MÓJ CUDOWNY ZDROWY SPOSÓB...CZYLI DIETA REAKTYWACJA

Dziewczyny już wypiłam koktajl!Smak poprostu rewelacja!Można proszek rozpuszczeć w wodzie lub mleku.Ja rozpuściłam w wodzie!A smakowało jak mleko o smaku waniliowym!Jestem bardzo zadowolona!Tylko tak śmiesznie...że niby takim koktajlem mam się najeść?!Nie czuję się głodna anie trochę ale jak pomyślałam,że zamiast czegoś namacalnego wypiłam szklankę płynu to tak śmiesznie!Chyba w niedzielę pojadę do domu!Jak oczywiście ten pacan mnie nie zapyta...już chyba nawet nie chcę by mnie pytał przed świętami....ale zobaczę co on na ten temat myśli!?
Wiecie ile ja jadę do domu!?Bite 12 godzin!Serio i to jeszcze autobusem pośpiesznym!Na drogę bym sobie rozrobiła proszek w butelce!I tak bym wypiła-śniadanie i kolację!Heh jeszcze się okaże,że domowa waga pokaże-71!A wtedy to już bym nie odpuściła!Na Wigilię osiągnełabym....69.99.... :lol: :lol: to prawie jak cena z marketu!

:idea: Moniq ja także o Tobie myślę cały dzień(niech tylko mąż tego nie czyta :wink: )!No muszę się oswoić z myślą,że ten koktajl to posiłek :lol: .Jak tak stopniowo go wproadzę to może się i najem :lol: Monisiu a jak ty się tymi płynami najadasz już drugi tydzień?!Nono!Nie musisz używać po posiłku nici dentystycznych :lol: to zmiejsza koszty DC!Buziaczki! :lol:

:idea: Bike nono my nawet "te dni" przeżywamy wspólnie :lol: No i objadamy się wspólnie...i chudniemy....no Ty więcej schudłaś niż ja!Poczekaj niech Cię dogonię :lol: !No ale wagowo też prawie identycznie!Ile Bike masz wzrostu?Pozdrawiam! :D


Idę się uczyć...jutro też mam zalatany dzień!Ale o odwiedzę Was i to nie raz!Buziaczki Robaczki świętojańskie!
A!Bym zapomniała!Ja już zapakowałam 3 prezenty!Święta tuż tuż! :D :D :D

MOŻE JA TEŻ SPRÓBUJĘ TEGO KOKTAJLU SKORO MA TAKI DOBRY SMAK???

POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE :):):):):):):):):):)


WYŚCIG WIDZĘ IDZIE DOSKONALE

NIE OBJADAĆ SIĘ

A CO DO MNIE: TO RZECZYWIŚCIE W WYŚCIGU BYŁABYM ZDYSKWALIFIKOWANA NA STARCE :):):):):):):):) NAJNIŻSZA WAGA TO TO NIE JEST NIE URODZIŁAM SIĘ Z 48 KILOGRAMAMI :):):):):) ALE WIEM O CO CHODZIŁO RZECZYWIŚCIE TAKĄ WAGĘ PO ODCHUDZANIU UTRZYMUJĘ CAŁY CZAS :):):):):):):):):)

MÓWIĘ MISS ZE MNIE BYŁABY KIEPSKA :):):):):):) Z MOJĄ TWARZĄ :):):):):):)

TRZYMAJCIE SIĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!

Oj Justyś - taka skromna to ty nie bądź :D

Xarolinko - witam serdecznie :D
13kg - fiu fiu :shock: nieźle - moja gratulacje :D

No właśnie MoniQ – taką dietkę mam zamiar stosować – NŻT (nie żreć tyle :lol: ) Raz na niej schudłam ponad 20kg to i drugi raz się uda. Dziś się zapychałam kapuchą kiszoną – mniam :D Poza tym ma dużo witaminy C i mało kcal :D Jutro z reszty zrobię sobie kapuśniaczek - pychotka :D
Na razie tak półdietkuję, aż całkiem się wyleczę, nie chcę się doprawić na obronę :D (dzisiejszy bilans – zjedzone minus spalone kalorie – ok. – 700kcal, czyli nie tak źle)

