatnio ciągle myśle o moim byłym,mojej pierwszej wielkiej miłości...
Dziś dietowo dosyć dobrze,ale wieczorem zjem sobie paluszki,mam ochote,a co tam :roll:
Miłego wieczorku,ja niestety musze w domu siedzieć.
-
TAK TO JEST Z TYMI PIERWSZYMIMIŁOŚCIAMI CZĘSTO JE IDEALIZUJEMY, ŻE NIE WIADOMO JAKIE BYŁY CUDOWNE I WSPANIAŁE :):):):) ALE NIE MOŻESZ ŻYĆ PRZESZŁOŚCIĄ TYM BARDZIEJ ŻE MASZ TERAZ WSPANIAŁEGO FACETA I JEST CI Z NIM DOBRZE........ SAMA MUSISZ WYBRAĆ, ALBO WSPOMNIENIA ALBO REAL
TRAFNEGO I SŁUSZNEGO WYBORU ZYCZĘ
-
Troszke się rozpisze,może mi ulży odrobine,więc tak on był tym pierwszym,jedynym i będe go wspominać do końca życia,minął rok od naszego rozstania,na początku była rozpacz niezmierna,no wiecie jak to jest,tyle co ja się napłakałam przez niego...W sumie to na koniec on ze mną zerwał ale z mojej winy,nie zrobiłam nic aż tak okropnego,nie myślcie sobie tak ale ogólnie ciężki mam charakterek,hmm on też i tak się jakoś dziwnie między nami układało,na początku było ok,jak to zawsze bywa ale ja durne rzeczy robiłam,teraz już wiem,znam swoje błędy których staram się teraz nie popełniać w związku z innym,napisze tak wina leży po obu stronach,on jednak był dla mnie za młody,za mało dojrzały i przez to były sprzeczki i kłótnie,nie da się tak dokładnie wszystkiego opisać,ale kochałam go strasznie,zrozumiałam po rozstaniu właśnie jak bardzo,mijał czas,mieliśmy nawet wrócić do siebie ale do tego nie doszło jak zwykle przez jego niedojrzałość.Od 4 m-cy jestem z kimś innym i kocham go ale sama jestem zdziwiona że tak mysle ostatnio o tamtym,myślałam że już mi przeszło ale chyba stara miłość nie rdzewieje,co?Nie wiem już o co chodzi,tak chciałabym go zobaczyć,porozmawiać z nim,dotknąć,ej tak nie może być :(Justyna ciężko tak sobie postanowić - nie myśle o nim i już,koniec,kropka.On był mój,bylismy jednością,matko jakie to dziwne,jest dwoje ludzi,obcych,poznają się i z biegiem czasu stają się nierozłączni,wiecie o co mi chodzi a później z dnia na dzień koniec,pustka,inne życie znowu,oczywiście nie zawsze tak jest,różnie się ludzie rozstają.Nawet mojej przyjaciółce nie mówiłam tego-tak czuje że chyba chciałabym z nim znowu być,widzicie jaka ja dziwna jestem...Kocham mojego obecnego chłopaka a mysle o tamtym i może nawet chciałabym znowu być z tamtym.Trochę się rozpisałam,mam taki mętlik w głowie,mam teraz słodkiego,kochanego faceta a nie jestem zbyt szczęśliwa,tak jakbym chciała,nie jestem tak zakochana jak w tamtym,czy to znaczy że mam skończyć z tym?Czy nie marnuje czasu?Nie myślcie o mnie źle,napewno nie podejme pochopnej decyzji,nie chce nikogo ranić bo wiem co to znaczy cierpieć...
Ale namieszałam co?Jak ktoś mnie zrozumie to gratuluje.
Justynko ide już spać,piszesz że mam wybrać wpomnienia albo real ale jak tu nie mysleć,marzyć przed snem,to takie trudne...
Aha dziś zjadłam :arrow: 1209 kcal w czym paluszki i odrobina sałatki warzywnej.
Ruch :arrow: tylko 100 brzuszków
Dobranoc
-
ROZUMIEM CIĘ DOSKONALE MIMO ŻE NNIE BYŁAM NIGDY W TAKIEJ SYTUACJI BO ZAWSZE REALNIE PATRZĘ NA ŚWIAT I NIE ROZPAMIĘTUJE PRZESZŁOŚCI, WIEM ŻE ZAPOMNIEĆ NIE JEST TAK ŁATWO ALE CZY PONOWNY ZWIĄZEK Z TAMTYM FACETEM WNIÓSŁBY DO TWOJEGO ŻYCIA COŚ NOWEGO?? AŻ TAK ZMĄDRZAŁ I WYDOROŚLAŁ ŻE ZARYZYKOWAŁABYS SWOJE OBECNE SZCZĘŚCIE DLA ODNOWIENIA KILKU WSPOMNIEŃ??
NIE CHODZIŁO MI O TO ŻEBYŚ O TAMTYM NIE MYŚLAŁA, BO WSPOMNIENIA PÓKI SĄ WSPOMNIENIAMI SA PIĘKNE, ALE JAK SIĘ PRZERAŻAJĄ W NAŁÓG I OBSESJĘ (NIE MÓWIĘ ŻE TAK JEST W TWOIM PRZYPADKU) STAJĄ SIĘ NIEBEZPIECZNE........ NIE MOŻNA CAŁY CZAS ZYĆ PRZESZŁOŚCIĄ TRZEBA IŚĆ DO PRZODU.....
ALE SKORO PISZESZ ŻE ZNOWU CHCIAŁABYŚ Z NIM BYĆ, TO ZRÓB TAK JAK UWAŻASZ
TYLKO POSTAW SIĘ W MIEJSCU TWOJEGO OBECNEGO FACETA
NIE CHCĘ ŻEBY WYSZŁO ŻE MYŚLĘ ŻE JESTEŚ NIEWIADOMO JAK ZŁA, TAK NIE JEST, POPROTU JAKO OSOBA KTÓRA PATRZY NA CAŁĄ SYTUACJĘ Z INNEJ PERSPEKTYWY CHCĘ CI POMÓC OGARNĄĆ TEN MĘTLIK
MUSISZ SAMA WYBRAĆ NIKT TEGO ZA CIEBIE NIE ZROBI
-
Masz rację Justyna postaram się wybić sobie z głowy tamtego,jakoś musze sobie poradzić :wink: Miła z Ciebie dziewczyna,dzięki za rady,buziaki :D
-
CZY TAKA MIŁA TO NIE WIEM, ALE STARAM SIĘ JAK MOGĘ :):):):):)
ALE I TAK ZAWSZE SIĘ WP**** TAM GDZIE NIE TRZEBA AŻ SIĘ DZIWIĘ ŻE MNIE NIE ZBLUZGAŁAŚ, ŻE SIĘ PCHAM TAM GDZIE MNIE NIE CHCĄ, ALE JEŚLI CHOCIAŻ JEDNO MOJE ZDANIE CI POMOGŁO TO SIĘ VERY CIESZĘ :):):):):)
-
No co Ty czemu miałabym Cię zbluzgać Justynko,hehe :wink: A tak wogóle to ile masz lat?
-
Teraz to mnie na pewno zbluzgasz, a wiesz czemu bo 16-letnia gówniara ci się wpie*** w osobiste sprawy nie no żartuję ale mam nadzieję ze nie przeszkadza ci mój wiek...... serdecznie pozdrawiam
miłej nocy życzę