ALEŻ MAM WYRZYY, NIECH TO SZLAG...
JAK MYŚLICIE ILE POŻARŁAM KALORII W CIĄGU TEGO KRÓTKIEGO CZASU?
Wersja do druku
ALEŻ MAM WYRZYY, NIECH TO SZLAG...
JAK MYŚLICIE ILE POŻARŁAM KALORII W CIĄGU TEGO KRÓTKIEGO CZASU?
CZESC KAROLCIA!!
WIDZE ZE JUZ ZUPELNIE O MNIE ZAPOMNIALAS :(... NIE MASZ NAWET CHWILKI ZEBY MNIE ODWIEDZIC NO!!!
:idea: achawoj - nie mysl ile to kalorii tylko wskakuj na jakis rowerek albo jakis inny sprzecik a jak nie dysponujesz niczym takim to włacz jakąś zajefajną muzyczke i tańcz :lol: :lol: spal te kalorie i sie juz nie dołuj :lol:
Karolinko ja jestem mała, mnie łatwiej przeskoczyć niż obejść :lol: :wink: ...
mam prawie 160cm, więc wyobraź sobie jak wyglądałam na początku mojej walki, skoro nawet teraz jestem słonikiem :lol: ...
pozdrawiam i uciekam, bo jestem dziś strasznie padnięta, papapa :D :!:
Wpadam by życzyć spokojnej nocki.... Nie ma Cię bo pewnie się uczysz.... Powodzenia i buziaki!!!
MONIQ NIC NIE ZAKRĘCIŁAS NIE WAŻYŁAM WCZEŚNIEJ TYLE BO POPROSTU SIĘ NIE ODCHUDZAŁAM A RACZEJ TRZEBA BY NAPSIAĆ ŻE STOSOWAŁAM ALE TAKIE ŚMIESZNE JEDNODNIOWE (JAK MNIE RANO NAPADŁO TAK MNIE DO POŁUDNIA OPUŚCIŁO I TYLE) TO BYŁA MOJA PIERWSZA DIETA I NARAZIE SKUTECZNA :):):):):):)
CO DO RÓŻNYCH DIET TO WIADOMO KAŻDY SOBIE POWIENIEN ZNALEŹĆ COŚ DLA SIEBIE :):):):):):):)
A CO DO GRZESZKÓW TO CZASAMI DLA PODKRĘCENIA METABOLIZMU SĄ WSKAZANE :):):):):):):):):) ALE SKORO MASZ TAKIE WYRZUTY SIMIENIA TO ZGADZAM SIĘ Z MONIQ WSKAKUJ NA ROWER I PĘDŹ :):):):):):):):):)
DZIĘKI WAM DZIEWCZYNY ZA SŁOWA UZNANIA :):):):):):):):)
Dziewczynki ale ja mam urwanie głowy!Jak nigdy!Na maxa!Tyle spraw już załatwiłam!A ile przede mną!Jak mi się już coś wali to wszystko naraz!Muszę jeszcze kupić dwa prezenty, iść do urzędu skarbowego w celu pewnych wyjaśnień,załatwić wwszystkie wykłady i ćwiczenia, zaliczyć koła w sobotę itd....a chciałam myknąć do domku w niedzielę jakby mnie ten"pacan" nie chciał przepytać...a tu chyba nici!W każdym bądz razie dietkuję ślicznie!Nic tylko brać ze mnie przykład(ach ta wrodzona skromność.... :lol: )!Na obiad udało mi się zrobić zupkę ogórkową light!No i parę mandarynek na deser dożuciłam...ale te kupowane na promocji nie są smaczne!Już nie kupię takich!Koktajl nadal mi b.smakuje!I to mnie cieszy!Oj coś czuję,że kiloski spadną ze mnie jak ubranie...które robi się coraz większe!Bo ja jestem coraz mniejsza(czyt:szczuplejsza!).Tylko dlaczego ktoś na górze się na mnie tak uwziął przed świętami?
