-
Ja tez lubie angielski inaczej to bym chyba tego nie zniosla:) Nawet sie ciesze na te zajecia ale egzaminu po ang jeszcze nigdy nie zdawalam dlatego troszke sie obawiam:P
To normalne ze sie stresujesz przed matura, ja szczegolnie przed ustna sie balam jak cholerka:) A jak zdasz to stwierdzisz ze nie taki diabel straszny...Kazdy musi sam przez to przejsc i sie przekonac. A z czego zdajesz, bo ja sie w ogole nie orientuje jak to teraz jest z nowa matura?papa
-
Karolla jeszcze zdaje starą maturę,pisemna i ustna z j.polskiego i ja wybralam angielski :wink: Jestem w 5-letnim technikum i jeszcze piszemy starą,wszyscy się cieszą że nie nową a mi to tam wszystko jedno i tak muszę się uczyć,no nie?
-
hej hej Dorotko!!
ja niestety(?) będę zdawać tą nową maturę ( pocieszam się, że za rok :D)
Mnie interesuje coś związanego z turystyką :D
pozdrowienia!!
-
Autkobu piszesz za rok...czas szybko leci.Turystyka-fajnie,ciekawe :D
Zjedzone :arrow: 1050 kcal + troche faworków :? 200 kcal :arrow: razem 1250 kcal
Ćwiczenia: 70 minut :D
:arrow: 15 min gra w siatkówke
:arrow: 25 min rower treningowy
:arrow: 30 min brzuszki
:arrow: do tego 20 minut szybkiego spacerku
-
Witam :D
Po przeczytaniu tego wątku doszłam do wniosku, że tutaj - w Waszym towarzystwie najłatwiej pójdzie mi zrzucanie moich kilosików. Ja, tak jak Ty Dorotko, chciałabym dojść do wagi 58 kg, termin docelowy też się prawie zgadza - 24 listopada (moje urodziny - chciałam sobie zrobić taki miły prezent :wink: ). Mam też podobny wzrost - 171 cm, no i podobną obecną wagę 61-62kg (po ostatnich kilku dniach, kiedy to przyszalalam kulinarnie - raczej 62 jeśli nie więcej...). Poza tym obrałam ten sam kierunek w sposobie odchudzania - właściwie wszystko się zgadza z założeniami z pierwszej strony poza piciem herbaty czerwonej - po niej mój żołądek przechodzi istną rewolucję - co mówiąc krótko - skutecznie mnie od tego specyfiku odstrasza.
Myślę, że te wszystkie podobieństwa sprawią, że łatwiej nam będzie wspólnie dojść do naszego celu, a w razie jakiejś "załamki" zmobilizować się :) - jeśli oczywiście przygarniecie mnie do siebie :wink:
Mam nadzieję, że nie będziecie miały nic przeciwko jeśli tu od czasu do czasu zaglądnę :P
Pozdrawiam wszystkich - Kivi
-
zdalam
!!
udalo sie!!! bede miala prawo jazdy!!! jestem najszczesliwszym czlekiem pod sloncem:) a w nagrode dostalam perfumy od mojego misia i ladnie pachne:)
buziaki!!!!!!!!!
-
Witaj Kivi - miło mi powitać Cię w naszym gronie :D
Rzeczywiście mamy wiele współnego.Cieszę się że będziesz do mnie zaglądać i oczywiście będziemy się razem wspierać :D
Napisz coś jeszcze o sobie-co porabiasz na co dzień,ile masz lat.
Pozdrawiam cieplutko i życze POWODZENIA :!:
Batik świetnie :!: Gratuluje i ciesze się razem z Tobą :D
-
Dorcia!!! Widzę ,że wczoraj świetnie zmieścilaś się w limicie kalorii!!! Brawo!!
Ruchu też nie zabrakło,tak trzymać!!!Dziękuję ,że mnie odwidzasz na wątku,ja też mam do zrzucenia jeszcze 9 kg,dlatego odchudzam się razem z Tobą,żeby Ci było rażniej.Będę tu często zaglądać i Cię wspierać!!Staram się nie przekraczać 1000,ale jest ciężko ,zawsze jest te parę kalorii ponad tysiąc.
POZDRAWIAM!!!!
-
Cześć dziewczyny :D
Dziś tylko 2 lekcje miałam :D Fajowo.Mam sporo czasu dla siebie więc odpczne po II śniadanku i biore się za ćwiczenia.
Mierzyłam się dzisiaj rano i jest znowu po 1cm mniej z bioder i brzuszka :D Ale zważe się jutro :wink:
Kaczorynko dasz radę,już 9 kg się pozbyłaś i to dosyć szybko więc napewno osiągniesz swoja wymarzoną wagę :wink:
Z wielu dziewczyn na forum Ciebie również bardzo polubiłam i ciesze się że jesteś ze mną :D
Miłego dnia :D
-
hej dziewczyny :) Słowo się rzekło o odchudzaniu, więc zgłaszam się tu grzecznie i melduję, że zjadłam do tej pory koło 850 kcl :) - czyli narazie o.k. Wieczorem napiszę dokładnie ile pochłonęłam i ile pospalałam. Przede mna najgorsza dla mnie pora dnia - wieczór - kiedy to mam największy apetyt i ogarnia mnie największe rozleniwienie po całym dniu... Ale dziś nie dam się zdominować tym odczuciom, bo przecież... jak postanowiłam, to postanowiłam i koniec :!: :!: :!:
Miałam napisać coś o sobie, no więc piszę :wink: Jestem studentką V roku ochrony środowiska i właśnie rozpoczęłam pracowity ostatni rok studiów... Pod koniec listopada stuknie mi 24-ty roczek mego żywota i tak właśnie pomyślałam, że to dobry moment, żeby w końcu dotrzymać danego sobie słowa i schudnąć te 4 kg... Byłoby miło :) Właściwie nigdy nie miałam poważniejszych kłopotów z wagą (kiedyś śmiała mi wskazać 64 kg i to był największy mój wynik poświąteczny :lol: ) Ale wiem też, że 57-58 kg, jest dla mnie optymalne - dobrze się czuje i dobrze wyglądam (nie za chudo, nie za grubo) :wink: więc mam nadzieję, że w razie wystąpienia u mnie wilczego apetytu, lub spadku motywacji przypomnicie mi to :D Nie wiem co by tu jeszcze napisać... Może poczekam na ewentualne pytania :)
o.k, to ja teraz idę sobie poleżeć.............................żartuję... . idę zaaplikować sobie serię brzuszków...
No właśnie, ile Wy robicie tych brzuszków i jaka ich ilość jest wystarczająca, żeby zauważyć jakieś efekty? Ja właściwie staram się codziennie robić ten sam zestaw ok. 10 min, ale nigdy nie liczyłam ile ich tam jest... Dziś policzę, a jutro przestanę "tchórzyć" i zważę się w końcu. Zobaczymy czy przez ostatni tydzień zafundowałam sobie dodatkowy kilogram :evil:
No to do wieczora - pa, pa - Kivi