-
Za 8 tygodni - 58 kg :)
Cześć dziewczyny :D
Postanowiłam założyć nowy wątek bo zostało mi jeszcze 5 kg do zrzucenia i chce się tego pozbyć do 28 listopada.
8 tygodni to sporo i wiem że mi się uda.Nie chce też chudnąć za szybko bo boje się efektu jojo.
Startowałam z wagi - 68 kg,teraz jest 63 kg :D
5 kilo mam już "z głowy" a to też w dużym stopniu dzięki Wam,bardzo mi pomagałyście,wspierałyście,jesteście poprostu kochane.Nie wyobrażam sobie dietowania bez tego forum.Mam nadzieje że tu też będziecie zaglądały.
Na Andrzejki mam zamiar wyglądać świetnie,wkońcu kupie nowe ciuchy bo teraz to bez sensu jeśli mam zamiar schudnąć.
Moje postanowienia:
1. Codziennie 1200 kcal (maksymalnie) :!:
2. 1,5-2 litry wody obowiązkowo + czerwona herbata :!:
3. Przynajmniej 30 min. ćwiczeń dziennie - przede wszystkim brzuszki :!:
(jeśli będzie czas i ochota to napewno dłużej)
4. Nie jeść po 18-tej :!:
5. Po południu jeść jak najmniej węglowadanów.
6. Raz na tydzień "Dzień Specjalnego Dnia" (tzn. małe co nie co)
7. Co oczywiste - ograniczyć do minimum: słodycze,makaron,pieczywo,itp. :!:
8. Mnóstwo warzyw i owoców.
9. Codziennie odwiedzać forum i rzetelnie wszystko zapisywać :D
Nowy tydzień,nowy wątek,mam dużo chęci (pomimo iż jutro dostane okres).
Jest ok,kurde ale będe laska... :D
-
Hello!
Mi zostało troszke więcej do zrzucenia bo jakieś 8kg. Ale w 8 tyg tez chętnie 5 kilosków się pozbędę więc dołączam się:) Zaczęłam 23 sierpnia-62, teraz ważę 58. Pożegnałam jak na razie 4 kilo wstrętnego tłuszczyku:))) Jem nie więcej niz 1200 z ćwiczonkami to różnie bywa, zależy od ochoty ale trzeba się wziąść za siebie i zacząć pożądnie ćwiczyć!!!Pozdrawiam
-
Witaj Karolla21 :D
No świetnie - 4 kg zrzuciłaś,napewno czujesz już po ciuchach że jest Cię trochę mniej.
Też często mam lenia ale jeśli chcemy schudnąć to oprócz diety ćwiczonka są niezbędne.
Cieszę się że będziesz do mnie zagladać,razem raźniej :D
Napisz coś więcej o sobie,ile masz wzrostu,co porabiasz na co dzień.
Ten pamiętnik będzie troche inny od starego,chce się bardziej z Wami zaprzyjaźnić i pisać nie tylko o jedzonku ale o Was,waszych problemach i radościach :wink:
-
Zjedzone :arrow: 1180 kcal
Śniadanie: jabłecznik 250 kcal (wiem że dziwnie zaczęłam ale uwielbiam jabłecznik mojej mamy a zjadłam go ok.7:00 więc pewnie się spalił w ciagu dnia)
II Śniadanie: nektarynki 90 kcal, gruszka 60 kcal
Obiad: omlet 400 kcal
Podwieczorek: kefir 220 kcal, banan 60 kcal, gruszka 60 kcal, herbatka 35 kcal
2 l wody + 0,5 l czerwonej herbaty
-
a ile masz wzrostu? bo widze ze przebieg odchudzania mamy podobny:)
-
Cześć batik :D
Mam 172 cm wzrostu (figurę mam dziwną ogólnie-szerokie biodra to moja zmora)
Pozdrawiam.
-
Dorotko to teraz tu urzeujesz hmmm ladnie idzi e:D
-
no to prawie jak ja!! a wlasciwie ja prawie jak ty:) bo ja mam 169-170cm wzrostu. zaczynalam sie odchudzac prezy 69 kilosach teraz waze jakos 64-65kilo a chcialabym do 55 dotrzec:) tak wiele nas laczy!!!!!!! no moze oprocz tego ze dzisiaj na obiadokolacje zjadlam potezny kawal szarlotki:) ale w limicie sie zmiescilam!!!
buziaki
-
Batik ja też dziś zjadłam jabłecznik (mały kawałek) ale na śniadanie i również się zmieściłam w 1200 kcal :wink:
A tak poza tym - ile masz lat?
Mam-kompleksy założyłam nowy pamiętnik bo chce bardziej o siebie dbać tak jak na początku (w sierpniu) wtedy szybciej mi kilogramy leciały.
-
Jestem jeszcze na chwile,zapomniałam napisać o ćwiczonkach:
30 minut ćwiczeń zaliczone :arrow: brzuszki
Dobranoc :D
-
No pewnie że czuje po ciuszkach:) Jak cudownie jest sie dopiąć w stare spodnie i móc w nich oddychać!!!! A co do mnie to mam 22 latka, 163wzrostu.No i jak już pisałam 58kg wagi ale mam nadzieję,że ta ósemka z tyłu szybko będzie znikać:P Dzisiaj zaczęły mi się zajęcia na uczelni, trochę stresu na dzień dobry- ale to tylko sprzyja odchudzaniu( przynjajmniej w moim przypadku) Za te ćwiczonka to naprawde trzeba by się wziąść. W sierpniu chodziłam na aerobik 3 razy w tyg. Ale instruktorki sie pozmieniały i juz mi się tam nie podoba więc zrezygnowałam.Pomyśle żeby gdzieś indziej się zapisać a na razie w domku postaram się poćwiczyć. Dzisiaj zaliczyłam 10min skakanki i 250 brzuszków. Nie za wiele ale zawsze coś. Jutro mam zajęcia cały dzien(jakieś 10 godzin)więc jak nie padne na twarz po powrocie to sie odezwe.
Buźka
-
Cześć Dorcia!!! Widzę ,ze ostro wzięłaś się za swoje odchudzanie!!! Super!!
Jestem z Tobą ,też startowałam z 68 kg,mam 9 kg za sobą,i mam zamiar schudnąć jeszcze 9,oczywiście mam czas do wakacji,dlatego 0,5 kg na tydzień wystarczy,żeby nie było jojo.Tobie życzę spełnienia swoich postanowień!!! Trzymam kciuki!!!POZDRAWIAM!!
-
Dorotko, zazdroszczę wagi :wink: ale to taka motywująca zazdrość :lol: Ja mam 170cm wzrostu i 72kg :oops: a było już 71 :oops: Startowałam z 82 :oops: Chciałabym wrócić do swojej dawnej wagi, tj. do 64-65kg...ale po ostatnich wyskokach nadzieja coś zdycha :wink:
Trzymam kciuki, wiem, że uda Ci się :)
Pozdrawiam serdecznie :)
-
Cześć :D
Karolla dzięki forum i nam będzie Ci lepiej szło.Dla mnie wcześniej zrzucenie paru kilogramów było bardzo ciężkie,zawsze później wracałam do wagi wyjsciowej a teraz pozbyłam się 5 kg i pomimo małych wpadek utrzymuję wagę 63 kg i mam zamiar schudnąć jeszcze.Mi również stres sprzyja odchudzaniu ale to musi być już coś wielkiego,niedługo mam maturę i nerwy narastają z tygodnia na tydzień.
Na aerobik też chodziłam przez miesiąc przed wakacjami,niestety teraz nie mam czasu w tygodniu i wole ćwiczyć w domu.
Masz 10 godzin zajęć? Kurde chyba szkoła średnia nie jest aż taka okropna jak mi się wydaje.
Kaczorynko tak jak Ty wzięłam się ostro za siebie :wink: Dążysz do wagi 50 kg,pewnie super będziesz wygladała,POWODZENIA,napewno Ci się uda,masz jeszcze sporo czasu do wakacji :D
Witaj Romina :D Przecież 10 kg się już pozbyłaś,gratuluję!To świadczy o tym że jednak można,że dasz radę pozbyc się następnych kilogramów.Napewno dojdziesz do swojej wymarzonej wagi ale pamiętaj żeby nie zaprzepaścić też tego co już osiągnęłaś.
Są gorsze i lepsze dni,mam nadzieje że szybko Ci wróci nadzieja,chęci i zapał :D Pozdrawiam cieplutko :wink:
Dziś piękna pogoda u mnie,słoneczko świeci,dosyć ciepło jest.To bardzo pozytywnie na mnie działa :wink:
Jestem już po obiadku,odpocznę i biore się za ćwiczenia.
Miłego popołudnia :D
-
Piekny dzien :D az chce sie loda :( takiego z ...albo sie juz zamkne...
-
No i dotarłam wreszcie do domku:) Nie miałam dzisiaj nawet czasu na jedzono więc bez problemu zmiesciłam się w 1000kcal:)
Dorotko:NIe było tak źle,dzisiaj troche zajęć organizacyjnych więc siedziałam troszke krócej niż 10 godz :D A ogólnie to na studia nie narzekam. We wtorki lekki zapieprz ale za to środy mam wolne:P Jutro sobie odpoczne
Rominko:Nie trac nadziei, razem nam się uda!!!
Pozdrawiam
Karola
-
Karolla 1000 kcal,super :D Jutro masz wolne,ale fajnie.Odpoczywaj ale nie zapomnij o ćwiczeniach :wink: A co studiujesz?
Zjadłam dziś :arrow: 1180 kcal + maly kawałek sernika ( siostra mojego faceta ma dziś urodziny,broniłam się jak mogłam ale w końcu uległam,głupio było odmówić ) Razem wyjdzie ok 1300 kcal :?
40 minut ćwiczeń zaliczone
:arrow: 20 min brzuszki
:arrow: 20 min gra w siatke
:arrow: do tego jeszcze ok 40 min szybkiego spacerku
Zmykam do łóżka bo ostatniej nocy się nie wyspałam i teraz już ledwo na oczy patrze.
Dobranoc :D
-
mam 22 lata dzisaij nic nie licze bo sie streesuje jutrzejszym egzaminem .. i tak malo jem jak na stresujacy dzien...
chyba od czwartku polece z jakas nowa dieta.. zobaczymy:)
-
Dzisiaj mam wolne. O cwiczonkach nie zapomnialam:) Jestem po sniadanku i 40 min cwiczen. Moze po poludniu uda mi sie zrobic jeszcze troche brzuszkow.Teraz mam troche roboty w domku. Studiuje Zarzadzanie i Marketing. Jest ok, nie narzekam tyle ze od tego roku polowe wykladow mam po angielsku wiec bedzie troche ciezko.
Batik:Masz 22latka , to tak jak ja:)Napisz jak tam na egzaminie
-
No i po lekcjach :D Jak ja nie lubie szkoły :?
Ide zrobić sobie obiadek bo ssie mnie jak cholera,odpoczne a później biore się za ćwiczenia :wink:
Karolla ja lubie angielski,zdaje z tego przedmiotu mature.Studiujesz Zarządzanie i Marketing,ja jestem teraz w Technikum Handlowym ale nie chciałabym iść dalej w tym kierunku,wolałabym właśnie angielski albo wizażystyke,jeszcze nie jestem dokładnie zdecydowana co do kierunku studiów,narazie to się przygotowywuje do matury.Na samą myśl mnie skręca,boję się chociaż wiem że nie powinnam ale każdy tak ma przed jakimiś ważnymi egzaminami,a propo Batik jak Ci poszło?