Pozdrawioam Was serdecznie
Ula

Yo, yo :-)
No oczywiście, ze zgadzam sie, abyś mój wątek odwiedzała dopiero po ZDANYM egzaminie :-) W końcu egzamin jest ważniejszy od moich głupot pisanych tam ;-) Mnie dzionek minął nienajgorzej :-) Raczej pokusom sie nie poddałam... no może nie licząc KILKU chipsów i 4 placków za dużo ;-) Ale potem była próba, więc jutro rano wszystko powinno być OK. Mam teraz tylko jeden problem... kurde w poniedziałek jade na tydzień do Francji... dzisiaj dowiedziałam sie wszystkiego co i jak... załamka total... za dobre jedzenie tam będzie... na śniadanie jakieś słodkie pieczywo, dżem, czekolada i inne tuczące rzeczy... obiad normalny i kolacja też... i trzeba będzie jeść ;/ Nie wiem co mam zrobić... boję się, że moją diete szlak jasny trafi... :( Doradźcie mi coś...
Pozdrawiam

he he my to chyba wszystkie mamy okres w tym samym czasie i to jego winie za to moje obzarstwo! dzis bylo juz dobrze jakies 1000 kcal. jutro bedzie z pewnoscia duuuzo mniej i do tego duuuuzo kalorii spalonych w pracy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
jeju karolinko jak ty dlugo jedziesz do domu :shock: prawie 2 razy dluzej niz ja :!: a przeciez ja wracam z zagranicy :!: ale to chyba wina tak skromnej ilosci autostrad w naszym kochanym kraju! ale nic, "driving home for christmas" jest warte tego poswiecenia :) zwalszcza ze tak rzadko bywasz w domciu!!!!
a twoj facet to dostanie ode mnie po dupie jak ci nie zrobi takiego prezentu gwiazdkowego :!: :!: :!:
jeszcze ci nie gratulowalam zrzucenia tylu kilogramow!!!! jak ty to robisz kochana :?: :?: jestes dla mnie najwiekszym dopingiem!!! a co do tych 5 kilo to chyba rzeczywiscie wezme sie w garsc i schudne do swiat do 67 kg :!: no dobra ide spac bo jutro czeka mnie ciezki dzien :cry: odezwe sie jeszcze rano...
pa pa buziaczki


http://www.TickerFactory.com/ezt/d/3...bb8/weight.png

Witaj Xarolciu :)
Co do Cambridge to już opisuję. Ja byłam na ścisłej tej diecie tzn nie jadłam nic poza trzema proszkami cambridge z wodą. Po pierwsze od razu na starcie odpadły koktaile, nie smakował mi ani kawowy ani kakaowy, a o innych nawet nie myśłałam. Tak więc jechałam na samych zupkach, pamiętam kurczak z grzybami, pomidorowa i warzywna. Najbardziej odpowiadała mi pomidorowa, grzyby też były do zniesienia. Ale nie o to chodzi. Wszystkie te proszki z tego co pamiętam (dietę stosowałam jakieś 3-4 lata temu) miały około 120 kcal, razy trzy to nie przekracza 400 na cały dzień. Oprocz tego tylko woda. Po dwóch tygodniach (startowałam od zera tzn bez żadnej diety wstępnej, po prostu z normalnego jedzenia przeszłam na cambridge) było mnie chyba 5 kg mniej (więc w porównaniu do Twoich wyników to żadna rewelacja). Przy czym prawie wszystko zeszło ze mnie w pierwszym tygodniu, w drugim nie zeszło prawie nic. Wnosek prosty sam się nasuwa-była to głównie woda. W trzecim też nie zauważyłam piorunujących efektów więc dietę przerwałam. Potem przez kilka miesięcy walczyłam z wyłażącymi całymi kłębami włosami i z paznokciami jak papier. Nie wspominając o ziemistej cerze. Nie dość że w czasie diety łaziłam cały czas głodna, myślałam tylko o jedzeniu i UGRYZIENIU czegokolwiek bo ile można pić :?: :!: to jeszcze po diecie musiałam obciąć włosy na krótko bo wyglądałam fatalnie, ilość włosów zmniejszyła mi się o połowę.... Na paznokciach po raz pierwszy w życiu (i od tamtej pory ostatni) zrobiłam wtedy tipsy bo naturalne za nic nie chciały mi się trzymać.... Tak więc dlatego nie polecam bo akurat w moim przypadku kompletnie nie zdała egzaminu. Ilość wypadających włosów mogę porównać jedynie do ilości włosów utraconych po narkozie... Kto przechodził ten wie co to znaczy zbierać kilka razy dziennie ze szczotki włosy całymi garściami.... Być może gdyby zastąpić koktajlem jeden posiłek (tak jak jest to zalecane PO zakończeniu pierwszego etapu Cambridge) udało by się uniknąć takich efektów.... Tak w ramach za i przeciw znam jedną osobę która stosowała dietę cambridge (same proszki) bardzo skutecznie tzn przeszła schudła i przez długi czas odżywiała się racjonalnie nadal chudnąc.... Dawno jej nie widziałam więc nie wiem czy trzyma wagę :) Ale w każdym razie nie był to na pewno efekt lepszy od Twojego. Ja jestem pewna na 100% a jak się da to nawet i na 200 :D że NIGDY już po tą dietę nie sięgnę. Dla mnie kopenhaska przy niej to cud, bo więcej na niej schudłam a i włosów mi znacząco nie ubyło... :) W każdym razie efektów lepszych od tego co masz bym się nie spodziewała na Cambridge. A wysiłek na pewno większy.... Aha i jeszcze chciałam dodać że te 5 kilo co schudłam to i tak mi wróciły (ale tak się zdarzało często, nie wróciło mi tylko 13 kg zrzucone na diecie niełączenia stosowanej długotrwale, a tak to po każdej ostrej diecie kiloski wracały)... Tak więc to tyle.... Takie są moje niestety przykre doświadczenia z DC :( Być może gdybym brała jakieś witaminy to włosy by mi nie wypadły, ale pani konsultantka powiedziała że dieta jest tak sporządzona że dostarcza wszystkich składników, a stosowanie dodatkowych może mieć znaczący wpływ na rezultaty (na minus oczywiście :) ). A konsultatntka swoją drogą do megaszczupłych też nie należała. Na pewno była grubsza niż ja gdy rozpoczynałam dietę (a ja ważyłam wtedy akurat 70 kg). W krótkim czasie po porzuceniu cambridge przytyłam do prawie 80 kg, potem trochę schudłam na jakiejś diecie 1000kcal, po czym przeszłam na haya, osiągnęłam 62-63 i w tych okolicach trwam do dzisiaj, a aktualnie jak wiadomo waga wskazuje nawet mniej....
O rany, ale się rozpisałam.... To chyba mój najdłuższy monolog na forum :) Mam nadzieję że to co napisałam przyda się Tobie albo komukolwiek.... Generalnie tak bardzo sie rozpisałam bo mam spore doświadczenie z przeróżnymi dietami niskokalorycznymi, z norweską, kopenhaską, kapuścianą, 600kcal, warzywnymi i sokowymi i przeróżnymi innymi i cambridge wypada zdecydowanie najgorzej. Jest w moim rankingu daleko w tyle za tak krytykowaną kopenhaską.... Dlatego nie polecam! Ale to tak jak mowiłam tylko moja opinia i moje doświadczenia.... Szkoda że przykre....
Pozdrawiam cieplutko, życzę spokojnej nocki a przede wszystkim dalszego spadku wagi w tak zaskakującym tempie (normalnie nie mogę się nadziwić-tyle kilosków w tak krótkim czasie ze stosunkowo niskiej wagi startowej....). Buziaki i jeszcze raz gratuluję i jestem pełna podziwu!!! Doprawdy nie wiem czemu myślisz jeszcze o zmianie diety skoro ta co ją stosujesz jest REWELACYJNA :!: :!: :!: :!: :!: :!:

Cytat:

---

Zamieszczone przez Y.e.n.e.f.e.r

Witaj Xarolciu :)
Potem przez kilka miesięcy walczyłam z wyłażącymi całymi kłębami włosami i z paznokciami jak papier. Nie wspominając o ziemistej cerze. Nie dość że w czasie diety łaziłam cały czas głodna, myślałam tylko o jedzeniu i UGRYZIENIU czegokolwiek bo ile można pić :?: :!: to jeszcze po diecie musiałam obciąć włosy na krótko bo wyglądałam fatalnie, ilość włosów zmniejszyła mi się o połowę

---

o rrany! :shock:
No - mnie przekonałaś - ja nawet nie będę wypróbowywać tego na sobie, akurat włosy i paznokcie moje podobają mi sie (z cerą gorzej :roll: ) i wolę ich nie podpsuć
Dzięki za info :D

Dobranoc dziewczynki
Ula

Witam kobiety!
No właśnie że nie wpisałam mojego suwaczka w profil, bo nie bardzo wiem gdzie? czy mam go wkleic tam gdzie jest napisane:panel kontrolny embelmatów?
Troche zamotana dzisiaj jestem. Wczoraj pofolgowałam sobie, pierwsza dośc duża wpadka. :oops: :oops: :oops: Ale dzisiaj sumienna poprawa.


:P :P

Oj dziewczyny tyle się rozpisałam i mi net sie zawiesił :?
Trudno - zaczynam od nowa :lol: :lol: :lol:
:idea: Y.e.n.e.f.e.r być może 3-4 lata temu były jakieś inne te produkty DC. Stosowałam już wczesniej DC i nigdy nie miałam po niej problemow z wlosami ( moze dlatego ze mam z natury krecone wiec ciagle szopa na maksa :lol: :lol: :lol: ) Ale tak jest z dietami. Dla jednych jedna jest super a u drugich sie nie sprawdza. Najwazniejsze przy DC jest wlasnie wychodzenie ze ścisłej. Ale mam nadzieje ze już Ci sie wszystko unormowało z włoskami itp. 62 kg gratulacje - kiedy ja bede miała tyle :? :? Pozdrawiam serdecznie
:idea: Justyna nie to co jest na zewnatrz tworzy piekno. Znam wiele mozna powiedziec "przecietnych" z urody kobiet a mimo to są piekne bo bije od nich jakiś blask. Wiec nie marudz :!: Do naszego wyscigu jako zawodniczka dolaczyc nie mozesz ale jako juror czemu nie :lol: 48 kg przy urodzeniu hohoho ciekawe ktoby takiego bobaska urodził :lol: :lol: Pytałam bo mamy podobny wzrost ale moja najniża waga jaka utrzymywalam bardzo dlugo to bylo 60 kg a Ty masz 47 :!: :!: Stad to pytanie czy przed odchudzaniem wazylas kiedys tyle :lol: :lol: :lol: Oj znowu chyba zakrecilam sie z tym pytaniem co? :lol: :lol:
:idea: Ula widze ze znalazlas odpowiednia dietke dla siebie. I tak trzymaj. Tylko masz racje , najpierw sie wylecz z przeziebienia.
:idea: Xarolina moja Królowo :lol: :lol: jak juz mowilam na DC spozywam takze batoniki, a w zupce jarzynowej jest chyba marchewka wiec moge sobie pogryźć co nieco :lol: Co do zmniejszenia kosztow to wrecz odwrotnie. Przy DC z buzi wydziela sie niezbyt przyjemny zapaszek wiec pasta do zebow jest w ciaglym uzytku :lol: :lol: :lol:
Z grzeszkami jest nadal OK. Od kilku dni nawet lezy w salonie otwarte pudelko z czekoladkami ( KOKOSOWYMI TAKZE :? ) a ja nic :lol: Wczoraj ze złości zrobiłam sobie caały dzbanek herbatu z pokrzywy i miety i piłam patrzac jak moja rodzinka co jakis czas siega po czekoladki :lol: Buziaczki i uściski
[/b]

Jestem okropna.
Riozpoczęłam poranek sumeinnym postanowieniem że dzisiaj zero grzeszków, a tu co? jak zwykle o 9.30 zjadłam śniadanko: 1,5 ciemnej buleczki z chudziutkim białym serem i pomidorkiem. Oczywiście kolejnym posiłkiem miał byc obiad: chuda gotowana wołowina z warzywami. A tu klops....... urwałam sie na chwilke do miasta i zeżarłam 3 !!!!! grahamki, 4!!!! sosyski, 3 plastry żółtego sera (na szczescie light) A teraz mam wyrzuty.I ZA KARE NIC NIE ZJEM DO JUTRA........ chyba..?