:idea: Justynko H. nie bądz taka krytyczna w stosunku do Swojej osoby!Ciesz się życiem!Założę się,że jesteś ładniutka!A co do urody to zgadzam się z Moniq-ta wewnętrzna jest dużo bardziej pożądana!Musisz pokochać siebie!Napewno jesteś piękną istotką!I duchowo i fizycznie!Za dużo krytycyzm w tej Twojej wypowiedzi było bym miała przyjąć Twoje zdanie obiektywni!Pozdrawiam! :D
:idea: KUleczko jak lubisz kapuche to dla zazdroszczę!Powinnaś się nią objadać jak najczęściej!No a przy tym chudnąć!Możesz też połączyć przyjemne z pożytecznym...pierogi z kapustą-przecież je uwielbiasz!A co do dzieciaczków...to ja także chciałabym mieć już swojego Żuczka!Czuję powołanie do macierzyństwa jak cholera! :D Buziaczki!I nadal czekamy na wymiary! :P
:idea: Biniula nono Francja elegancja!Ja na Twoim miejscu na okres wyjazdu nie przejmowałabym się zbytnio jedzonkiem(i tak spalisz mnóstwo kal. zwiedzając!)a najbardziej nakarmiłabym....oczy i duszę!Zależy gdzie pojedziecie...ale Francja i Francuzi to wspaniałe klimaty!Zazdroszczę!A jak się tak bardzo przejmujesz dietą to jedz wszystko prócz słodyczy(och...te ciastka francuskie...mniam).Albo nie jedz kolacji poprostu!Życzę cudownego wyjazdu!I posłusznej wagi by po powrocie pokazała te 55.9 :wink:
:idea: Anjawien 1000 kal to bardzo dobra ilość!Jak jeszcze dołożysz taką ciężką pracę to bilans wyjdzie na pewno na minus!Aniu do świąt -5 kg.A przez okres jaki będziesz w domku kolejny zzut i...Piotrek pozna Cię na nowo(fizycznie :lol: )Waga odpada...ukoffany znalazł 1000 powodów dlaczego nie....ale jakoś sobie poradzę!Buziaczki i z całego mojego małego(jeszcze trochę otłuszczonego)serduszka dziękuję za miłe słowa, które nadają sens mojej walce,mojemu(i Waszemu)wątkowi i wiarę w to,że tym razem osiągnę cel! :shock:
:idea: Y.E.N.E.F.E.R dziękuję za wyczerpującą odpowiedz!Wydaje mi się,że DC się zmieniła....bo chyba by ją nie dopuścili do stosowania teraz!?Każdy organizm inaczej przyjmuję taką zmianę, większość ludzi chwali wpływ DC na włosy, skórę, paznokcie, ale każy ma inny kod genetyczny,inna zawartość różnych hormonów itd, dlatego to co daje efekty 1000-com kobiet,1-ej może przynieść szkody!Ty już przeszłaś ten niemiły dla Ciebie czas i już go więcej nie powtórzysz, więc nie ma się czego bać!A ja faktycznie szybko chudnę i narazie się z tym wstrzymam...starczy jeden koktajl witaminowy na kolację!A jak przemiana zwolni(myślę,że będzie to gdzieś przy 63 kilosie)to spróbuję DC...no chybaże przemiana będzie nadal tak łaskawa jak teraz!To dam sobie spokój!Wiesz jak już organizm nie będzie chciał chudnąc to wypróbuję DC...muszę sama to przejść...ot takie głupie niedojrzałe uparte podejście...chociaż u mnie wszystko zmienia się jak w kalejdoskowpie...więc nie wiadomo!Ale Twoje informacje są dla mnie bardzo przydatne!I dziękuję,że poświęciłaś tyle Swojego czasu by mi to opisać!Buziaczki i ukłony podziękowań! :D No ale Ty też pięknie chudniesz widzę!Gratuluję i trzymam kciuki by było te 57! :P
:idea: Achawoj nagórze masz Twój profil, potem klikasz w "edycja profilu towarzyskiego"a dalej pokazuje Ci się okienko"sygnatura na forum" i tu właśnie wklejasz ten suwaczek z tymi"[img],[/img]" mam nadzieję,że Ci się uda!Co do wpadek i obrzarstwa to miałam to samo przedwczoraj!Spokojnie zapomnij o tym, nie katuj się następnego dnia i prowadz dietę jak zawsze bez reżimu, bo wtedy rzucisz się na jakiś smakołyk!Proszę mi tu się nie ociągać!Ja ważyłam na start tyle co Ty i dietkowaniem jest już 72,6(a może już mniej? :D )Więc do dzieła i waga w dół musi iść! A co dotego co zjadłaś na mieście to wcale nie była jakś bomba kaloryczna, poprostu zdrowe jedzonko!Lepsze to niż paczka chipsów! Nie martw się już misiu! :D
:idea: Moniq najukoffańsza moja!Ja bym zabiła i męża i dzieci jakby przy takim jedzeniu jakie ty wcinasz położyli pudełko takich smakołyków!Ja rozumiem,że trzeba ćwiczyć silną wolę ale przy takim jedzeniu-piciu to jest ju,ż molestowanie!Moniczko czy produkty DC działają moczopędnie?Bo moja Redukta chyba tak...chociaż dopiero dwie szklanki wypiłam...ale tak mi się wydaje!No a tytuł "KRÓLOWEJ" przyznamy gdzieś w marcu?Jak cele mam nadzieję już będą osiągnięte!Więc sprężaj się maleńka :lol: .Buziole for You!
:idea: Vanilko01 pisałam to już z 10 razy ale dla Ciebie napiszę jeszcze raz!Nie wpadam do nikogo na wątek tylko tu do nas!Bo uczę się do tego pacana!Może mnie przed świętami zapyta więc kuję na maxa!Proszę wybacz te zaniedbanie ale obiecuję jak wszystko wróci do normy nadrobię sumiennie zaległości!Buziaczki i proszę o wyrozumiałość for me! :D
:idea: Bike ja mam niewiele więcej niż Ty...mianowicie 164 cm!A przy moim facecie to dobrze bym się czuła przy 175 :lol: :lol: minimum!No ale Bozia tak chciała!A czytałam wiele razy,że faceci lubią popatrzeć na wysokie ale przy sobię chcą mieć malutkie!A przykład?Mojego chłopaka tata ma 2,05 a mama 1,55 więc równo pół metra różnicy a dobrze im razem! :lol: :lol: Pozdrawiam i życzę miłego odpoczynku! :)
Och jak ja marzę o gorącej kąpieli...ale mam tyle jeszcze do roboty!HELP I NEED SOMEBODY!! 8) 8) 8) 8) 8) 8) Życzę Wam kolorowych snów!
Tak przeglądam to co napisałam i zastanawiam się czy komuś bedzie się chciało to czytać? :lol: :lol: :lol: :lol: Sporo tego wyszło hehe!Jeszcze raz całuję Was na dobranoc! :D
WBREW POZORĄ JA SIĘ BARDZO OSTATNIO CIESZĘ ŻYCIEM A SOMOOCENĘ MAM STRASZNIE WYSOKĄ CZASAMI TYLKO STARE PRZYZWYCZAJENIA SIĘ WE MNIE ODZYWAJĄ
MAM NADZIEJĘ ZE CI SIĘ UDA WSZYSTKO ZAŁATWIĆ
DO FRANCJI MOŻE NIEKONIECZNIE BYM CHCIAŁA JECHAĆ ALE WIADOMO NIE ZASZKODZIŁOBY JA TEŻ BYM SIĘ NIE PRZEJMOWAŁA JEDZONKIEM :):):):):)
ŚWIETNIE CIĘ ROZUMIEM DLACZEGO DO NAS NIE WPADASZ ZUPEŁNIE JEST CI TO WYBACZONE KUJ NIECH ZAMURUJE DEBILA :):):):):)
JA TEZ NIE JESTEM WYSOKA ALE M. TEŻ NIE JEST KOSZYKARZEM I TEZ NAM FAJNIE RAZEM :):):):):):)
DZIĘKI JA TEŻ ZYCZĘ TOBIE MIŁEJ NOCY
TRZYMAJ SIĘ
MI SIĘ TO WSZYSTKO CHCIAŁO CZYTAĆ NIE USNĘŁAM !!!!!!!!!!!!!
Heyciom wszystkim :-)
Doszłam dzisiaj do bardzo ważnych wniosków dotyczących mojej diety... przestaje sie odchudzać... tzn nie do końca... Dzisiaj siedziałam z rodzinką, oglądałam film i obżerałam sie chipsami... i potem o dziwo żadnych wyrzutów sumienia. I tak sobie pomyślałam, ze ta cała dieta, odmawianie sobie wszystkiego, ciągłe chorobliwe liczenie kalorii, ważenie sie non stop i przejmowanie każdym gramem więcej nie ma najmniejszego sensu... bo w moim przypadku to już sie po prostu stało chore. I od jutra postanowiłam, że kończe z tym. A, żeby schudnąć zaczne jeść zdrowo i zmniejszać porcje przede wszystkim... mam przykład mojej siostry... ona też do najchudszych nie należała... aż w końcu zaczęła jeść mało, a do tego mnóstwo owoców... głównie jabłek. I udało jej się. Teraz jest wrecz chuda. I ja też postanowiłam tak zrobić. Bo mam dość tych myśli, że wszyscy wokoło mogą jeść co chcą a ja musze sobie wiecznie czegoś odmawiać... co Wy na to??