Miłego popołudnia :D
-
Ja tez lubie angielski inaczej to bym chyba tego nie zniosla:) Nawet sie ciesze na te zajecia ale egzaminu po ang jeszcze nigdy nie zdawalam dlatego troszke sie obawiam:P
To normalne ze sie stresujesz przed matura, ja szczegolnie przed ustna sie balam jak cholerka:) A jak zdasz to stwierdzisz ze nie taki diabel straszny...Kazdy musi sam przez to przejsc i sie przekonac. A z czego zdajesz, bo ja sie w ogole nie orientuje jak to teraz jest z nowa matura?papa
-
Karolla jeszcze zdaje starą maturę,pisemna i ustna z j.polskiego i ja wybralam angielski :wink: Jestem w 5-letnim technikum i jeszcze piszemy starą,wszyscy się cieszą że nie nową a mi to tam wszystko jedno i tak muszę się uczyć,no nie?
-
hej hej Dorotko!!
ja niestety(?) będę zdawać tą nową maturę ( pocieszam się, że za rok :D)
Mnie interesuje coś związanego z turystyką :D
pozdrowienia!!
-
Autkobu piszesz za rok...czas szybko leci.Turystyka-fajnie,ciekawe :D
Zjedzone :arrow: 1050 kcal + troche faworków :? 200 kcal :arrow: razem 1250 kcal
Ćwiczenia: 70 minut :D
:arrow: 15 min gra w siatkówke
:arrow: 25 min rower treningowy
:arrow: 30 min brzuszki
:arrow: do tego 20 minut szybkiego spacerku
-
Witam :D
Po przeczytaniu tego wątku doszłam do wniosku, że tutaj - w Waszym towarzystwie najłatwiej pójdzie mi zrzucanie moich kilosików. Ja, tak jak Ty Dorotko, chciałabym dojść do wagi 58 kg, termin docelowy też się prawie zgadza - 24 listopada (moje urodziny - chciałam sobie zrobić taki miły prezent :wink: ). Mam też podobny wzrost - 171 cm, no i podobną obecną wagę 61-62kg (po ostatnich kilku dniach, kiedy to przyszalalam kulinarnie - raczej 62 jeśli nie więcej...). Poza tym obrałam ten sam kierunek w sposobie odchudzania - właściwie wszystko się zgadza z założeniami z pierwszej strony poza piciem herbaty czerwonej - po niej mój żołądek przechodzi istną rewolucję - co mówiąc krótko - skutecznie mnie od tego specyfiku odstrasza.
Myślę, że te wszystkie podobieństwa sprawią, że łatwiej nam będzie wspólnie dojść do naszego celu, a w razie jakiejś "załamki" zmobilizować się :) - jeśli oczywiście przygarniecie mnie do siebie :wink:
Mam nadzieję, że nie będziecie miały nic przeciwko jeśli tu od czasu do czasu zaglądnę :P
Pozdrawiam wszystkich - Kivi
-
zdalam
!!
udalo sie!!! bede miala prawo jazdy!!! jestem najszczesliwszym czlekiem pod sloncem:) a w nagrode dostalam perfumy od mojego misia i ladnie pachne:)
buziaki!!!!!!!!!
-
Witaj Kivi - miło mi powitać Cię w naszym gronie :D
Rzeczywiście mamy wiele współnego.Cieszę się że będziesz do mnie zaglądać i oczywiście będziemy się razem wspierać :D
Napisz coś jeszcze o sobie-co porabiasz na co dzień,ile masz lat.
Pozdrawiam cieplutko i życze POWODZENIA :!:
Batik świetnie :!: Gratuluje i ciesze się razem z Tobą :D
-
Dorcia!!! Widzę ,że wczoraj świetnie zmieścilaś się w limicie kalorii!!! Brawo!!
Ruchu też nie zabrakło,tak trzymać!!!Dziękuję ,że mnie odwidzasz na wątku,ja też mam do zrzucenia jeszcze 9 kg,dlatego odchudzam się razem z Tobą,żeby Ci było rażniej.Będę tu często zaglądać i Cię wspierać!!Staram się nie przekraczać 1000,ale jest ciężko ,zawsze jest te parę kalorii ponad tysiąc.
POZDRAWIAM!!!!
-
Cześć dziewczyny :D
Dziś tylko 2 lekcje miałam :D Fajowo.Mam sporo czasu dla siebie więc odpczne po II śniadanku i biore się za ćwiczenia.
Mierzyłam się dzisiaj rano i jest znowu po 1cm mniej z bioder i brzuszka :D Ale zważe się jutro :wink:
Kaczorynko dasz radę,już 9 kg się pozbyłaś i to dosyć szybko więc napewno osiągniesz swoja wymarzoną wagę :wink:
Z wielu dziewczyn na forum Ciebie również bardzo polubiłam i ciesze się że jesteś ze mną :D
Miłego dnia :D
-
hej dziewczyny :) Słowo się rzekło o odchudzaniu, więc zgłaszam się tu grzecznie i melduję, że zjadłam do tej pory koło 850 kcl :) - czyli narazie o.k. Wieczorem napiszę dokładnie ile pochłonęłam i ile pospalałam. Przede mna najgorsza dla mnie pora dnia - wieczór - kiedy to mam największy apetyt i ogarnia mnie największe rozleniwienie po całym dniu... Ale dziś nie dam się zdominować tym odczuciom, bo przecież... jak postanowiłam, to postanowiłam i koniec :!: :!: :!:
Miałam napisać coś o sobie, no więc piszę :wink: Jestem studentką V roku ochrony środowiska i właśnie rozpoczęłam pracowity ostatni rok studiów... Pod koniec listopada stuknie mi 24-ty roczek mego żywota i tak właśnie pomyślałam, że to dobry moment, żeby w końcu dotrzymać danego sobie słowa i schudnąć te 4 kg... Byłoby miło :) Właściwie nigdy nie miałam poważniejszych kłopotów z wagą (kiedyś śmiała mi wskazać 64 kg i to był największy mój wynik poświąteczny :lol: ) Ale wiem też, że 57-58 kg, jest dla mnie optymalne - dobrze się czuje i dobrze wyglądam (nie za chudo, nie za grubo) :wink: więc mam nadzieję, że w razie wystąpienia u mnie wilczego apetytu, lub spadku motywacji przypomnicie mi to :D Nie wiem co by tu jeszcze napisać... Może poczekam na ewentualne pytania :)
o.k, to ja teraz idę sobie poleżeć.............................żartuję... . idę zaaplikować sobie serię brzuszków...
No właśnie, ile Wy robicie tych brzuszków i jaka ich ilość jest wystarczająca, żeby zauważyć jakieś efekty? Ja właściwie staram się codziennie robić ten sam zestaw ok. 10 min, ale nigdy nie liczyłam ile ich tam jest... Dziś policzę, a jutro przestanę "tchórzyć" i zważę się w końcu. Zobaczymy czy przez ostatni tydzień zafundowałam sobie dodatkowy kilogram :evil:
No to do wieczora - pa, pa - Kivi
-
Oni te 2 lekcje zrobili specialnie rzebys pocwiczyla :D:D
-
To znów ja - tym razem z krótkim raporcikiem...
:arrow: Zjedzone: 1185 kcl
:arrow: Ruch: 60 min rowerka stacjonarnego (600 kcl) i 350 brzuszków (czy ktoś wie ile to może być spalonych kcl?)
Do jutra :mrgreen: pa - Kivi
-
Mam-kompleksy no może i specjalnie :wink:
Kivi świetnie że zaczęłaś dietować z nami :D
Wieczorami faktycznie jest ciężko,ja staram się nie jeść po 17-18,potrzeba dużo silnej woli.
Co do brzuszkow to ja codziennie ćwicze na takiej ławeczce 20-30 min.Nie licze ile ich robie ale za miesiąc - dwa,będąc także na diecie mam nadzieje że będzie już widać efekty i to duże.Ile się spala też dokładnie nie wiem ale mi bardziej chodzi o wyrobienie mięśni.Gdy robie takie zwykłe brzuszki to 10 minut i padam bo kark okropnie boli.
Dziś świetnie się spisałaś - brzuszki i godzina na rowerku,brawo :D Do tego niedużo kalorii,tak trzymaj :!:
Dziś zjadłam :arrow: 1280 kcal
Oczywiście 2 l wody + 0,5 l czerwonej herbaty + 2 szkl. zielonej herbaty
45 minut ćwiczeń:
:arrow: 30 min brzuszki
:arrow: 15 min rower treningowy
:arrow: do tego 30 min szybkiego spaceru
Ide dalej się uczyć z angielskiego :?
Dobranoc :D
-
Własnie weszlam do domku. Mialam dzisiaj przeboje z autkiem, prosto z naprawy wyjechalo i .......znowu cos sie popsulo :x Na szczescie dotarlam do domku.
Zjadlam dzisiaj 1018 kcal ale byly w tym chipsy :oops: Ale jestem na siebie zła!!!! :x
No ale coz, mowi sie trudno i zyje sie dalej. Zaliczylam tez 250 brzuszkow, poza tym bola mnie wszystkie miesnie po wczorajszych cwiczonkach.Zaraz klade sie spac.Moze jutro bedzie lepszy dzien... papa
-
Dzis juz jestem po zajeciach! humorek lepszy -nowy dzien wiec nowe mozliwosci:)Pochlonelam do tej pory 500kcal, jeszcze obiadek i kalcyjka przede mna. Musze zrobic sobie ocs mniam:P
Kivi: 4kg to nie duzo. Zobaczysz, ani sie obejrzysz i bedziesz 4kiloski lzejsza:) Co do brzuszkow to ja robie 200-300 dziennie. Ale najwaznijesza jest systematycznosc. Jak juz naprawde mi sie nie chce to klade sie i chociaz 50 robie zeby poruszac brzuszkiem:)
Dorotko: Co tam u Ciebie?
-
Hej Dorcia,widze,ze nie masz duzo do zrzucenia wiec juz niedługo pewnie bedziesz miec piene szczupłe ciałko jak sobie wymarzyłas.Odwiedziłam sie wiec i ja bede tu wpadac i patrzec co u cieibe.
-
Cześć dziewczyny :D
Waga dziś rano :arrow: 62,5 kg
Jak się ciesze że już jestem po lekcjach :D 2 dni wolnego :D Wczoraj aż do 12 w nocy kułam z angielskiego.Dziś musze sobie odbić ten ciężki tydzień.
Karolla dobrze że pamiętasz o brzuszkach :wink: Ja mam wyrzuty sumienia jak nie zrobie codziennie,chociaż te 20-30 min ale mięsnie pracują.Też mi się już humorek poprawił bo pare dni luzu będe miała od szkoły :D
Dziś mam ochote gdzieś wyjść wieczorem ale dużo nie będe piła (piwo - puste kalorie ale brzuch rośnie).
Sava rzeczywiście zostało mi niedużo do zrzucenia,gdy dojde do 58 kg wtedy zobacze może będe chciała jeszcze schudnąć,apetyt rośnie w miare jedzenia...
Cieszę się że będziesz do mnie zaglądała,ja również będe starała się Ciebie wspierać z całych sił :wink:
Kivi jak Ci idzie?
Udanego weekendu :D
-
Zjedzone :arrow: 1250 kcal
Ćwiczenia :arrow: 20 minut brzuszki
-
ale pieknie ci idzie!!!!!!! trzymam kciuki!!!!!!!!
buziaki
-
12 w nocy?? ja bym sie nic nie nauczyla!