-
Mojeodbicie - jak tam dietka?
U mnie lipa! Ale obiecuję że będę starała się panować nad obrarstwem ale mam dużo pracy i niestety muszę coś zjeść.
Pozdrawiam
-
K(Ulka) dzięki za komplement, ale gdzie ta laska??hahaha że niby ja??? no bez przesady - laska to ja dopiero będę... :P :P :P
Grammma jasne ze mozesz dołączyć!!!! super, nawet nie wiesz jak sie cieszę :P :P :P będzie mi raźniej
Oskubana dzięki za wsparcie - jesteś KOCHANA <serce>
moja spowiedź dnia wczorajszego:
nie udało mi się rozpocząc diety, ani zachowac dnia wodno-owocowo-warzywnego nie wytrzymałam i jestem na siebie zła, ale to moze dlatego ze nie przestawiłam swojej psychiki na odchudzanie
Od dziś jednak myślę juz inaczej nie w kategoriach to mi nie zaszkodzi, lecz "przyłóż sobie do brzucha i zobacz o ile urośniesz"
nic jeszcze dziś nie zjadłam, brak czasu, mój SZSZ mnie nęka jak zwykle, ma pretensje o wszystko i uważa mnie za głupią blondynkę (bez urazy blondynki) a jestem brunetką
wczoraj zjadałam: ojajego..abuu.. rzodkiewnki, winogrona, ogórek, 2x gorący kubek, 5 ziemniaków, gulasz, surówka zkiszonej kapusty, duży kawałek tortu lodowego, piernika, ciasteczko, talerz bigosu, dużą parówke, 3 kawałki chleba i pół naleśnika z twarogiem...
zastanawiam się gdzie ja to wszystko zmieściłam... dziś mam problem w wypróźnieniem sie... to kara za grzechy....
dziś jeszcze nie było wpadek. wytrzymam bez żarcia jak najdłużej, dużo piję i jeśli mi sie uda to nazwe ten dzień "dniem wodnika", ale na razie go w ogóle nie nazywam, bo jak mi się nie uda to co?? wstyd..wstyd.,..wstyd...
-
plan na 30 dni:
1. zero słodyczy
2. zero tłuszców (masła, smalcu, oleju)
3. zero mięsa ( może być pierś z kurczaka bo jest chudziutka)
4. zero chleba
5. ograniczyś alkohol do minimum ( nie wytzrymam 30 dni o suchym pysku hehehe)
6. nie jeśc po godzinie 18:00
7. ćwiczyć każdego ranka ( min. 100 brzuszków, ćwiczenia na pośladki i nóżki)
8. jak najczęsciej się kochac z Aniołem( boziu tak się najszybciej chudnie )
9. zero ciast, babeczek, bułeczek i temu podobnych
10. nie wolno przekroczyc 1000 kalorii dziennie
11. wypijac 2,5 litra płynów dziennie 9woda, herbatki, soczki bez cukrowe)
owe postanowienia będę wprowadzała powolutku, ale mam zamiar wytrwac te 30 dni bez wpadek...
do dzieła!!!! będziemy szczupłe!!!!
-
Pewnie, że będziemy szczupłe!
-
Jasne ze bedziemy szczuple Jeszcze sie faceci beda za nami na ulicach ogladac ocierajac sline z pyska
mojeodbicie fajnie ze znalazlam kogos o niemal identycznych rozmiarach jak ja teraz juz nie popuszcze wczesniej sie odchudzalam, potknela mi sie noga i teraz wstaje z jeszcze silniejsza motywacja ostatnio sie spotykalam z jednym kolesiem troche i on sie nagle przestal odzywac a wiem ze do innych lasek sie odzywa wiec schudne i zrobie sie na laske NIECH ZOBACZY CO STRACIL
Bedziemy laski jakich swiat nie widzial
-
siemanOOOoo!!!!!!!!
moge sie dolaczyc?!?!?!?!
ano ja jestem na diecie od 1 wrzesnia na 1200 kcal i nie jadlam jeszcze ani kawalka ciastka itp no ale nic nie schudlam :/ nie wiem moze mam zastoj ale dobra nie poddaje sie!! jestem silna
wiec tak moje plany to takie
5 poslikow reguralnych o tej samej porze
30 min rowerka(przynajmniej 3 x w tyg)
abs codziennie(przynajmniej 5 x w tyg)
3 x w tyg wf
2 w tyg basen
pic duzo wody
jesc mniej owocow
jesc wiecej warzyw
ograniczyc owoce szuone
nie byc leniem
dac z siebie wszystko by to spelnic
mam nadziej ze sie uda
a tak wogle Ty moja "suczko"(chyba wiadomo o kogo chodzi) ile masz lat ?Q?Q
-
hej hej nie ma zo co - naprawdę 3mam kciuki mocniutko, a u mnie kichaaaaa!! :/
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
Hiphopera jesne że mozesz się przyłączyc...suepr!!!!!
Autkobu jaka kicha???? e tam małe wpadki czasem się zdarzają dlatego napisałam ze moje punkciki wprowadzam powolutku hehehe bo ja dzis zjadła, uwaga:
talerz ogórkowej,
jajecznica z 3 jajek na kawałku kiełbasy,
papryka czerwona
pół pączka
2 kieliszki wina czerwonego
2 kawałki chleba z 2 łyzeczkami masła czekoladowego...
a buuuuuuu
i gdzie te postanowienia???? a może to przez stres...szkoda gadac..w moim zyciu coraz gorzej się dzieje...tylko miłośc mnie trzyma jeszcze w pionie,bo już dawno bym się ugięła pod ciężarem... albo bym upadła....
-
dziś będzie dobrze! dziś będzie super! dziś mi się uda!!!!!
śniadanko:
papryka czerwona
kawałek żółtego sera
jajko na twardo
2 śniadnko:
duża marchewka
obiad: mam zamiar nie zjeśc...
podwieczorek: w planach kisiel, ale jeszcze nie wiem...
kolacji ma byc zero...zobaczymy
wierzę ze dziś mi się uda zaliczyc dzień bez wpadek
-
Kulce ja tesz tak chcem od poniedzialku jade zkopenhadzką a potem razemz wami taką dietke sobie walne
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki